czuję się przegrana , siedzę w domu

Na starość uschnie i główka odpadnie.. jak każdemu facetowi ;-)

... za wszystkie zdrady :P

ale kiedy to będzie.. jeszcze tyle przecierpię, chociaż ta myśl i tak jest budująca

A Ty, Przegrana, miałaś nam się pokazać w sylwestrowej kiecce. Teraz to już nici ze zdjęcia, bo przez ten czas wytrzeźwiałaś i nie dasz się nabrać na sesję :P

nabrać? a ja myślałam że to tak poważnie

Nie bądź mściwa. Szukaj swojego szczęścia i przestań żyć przeszłością - strata czasu.

jest mi teraz bardzo zimno i jestem pod kocem, zaraz rozgrzeję się chyba jakimś szamponem w końcu sylwester

Gdybyś była z moich stron, to umówilibyśmy się na sesję, ale tak to pewnie nici z planów.

Tylko nie pij tego szamponu :P

a z jakich jesteś stron? ale to żałosne, nigdy więcej sylwestra w domu , niiigdy ,chyba że dożyję 70+ chociaż mam nadzieję że nie

ale to taki musujący szampon, pitny ;)

Centralne rejony. Możesz mi wysłać fotke na emaila, ja Tobie tez swoja wyślę. Co Ty na to? :)

Ile procentów zawiera w sobie? :)

To fakt, sylwek w domu jest do bani, potwierdzam :-/

słabeusz jakiś jak to szampon, dycha :O niee, zaczęłabym kombinować z pozycjami do fotki i by wyszły jajca :P

było spędzić sylwestra w domu. nie musiałam szykować kiecki, bo wystarczył szlafrok, był szampan i przegryzki, super opcja. i pomysleć ze kilka lat temu uznałabym to za koniec świata :D

dla mnie na pewno najgorszy , chociaż nie pierwszy w domu, ale lubię wyjść , to taki inny wieczór, przynajmniej czuję trochę że żyję, a nie w kiecce do telewizora :O

Potrzymasz przez rok w ciemnej piwnicy, to wzrośnie zawartość alk w szamponie ;-) Spoko, nie namawiam do sesji, ale gdybyś się jednak przełamała, to : rm-77@tlen.pl :)

Dlatego trzeba było uwiecznić tę chwilę i zrobić fotę :P

niestety nie mam piwnicy ... a jak mi się zachce więcej % to sięgnę po coś lepszego ;) ok, dzięki, ale nie obiecuję ;)

ja o tych chwilach wolałabym jak najszybciej zapomnieć ,a co dopiero je uwieczniać

Kiecka się nie zmarnuje, za rok będzie jak znalazł... czego Ci życzę :) Teraz już naprawdę uciekam. Dokończę ten poranny już film i kimono. Trzymaj się Autorko (nie będę używał Twego nicku, żeby Cie nie dołować) ;-)

Śpij dobrze i nie myśl o tym, co było. Liczy się tylko to, co tu i teraz i tego się trzymaj. Przeszłości nie zawrócisz

no nie muszę już iść, obiecywałam bratankowi że obejrzę z nim dzisiaj kevina w nowym yorku , bo specjalnie uszykował dvd kiedy polsat się zbuntował mam taką nadzieję.. to znaczy ja wiem że za rok już sobie na takie coś nie pozwolę i 2012 będzie powitany odpowiednio czego życzę i Tobie ;) używaj ile chcesz, bo prawda jest taka że z moim charakterem i porąbanymi poglądami jestem trochę przegrana już na samym starcie

przegrana, z tego co czytam jesteś naprawdę fajną kobitką i jeśli faktycznie atrakcyjna to wiele facetów by cię chciało dla siebie ;) a o palancie zapomnij

raczek, dzięki, nie wiem po czym wnioskujesz , bo większość wpisów to jakieś smuty ale ok :D jeszcze raz dobranoc

To tylko uczucie autorko, które mija. Trzeba rozstanie niestety odchorować:-( Doradzę Ci coś tylko bez obrazy, napewno nie zrobię tego na złość a po drugie nie koniecznie tak jest w Twoim przypadku. Sama musisz zdecydować. No więc chodzi mi o to, że moze masz po prostu taką słabą psychike że powinnaś pójść do psychiatry. Nie jednej osobie wydawało się że kocha bo miała bardzo silne uczucie do kogoś a to była nie miłość tylko choroba. Wiec może z Toba jest tak samo i dlatego powinnaś pójść w tej sprawie do lekarza.

nie głupi pomysł, może to obsesja na jego punkcie

hej Przegrana--> jak przeżyłaś tę noc? Odezwij się lub napisz na @

jak miło ze się mną ktoś interesuje :) ja dopiero wróciłam, byłam u brata, oglądałam tego kevina z małym ;) jasdhjdfhvnhjghturiioeyyyyy-- wiesz co , zastanawiałam się nad tym, to jest możliwe, nie wykluczam, bo to moje zachowanie zakrawa pod obsesję i jeśli mi nie przejdzie to się zgłoszę po pomoc , tak się nie da żyć