Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sobie popiszmy

zakupowe błędydla naszych dzieci (przed ciązą i po)

Polecane posty

u nas zabawki nieodpowiednie do wieku zaczęły się pojawiać jak tylko Nina zaczęła trzymać grzechotki w rączce- babcie i ciotki wpadły w szał, teraz Nina ma 2 latka i brak miejsca w pokoju na jakiekolwiek dodatkowe zabawki...O,właśnie, mata-u nas nie sprawdziła się kompletnie "edukacyjna" ( miałam z FP z taką dzunglą), kupiłam za to z Tiny Love taką http://www.gluck.com.pl/upload/images/2011_05/www.gluck.pl___tiny_love_mata_interaktywna_gigant___1870733517.jpg i jest naprawdę świetna! później chwilowo robiła za dywanik w pokoju, póki nie połozyliśmy wykładziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 6miesiecznej Lenki
a no właśnie,u mnie też babcie -ciocie misie,zabawki ,pierdółki i pokoik choc wcale nie mały zawalony doszczętnie. Matę z żyrafkami i tygryskami też miałyśmy -wiszące lusterka -no tragedia,jak można byc tak lekkomyślnym,lusterka było można śmiało wyjąć -także nieporozumienie jakieś. Matę którą pokazałaś - mamy podobną ,słuzy głównie w ogrodzie,na trawce -izolowana od spodu,dużo wieksza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
często właśnie koce są lepsze niż te całe maty- podobnie było z grzechotkami, wystarczyło do plastikowej butelki wsypać trochę ryżu, dobrze zakręcić i dziecko ma nową zabawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 6miesiecznej Lenki
tak,wszystkie udziwnienia nie dają rezultatu. miałam kiedyś taką zabawkę, gumową a wniej jakiś płyn,że to tak fajnie sie obracało. dla dzieci powyżej 3 roku życia, dobrze,ze mąż niechcący przebił tę piłkę. w srodku była jakaś kleista maz -zabawka kosztowała ponad 30 złotych,polski producent,nie wiedziałam ,ze to takie grożne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 6miesiecznej Lenki
o kurde,co ja gagam powyzej 3 miesiąca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adriana Mi***ewicz.
A i przypomniało mi się coś jeszcze - Odkryć ciąg dalszy: - zwykły wózek głęboko-spacerowy, przez niektórych dziś wyśmiewany i nazywany czołgiem (muszę powiedzieć, że sprawdził się znakomicie i nie ważne że nie jest najlżejszy, za to prowadzi się świetnie i jest stabilny i wygodny dla dziecka, dobrze zabudowany, chromowa konstrukcja w naszym przypadku niemal nie do zdarcia mimo że wózek mało znanego producenta Retrus Mars - czyli praktycznie "no name"), do którego można włożyć miękką gondolę/wkładkę dla noworodka praktycznie każdej firmy i do którego pasuje każdy śpiworek i wyściółka każdej firmy; tapicerkę też trafiliśmy niezłą (nie jakąś strasznie tandetną i krzykliwą) :) - uniwersalny izolowany organizer na butelki i drobiazgi (np. Sunshine Kids) - rower biegowy 3w1 Wishbone (trochę drogi, ale jaka frajda!) - trójkątne bawełniane chustki na szyję zapinane na napy (np. z KappAhla) zamiast wiązanych, czy szalików na przejściową pogodę - drewniane zawieszki do smoczka lub gryzaka z Rossmanna (są ładne, fajnie wykonane, posiadają metalowy klips mocujący i do tego są niedrogie ...marka Babydream) - kapcie wyglądające jak grube miękkie podkolanówki ze skórzana podeszwą (super na chłodne sezony dla większych dzieci) Błędów ciąg dalszy: - kominiarki dziecięce (moje dzieci wybitnie ich nie lubią) Naturalnych zakupów ciąg dalszy: - torby do wózków na akcesoria dziecięce z przewijaniem (niby zbędne i można się bez nich obejść wkładając różne rzeczy do własnej torebki lub kosza wózka, ale niektóre naprawdę cieszą oko i długo służą - szczerze polecam