Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mloda i Glupia

A myslalam, ze mama chce mi pomoc. Co robic??

Polecane posty

Gość Mloda i Glupia

Napisze szybko w skrocie. Bo wiem, ze nie lubicie dlugich postow. A wiec taki byl plan wydarzen ostatnich czasow: 1. 16 lat ciaz. 2. 17 lat porod- Matka mowi, zebym wracala do szkoly i ja skonczyla. Ze mi pomoze. 3. 19 lat skonczone LO- matka mowi idz na studia. co bedziesz siedziec, bo studiach znajdziesz prace, ja ci pomoge. 4. 24lata- skonczone studia, zero pracy, tylko 4 miesieczny staz, kolezanka proponuje mi wyjazd do Angli. Mama mowi jedz, ja sie malym zajme. Ty zarobisz na mieszkanie i ogolnie. Zdobedziesz doswiadczenie. 5. 3 lata w Angli. Przyjezdzalam ogolnie raz wmiesiacu. Zabieralam synka na wakacje. Swieta w polsce. 6. 27 lat- 2010 rok- kupilam wreszcie mieszkanie. Znalazlam prace, nie idealna, ale nawwet niezle platna. 7.Grudzien 2010- mowie do mamy, ze sie wyprowadzamy, ze juz jest umeblowane mieszkanie, pokoj Malego gotowy i wogole ogolnie wszystko super. Mama mowi, ze po co teraz po Swietach. Wiec w poniedzialek wstaje i zaczynam sie pakowac. Na co ona, ze chyba zglupilam, ze odda mij Kamila. Ze to ona go wychowala i ja sie nie nadaje. Tlumacze jej, na co ona- Ze ja nie spalam gdy zabkowal, a ty siedzialas nad ksiazkami, bo Ci szkole musiala skonczyc. Ja nie spalam gdy mial Kamil mial goraczke, bo ty nad ksiazkami siedzialas, bo ci sie studiow zachcialo. Ja nie spalam gdy zlamal reke gdy ty siedzialas sobie w tej SWOJEJ ANGLI.- itp. itd. Powiedziala, zebym zapomniala o wyprowadzce z nim, ze sama moge isc ale ona mi go nie odda. Powiem, ze syn bardzo sie cieszyl na wyprowadzke. Tu mieszkamy w ciasnocie. Ma pokoj razem ze mna. Co robic?? Matka powiedziala, ze nawet w sadzie z nia przegram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego masz przegrać, skoro dążyłaś do tego by dziecku zapewnić jak najlepszy byt? A skoro masz wątpliwości, spytaj jakiegoś prawnika, na forum to możemy sobie gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
no tylko mi nie mow ze na studiach non stop siedzialas w ksiazkach bo nie uwierze:O a dwa ze w 3 lata sama zarobilas na mieszkanie.......bo tez nie uwierze ale gratulacje ze sobie poradzilas. poza tym jedna i druga glupio postapila/puje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze pogadaj z nią jeszcze raz na spokojnie a jak nic nie pomoże... to zostaje ci chyba radca prawny... w końcu to Ty jesteś matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
pogadaj moze z mama tak na spokojnie. a jak nie pomoze znajdz dobrego prawnika. Kurde po tym jak przeczytalaam to chyba wstrzymam sie z szukaniem pracy. mam tesciowa bardzo zaborcza i jeszcze potem zacznie uwazac sie za matke mej corki. juz raz tak probowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllloni
bedzie spotkanie z psychologiem i on oceni z kim dziecko jest zzyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieraj synka i się wynoś. Im wcześniej tym lepiej. Ty masz prawa rodzicielskie jako matka dziecka, nikt cię jeszcze ich nie pozbawił. Jeśli wezwie policję jesteś na prawie. Bez wyroku sądowego nikt nie zabierze ci dziecka. Na twoim miejscu nie zastanawiałabym sie ani minuty. Jeśli będzie robiła problem ty wzywaj pierwsza policję. Nie ona jest jego prawnym opiekunem tylko ty. Nim sprawa