Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PLOTKA(taka rybka)

Dziewczyny zmeczone bezskutecznymi staraniami o dziecko!

Polecane posty

witam kasiula23 wiem co czujesz bo tez tak mam niestety :( i na dodatek moja sisotra jest w 5 miesacu ciazy juz leci ten czas a my bedziemy podchodzic do inseminacji za tydzien pierwsza wizyte mamy trzymam za was wszystkie kciuki zeby nam sie wkoncu udalo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez już się lekko podłamuję tym "wesołym macierzyństwem w okół mnie"..:( nie radzę sobie czasem z emocjami już nie wiem co robić co mysleć...czasem już nie wiem czego chcę...:( Ja za tydzień się dopiero dowiem czy będzie inseminacja. Zależy jakie pęcherzyki urosną i gdzie:)... caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Anullka, Ja w piatek lece na ten monitoring. gabinet mojego gina jest wtedy nieczynny i wczoraj powiedzial mi ze przyjedzie tylko po to zeby zrobic mi usg i ewentualny zastrzyk hcg. Myslalam, ze sie poplacze. Super z niego czlowiek. Kazal mi byc na 9 rano i zrobimy co trzzeba, bo wie ze to dla mnie bardzo wazne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Podczytuje wasz topik czasami i wiem że na pewno mi pomożecie w interpretacji wyników nasienia męża, staramy się o dzidzię 8 miesięcy i dlatego postanowiliśmy porobic badanka. Dzisiaj odebrałam wyniki ale nie mam pojęcia, jak zinterpretować, pan w laboratorium mówił że są dobre, ale proszę powiedzcie co wy sądziecie: objętośc: 3,5 ml ph: 8,2 czas homogenizacji: 90 minut ocena mikroskopowa plemniki o ruchu żwawym: 10% plem. o ruchu zwolnionym: 60% plemniki nieruchome: 30% ilość plemników w 1ml: 25 000 000 plemniki o budowie prawidłowej: 80% o budowie nieprawidłowej: 20% morfologia: leukocyty: 2-4 wpw erytrocyty: poj. wpw nabłonki płaskie: 1-3 wpw nabłonki okrągłe: 1-2 wpw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,jakoś tak ucichłyśmy ostatnio tutaj,to pewnie skutek wiosny:)u mnie @ oczywiście przyszła jak w zegarku ale... zawsze ją mam 7 dni a dziś jest jej 5dzień i koniec wogóle była dziwna,nieboląca strasznie czerwona krew i wczoraj miałam tylko plamienie a dziś już nic.Ale od piątku biorę antybiotyk bo mam zapalenie oskrzeli i czy myślicie że to może być od tego,ale nigdy tak nie miałam a dosyć często przyjmuję leki.22.04 mam wizytę u kolejnego lekarza jestem ciekawa co on powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Kochane, wiosna przyszła a wraz z nią nowe nadzieje :-) ja dopiero co dostałam okres, także rozpoczełam kolejny cykl starań, ale wiary nie tracę, bo kiedyś musi się udać, prawda?! postanowiłam, że zarzucam obsesyjne mierzenie temperatury, bieganie na monitoring, testy owulacyjne. w ostatnim czasie zrobiłam szereg badań(prawie tydzień leżenia w klinice) m.in. wszystkie hormony - wyniki jak z podręcznika, wszystko w normie, powtórzyliśmy badanie męża -również dobre (a propo, wiecie, że "obniżyli" większość norm?), zrobiliśmy badanie śluzu (ale już nie po 13 godz., tylko zaraz po badaniu męża), który jak sie okazuje pięknie toleruje plemniczki męża. Także powinnam się cieszyć, bo wszystko jest dobrze. A zespół lekarski sformułował diagnozę - "wyglada na to, że po prostu brakuje wam szczęścia...." postanowiłam więc przestać się zadręczać - wiem, że będzie mi ciężko, że pewnie i tak każdy okres będę zaczynać płaczem, że będę sie wyżalała na forum - ale muszę po prostu trochę odpuścić. ostatnio zaczęliśmy planować wakacje. Wczoraj otwarłam butelke wina, które