np. Skip Hop; zamieniłam na nią tanią torbę z zestawu od wózka i dobrze nam służy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hit:wózek 3w1(mieszkam na parterze,jeżdżę głównie po płaskich powierzchniach) ale kit firma:Graco Quattro, mały wyrósł z gondoli i w wieku 2 miesięcy poszedł do płaskiej spacerówki.Fotelik do auta się nie przydał,bo go nie mamy-jedynie jak mąż nas odbierał po porodzie,i jak jechałam z nim na pogotowie,a teraz poniewiera się po mieszkaniu.Tak więc wózek okazał się hitem i kitem. Kit:kaftaniki wiązane(?) z boku.Nie użyłam ich ani raz,wolałam zwykłe śpiochy rozpinane w kroku i kaftaniki na guziki/zatrzaski. Kolejny kit to buciki dla takiego malca-mój mały kopie w półkę którą ma w spacerówce, i buty pogubił,wolę zakładać mu skarpety.Kolejna fajna rzecz to odciągaczka do kataru,można ją rozkręcić i wymyć z nieczystości.Odciąga super. Kit:łóżeczko...tak tak upatrzyłam sobie śliczne drewniane z szufladą,niestety moje dziecko nim pogardziło bo śpi ze mną(uczę go cały czas łóżeczka ale jak narazie bez skutku..) kit to leżaczek bujaczek-wsadziłam go raz,włączyłam muzę i wibracje,mały zainteresował się tym ''klekotaniem'' w tym urządzeniu gdzie się uruchamia wibracje,bujanie,muzę i zaczął się drzeć jak nienormalny.Więc jak szybko dostałam tak szybko się pozbyłam. Karuzela do łóżeczka-na początku kit,bo się darl,teraz hit bo do niej gada i się śmieje.No i kit to kupować tonę ciuszków 0-3. wiaodmo dziecku się ulewa,czasami gdzieś bokiem mu wyjdzie kupa,usika się, ale ja miałam tyle ciuszków dla małego, w sumie prałam na okrągło i suszyłam te same i jak po jakimś czasie przeglądałam jego garderobę-masa ciuszków leżała złożona w kosteczkę,wyprasowana i nietknięta,na dnie szuflady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adriana Mi***ewicz.
Odkryć ciąg dalszy: - zapomniałam jeszcze o kurtkach typu windstopper (są super bez dwóch zdań, można je dostać w okresach jesienno-wiosennych w szwedzkich sklepach, nie kosztują majątku, często załapują się jeszcze na okresy wyprzedaży i można je dostać za pół ceny) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitem okazały się rożki,jeden z,drugi bez usztywnienia-usztywnienie leży gdzieś w komodzie, a rożki służą tylko do łóżeczka( w którym notabene nie śpi:D) w rożek zawinęłam go tylko raz do karmienia,miałam wrażenie że mi gdzieś ucieknie.Wolałam swoje ręce. Polecam laktator ręczny Tommee Tippee-ściągałam nim mleko 6 tygodni bo małyu nie chciałm cycka,ściągał świetnie,mocno i dużo.Potem koleżanka dała mi wypróbować tej samej firmy tylko elektryczny-porażka(a cena jeszcze lepsza,od 80 do 100 funtów nowy) natomiast mniej polecam butelki z firmy TT-dałam się nabrać na reklamę,że butelki z tymi rurkami do odprowadzania powietrza zapobiegają kolkom u dzieci-guzik prawda,bo mimo rurek miał kolki,a teraz tylko użeram się z myciem tego dziadostwa,rozkładaniem na czynniki pierwsze.Ponadto jak wleje się zbyt ciepłą wodę,to leją(nie wiem czy każda butelka tak ma,moje mają) Torba na wózek fajna sprawa.Można schować butelki,pampersy i inne pierdoły a bagażnik pod wózkiem wykorzystać na zakupy ;) w szpitalu kiedy byłam z nim na pogotowiu,to dali mi elektryczny laktator Medela-taki na stojaczku z kółkami,dość duży,to dopiero cudo do odciągania! :D model Medela Symphony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linus