trafiłaby do sądu, nim zostałaby rozpatrzona i zakończona dziecko byłoby do ciebie przywiązane bardziej niż do niej i żaden sąd nie odebrałby ci go. Jesteś młoda, wykształcona, masz pracę - jesteś jego matką. żaden sąd ci go nie odbierze. Uciekaj z tego domu i o szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze by tak na spokojnie? to twoja mama i jakby nie patrzyc pomogla ci.zdjecla ciezar rodzicielstwa z ciebie,no i pokochala to dziecko.czlowiek sie szybko przywiazuje do dzieci,plus jak z nim odejdziesz to dom stanie sie strasznie pusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda i Glupia
Oczywiscie, ze nie siedzialam 5 lat w ksiazkach. Nie raz zabieralam Kamila, na spacery do parku, do fikolandu. Ale ja zblizala sie sesja to siedzialam i rylam. Chcialam, zeby synek szedl do przedszkola, ale mama stanowczo odmowila. Mowila, ze po co. Potem jak poszedl do szkoly to mama chodzila na wywiadowki bo mnie nie bylo. Uwazasz, ze 3 lata to malo. Moze i tak, ale ja zylam skromnie. Zadnych imprez. Maly pokoj. Codziennie pracowalam po 12h. A w soboty dorabialam na innej pracy. No i nie kupilam nowego mieszkania. Tylko prawie dwudziestoparoletnie i tylko 40metrowe. Ja poporostu nie chce klotni. Jak to bedzie wygladac. Narazie siedze u niej ale sie nie odzywamy, asynek ciagle pyta kiedy pojdziemy mieszkac do nowego mieszkanka. Ze on juz chce swoj pokoik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie Twojej mamie
W sumie to ona czuje sie rodzicielka, bo tyle sie dzieckiem zajmowala i teraz to bedzie dla niej ogromna strata. Musisz usiasc i spokojnie wytlumaczyc ze macie prawo do wlasnego zycia ze dziekujesz za pomoc i ze jest nieoceniona, ze wcale jej z wASZEGO ZYCIA usuwac nie chcesz tylko ze wreszcie przyszedl czas na Wasza samodzielnosc Jednoczesnie badz Twarda i powiedz ze nie ma odwrotu wyprowadzacie sie, ze kazdy sad odrzuci jej wniosek i ona doskonale o tym wie ze nie moze Ci odebrac dziecka. Mozesz tez powiedziec ze Ty chcesz miec z nia dobre stosuniki a dziecko czeste kontakty ale jezeli bedzie Ci przeszkadzac to kontakty ograniczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam, że trochę rozumiem Twoją matkę. Bez przesady, żebyś Ty sobie siedziała w Anglii a ona zajmowała się Twoim dzieckiem. W tym wieku byłaś już dorosła i spokojne mogłaś zorganizować sobie zycie tak, abyś mogła z poodzeniem opiekować się dzieckiem i pracować. Najwyraźniej jesteś nieodpowiedzialną gówniarą i zwyczajnie matka marwi się czy oby nie znudzisz się"syniekiem" i nie oddasz go za tydzień komuś. Ciąża w wieku 16 lat....porażka. NIc dziwnego, że matka Ci nie ufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda i Glupia
Oczywiscie, ze mi pomogla. Jestem jej za to bardzow wdzieczna. Nie raz jej mowilam, ze bez niej bym sobie nie poradzila. Ze napewno bym sie zalamala. Wiem, ze sie zzyla z kamilem. Ale nie bedziemy mieszkac daleko. Specjalnie wybralam to samo osiedle. Przeciez, moze go odwiedzac, on tez napewno bedzie chetnie wpadal do babci. Ale teraz bede sie bala ze jak przyjdzie do niego to pod moja nieobecnosc zabierze mi go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
