Gość kaaarenina Napisano Listopad 11, 2013 Ja mam termin na luty i również chyba będę rodzić na Wyspiańskiego właśnie ze względu na lekarza prowadzącego. Cały czas zastanawiam się nad swoją położną, bo z jednej strony tak jak ktoś już pisał to jest ich praca i opieka tak czy siak się nam należy i szkoda pieniędzy. A z drugiej strony są realia i nie wiadomo jaka nam się trafi położna, czy nie będziemy rodzić w nocy i zostaniemy same w pierwszych fazach porodu, albo natrafimy na zmianę dyżuru??? Pewnie byłabym spokojniejsza i lepiej nastawiona psychicznie. Dziewczyny, które rodzą wcześniej, dajcie nam znać w miarę możliwości jak to wszystko wygladało i jak opieka po porodowa, będziemy wdzięczne :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 ja mam termin na grudzień ale moze sie zdazyc ze bede wczesniej rodzic przez cc lub wywolanie pororodu wiec zobaczymy jak to bedzie, jak bede cos wiedziec to dam znac... po cesarce raczej chyba musza bardziej cie pilnowac ale tez wszystko zalezy jak sie czujesz.. u mnie kolezanka miala cc i jak juz mogla wstac to polozna jej pomogla umyc sie i w ogole i nie miala swojej oplaconej i w szpitalu jestes ok 4-5 dni, jak bedzie ok to cie szybko wypuszcza ze wzgledu na brak miejsc... a co do swojej poloznej to nie miejcie dziewczyny pretensji ze jestesmy tak traktowane skoro to same uczycie sobie dawac pieniadze za cos co nalezy do ich obowiazkowo, teraz sa efekty.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 a ile wczesniej cesarka to zalezy od tego z jakiego powodu ja bedziesz miec i zalezy co ci lekarz prowadzacy powiedzial... mi niby mowiono ze po 37 tygodniu mozna wywolywac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 ja miałam 2 planowane cc w 39 tc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 ja mam na 27.12 termin porodu ale ze wzgldu na niskie lozysko i maly jeszcze obkrecony 2 razy pepowina bede miec cc.... sadze ze tydzien wczesniej napewno mi zrobia nie chcialabym siedziec w swieta w szpitalu....juz sobie wyobrazam jak sie toba przejmuja pielegniarki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 najlepiej pogadaj z lekarzem prowadzacym, jeżeli pracuje w szpitalu na wyspianskiego to może uda ci sie z nim dogadac ze np w 38 bedziedz miala zrobiona cesarke.. a czy "gość z godz 9:18" mogłabyś napisać bardziej szczegolowo jak wyglada pobyt w szpitalu po cc i jakies cenne informacje?? byłabym bardzo wdzięczna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 czy "gość z godz 9:18" mogłabyś napisać bardziej szczegolowo jak wyglada pobyt w szpitalu po cc i jakies cenne informacje?? byłabym bardzo wdzięczna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 tak moj gin pracuje w wyspianskiego i bede sie z nim tak umawiac by mial dyzur i cc przeprowadzal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 a no to jak pracuje wiec napewno ci sie uda zeby on ci zrobil cesarke, nie przejmuj sie na zapas ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 hej :) ja rodziłam rok temu w szpitalu na wyspiańskiego i miałam swoją położna do porodu, powiem tak, koszt 500 zł, jak odeszły mi wody zadzwoniłam do położnej i kazała mi przyjechać po nią i z nią do szpitala. w sumie rodziłam 22 godziny, jak każda rodząca męczyłam się ale teraz tak myśląc za wiele położna której zapłaciłam nie pomogła mi, bez różnicy wg.mnie czy sie płaci czy nie, i tak ona nie ulży ci w bólu i nie przyspieszy(jak widac na moim przypadku meczylam sie 22 godziny od odejścia wód :( ) wiec zastanówcie się dziewczyny zanim weźmiecie sobie położna bo czasami nie warto... trzymam kciuki za Was :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2013 to ja od 2 cesarek :) a więc obie miałam robione w 39 tc.w pon.zgłosiłam się o 8 na oddział-pani doktor dzwoniła wcześniej więc łóżko bylo przygotowane-zrobili badania,usg wypełniłam wszystkie dokumenty i cc na następny dzień.o 6 byłam już na bloku gdzie miałam wszelkie zabiegi przygotowujące obchód o 8.30 i byłam druga w kolejce więc cc o 10 dopiero.po operacji opieka dobra przeciwbólowe w kroplówkach itp.znajoma miała też cc pomimo braku wskazań Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 