Moje hity: - skladany na plasko scienny przewijak z Ikea - skladane na plasko do malych rozmiarow krzeselko Cosatto - wielorazowki - zwykle plastikowe wiadro z pokrywa do skladowania zurzytych wielorazowek - linery do wielorazowek - olejki sanityzujace - kaftaniki! wiem, ze wiekszosc z was ich nie lubi jednak u nas przy wielorazowkach byly jak znalazl, a na pupe niczego juz nie zakladalismy noworodkowi, tylko zawijalismy w bawelniany kocyk - pledy bawelniane - butelki i kubki Avent - kombinezony i pajace bawelniane/welurowe 1-czesciowe imitujace jakies zwierzatko (lamparta, misia itp.) dobre na spacer i do domu w zimne dni - lekka kompaktowa, skladana do niewielkich rozmiarow spacerowka Mamas&Papas Nippi, dobra do auta, autokaru, metra, pociągu, na lotnisko, zakupy - fotelik dla wiekszych dzieci Concord Trimax, bardzo porzadnie wykonany! - kosmetyki Linomag dla noworodka - regulowane systemy bramek Lindam odgradzajace otwarty kominek/palenisko - mata piankowa Eva do zabawy zamiast maty edukacyjnej i tymczasowo na podloge zamiast dywanika - proste gryzaki wodne, ktore mozna schlodzic w lodowce i umyc w zmywarce - miekkie ksiazeczki z zawieszka do wozka lub lezaczka, ktore zawsze mozna zabrac z soba i zajac dziecko w podrozy - kubeczki z dziurkami przepuszczajacymi wode do zabawy w kapieli Moje kity: - wozek bez pompowanych kol, bez porządnej gondoli i amortyzacji! w naszym przypadku byl to Peg-Perego Uno i powiem krótko: nie dla noworodka i nie na nasz klimat; byl dobry dopiero dla wiekszego siedzacego dziecka, ale szybko zrobil sie za ciezki - chustawka pokojowa dla niemowlat, ktora zajmowala tyle miejsca, ze predko wymienilismy ja na zwykly prosty maly kompaktowy druciany lezaczek bez tych wszystkich bajerow i gadzetow - grube lyzeczki silikonowe, na ktore wchodzi tak malo jedzenia, ze dalismy sobie z nimi spokoj; przereklamowane sa - czapki z trokami, ktorych i tak nigdy nie wiazemy i tylko nam przeszkadzaja - krem Penaten, ktory mimo ze skuteczny, bardzo ciezko jest usunac ze skory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linus
Hity: - kaftaniki tylko na napy lub guziki, a nie wiazane na troczki - sliniaki bawelniano-poliestrowe z C&A w 5-paku Kity: - kaftaniki z trokami - spodenki lub pol spiochy z uciskajacymi gumkami; lubimy tylko te bezuciskowe - skarpetki z uciskajaca guma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXX.yyy.XXX.yyyZ
Ja bylam zadowolona z gruszki do nosa. Wozek mialam 2w1 i byl super na kazda pogode (mial duze, pompowane kola-wszedzie dalo sie wjechac-dziecko do 18 m-cy w nim jezdzilo). Potem kupilam parasolke (na dluzsze wycieczki). Butelki mialam zwykle, ale z silikonowymi smoczkami. Dziecko ubieralam w kaftaniki i spiochy lub pajace. Krzeselka do karmienia nie mialam. Za to kupilam lezaczek Fisher Price-dziecko w nim lezalo, czasem spalo (rzadko, bo przenosilam do lozeczka), potem jadlo. Na poczatku nosilam dziecko w rozku, ktory potem posluzyl jako materacyk do wozka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXX.yyy.XXX.yyyZ
Przewijaka nie mialam-pieluszki zmienialam na lozku :) Wanienke tez kupilam duza-posluzyla 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berney-Toys.pl
Myślę że wszystko trzeba kupować w granicach rozsądku,a w szczególności tyczy się to zabawek. Lepiej kupić 3 porządne niż 10 które będą całkowicie zbędne. Gdyby ktoś chciał adres dobrego sklepu z zabawkami dla dzieci to zapraszam na stronę www.Berney-Toys.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia dwojeczki niebawem
