dukanka- od dziś kto się przyłączy?

Hej dziewczynki:)No i po weekendzie:( Witaj Asia. Julk,tak to właśnie jest z tym allegro-z jednej strony duże możliwości a z drugiej jeszcze większa konkurencja, ale zawsze można spróbować. Bellik moja waga też stoi i to 3 dzień a jestem po @, więc zwalam to na bunt mojego organizmu.

Wiecie dziewczyny... Ja najbardziej boję się tego,że dopadnie mnie załamka zaraz na początku..;(..Lecz (chyba) moje obawy są niepotrzebne...Z takim towarzystwem się nie załamię..;) Widzę,że sobie świetnie radzicie... Mam nadzieję,że i ja dam radę..;)

witam dziewczynki... dzisiejsze wskazanie wagi mnie bardzo ucieszylo:D 71,9 kg. gdyby nie to ze wczoraj zostałam wręcz zmuszona do zjedzenia malagi, byłoby moze odrobinke mniej;) a zmuszona zostałam przez mojego adoratora;) wczoraj się z nim spotkałam, porozmawialiśmy...ca za facet...;) gdyby nie to ze mam męża...;) pozostaje nam zostac przyjaciółmi...

Hej dziewczynki:)A u mnie już 4 dzień waga ani drgnie:( zaczyna mnie to pomału wkurzać,no ale zobaczymy może jutro ruszy.

Ale cisza:(

śnieżka* Ruszy...Spokojnie..;) 4 dni to chyba jeszcze nie dramat..;) Ja niestety nie mogę być wcześniej na forum,bo mam lekcje..;)

dzień dobry dziewczynki:) moje lącze w domu padło i jestem zdana na pracowe niestety. nie wiem jak długo to potrwa:( dzisiaj w pracy mam odprawę roczną, zjada się wszystkie szychy z województwa i głównodowodzący strażak;) miałam założyc tą moją upragnioną sukienkę:D, wyglądam w niej zajeeee.........:D ale za bardzo uwydatnia biust, i zrezygnowałam. zaraz bym słyszała masę komentarzy, a ze idę z kumplem na kawę wolałabym mu oszczędzić oczopląsu i ślinotoku;) dzisiaj mam do przodu czyli 72, ale ani troszkę mnie to nie martwi;) dzis również zaczęłam biegać:D wstałam o 4 rano!! na razie tylko 2 kółka na boisku sportowym, ale z czasem będzie więcej, nie chciałam się rozchorować, bo gardełko było mocno narażone;) zaczynam lubić siebie dziewczyny!! najważniejszy cel diety prawie osiagnięty!!

Cześć dziewczynki:) Gdzie się podziewacie?????? Ja wreszcie ciut schudłam tzn.0,3kg i ważę już 68kg:) Właśnie zrobiłam sobie tosty dukana i muszę przyznać, że są dobre:) Myślałam,że nie będą zjadliwe a tu miła niespodzianka-no i najważniejsze szybko się robią:)

Campini z tym bieganiem to podziwiam:)Ja co prawda mam za oknem park i patrzę niezraz jak ludzie biegają, ale na tym u mnie się niestety kończy:(

ja jak siedzę w pracy, na wadze jak zwykle 63 z małym hakiem :P kiedy to się ruszy??!! wiecie co :D koleżanki w pracy namawiają mnie na ślub i na dziecko

Julk a Ty chcesz? Czy może koleżanki mają ochotę na wesele?:) Bellik gdzie jesteś???

czy chcę? Sama nie wiem... nie mam raczej warunków :) Zarobki niewielkie, nie chciałabym klepać słodkiej biedy :P Myślę, że może za rok zdecyduję się na dziecko i na ślub, ale jeszcze nie teraz. Dobrze mi z tym jak jest teraz. Chociaż gdyby dziecko się przytrafiło to tragedii by nie było. Nawet bym się cieszyła. Ale mam obawy przed samodzielnym podjęciem tak ważnej decyzji. Wolałabym, żeby to los za mnie zdecydował :D Napatrzyłam się ostatnio na chrześniaka mojego M i powiem Wam, że tak słodko się do mnie uśmiechał :) takie ma bystre oczęta :) i te wyciągnięte rączki w moją stronę :) aż mi się dzieci zaczęły śnić w nocy hahaha :D:D:D a dzisiaj po powrocie z pracy zaczęłam się rozglądać po pokoju i zastanawiać w razie W jak by tu poustawiać te cholerne meble żeby się łóżeczko zmieściło :D o matko, sama w to nie wierzę, że zaczynam myśleć na poważnie o dzieciach :O