ooo dziękuję ślicznie za informacje dotyczącą cesarek :) zawsze im więcej informacji tym lepiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 a po cesarce zajmowałaś sie dzieckiem od razu czy ci go brali? bo pobobno powinno sie 12 godz lezec ale nie wiem wtedy jak wyglada opieka nad maluszkiem :( ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 na wyspiańskiego dziecko po cesarce jest z pielęgniarkami nie z mamą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 nie zgodze sie z toba, mialam cesarke zabrali mi tylko dziecko do wazenia itp.... pozniej na odzial jak trafilam pielegniarki mi daly dziecko maz byl ze mna do 20 pozniej pielegniarka sie spytala czy chce go miec na noc i czy czuje sie na silach bo jak nie to go zabiora balam sie ze sobie nie poradze bo rana bolala i dalam dziecko na noc do pielegniarek a rano juz karmienie i dziecko juz caly czas ze mna bylo do wyjscia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 No właśnie mi chodziło o to , że na noc można oddać pielęgniarkom jak nie dajesz rady. W wojewódzkim tak nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 nie kazda mama chce oddac ale ja sie balam ze dziecko zacznie plakac a ja zabardzo nie dalam rady go podnosic a przez caly dzien maz mi pomagal, mi sie udalo trafic na przyjazne pielegniarki i sobie chwale no i 4 dnia juz do domu. co do poloznych za oplata sama sie zastanawialam zanim mialam miec cc ale uznalam ze to ich zakichany obowiazek skoro tam pracuja i zrezygnowalam z oplacenia tak jak ktos tu pisal mozesz rodzic 22h a polozna i tak ci nie pomoze....;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 dzieki za wypowiedz, wlasnie najgorsze jest to ze po cesarce ruszac sie nie mozna a musisz malenstwem sie opiekowac, a nie bylam pewna czy na wyspianskiego tez tak jest, bo w wojewodzkim caly czas masz dziecko przy sobie i nie ma zmiluj sie nawet na noc.. ale coz trzeba dac rade... :) jakby cos bylo jeszcze waznego odnosnie cc po pisz :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 Każda z Was, która rodziła, powinna wiedziec, że opieką w trakcie porodu zajmuje sie połozna a nie lekarz i żaden do porodu nie przyjedzie o każdej porze dnia i nocy...no chyba że ma dyżur albo umówi sie z Wami na swój dyżur.Wówczas przekaże Was pod opieke położnych z porodówki i to czy urodzicie zależy tylko i wyłącznie od nich i tego czy macie warunki(gotowoś szyjki macicy)do prowokacji porodu.Nie czarujmy się, lekarz porodu nie poprowadzi...po prostu tego nie umie!!!Jak porodów rozgrzebie i nie będzie postepu,zaordynuje cięcie cesarskie i juz. A to juz inna bajka,czy bedziecie miec na tą decyzję wpływ.Raczej żadna z Was, jeśli godzicie sie na taki scenariusz, nie odmówi cięcia po kilkunastu godzinach na porodówce.Lekarz zawsze Was przekona że nie ma innego wyjścia.A ja powiem tylko tyle,nigdy przenigdy nie gódźcie się na taką propozycję,żeby dac sobie wywoływac poród a juz na pewno przed terminem porodu.Chyba że są wskazania medyczne,ale tych akurat jest niewiele. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 Już się boję co bedzie mnie czekac za niedługo na tej porodówce :( coraz więcej mam obaw i nie wiem co lepsze czy naturalnie czy przez cc :( kazda ma swoja opinie i w glowie sie juz miesza od tego wszystkiego... a miała któraś wywoływany poród przed terminem zeby powiedziec ile trwa takie wywoływanie, urodzi sie w krótszym czasie ?? czy jest to szybciej niz by sie jechało z bólami do porodu??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 Ja miałam wywoływany poród ale nie przed lecz po terminie. Zgłosiłam się do szpitala w 8 dobie po terminie bez rozwarcia, bez skurczy, z szyjką nie gotową do porodu. .Przy pierwszej próbie wywoływania nic, ale za dwa dni ruszyło. Urodziłam w 4 godziny cztero-kilową córkę i wspominam poród tam pozytywnie (trafiłam na świetne położne no i rodziłam z mężem). Nie miałam swojej położnej ale teraz sobie myślę, że pewnie gdybym miała to urodziła bym wcześniej i nie musiała bym się tak stresować czy z dzieckiem wszystko w porządku, bo było przenoszone... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 to w szybko urodzilas jak w 4 godz a córeczka jak 4 kg to już fajna pewnie:) a jaki czas temu rodzilas??? niedawno?? jesli mozesz to napisz jak wyglada opieka w czasie i po porodzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 po obu cc dzieci były ze mną i mężem do 20-tej a pózniej pierwszą i drugą noc na noworodkach-ta druga noc to już po znajomości ;) po 5 h od operacji kazali mi w stać i iść się wykąpać-im szybciej się wstanie tym lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamusia85 0 Napisano Listopad 13, 2013 panie z noworodkowego mało pomocne,każda mówi co innego.niektóre powinny nie mieć kontaktu z takimi bezbronnymi maleństwami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2013 Do Gościa z 18.58 :) Rodziłam ponad rok temu, więc już trochę czasu minęło :) gdy już się zaczęło to praktycznie większość czasu spędziłam w wannie (aż do prawie pełnego rozwarcia), mąż był obok, a położne przychodziły co jakiś czas by mnie zbadać. Sam poród był dość szybki,przynajmniej ja miałam takie wrażenie:)Mała dostała 10pkt i to było dla mnie najważniejsze :) Jeśli chodzi o opiekę po porodzie to nie było źle, na pierwszą noc zabrali mi córkę bym odpoczęła i wtedy też dostałam kroplówkę na wzmocnienie. Następnego dnia rano malutka była już ze mną :) Mąż bardzo dużo mi pomagał więc nie musiałam sie za bardzo o nic prosić. Tylko niektóre panie od noworodków takie jakby "niedostępne", reszta w porządku. Na 3 dobę już wyszłyśmy do domku. Powodzenia dziewczyny, na pewno będzie wszystko ok :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 14, 2013 dziekuje za informacje :) no o paniach od noworodków to sie duzo złego slyszy juz od dawna... ale jak widac poprawy nie widac :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 14, 2013 czasami to się zastanawiam od czego te panie od noworodków są skoro nic im sie nie chce, nie potrafia pomóc, w końcu nie każda kobieta umie sobie radzić od poczatku z takim maleństwem, one powinny służyć pomocą i dobra rada a nie tylko chodzic zle i zostawic czlowieka na pastwe losu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 15, 2013 Witam :) Czy mogłaby któraś życzliwa Pani napisać jak wygląda "krok po kroku" przyjęcie do szpitala, poprzez poród, opiekę po porodzie, opiekę nad noworodkiem aż po wyjście ze szpitala?? :) Bardzo byłabym wdzięczna a informacje napewno pomogą nie tylko mi ale również innym dziewczynom, które są "zielone" na temat tego wszystkiego. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito Napisano Listopad 18, 2013 Mój termin porodu przypada na święta BN, dramat.Pierwsze dziecko rodziłam w Eskulapie 6 lat temu.O północy dostałam bóli ( jakby mocniejsza miesiączka), o 09:00 położyli mnie na oddział, dali oxy.., potem znieczulenie zewnątrzoponowe. Czekając na poród , chodziłam po korytarzu z kroplówką i czytałam gazete (śmiesznie to wglądało). Urodziłam o 14;20 naturalnie. Z powodu astmy, ataku duszności,nie było postępu w 2 fazie porodu, musieli mi zrobić vacum. Rozcięcie krocza na 10 cm (fatalna blizna).Teraz będę rodzić drugie dziecko.Mam traumę, boje się powtórki z rozrywki, próbowałam wymusić na lekarzu cesarkę, ale ten twierdzi, że nie mam przeciwwskazań, że drugie dziecko z założenia szybko się rodzin, Już nie jestem taka młoda:) jak na poród, mam 37 lat, ale popadam w paranoję. Będę brała położną, gdyż boję się , że z Wyspiańskiego będą chcieli wywalić mnie do Wojewódzkiego, co się często zdarza, choć bez powodu (bo łóźka są wolne). To o mały włos nie spotkało moją koleżankę, która rodziła w wakacje tego roku. Gdyby nie koszt porodu w Eskulapie, za pewne na tą klinikę bym się zdecydowała) Dziwne, momentami zachowuję się jak pierwiastka:) Torbę mam już spakowaną:) gniazdko uwite już dla drugiego dzidziusia. Boje się , że w święta nastroje pracującego personelu będą wisielcze, bo zamiast spędzać czas z rodziną, będą musiały męczyć się z porodami:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 19, 2013 bez wzggledu iz bedziesz miala polozna na wyspianskiego oplacona to nie znaczy ze cie przyjma a nie wywala na wojewodzki.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach