Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość efa78
to i ja sie dolacze-mysle,ze uruchomila sie jego meska duma:O wiem co czujesz jak nie mozesz powstrzymac sie od dzwonienia-tez jestem impulsywna i lubie na goraco wszystko zalatwiac masz 12 lat-witaj🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
hej Laski...pozdrawiam ,,zza miedzi" efa Nie pytaj o moje spotkanie, porazka totalna, juz nikt mnie nie namowi na zadna randke w ciemno...kogo ja chcialam oszukac, siebie?nie przygotowana jestem na nastepny zwiazek.Szlam ulica to faceci trabili z aut, mlode chlopaki.I co z tego?Wsiadlam do auta i ryczalam cala droge do domu mowiac sama do siebie : A...( moj ex), zobacz do czego mnie doprowadziles!jeszcze gorzej sie czuje niz przed.A u ciebie jak?o.k? to i ja dolacze:( ja tobie naprawde wspolczuje,wiesz co ci powiem, tak czytalam twojego ostatniego posta i przyrownalam twoja sytuacje do mojej.Ja to jestem twoj facet, ty moj ex.I przypuscmy ze on ma pretensje ze ja nic nie robie nie walcze...Ja walczylam bardzo ( moze twoj facet tez tak mysli), teraz wogole nie mamy kontaktu,BO JAK JA MAM ONIEGO WALCZYC JEZELI ON MNIE NIE CHCE!Co mam mu powiedziec?twoj facet wie ze go nie chcialas, myslisz ze jemu jest latwo?A skad ma wiedziec ze znowu go nie odrzucisz?Jezeli to ty odeszlas to tylko ty mozesz to naprawic i jemu pomoc na nowo sie odnalezc w waszym zwiazku.My jako porzuceni jestesmy w gorszej sytuacji, no taka prawda.A jezeli nie chcesz z nim juz byc to szukaj innej milosci.Wczoraj mi napisalas ze gdyby mu cos sie stalo to bys umarla.Wiesz co ci powiem?ty masz problem z wyrazeniem i okresleniem swojego uczucia, ALE TO JEST MILOSC jezeli ktos tak mowi, zadne przywiazanie.Tylko ktos kto kocha moze tak powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
to i ja dolacze :( wybacz mi, na tym etapie to twoj facet ma racje...nie gniewaj sie ale tak jest.Jezeli nie dalas mu szansy ( tej ostatniej, nie mowie o tych wielu wczesniejszych)to powiedz mi jak on mialby walczyc?co mialby wg ciebie zrobic?jak tobie udowodnic swoja milosc?jak mi odpowiesz, to moze ja sprobuje z moim ex i uratujesz mi zycie.To bedzie bardzo wazne dla mnie jak napiszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
drach milo Cie widziec.Od razu banan na buzi:) wlasnie mi sie przypomnialo,ze moj ma jutro urodzinki a ja nic nie kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
u mnie bananek jeszcze wiekszy:):):) No to wymysl cos super na te urodziny, zabierz go gdzies....ale masz okazje zaszalec...A_ona_ona umeczona po robocie...obolala...mam nadzieje ze napisze...mam tesknote malenka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
heh przelozymy chyba na wtorek bo jutro on pracuje;) ciekawe czy sam pamieta o swoich urodzinach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
to zrob jakas niespodzienke...fajnie jak zapomni...ja kiedys w mojej firmie mojemu szefowi ( u nas jest taki uklad ze mozemy cos takiego robic)kupilam torta, wlozylam mala swieczke odpalilam i jak wszedl do mojego biura to wyskoczylam z tym tortem.Pracuje tam ponad 3 lata, ale ten jego wyraz twarzy i lzy w oczach, nie zapomne do konca zycia.Wszystkie urodziny w firmie ja organizuje.Jak ostatnio mojego ex corka obchodzila 10 lat, zamowilam wielkiego torta z ogromna biala kareta i ksiezniczka.Powalilam wszystkich na kolana.Szkoda ze nie potrafili u mnie tego docenic...szkoda jak wiesz ze sie bardzo starasz a pozniej ktos ci mowi...twoja milosc mi nie wystarcza...oj, znowu chyba mnie bierze deprecha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