trzymałam na specjalną okazję - stwierdziłam, że każdy dzień jest wart tego, aby go uczcić, a co ma być - to będzie. Przepraszam, że się tak rozpisałam ale to dlatego, że dawno mnie tu nie było :-) będę Was tu podglądać, ściskać kciuki za Wasze szczęscie i pewnie odezwę się przy najbliższej @, czyli w okolicach 7 maja. pozdrowienia dla tych, którym się już udało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie tez jak narazie bez zmian. wkraczam w dni plodne :) dzis 11dc, w 9dc wzielam ostatni clomid 100mg no i jutro monitoring. Zobaczymy jak sie maja moje pecherzyki i czy wogole sa. To bedzie moj pierwszy monitoring... dam znac co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulla, Ja tam po monitoringu??????????????? U mnie nawet ok. Po prawej stronie troche maly bo 1.8cm(ale niorac pod uwage ze to 12dc i jeszcze nie owuluje to nie jest zle) a po lewej stronie tam gdzie jajowod mam niedrowny, jest pecherzyk, ktory ma 2.36cm!!! Kurcze, ze tez nie moglo byc odwrotnie :( W kadzdym razie dostalam po zastrzyku w kazdy posladek i wrocilam do domu pelna nadziei, bo przeciez zdaza sie ze jeden jajowod wylapuje jajeczka z sasiedniego jajnika :) Poki co.... kilka dni "przyjemnosci" przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
te bledy to pewnie bo wizycie ktora dala duzo nadzieji plotko:) ja tez dzis bylam u lekarza na usg, i juz jestem po owulacji,plyn juz mi pani pokazywala za macica i juz od dzis luteinka po 3 tabletki dziennie przez 7 dni, i sie dowiedzialam ze jakbym byla w ciazy to bedzie to ciaza wysokiego ryzyka i bede dostawala zastrzyki w brzuch, takze mam takie policzyki rozpalone, tyle nadzieji jest we mnie, ze musi byc dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)...Plotko...na monitoringu okazało się, że wyhodowałam:) prawie 6 pęcherzyków...ale dwa takie malutkie, że nie bierze się ich pod uwagę...ale po prawej, gdzie niedrożny, największy więc podobnie jak u Ciebie:P 15mm, na szczęście po lewej też dwa ok 15mm:) więc jak na 9 dc to chyba nie źle nie?...przed chwilą wróciłam z zastrzyku na pękanie...w poniedziałek o 8 stawiamy się u pani doktor, monitoring i jak pękną po lewej....to do dzieła:) a jak nie to nici z inseminacji....dodatkowo używam plastrów na wzrost endometrium bo niestety po clo ono maleje:(... trochę jestem w tym wszystkim zagubiona....chciałabym by juz był poniedziałek, żebym wiedziała co robimy...mocno Was ściskam choć mało tu nas i rzadko jesteśmy:) Plotka duże masz te pęcherzyki:)...ja troszkę mniejsze, ale w sumie dzień cyklu inny:)...mam nadzieje, że nam obu się uda.....i oczywiście dziewczynom innym też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula, Anulla, Fajnie ze chociaz wy jeszcze tu zagladacie. Wyglada na to, ze moj topik pada :( Zauwazylam, ze to juz jakas tendencja... Jak ktoras zachodzi w ciaze, to inne przestaja sie udzielac. Jakby byly wsciekle, ze "czemu ona a nie ja" Kurcze!!! Na kazda z nas przyjdzie pora. Jedne staraja sie dluzej inne krocej, ale wystarczy pomyslec jak ogromna bedzie radosc jak juz sie uda i z tym w myslach, brnac do przodu!!!! O! :) Moje pecherzyki niby spore, ale po lewej mam niedrozny jajowod to ten 2.36 mnie nie urzadza a po prawej 1.8 i mowia ze troche maly bo powinien byc 2. Tylko ze biorac pod uwage fakt ze pecherzyk rosnie ok 2mm na dzien to do czasu owulacji pewnie juz mial te 2cm :) Zobaczymy! Anulla, ty za to sporo ich mialas, a to tez dobrze :) Daj znac jak dzisiaj poszlo. Wpadne tu pozniej, jestem bardzo ciekawa i trzymam kciuki! Kasiulka za ciebie rowniez bede trzymac mocno kciukasy! Uda nam sie dziewczyny.... Jeszcze wspomnicie moje slowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzesska27