a nie sądzisz, że ta ciąża w wieku 16lat to trochę jednak wina matki? Przecież to ona tak wychowała sobie córkę. To po pierwsze! a do autorki- siądź i spokojnie porozmawawiaj z mamą- powiedz, że przecież będzie Was mogła codziennie odwiedzać. Wiadomo, że kobieta zżyła się z Twoim dzieckiem, ale jednak to Twoje dziecko. Ja bym porozmawiała na spokojnie i tyle. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda i Glupia
No tak teraz mam 27 lat. Zreszta, ja nie chcialam jechac do tej Angli strasznie sie wahalam. Ale mama mnie namawiala. Mowila, ze mi pomoze, ze sama widze jak tu jest z praca, wiec co mam siedziec. oczywiscie moglam pogodzic prace z opieka nad synem. Ale napewno nigdy bysmy sie nie wyprowadzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda i Glupia
Boje sie tej rozmowy, wczoraj przy tej klotni noromalnie jaj nie poznalam. Chcialam jej wytlumaczyc, ale do niej nic nie docieralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda i Glupia
Co do ciazy w wieku 16 lat. Moja wina. Mama dobrze mnie wychowala. Pojechalam na wakacje na OAZE i dzis wiem, ze daleko ta Oaza od nauk religijnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kwestia czasu
"Narazie siedze u niej ale sie nie odzywamy, asynek ciagle pyta kiedy pojdziemy mieszkac do nowego mieszkanka. Ze on juz chce swoj pokoik. " bierz dziecko pod pache i sie wyprowadzaj. co Ci matka moze zrobic?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
swoja drogą nie rozumiem jak mogłaś się rozstać z synkiem na trzy lata, nawet jeśli go odwiedzałaś...Nie tęskniłaś? On nie tęsknił? Nie bój sie tej rozmowy- przecież Ty jesteś matką, prawnie Twoja mam nie ma podstaw, musiałaby Ci udowodnic, że dziecko porzuciłaś, a na to chyba za poźno. Ja bym jeszcze trochę poczekała, przekonała mamę, że ma do Was bliziutko. Nie szłabym na noże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie Twojej mamie
ale czemu sie boisz? pogryzie Cie, zabije? Jestescie 2 doroslymi osobami a im dluzej zwlekasz ze zwykla ludzka rozmowa tym wieksza jej dajesz przewage, bo ona czuje ze sie jej boisz, czy tez odczuwa to ze ona ma racje i jest gora. Po prostu zacznij sie pakowac, przeciez Ci noza w plecy nie wbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj się, nie pokazuj że się boisz. Walczyłaś o dobrobyt twojego dziecka a matka zgodziła się ci pomóc. Nie zostawiłaś jej dziecka bez jej zgody, ona sama proponowała. Z resztą pewnie i ona na tym zyskała. Nie daj się to jest moje zdanie, ciekawe jak ona by reagowała gdyby jej ktoś chciał odebrać ciebie gdy byłaś mała. To jest babka dziecka a nie matka. Mama ma decydujące zdanie i uważam, ze wybrałaś najlepszą drogę by poprawić los swojego dziecka. Jeśli matka tego nie rozumie to ona ma problem nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123
Wiesz, nie wiem czy wina matki. Matka jej z pewnością nie kazała uprawiać seksu w tym wieku. Pracowałam swego czasu w kilku gimnazjach i wiem jedno, gówniary które w wieku 16 lat zachodzą w ciążę nie sa wcale takie święte. Zazwyczaj niezbyt rozgarnięte, nieodpowiedzialne i przede wszystkim nie bardzo chcą zajmować się swoimi dziećmi. Historia autorki jest po prostu przekoloryzowana. Prawda jest pewnie taka, że nie miała ochoty zajmowac się dzieckiem, a teraz nagle poczuła się do odpowiedzialności jak dzieciak urósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
a moim zdaniem nie do końca Twoja wina. Ja zostałam tak wychowana, że w wieku 16lat nie w głowie był mi seks:) Swoją drogą też byłam na takim zgrupowaniu oazowym- skutecznie obrzydziło mi to kościól...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśmiana123
Oj bez przesady. tez byłam na oazie i nikt do seksu grupowego mne nie zmuszał:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bez przesady. też byłam na oazie nikt do seksu grupowego mne nie zmuszał :P Poprzedni post był bez logowania - przepraszam:) błędy w pisaniu na klawiaturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
to, że ty akurat nie brałas udziału w żadnych ekscesach nie oznacza, że każdy ma takie wspomnienia. Ja do dzisiaj pamiętam jak nakryłam naszego księdza jak całował się z animatorką więc daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie Twojej mamie
temat nie jest o uprawianiu seksu czy tez nie w wieku 16 lat... Dziewczyna skonczyla szkole, co wiecej studia, ciezko pracowala a niedlugo zrownacie je z patologicznym gownem co dzieciaka wyrzezbi w wieku 15 lat a potem cale zycie siedzi na zasilku Moze dziewczyna i popelnila blad zachodzac w ciaze ale dala rade i uporzadkowala zycie wiec sie od tego tematu odczepcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam 16 lat jak urodzilam syna, chcielismy z ojcem dziecka wynajac opiekunke do dziecka bym mogla nadal sie uczyc ale mama stanowczo powiedziala, ze zajmie sie synem. tak tez bylo. w trakcie studiow poznalam swietnego mezczyzne, ktory zaproponowal wspolne mieszkanie i gdy chcialam sie wyprowadzic to matula malo sobie wlosow nie powyrywala, krzyczala, szantazowala mnie itd... ale ja sie nie poddalam- wyprowadzilam siie i mama w koncu sie przyzwyczaila gdy zobaczyla, ze dziecko wclae nie jest gloden, zaniedbane itp. Sprobuj moze drastycznie zabrac synka i juz albo male kroczki- co kilka dni zabieraj malego do nowego mieszkania..na coraz dluzej i wkoncu moze zostaniecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda i Glupia
Dzieki dziewczyny za wpsiy. Probowalam nawiazac z mama rozmowe. Dlatego mnie nie bylo. Niestety skonczylo sie na krzyku z jej strony i histeri. Jutro syn idzie z kolegami na basen. W tym czasie zorganizuje przeprowadzke. Nie mam sil z nia sie klocic. Powiedzialam, jej ze jak bedzie sie tak zachowywac to wogole nie zobaczy Kamila, a ona na to ze jeszcze mi pokaze i sie zdziwie, jak policja przyjdzie odebrac mi syna. Az sie boje co jej moze strzelic do glowy. Nie poznaje wlasnej matki. Zawsze mila starsza pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic ci nie zrobi
ty jesteś matką i jeśli masz prawa rodzicielskie do dziecka to twoja mama może ci nadmuchać. Szczególnie jeśli synek jest z tobą silnie związany, a jak piszesz tak jest i chce się z tobą przeprowadzić. Twoja mama straszy i krzyczy ale to z bezsilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to teraz sie spakuj
a jutro popros znajomych o by Ci pomogli przeniesc graty. Synkowi powiedz ze jutro zabierzesz go do nowego mieszkania ale niech sie nie chwali, bo to ma byc niespodzianka Mama nic Ci nie zrobi, bo opiekujesz sie dzieckiem, masz z nim silne wiezi, co wiecej mozesz latwo udowodnic ze Twoja nieobecnosc w Plsce byla zwiazana z checia poprawienia dobrobytu dziecka. Jezeli naprawde matka szaleje to uwazaj, nie pij, dbaj o wszystko bo jak jeszcze zwariuje i zacznie Ci jakies zdjecia robic czy cos to wtedy wszystko bedzie sie dluzej ciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×