Drach wspomnien przeciez nie wyrzycisz z pamieci;9Przeciez byly i te dobre chwile.Masz zal i ja Cie rozumiem Dawalas z siebie wszystko wiec slusznie sie zastanawiasz dlaczego?:(Ja nie znajduje odpowiedzi chyba,ze on mial jakis problem ze soba:( torta jutro zamowie na wtorek:)Takiego smacznego z bita smietana i malinkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
problem to mysle w koncu stalo sie to ze nie mieszkalismy razem i nasze mlodsze dzieci.Ja tylko zadaje sobie jak jakis totalny przyglup pytanie: jezeli podczas rozstania mowi sie do kobiety jestes najlepszym czlowiekiem jakiego w zyciu poznalem, uwielbiam z toba spedzac czas, jestes bardzo dobra i sympatyczna, bardzo atrakcyjna i zawsze mozna na ciebie liczyc, ale ja juz nie chce z toba byc, nic do ciebie nie czuje, twoja milosc mi juz nie wystarcza,PANIE BOZE to ja sie pytam, to czego on chce szukac u innej kobiety(powiedzial mi, ze szuka innej, bo chce czegos innego),dodam, co jest malo wazne,jestem finansowo niezalezna, to ja jemu pomagalam finansowo, jezdze BMW 5, na ktore ciezko pracowalam, on ma 17 letnie auto.Teraz na wiosne chcielismy robic remont w jego domu kuchni, wiadomo ze to ja w wiekszej czesci pokrylabym koszty.Mogl wszedzie ze mna wyjsc, wiedzial ze odpowiednio sie ubiore i zachowam, wiedzial ze jestem oczytana, bystra.jak ogladalismy niemieckich milionerow i odpowiedzialam na 2 pytania za milion euro to powiedzial,ze jest dumny ze ma taka madra kobiete...Moze powinnam rznac glupia, zacofana...ale tez by mnie nie chcial, bo wlasnie taka jaka jestem najbardziej go pociagalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
drach... to prawda ze ja nie umiem się określic... gdybym umiała nie byloby mi tak ciężko. wiesz, juz tez pisalam (chyba tutaj, ale nie koniecznie), ze niewymagalam od niego zeby strasznie sie staral czy cos, bo przeciez TO JA odeszłam... ale ja tez dawalam sygnaly ze moze jeszcze da sie cos z tego uklepac... mysle ze bardzo wyraźne, i gdyby chciał to odpowiedziałby chociaz na jeden z nich. a szans tych ostatnich, ostatecznych (po ktorych zapowiadałam rozstanie) bylo wiele.... i On chyba tak sie do tego przyzwyczail ze ja tylko gadam a nic nie robie... ze i tak nie odejde, ze tylko obiecywał wszystko dalej i zadnej z tych obietnic nie spełniał... bo wiedzial ze tak czy siak przy nim zostanę (ja tez staralam sie poprawic bo jak zauwazylas wina zwykle lezy po obu stronach). jak juz pisałam... po zerwaniu kilka dni, zadzwonilam do niego i prosilam zeby przyjechał... on wiedzial doskonale ze mi ciężko i ze nie przemyslalam tej decyzji do konca... wiedzial ze to byloby spotkanie na ktorym istniałaby mozliwosc pogodzenia się... ale nie przyjechał. gdyby zalezało, sprobowałby. Byłam kiedys tą porzuconą. moja pierwsza milosc (wieeelka) mnie zostawiła i walczylam o kazde kolejne spotkanie o kazda rozmowę... moze az za bardzo. (nie wymagam tego od ojego obecnego ex, ale myslalam ze choc kiwnie paluszkiem,a tego nie zrobił... na moje 3 dosc wyraźne znaki ze moze jednak popełniłam błąd...) generalnie skomplikowane to wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