Kity: aspirator do noska , frida dziecko sie tak wiercilo, ze nie dawalo rady nic odciagnac. super sprawdzil sie aspirator elektryczny, zwykla gruszka tez jak najbardziej ok. Spiworki dla dzieckoa po 4 miesiacu. Za chiny nie chciala sie w nie dac wlozyc. lezaczk fisher price- twardy i niewygodny, a wibracje tylko corke denerwowaly. Nosidlo bb comfort, dzicko go nie znosilo. Uwielbialo za to chuste do noszenia redcastle. nakladki silikonowe na piersi do karmineia: dziecko nie chcialo tego wziac do ust. Wozek 3 w1: godola, fotelik spacerowka.Drogie duze i nieporeczne. HIty: poduszka do karmienia wypelniona granulatem. mis z pozytywka tummy sleep pronce lionheart. Dzcko uspokajalo sie i usypialo w 10 minut! Body rozpinane z przodu. kombinezon, spiworek jesinno- zimowy z otworem na pasy do fotelika. lezaczk babymoow- super wygodny, coreczka w nim nawet usypiala. spacerowka rozkladana na plasko maclaren + fotelik do samochodu. Lekkie poreczne , skretne i uzywa sie do 3 roku zycia. super inwestycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kity * moses basket *wozek 3 w 1 yyyyy nigdy wiecej, kupie albo gondole na raz nastepny i fotelik albo nawet jesli kiedykolwiek bede miec 2 dziec ko na wiosne to od razu spacerowke maclerana (tym taki aby ,ozna bylo rozlozyc na plasko) *fotelik 0-13 BEZ BAZY, rany ile ja sie martwilam jadac samochodem ze pasy nie utrzymaja fotelika, potem uzywalam z baza i normalnie niebo a ziemia *butelki Avent *pieluszki i chusteczki Huggies *mata edukacyjna (totalny brak zainteresowania) *posciel ktora chcialam uzywac przed 1 rokiem zycia- NIE WOLNO przykrywac niemowlecia posciela, nalezy uzywac kosykow lekkich (nie przyszlo mi to do glowy) Hit *parasolka do wozka-swietny wynalazek na goracy klimat w korym dlugo mieszkalismy * fotelik maxi cosi priori- mialam maly wypadek corka spala, otworzyla leniwie oko i tyle:-D * hustawka fisher price *recznik z kapturem * wozek parasolka chicco Ct0.6 -leciutki, wytrzymaly tani-latalismy duzo, byl bardzo przydatny i wygodny a ze wzgledu na cene nie bylo nam zal ze nim rzucali na lewo i prawo * butelki TT *skoczek-hustawka na drzwi cos takiego http://www.amazon.com/Evenflo-SmartSteps-Jump-Go-ABC123/dp/B001H0GGUK *chusta tkana i nosidlo (gdzie mozna nosic dziecko przodem, tylem i na plecach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hit -leżaczek z wibracjami - d którego doczepiane jest.. eh dam link :) http://allegro.pl/lezaczek-rainforest-fisher-price-k2565-gwarancja-i1770180254.html teraz synek jest większy i to przed nim juz go interesuje wiec mam zawsze jakies 20min na zrobienie sobie jesc itd zanim mu sie nie znudzi -wozek 3 w 1 ale od szwagierki wiec uzywamy gondoli a pozniej kupily ładną lekką spacerówkę -body -spioszki -pajacyki kit -spodenki -bluzeczki -kaftaniki -sweterki -ceratka pod przescieradlo (ale moze sie przyda jak bedzie starszy) -ale ogolnie błąd to bylo kupno za duzej ilosci ubranek... wiekszosci nie zalozylam, prawie caly czas zakladalam to co juz sprawdzilam i okazalo sie sygodne, wiec po praniu czesto bralam znowu te same rzeczy :) i dzieci naprawde szybko wyrastają ze wszystkiego tera kupilabym po 4 rzeczy kazdego rodzaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lez
hit:poduszka do karmienia z granulatem potem dobra jak dziecko siada, pozniej jak spi w swoim lozecku takim bez szczebelek polozyc od sciany, lezaczek ja mialam zwykly drewniane krzeselko sluzy nawet do 10 lat kaftaniki i spiochy na noc body rozpinane na dzien podkladki na lozko super sprawdzaja sie jak dziecko odzwyczaja sie od pieluchy kombinezon butelki ze slomka moja corcia pila od 8 miesiaca reczniki z kapturkiem kit:butelki awent, sterylizator do butelek ja nie mialam bratowa miala ani razu nie uzyla bo karmila piersia rozek ani razu nie posluzyl chodzik nie mialam pudelko na chusteczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara raszpla
