Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MyszaMisiaPipa

Czy jest ktoś nieszczęsliwie zakochany?Ktos z Was płacze? cierpi?

Polecane posty

pupencja- im bardziej my kobiety się staramy i pokazujemy, że Nam zależy tym bardziej Oni- faceci- mają Nas głęboko w nosie. Naucz się udawać twardą jeśli z natury nie potrafisz taka być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja to wiem... Problem jest w tym że jak gram twardą to po pewnym czasie mi całkiem przestaje zależeć :/ Już 3 razy tak było - że to mnie kochano mocniej, i po pewnym czasie mi się odwidziało wszystko... Czasami odnoszę wrażenie że ja potrzebuję niepewności, że potrzebuję cierpieć, zastanawiać się, żeby związek utrzymać i miłość podsycać... Bo jak ktoś za mną lata to zaczynam w pewnym momencie mieć dość :( I teraz się boję że tu będzie odwrotna sytuacja. Chore to wszystko :/ Mieszkamy ze sobą, normalnie żyjemy, ale to ja staram się bardziej... Próbowałam kilka razy przestać się starać, i to skutkowało ogólnym pogorszeniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci lubią zdobywać, uwodzić, flirtować... nawet jeśli są zajęci i czasami robią kobietom złudne nadzieje:( też wiecznie tkwiłam w nieszczęśliwych związkach lub zakochiwałam się tak jak Ty w zajętych do dawali mi znaki...teraz mam faceta, na razie jest dobrze i chciałabym żeby już tak pozostało bo chcę już z Nim zostać do końca mimo wszystko... jednak nie potrafię teraz powiedzieć czy będzie dobrze... I Wam także kobitki życzę wreszcie szczęśliwego zakończenia:) kiedyś i Wy będziecie szczęśliwe, nie łamcie się. Trzeba być twardym:) Szczęśliwego Nowego Roku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czakalaka123
wczoraj mi wysłała życzenia żebym nie skazała się na samotność jak on.... szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czakalaka123
tzn wysłał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czakalaka123
życzę Wam żebyście znalazły drugą połókę która odwzajemni Wasze uczucia... i kocha tak po prostu, za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czakalaka- przyopmnij mi swoja historię bo już zapomniałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi może ktoś coś doradzi, hmm? rozstaliśmy się ponad miesiąc temu, jednak ja coś do niego czuję, nie wiem czy on czuje to samo, nie jestem pewna...wszystko stało się tak szybko, odchodząc ode mnie powiedział , że potrzebuje wolności (ktorą mu ograniczałam), nie chce się patrzeć do tyłu czy kogoś nie rani i powiedział, że przez niego cierpię. Ja go kocham jak cholera, to była taka wspaniała miłość.. Co mam robić? Olewać go? Czy może jakoś swoim zachowaniem czy rozmową pokazać mu że mi zależy? Dodam, że widuję go codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olewaj go! Skoro jemu zalezy to bedzie sie starał zdobyć Cie od nowa, nie narzucaj sie... skoro chce wolnosci to proszę bardzo...Zobaczysz,ze wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahmyhy22
Najgorsza miłosc jest ta bez wzajemnosci...Ja w takiej jestem. Kocham GO a on nigdy nie bedzie mój...pewnie teraz siedzi z nią. Mam powodzenie, umawiam sie na randki, ale po co? Nie chce kogos krzywdzic. On potrafi sie tylko mną bawic a ja jestem na kazde jego skinienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto to taki dla Ciebie, coś was połączyło? Opowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam dziewczyny zyjecie? ja mam jakas depreche i od 2 dni leze tylko w lozku :( nie moge sie ogarnac, nic mnie nie obchodzi, najchetniej bym ze soba skonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonkers- ale stało się coś szczególnego czy bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje ciało murem podzielone
ja właśnie wyję, bo po raz kolejny zdałam sobie sprawę, że trzeba być totalną kretynką i kompletną ofiarą losu, czyli mną, żeby łudzić się przez jebane pół roku i ciągle mieć nadzieję, czekać na jakąś wiadomość z jego strony, na jakiś ruch i przez 6 miesięcy wmawiać sobie, że może jeszcze nie wszystko stracone, może się odezwie, może jeszcze wszystko się zmieni i będę szczęśliwa. a przy tej całej chorej iluzji nie widzieć rzeczy jasnej i banalnej, czyli tego, że facet nie jest mną zainteresowany, więc nigdy nie napisze, nigdy nie spojrzy, nigdy nie będzie mój, bo ma mnie głęboko w dupie. oczywiście jutro zapomnę o tym co napisałam, więc po raz kolejny ściągnę pocztę marząc o wiadomości od niego, a jeśli znowu zawali mnie jedynie spam to wytłumaczę to sobie tym, że koleś nie jest gotowy i wrócę do życia, w którym od nowa zacznę sobie wmawiać, rozkminiać i wszystko tłumaczyć tak, żeby poprawić sobie samopoczucie. planuję wizytę u psychiatry, bo jestem najbardziej popierdoloną i żałosną kobietą na ziemi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnoscwsieci
Dołączam się do Was dziewczyny :) Jestem nieszczęśliwie zakochana w sumie już 6 lat. Przez 2 lata nie miałam z nim kontaktu bo był w związku, i od 3 lat mamy go ponownie, ale to jest jak zabawa w kotka i myszke. O mojej historii to mogłabym książke napisac, pomimo że w między czasie spotykałam się z facetami zawsze wracałam (w sensie psychicznym bo razem jako para nigdy nie byliśmy) do niego. Kiedyś moje uczucie było silniejsze ale z czasem, kiedy różne akcje odwalał uczucie wygasa, może tez dlatego że się bardzo zmienił. On wie że ja coś do niego czuje, nie raz dawałam mu znaki, słyszał od znajomych(wszyscy o tym wiedzą) nawet mu pare razy napisałam żeby się określił wóz albo przewóz a on dalej mnie zwodzi i świetnie mu się to udaje. Macie jakieś rady jak wzbudzic zazdrosc o faceta tak żeby wreszcie się "obudził" i zobaczył co stracił?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona24
ja zauroczyłam się fajnym kolesiem, naprawdę super, tyle tylko ,ż eja jestem rozwódka z dzieckiem a on kawalerem , jest super ale chyba nie dal mnie :( cierpię z tego powodu .... ps. później napisze więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, też jestem nieszcześliwie zakochana.. od nowego humoru totalnie brak... od 2 miesięcy mam z nim znowu kontakt, który został przerwany 2 lata temu.. oczywiście teraz ja się odezwałam.. on do mnie pisze, zagaduje mnie, popisze, ze mna chwile i niby musi gdzieś iść...widzielismy sie tez, ale to spotkanie trwało też krótko, czasami mam wrazenie ze on szuka kontaktu ze mną wtedy, kiedy się nudzi.. poradzcie dziewczyny co robić, bo ja już nie mam siły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bonappetit ale widzisz jak zagaduje i rozmawia czy pisze to znaczy ze ma na to ochote.. koles by nie robil czegos na sile chyba ze faktycznie odzywa sie raz na dwa tygodnie bo sie nudzi. on nic nie wie o twoich uczuciach prawda? moze pospotykaj sie z nim jak zwykla kumpela ale badz tez wdzieczna i flirtuj, zauroczycie sie w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam właśnie wrażenie, że sie odzywa tylko jak mu się nudzi, bo wcześniej codziennie rozmawaliśmy,a teraz żadziej.. chętnie bym się z nim spotkała, ale nie wiem totalnie jak mam to zrobić.. już raz mu proponowalam spotkanie, to spotkalismy się dopiero po miesiącu od mojej propozycji i jak naraize tylko raz.. nigdy go nie mogłam rozgryźć i chyba tego nie zrobię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie wyznałam mu swoich uczuć, tzn. bardzo dawno mu o tym powiedziałam, a teraz jak odnowił się kontakt powiedziałam mu tylko,że kiedyś byłam w nim zakochana (udałam, że teraz mi przeszło)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak on na to zareagowal? :) eh a moze on sam cos do ciebie czuje i go to zranilo wlasnie? (taka obojetnosc ze juz ci przeszlo) ja juz tez szczerze mowiac mam dosyc swojej sytuacji, co ja bym dala zeby czytac w myslach i umiec rozgryzc facetow..:) ana17 dziekuje za troske (troche pozno), przynajmniej juz nie wyje ale ta sytuacja jest taka posrana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze zaproponuj mu spotkanie totalnie na luzie, nie przejmuj sie czy odmowi czy nie, on wyczuje nastawienie i bedzie bardziej chetny :) czasami tak jest ze strasznie sie stresujemy nawet wcisnac "wyslij" w kom i myslimy co odpisze :P a jesli nawet odmowi to wtedy sie pisze "no spoko luzik" blabla :) nie ma po czym plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię,że go to zraniło, bo wcześniej miał taki sam stosunek do mnie ... Ogólnie to od paru dni odywa się do mnie na gg, pogaadamy z 5min i on mówi, że musi iść, ja już go nie rozumiem.. proponowałam spotkanie, to on mówi:no jakoś się zgadamy .. go się nie da rozgryźć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faktycznie jest dziwny. sam nie wie czego chce. moze zmien do niego stosunek na jakis czas, wiesz tez tak krec nosem, olewaj troche, .. ew zaproponuj konkretny dzien i godzine i jakies piwko albo co, bo przeciez mieliscie sie zgadac :) i wtedy zobaczysz reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie staram się mu nie pokazywać, że coś do niego czuję , zachowuję się jakbym była jego koleżanką.. może mam zacząć wkońcu mu to okazywac? Ja już wszystkiego próbuję żeby go mieć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze masz na to za duze parcie i cos wyczuwa .. wg mnie mozesz zaczac cos okazywac, ale staraj sie to robic na spokojnie. nie uda sie to trudno, bedzie inny :) wiesz na razie jakies usmieszki, czasem komplement czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co próbuję o nim zapomnieć to on się odzywa wtedy .. możliwe, że coś wyczuwa. Teraz kolejna kwestia czasu, kiedy on się odezwie,bo mamy tylko kontakt na gg. ciężkie nasze życie kobiety:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×