Julk skąd ja to znam, pamiętam jak też chciałam dziecka a bałam się na nie zdecydowć,aż los zdecydował i jest:)A najlepsze,że na początku ciąży byłam na diecie i nawet dobrze mi szło a tu ciąża i po diecie.

Julk a Ty co byś bardziej chciała chłopca czy dziewczynkę? Dla dziewczynki to już nawet masz biżuterię:)

haha :) no ja bym oczywiście wolała dziewczynkę :p M wolałby chłopca i mówi że dziewczynki to dupodajki :O

Śnieżka a Ty ile miałaś lat jak urodziłaś?

Ale okropnie mówi na dziewczynki,hehe ja też chciałam dziewczynkę i nawet miałam wyrzuty sumienia co będzie jak będzie chłopiec ( że niby mniej chciany) a M też chciał córkę a jeśli chodzi o drugie dziecko to M już chce chłopca a ja bym mogła mieć drugą dziewczynkę:)

Julk ja to już stara byłam 27

mówi że dziewczyny do dupodajki i przywlecze taka brzuch do domu i trza będzie się zajmować. A jak syn dziecię spłodzi to kopa w dupę dostanie i pójdzie na alimenty pracować :D aż mam czasem pójść do kuchni po tłuczek do mięsa... :O

aż mam czasem ochotę miało być :) poza tym 27 lat to nie taka stara :)

Ale nie żałuję bo zdążyłam się wybawić a teraz wyjście gdziekolwiek bez małej jest praktycznie niemożliwe, bo niemam z kim tu jej zostawić, no chyba,że pojadę do swoich rodziców to wtedy oni z nią zostają:)

moja przyszła teściowa tak kocha dzieci że szok :D jak się urodził chrześniak M, czyli syn jego brata to się matka dwa miesiące czaiła żeby tylko się tym dzieckiem zajmować :) a mieszka na tym samym osiedlu co my, ogólnie dwa bloki dalej :)

Może i nie taka stara,ale już nie młoda:( Ten Twój M ma trochę racji ale chlopców nie da się tak ładnie wystroić-na różowo, hehe. Mój chce chłopca, żeby mieć z kim na żużel chodzić (fanatyk), bo jak małą raz zabrał to po chwili wrócił bo się darła.

A moja teściowa też niby kochą małą ale żeby z nią zostać np.na noc jak śpi to nie ma mowy (została 1 raz a mała ma 14 miesięcy), dobrze,że chociaż moja mama zawsze chce z nią zostać,no ale za to mieszka 200 km od nas i du...

młoda młoda :) mówią że po 30 to się dopiero życie zaczyna, tak więc wszystko przed Tobą :) Dobra, zejdźmy może z tematu dzieci bo znowu będą mi się w nocy śniły ;)

Julk spokojnie od samych snów w ciążę nie zajdziesz, hehe:)

i pocieszę Cię... ja mam 22 lata a już czuję się jak stara baba :P to już nie to co kiedyś :) (Boże jak to zabrzmiało:P)

Normalnie mnie dołujesz 22 i stara?????Ja w tym roku skończę 29 ale staram się nie myśleć o tym bo to okropnie brzmi.

to że nie zajdę to wiem, ale te sny mnie dobijają... śni mi się moje własne dziecko o którym zapomniałam :( leży bidok w łóżeczku nie nakarmiony, nie przewinięty, ja nie mam nawet pieluchy na zmianę, nie mam w co to dziecko przebrać. Normalnie horror :D

Nie no straszne te Twoje sny, ja się balam,że nie usłyszę małej jak się obudzi w nocy ale ona tak głośno się darła,że nawet gdybym spała 2 piętra wyżej to bym się obudziła.