Jesli chodzi o ubrania, odradzam: -sukienki,swetry i bluzki dla niemowlakow, ktore tylko leza;Roluje sie toto i zadnego z tego pozytku, co 5 minut trzeba naciagac na plecy -buty dla niechodzacego dziecka - nie wiadomo po co, sam pic, a noga sie poci -sliniaki naciagane przez glowe - o niego lepsze sa na rzepy albo wiazane -skarpety z uciskajaca gumka -sztywne spodnie np grube dzinsy czy sztruksy A bardzo polecam: -body 'zawijane' - to niewciagane przez glowe -spodnie takie z szerokim, bezuciskowym sciagaczem- dobrze rzylega, a nie cisnie; do tego te dlugie sciagacze przy nogawkach - super. uzywalam tych spodni od poczaku , do tego skarpety, nie za bardzo mi odpowiadaly te wszystkie spioszki -mata edukacyjna, tylko najlepiej w intensywnych kolorach -spirala z zabawkami do wozka -leciutka, tania spacerowka skladana do miasta czy na wyjazd - nie zadna tam kolubryna (kolubryne mozna miec na spacery 'na miejscu') -bujaczek - sadzam malucha w kuchni i bez problemu robie, co tam mam do zrobienia -nosidelko - nobel sie nalezy; nie trzeba sie patrzyc, gdzie jaki kraweznik, a gdzie dziura w chodniku, a gdzie samochod zatarabanil przejscie - po prostu sie idzie w swoim tempie przed siebie, a maluch moze sie spokojnie przespac; tylko trzeba zwrocic uwage, zeby byl pas na biodra, bo od 6-7 kilogramow zaczyna byc ciezko bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to jest body zawijane
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazowszanka#01
A u nas dla odmiany pudełko na chusteczki sprawdziło się wyśmienicie. Pewnie zależy od tego jakie wybierzesz, bo każda firma robi inne (niektóre szybko się psują). Jak trafisz na dobre, to używasz i używasz, a ono ani myśli się zepsuć. Poza tym jestem bardzo zadowolona z: - ergonomicznego nosidełka Tuli - leżaczka Fisher-Price, ale takiego najprostszego modelu na drucianych płozach z minimum gadżetów - spacerówki Mothercare Jive; jest to najprostszy i najtańszy model, który mimo moich obaw świetnie sobie radzi w podróży i ostatnio również na co dzień (jedyne co mi w niej przeszkadza to zbyt wysoko osadzona budka, ale taki już jej urok) - słoiczków, kaszek i mleka Babydream które w przeciwieństwie do innych nie są słodzone; co za pozytywne zaskoczenie! i do tego jaka cena! - smoczków uspokajających Mothercare - wózka/ciągnika Radio Flyer do ciągnięcia siedzących dzieci ; super rzecz, ale chyba jeszcze mało popularna na naszych ulicach, bo się ludzie gapią jak na słonia - fotelika Bebe-Confort Opal 0-18 kg - jednoczęściowych ubranek dla większych nie leżących już niemowląt i dzieci, które jak się okazuje są bardzo wygodne, ale mało popularne wśród polskich rodziców, bo większość jak zauważyłam lubi ubierać dzieci w skomplikowane zestawy na cebulkę - miękkich kapci ze skóry, które można zakładać nawet na bosą stopę; są idealne do nauki chodzenia - dużej huśtawki ogrodowej Hags ze specjalnym siedziskiem dla niemowląt (typu amerykańskiego) - butelek Chicco - blendera ręcznego do rozdrabniania domowych posiłków dla niemowląt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berney-Toys.pl
Myślę że jednym z większych zakupowych błędów jest notoryczne kupowanie zabawek dla dzieci,tym sposobem stawimy na ich ilość a nie na jakość. Ciekawe propozycje są u nas www.Berney-Toys.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamamam
upper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????