Ja jestem... U mnie bez zmian, niby po przypadkowych starankach ale i tak wiem ze @ bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ... ja już "po"....inseminacja za mną .. okazało się, że pęcherzyki dwa pękły po lewej stronie czyli zdrowej ...a w prawym ani się ruszył...mam nadzieje,że się wchłonie ....no to podjęliśmy dalsze kroki...mąż miał super nasienie jak to określiła pani doktor.... Ins. w sumie raz dwa trzy jednak u mnie jest problem z zamkniętą szyjką i musiała mi doktorowa ją otwierać ( na hsg miałam to samo) no i niestety bolało troszku...ale w rezultacie się udało wprowadzić co trzeba tam gdzie trzeba ...tak się zastanawiam w owu szyjka powinna być otwarta chyba nie?...a jak u mnie zamknięta to może dlatego takie problemy z zajściem....już sama nie wiem więc kombinuje ...boli mnie troszkę podbrzusze, ale dziś od rana w ogóle mnie pobolewało bo chyba dziś owulacja ( tzn na pewno) ....Staram się nie myśleć nie kombinować...ale w sumie te 14 dni czekania....hm...masakra ....ja raczej się nie nastawiam, że za 1 razem się udało, ale wiadomo, każda z nas żywi taką nadzieję....trzymajcie kciuki . ja zaglądam tu codziennie, ale wiadomo nie piszę zawsze bo tu nikogo nie ma czasem:(...ale kontroluje stronkę każdego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja też oczywiście czytam regularnie(to już chyba nałóg:))ale nie mam o czym pisać.w piątek mam wizytę u kolejnego lekarza,który pewnie powie to co pozostali,zaczynamy zbierać pieniądze na inseminację ale do końca nie jestem przekonana co do tego i mam nadzieje że uda się naturalnie.Trochę się martwię bo ten @ miałam jakiś dziwny a do tego czasami pobolewa mnie podbrzusze i mam strasznie gęsty śluz i czasami lekko różowy,pewnie coś mi się przestawia nawet nie wiem jak dni płodne teraz liczyć:(jakoś tak pod górkę,do tego non stop kłótnie z teściową ,pocieszająca jest tylko ta pogoda i kilka dni wolnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam mocno kciuki za was wszystkie bo tez kiedyś byłam starającą się ale w końcu się udało pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziołchy dawno mnie tu nie było, ja już następny cykl, ale już mam gdzieś przestaje starania i już nawet lekarza nie odwiedzam, teraz z innych rzeczy zrobię swoje priorytety a dzidziusia odstawie na drugi plan :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny U mnie wszystko w porządku, jutro idę na wizytę z usg i juz nie mogę sie doczekać :) Z całego serca Wam życzę, żeby kazda z Was już niedługo mogła zobaczyc na usg malutki bijący punkcik - i wierzę, ze niedługo kolejne dziewczyny zamiast terminu @ będą miały w tabelce usmiechnięte buźki:) Znam to uczucie bezsilności i rezygnacji, kiedy znów przychodzi @.. Jedyne, co mogę stwierdzić na 100% - 2 kreski wychodzą wtedy, kiedy najmniej się ich spodziewamy, wiem to z własnego, podwojnego doswiadczenia. Trzymam za Was kciuki i przesyłam mnostwo ciążowych fluidów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Ja też o Was nie zapominam.... Wierzę w Was kobietki... Czasem odpuszczenie, tak jak pisze Oi Karola to jest najlepsze wyjście, ale często właśnie też jest na odwrót, nie poddawanie się, ciągłe próby z różnymi lekami dają w końcu rezultat. Też z całego serca życzę Wam dziewczynki, żeby się udało... Helenko, jeśli nie jestem do czegoś przekonana, to może pomyśl nad czymś innym. Często intuicja dobrze nam podpowiada.... Anulla, może właśnie u Ciebie ta szyjka jest przeszkodą, bo przecież podczas owu powinna być najbardziej miękka, uniesiona i otwarta, a później zamyka się i obniża, żeby "chronić" ewentualnego maluszka... Ploteczko, niech Cię entuzjazm nie opuszcza!!! Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
hej kobietki:) ja dzis ostatni dzien luteinke zazywam, i teraz czekam na@, najjgorsze ze przypada na wielkanoc,juz widze jaki humor bede miala jak przyjdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, Scarlet, ciesze sie ze wszystko u was w porzadku. Anulla,Jak tam czekanie? Kasiula glowa do gory! U mnie, tez faza oczekiwania na @ z nadzieja ze w koncu o mnie zapomni :) ale co bedzie to bedzie i juz. Postanowilam sie nie lamac, nie dolowac tylko isc do przodu cokolwiek by sie nie dzialo i z takim nastawieniem, nawet to czekanie jest spokojniejsze niz wczesniej :) Wesolych, zdrowych i pelnych nadzieii Swiat Wielkanocnych Kobietki!!! :) Przesylam wam moc pozytywnych mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słoneczka, miłości i smakołyków na te święta życzę Wam dziewczęta:D....niech to będzie miły spokojny i radosny czas, pełen pozytywnych wibracji! Plotko....no czekam:D...już nawet zaczynam objawy sobie wmawiać np...bardzo drażliwe sutki:D....raczej przygotowuje się na próbę nieudaną....ale wiadomo nadzieja umiera ostatnia:)...co ma być to będzie, na pewno znów spróbujemy jakby co... trzymajcie się kasiula trzymam kciuki by nie przyszła... Mamo Urwisa...ja również myślę, że mogło by mieć to sens z tą szyjką...ale jestem laikiem i to tylko moje takie wywody...choć Ciebie za laika nie mam bo Twoje wpisy na forach zawsze są konkretne i takie sensowne....pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotko a kiedy Ty masz termin @?...bo u mnie 1 maja minie 14 dni od inseminacji...kurcze i Tobie i Wam dziewczyny życzę by te terminy mocno się przesunęły minimum o jakiś rok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulla, Ja termin @ mam dopiero na 3 maja wiec jeszcze sobie poczekam. Niby pisza, ze 12 po zastrzyku hcg, wynik powinien juz byc wiarygodny i mam w domu testy o czulosci 10, ale zobacze jeszcze jak bedzie. Moze poprostu poczekam do terminu @ tym razem. Ja u siebie objawow szukac nie bede, zawsze to robilam, a i tak konczylo sie @! Czuje od czasui do czasu delikatny bol w podbrzuszu, ale czulam go tez w ubieglym cyklu, wiec to raczej efekt clomidu. Oby do maja :) Dla nas obu jak widac, a w sumie to dla Kasiuli chyba tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też czekam , nie będę szaleć z testami, bo raczej marne szanse , że się udało za 1 razem...Ten tydzień był lajtowy, ale następny już chyba bardziej będzie napięty...bo mimo nie nastawiania się to wiadomo jak jest jak się czeka a najgorsze jak się dostaje@.. ale trzymam kciuki za nas może choć jednej się uda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą ja nigdy testów nie robię, bo nie zdążę:D bo zawsze dostaje regularnie...ostatnio tylko mi się spóźnił o kilka dni i wtedy zrobiłam...ale to było spowodowane stresem ( to spóźnienie) a nie ciążą:D niestety... buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jakiś czas do Was chciałam tylko napisać że umówiłam się 17 maja na wizytę bo mam za krótką fazę lutealną i chcę żeby lekarz to potwierdził :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×