drach... to ja faktycznie niewiem czego ten Twoj ex chciał... ;/ ale faceci tak mają ze czasem nie doceniaja... jak to kiedys ktos powiedzial (nie pamieam kto) "nie doceniamy tego co posiadamy, a przeceniamy to kim jestesmy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuka
Kochana przejedzie w koncu 4 lata byłam z facetem. Świata po za soba nie widzielismy ale on tez sie pogobił w zyciu, żyły sobie wypruwalam żeby mu pomoc zeby jakos wyprowadzić z tego co robił i co z tego? nic robił tak samo dawalismy sobie tysiace szans , ile kłotni było to sie poprostu nie da opisać. Wyć mi sie chciało jak nie odbierał a wiedziałam ze wyszedł gdzieś z kolegami bo wiedziałam co bedzie robił. i co mnie wyleczyło? nowa miłość ! i kopnelam go. Nowa miłośc jest najlepszym lekiem na wszystko.ps. na sam koniec usłyszałam takie słowa że mi uszy zwiedły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
no to ja sie dolacze:( wiesz co, moj ex tez powiedzial cos takiego ze powinnam zauwazyc ze cos jest nie tak, ze dawal znaki.Przysiegam ci, ja nic nie zauwazylam, do konca mielismy super kontakt, dzien przed wigilia pisal do mnie ze jestem jego najwieksza gwiazda, a w wigilie mnie zostawil.Ponad 500 dni, codziennie mielismy kontakt, codziennie sms na dzien dobry i na dobranoc.jak praca nam nie pozwalala sie spotkac, codziennie po kilka godzin na telefonie.Przeczytaj co napisalam efie.I nagle sie wypalilo...19 grudnia obchodzilismy rocznice 1,5 roku poznania sie bylo pieknie...ja nie wiem jak mialabym teraz walczyc, on powiedzial ze nie moze dac mi tego czego chce, tzn. myslal chyba ze siebie.Ze chce innej kobiety.To jak ja mam walczyc?z zadna ex nie utrzymywal kontaktu a mi zaproponowal przyjazn.Boze!ty wiesz jaki to bylby dla mnie bol, a jak zobaczylabym go z inna kobieta to zemdlalabym chyba z bolu.Chcialam zeby dal nam szanse, kategorycznie odmowil.Od wigili nie mielismy kontaktu, zero, w nowy rok zadnych zyczen null.Po 3 tyg. w ostatnia srode zadzwonil do mnie zadowolony, czy jedziemy jutro do Warszawy( mialam tam jutro jechac, ale nie jade).Zapytalam sie jak on chce jechac, a on no przeciez mi obiecal kiedys ze pojedzie ze mna.To zapytalam jak on to sobie wyobraza i jako kto chce jechac, a on jako do towarzystwa, powiedzialam ze nie .zapytal jeszcze co u moich dzieci i skonczylismy rozmowe ktora trwala 1 minute.Po tej rozmowie napisalam mu sms ze dziekuje mu za jego oferte, ale to nie przejdzie i ze nie powinnismy sie kontaktowac bo za duza krzywda.Do dzisiaj zero kontaktu.JAK JA MAM WALCZYC??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuka
drach kiedyś wierzyłam że przyjaźn miedzy kobieta a facetem jestm możliwa. Ale nie wierze już! Jak on jak by niby nic sie niestało dzwoni i chce jechać z Toba to sam nie wie czego chce. i jeszcze w wigilie zerwać. ? Zastanów sie czy warto walczyć, bo bedzie dobrze przez jakis czas a potem mu sie odwidzi żę to nie to. ( ja tak miałam ;( ) i jeszcze gorzej jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