a jakie zabawki polecacie dla polrocznego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama lipcowej Laury
Bez sensu moim zdaniem jest kupowanie kosmetykow dla dzieci jeszcze przed porodem. Dziewczyny, mialam paczke pieluch typu new born, chusteczki (ale to dlatego ze uzywamy ich na codzien), oliwke dla dzieci (bo sama jej od lat uzywam) i... nic wiecej:) Po 1. nie wiedzialam jak mala zareaguje na pieluchy i czy nie trzeba zmienic, po 2. sklepy, drogerie i apteki sa pod reka i mozna zawsze wszystko kupic na biezaco w zaleznosci od potrzeb. Rozumiem ze sa rzeczy ktore trzeba miec na wszelki wypadek, my mamy lefax na wzdecia, czopki na goraczke, krem na odparzenia i lewatywki, bo mala potrafi nie robic kupy przez 10 dni. Czopkow, kremu i lewatyw jeszcze nie stosowalam, bo nie bylo takiej potrzeby, ale warto je miec w zapasie jak juz sie dziecko urodzi. Osobiscie do mycia i kapania uzywam zwyklej wody (dziecko mi ani nie smierdzi ani nie jest brudne, ma prawie 3 miesiace), jeszcze zdaze jej zrobic kapiel w pianie itp. Jak mam lenia i nie chce mi sie latac z miska i woda to uzywam chusteczkek, te z pampers sa dla mnie zbyt perfumowane i nawilzone, dm sa rewelacyjne, ale chyba raczej niedostepne w polsce. Oliwke stosujemy do masazu brzuszka raz na jakis czas. Mala nigdy nie miala (tfu tfu tfu) odparzonej pupy czy problemow w tym wzgledzie. Polecam plyny do prania i plyn antybakteryjny do plukania, my uzywalismy tego i przed dzieckiem, doszlam do wniosku jeszcze w czasie ciazy ze byc moze mala bedzie spadzala duzo czasu w naszym lozku, czy przytulona do nas i wiec gdybym miala uzywac specjalnego proszku dla nieworodkow to musialabym prac wszystko w nim, i nasza posciel i ubrania, bezsens. Jej rzeczy piore teraz razem z naszymi na 40-60 stopni, prasuje i szafa gra. Podsumowujac rzeczy niepotrzebne w ogole albo na poczatku: +kosmetyki +specjalne proszki +wiecej niz jedno opakowanie pieluch (moze sie zdarzyc ze dziecko ich nie polubi;) +laktator (w szpitalu maja, do domu mozna dokupic jesli jest potrzeba) +butelki (nikt Wam nie zabroni kupienia ich po urodzeniu dziecka jesli jest taka potrzeba;) +alkohol do pepka- lipa jak rzadko, jalowe gaziki wystarcza +sol fizjologiczna do oczu- jak wyzej, jesli dzieje sie cos niepokojacego to lepiej isc od razu do pediatry Fajna sprawa to sterylizator do mikrofali, wrzucam ta jedna butelke, plus smoczki, plus jakies gryzaki i grzechotki, grzebien malej, nastawiam na 8 minut i po wszystkim Co do wozkow, to ja swoj dostalam, 3 w 1 chicco,nie podoba mi sie. zainwestuje w dobra spacerowke, dostosowana i do miasta i do spacerow po lesie itp. Lezaczek bujaczek tez dostalam, na poczatku mala wyla w nieboglosy w nim, ale musiala widocznie do niego dorosnac bo w 2. miesiacu zycia zaczela powoli spedzac w nim czas. Dostalam nawet takie g* jak hustawka z FP, glupio bylo odmawiac szwagierce i ku mojemu zdziwieniu mala ma do niej pozytywny stosunek Baldachimy i karuzele wedlug mnie sa magnesem przyciagajacym kurz wiec podziekowalam tesciowej za taki prezent i powiedzialam zeby u siebie nad lozeczkiem zamontowala (ma lozeczko dla dziecka, bo szwagierka 2 miesiace przede mna rodzila i w razie przyjscia w odwiedziny itp.) Poduszka