fakt... u ciebie jest inna sytuacja, bo on mowil otwarcie ze chce innej kobiety ;/ odmowil kolejnej szansy... wiec nie wiem jak tu mozna walczyc... ja (w innym zwiazku) tez uslyszalam kilka razy kategorycznie "NIE" i niestety trzeba bylo odpuścic... dziwi mnie też to, że zaproponowal wspolny wyjazd do warszawy :/ czy oni kurd nie rozumieją ze takie cos jeszcz bardziej rani??? a co do nowej miłości... to chyba nie jest takie łatwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
drach jestes prawdziwym Aniolem:)Nie kobieta,nie osoba a Aniolem:) Nawet nie wiesz jaka mi sie stalas bliska przez te kilka dni na topiku:) po tym wpisie,ze to sie stalo z dnia na dzien-w dzien wigilii po prostu odczulam bol jakby to mnie dotyczylo normalnie smutno mi i mam lzy:( Nie znajduje slow Jestes wielka:)Musisz byc dzielna.Bede Cie wspierala z calych sil:)Nie poddawaj sie kobieto Masz wielkie ❤️ducho:) Nie znikaj z topika-a jakby cos podaj namiary;) ja jestem czestym gosciem na kafe wiec pisalam tak,zeby mnie nikt nie rozpoznal;)czesto innym doradzam i tez staram sie pomoc ale pod innym czarnym nickiem:) Zmykal do lozeczka🖐️ Drach pomysle o Tobie cieplo-moze poczujesz jakas pozytywna energie:) A ona ona-gdzie jestes kochana?🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuka
no łatwne nie jest niestety. ale czasem spotyka sie tego ktory tak zawroci w głowie ze sie zapomina. choć jest bardzooooooo cieżko :( Oni nie rozumieja jak nas bardzo rania oj nie . ( hah ja po zakonczeniu zwiazku usłyszałam " to spierd*laj szma*o z mojego życia dziekuje za 4 lata" hahaha jak kubeł zimnej lodowatej wody podziałalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
Azuka ja nigdy nie wierzylam w przyjazn miedzy bylymi.Jezeli takowa jest mozliwa to dlaczego on nie przyjaznil sie z zadna byla a wlasnie ze mna chcial?mnie juz rozrywa 3 tyg.Moje dzieci juz doszly do siebie...ale nie moga patrzec jak mam caly czas placze, przytulaja mnie caly czas, pilnuja zeby nie byla sama.Dobrze ze mam takich kochanych synow, ale ja bardzo pokochalam mojego ex.Jakbys teraz zapytala czy chce wrocic to ci nie odpowiem.Oj, musialby sie BAAAAAARDZO starac.Jest mi zal, bo czuje sie oszukana i wykorzystana.Jeszcze jak pomysle przed wigilia u nas tez bylo tyle sniegu co w Polsce, zwolnilam sie z pracy, pojechalam ponad 30 km do niego, on byl w pracy, pomoc jego mamie odsniezyc podworko.OGROMNE PODWORKO!!!Mialam takie pecherze na rekach...ale to bylo nie wazne.On wrocil z pracy jak juz bylo po.Zadowolony...najbardziej zabolala mnie reakcja jego mamy, ktora zawsze byla po mojej stronie.Ona juz wtedy wiedziala ze on chce mnie zostawic i zamiast powiedziec ze mam tego nieodsniezac, bo sami to zrobia, to nic nie powiedziala, do konca mnie wykorzystali, do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
azuka-Tobie rowniesz wszystkiego dobrego to i ja sie dolacze-wiesz po czesci ciebie rozumiem,ja tez zawsze odchodzilam liczac,ze on sie otrzasnie i bedzie walczyl jak rycerz o mnie,bedzie mnie zdobywal cale szczescie,ze tak zawsze robil dziwne to wszystko:( trzymaj sie dzielnie kobieto-wiem brzmi banalnie ale musisz,musisz miec duzo sily i czekaj-moze tak jak napisalas los was kiedys polaczy i zycie da znowu szanse:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuka
drach Bo mamusia była taka sama jak synek, co z tego że by sie starał bardzoooooooooo jak by potem i tak samo było ;/ jak raz zawala coś w takim stylu niestety ale to sie powtarza.masz kogoś kto jest przy tobie i to jest najwarzniejsze i oni sie tylko musza liczyć dla ciebie. a reszta sama przyjdzie wkoncu, takie nasze durne zycie ze musimy wycierpiec zeby być wkoncu szczesliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
efa moja kochana, ja jestem calkiem normalna jak wy wszystkie.Padam na kolana w zyciu i wstaje.napisze wam cos co kiedys przeczytalam, najpiekniejszy tekst swiata. Czlowiek juz po smierci spotyka sie z Panem Bogiem w niebie i Pan Bog mowi tak: No czlowieku, a teraz powiedz mi jak spojrzysz wstecz na swoje zycie na ziemi,to co widzisz?Czlowiek na to: Ja widze Panie Boze tylko dwie pary sladow...na to Bog: a co to moglo oznaczac wg ciebie czlowieku?A czlowiek na to: To chyba bylo wtedy Panie Boze jak byles przy mnie...na to Bog : A co teraz widzisz?na to czlowiek: a teraz widze tylko jedne slady.I co to oznacza czlowieku?spytal Bog.A czlowiek: A to panie Boze bylo chyba wtedy jak bylo mi bardzo ciezko w zyciu, nie dawalem rady zyc i odsuwalem sie od ciebie i ty odsunales sie ode mnie.A PAN BOG NA TO: Mylisz sie czlowieku, wtedy to bralem cie na rece zebys dal rade. Mam nadzieje, ze teraz bog tez wezmie mnie na rece....Pa Efa, trzymamy sie razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
efa , jak ty masz na imie?...ja ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
czesc dziewczyny! melduje sie ;) ale sie opisalyscie ho ho!! Efa! strasznie sie ciesze milo mi sie czyta te pozytywne wypowiedzi i drach1 broni Cie jak lwica! :)) witam nowe dziewczyny!! u mnie nic nowego, on sie nie odzywa, ja tez.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
HEEJJJJJJ A_ona_ona Super ze jestes...nie wymeczyli cie w pracy za mocno?sluchaj, ja bede kazdego bronic jak lwica jak wiem ze ma racje.zawsze bylam gospodarzem w klasie, wszedzie przewodniczylam, bo dzieci wiedzialy i czuly ze jestem sprawiedliwa.wiesz co Niemcy o mnie mowia?ze powinnam flage Polski nosic i caly narod powinien za mna isc.Bardzo im tu obraz Polski i Polakow wybielilam, ale co tam slowa, jak sasiadce w klatce obok takiej po 80-tce, odsniezylam wejscie do bloku, bo mielismy dyzury, a widze ze kobieta staruszka, to powiedziala ze Niemiec by tego za nic w swiecie za darmo i z wlasnej woli nigdy nie zrobil, a ona widzi ze ja rano jezdze do pracy i za przed moim i jeszcze przed jej wejsciem sprzatam.Ze ona zawsze zle rzeczy o Polakach slyszala, a teraz wie ze to nie prawda, ze zawsze to bedzie pamietac.Bo ja taka pomocna jestem dziewczyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
ide spac slonka...jutro ciezki dzien...wiele spraw na glowie...wpadne tu jutro....pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