do karmienia w kuleczkami w srodku jest boska, nawet jesli nie karmisz, juz w czasie ciazy wygodnie mi sie na niej spalo, a na poczatku karmienia uratowala moje rece jak karmilam mala w nocy co 2-3 godziny Spiworek do spania to swietna sprawa, bo mala sie rozkopuje od poczatku. Jakas dziewczyna wczesniej pisala ze jej sie nie przydal do jej dziecko zasypialo czesto przy piersi w czasie karmienia wieczornego i przy przekladaniu do spiworka sie budzilo. Ja wkladam mala do spiworka i karmie i jak zasnie to klade do lozeczka i tyle. Po drugie wiem ze wystarczy ze ma na sobie body i pieluche i ani nie zmarznie ani nie bedzie jej za cieplo Mate tzw edukacjyna tez dostalam :) ale dziecko moje jak na razie ma ja gleboko w d* wiec czekam co dalej bedzie Ktoras matka pisala ze szczotka do wlosow i grzebien uwaza za niepotrzebne, zgadzam sie czesciowo. Nie ma sensu kupowania przed porodem, bo nie wiadomo czy bedzie co czesac;), u nas dumny tatus polecial i kupil, bo mala ma czupryne;) Osobiscie pajace i spiochy ktore nie sa rozpinane w kroku uwazam za niepotrzebne, denerwuja mnie tez te ze 'stopkami' i to ze nie sa dopasowane do ciala, moje dziecko macha nogami jak wentylator i co raz gubilo stopy, Najlepsze polaczenie u nas to body (niewazna dlugosc rekawa, zalezy od pogody), leginsy albo spodnie od dresu nieuciskowe, plus skarpetki, czasami sweterek, czy koszulka Kaftaniki mialam dwa i mam do nich neutralny stosunek, wiazane byly na plecach i nie sprawialo to nam trudnosci. Na razie to tyle, pozdrawiam dziewczyny, mam nadzieje ze okazalam sie pomocna, macie moze sprawdzone rady na zatwardzenie? Co jakis czas mala ma napady, a na razie jeszcze nie chce jej robic lewatywy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tummy
Hitem za zachodzie i coraz bardziej powszechnym także w Polsce produktem jest wiaderko do kąpieli Tummy Tub. Jest gwarancją relaksującej kąpieli, odciąża kręgosłup rodzica, przynosi ulgę dzieciom cierpiącym z powodu kolek. Zajmuje mało miejsca, a kosztuje tyle co markowa wanienka. Oczywiście posiada atesty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze z perspektyty mamy trzytygodniowego krasnala:) : Hity: - zestaw kaftanik plus spiochy oczywiscie rozpinane w kroku - zwykla wanienka - wozek 2 w 1 z konstrukcja z aluminium - fotelik samochodowy z baza - rozki- mala spedza w nich wieksosc dnia poki co - chusteczki nawilzajace pampers sensitive - zel hipp do kapieli plus oliwka bambino- wiecej nie trzeba Oilatum jakos nam nie podszedl - najtanszy odciagacz pokarmu- za dyszke z apteki, jak bedzie potrzebny wiekszy, drozszy, inny- mozna dokupic a po co na poczatek przeplacac - masc bepanten - i na dupke maluszka i na poranione brodawki- nie trzeba jej zmywac do karmienia Kity: - ubranka wkladane przez glowe albo nierozpinane w kroku - chusteczki cleanic kindii- jakies takie suche i zapach dziwny - termometr do kapieli- szykuje na wyczucie i jest ok - kosmetyki johnsnona- za czesto uczulaja - spodenki, sukienki- nie dla najmniejszego dziecka - posciel do lozeczka- komleptnie nieprzydatna na poczatku Smoczek, karuzelka, butelka- rzeczy mogace sie przydac od czasu do czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×