drach1, nie bylo zle, prace mam fajna wiec nie narzekam, rano mnie wzielo na placz myslalam ze sie nie pozbieram i poszlam zapuchnieta do pracy... tylko zeby mnie ktos mogl wylaczyc z myslenia o nim to bylo by dobrze, nieraz sie klocilismy i wychodzilam od niego trzaskajac drzwiami, cos jak efa z wystawianiem walizek :D kiedys mi powiedzial ze nie wytrzymal by tygodnia zeby sie nie odezwac, zobaczymy czy tym razem tez tak bedzie , strasznie mi sie czas dluzy, zreszta pewnie czujecie to samo kiedy wam zle i wiecie o co mi chodzi drac h! super kobietka jestes az milo miec kogos takiego w swoim "otoczeniu" napewno wszedzie Cie pelno i swietnie sobie radzisz, widzisz i to nasz blad,m jestesmy zaradne i faceci to widza i moze czuja sie nam niepotrzebni.... randki w ciemno? tez to przerabialam , mnostwo randek bez zdjec, mnostwo ze zdjeciami i duuuuzo porazek mojego? tez poznalam przez neta, on mnie zobaczyl najpierw na kamerze a ja go wogole, nie chcial zdjecia wyslac i wiem dlaczego (moj brzydal ech ) dobranoc drach spij spokojnie kochana , ja jeszcze posiedze chociaz jutro znow 12 godz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
odechcialo mi sie spac.Wlasnie po raz setny przerabialam rozmowe z moim synem, co ja takiego zlego zrobilam ze moj ex odszedl.I moj mlody po raz kolejny powiedzial ze to nie moja wina, ze mam zapomniec itd,itd.No wez 18 letniemu chlopakowi wytlumacz ze nie idzie zapomniec.Wspiera mnie bardzo, ale widzi ze sie mecze okrutnie... Ja to wogole o moim bylym pomyslec nie moge po zaraz placze.I niby taka twarda jestem ( tak mnie ludzie postrzegaja, to chyba dlatego ze mam czarne wlosy)i z moim wygladem to zawsze mowie ze do nieba mnie nie wpuszcza.Zreszta nie wiem czy bym chciala tam isc, pieklo zawsze kojarzylo mi sie z weselszym i bardziej rozrywkowym towarzystwem:):) Od tych fajek to juz kaszlu dostalam, nigdy tyle nie palilam co teraz, ale wiecej jem, maly sukces.Ze spaniem nadal kicha.Moge pisac ze mam w czapce, nie nienawidze, ze nie,nie,nie, ale jakby w tej chwili moj ex wyslal mi smsa o tresci: ich sehne nach dir, du fehlst mir ( dla niewtajemniczonych: tesknie za toba i brakuje mi ciebie) pocalowalabym moja komorke...mi juz brakuje chyba jakiegos genu,odbija mi ze ho,ho:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
drach, Tobie sie odechialo spac , mi sie chce ale nie chce mi sie isc... heheh wtajemniczylam kilka osob w moja sprawe i zdania sa podzielone co do tego co mam zrobic mama mowi zebym nie pisala, to samo starszy kumpel z pracy oboje mowia ze to facet ma zabiegac, Ty i kolezanka mowia zeby pisac bo ilez mozna sie meczyc w niewiadomej, narazie przeczekam jeszcze, zobaczymy... a moze lepiej bedzie to zakonczyc calkiem? niewiem, wiem ze nie bylo u nas kolorowo od poczatku ale oboje zgodnie stwierdzilismy ze nie chcemy sie rozstac... fajnie ze masz syna ktory Cie wspiera, chociaz on chyba za mlody zeby zrozumiec o co chodzi tak naprawde ale milo ze jest komu sie wygadac chociaz po czesci, moja mama jest wtajemniczona dokladnie tez ;-) az jej wspolczuje ze tak jej truje ale komus trzeba ;-)) ech a komorka ze mna jest caly dzien ale milczy jak zakleta ... w czwartek ide zapisac sie do fitness klubu i przynajmniej jakos czas bede zajmowac przyjemnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
dziewczyny wejdzcie na youtuba i wpiszcie tekst,, kot w depresj", to tak jakbyscie patrzyly na mnie:)))koniecznie zobaczcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
cholera tam jest wiecej kotow w depresji.Ja to ten co siedzi na brzegu lozka na kocyku w kratke blekitno-seledynowa:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×