Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam Was bo nie wiem

Jaki problem ma mój mężczyzna?

Polecane posty

Gość pytam Was bo nie wiem

Jesteśmy razem ponad 2 lata. Mięta była od początku. On ma bardzo dziwny stosunek do mojej osoby; -typ dominujący, zadzwonię do niego pierwsza to mówi, że go ograniczam i jestem zaborcza, zakłada topiki na forum, jak wyleczyć swoją dziewczynę, -gdy nie dzwonię mówi, że jestem oziębła i to on zawsze musi wyciągać pierwszy rękę, - jestem skrytą osobą, miałam bardzo przykry wypadek w przeszłości, opowiedziałam mu o tym, on założył topik na forum z zapytaniem czy mi wierzyć, czy to moze byc prawdą czy ja nim manipuluję? Powiedźcie mi co z nim jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co Ci taki ktoś?
moglabym zrozumiec gdybyście mieli kredyt hipoteczny do spłacenia, kilkoro dzieci, Ty niepracująca na jego utrzymaniu sama nie wiem co jeszcze mogło by mnie trzymać przy takim człowiku. To nie miłosc jest, według mnie oczywiście. Jakiś chory mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj facet boi sie bliskosci z jednej strony boi sie gdy ty przejmujesz inicjatywe a z drugiej strony zalezy mu by czuc ze tobie zalezy on sam jest miedzy mlotem a kowadlem do tego nie ma wlasnego zdania nie umie samodzielnie ocenic rzeczywistosc dlatego zaklada topik i pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
W jaki sposób mogę mu pomóc? Męczy mnie już to jego zachowanie, może terapia? Czy rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
Skąd się biorą takie zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
Nikt nie spotkał się z takim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wolna i mila
twoj mezczyzna nie ma problemu.Ty za to masz i to duzy. Nie dociera do Ciebie , ze ejstes traktowana jak przedmiot . Powodzenia dalej C zycze.Szukaj problemu u nieg dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
Tak jestem traktowana jak przedmiot i widzę to. Pytam skąd się bierze takie zachowanie? Chciałabym mu pomóc. W porządku mogę go zostawić ale wolę mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
Mówisz odejść? Tyle, że jak odejdę to jego nienawiśc wzrośnie i pogrąży się. Nie chcę uciekać od problemu tylko sie z nim zmierzyć. Ja sie pytam co mu jest że tak sie zachowuje? Jaka może być tego przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wolna i mila
zeby pomagac -druga strona musi chciec ja.A na to chwile to ubzduralas sobie, ze on potrzebuje pomocy.Coz dobrymi checiami , pieklo wybrukowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
mówicie zostawić. Pomyślę o tym. Trzasnąc drzwiami i powiedzieć lecz się? Czy standardowy tekst nie pasujemy do siebie ale możemy sie przyjaźnić? No zawsze szczery?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaaaahj
Chcesz zbawiac swiat to siedz z nim, niech dalej traktuje cie jak przedmiot Niektore baby lubia takie traktowanie i ty do nich najwidoczniej naalezysz. Czego jeszcze od nas oczekujesz? Dostałas rady trzezwo myslacych ludzi zeby odejsc, ty masz inne zdanie wiec wyłacz komputer i idz wspierac swojego cudownego mezczyzne w jego problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
zawsze szczery :D powiadomię Cię czy Twój pomysł przyniósł pomyślne rozwiązanie ktoś jeszcze wypowie się w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. chcesz mu pomoc hmmm a czy on cie prosil o pomoc ? czy to on sie zle czuje w zwiazku czy ty ? moze pomysl jak pomoc sobie .... co ty na to ? skad to sie bierze ? z wychowania . a potem z braku pracy nad soba. mozna to zmienic ale trzeba chciec. to ze ty chcesz to nie ma znaczenia bo to pon musi chciec psycholog moze mu pomoc zmienic swoje wew. przekonania ale to twoj facet musi chciec pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
On chce żebym mu pomogła. prosił o to. Ja nie wiem skąd u Was tyle nienawiści? Facet ma problemy ze sobą, podejrzewam, ze większość bierze się z dzieciństwa, chce mu pomóc, a wszyscy że głupia jestem i takie tam. Czarne albo białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna osoba ktora moze mu pomoc to on sam nikt za niego nie przepracuje jego problemow on musi zrozumiec co sie w nim dzieje i zmienic swoje zachowanie ty za niego tego nie zrobisz wiec jak chcesz mu pomoc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
Nie wiem odsunąć się jeśli trzeba, coś wytłumaczyć, doradzić. No właśnie nie wiem co sie robi w takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to on prosi cie o pomoc to jedyne co mozesz to doradzic by poszedl do psychologa na psychoterapie i lepiej niech nastawi sie ze zajmie mu to troche czasu musie miec tez swiadomosc ze to nie psycholog rozwiaze za niego jego problemy tylko ze to on musi sie otworzyc na rozwiazanie swoich problemow jesli sie na to zgodzi to ok. jesli nie to... pomysl lepiej jak pomoc sobie bo to ty nie czujesz sie komfortowo moze lepiej zostawic niz walczyc z wiatrakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Was bo nie wiem
yeez - dziękuję Ci bardzo za rady. Ja nie wiem jak to się wszystko potoczy, na pewno nie mam zamiaru być za wszelką cenę, może się rozstaniemy, co nie znaczy, że chcę po prostu trzasnąć drzwiami i zniknąć. Jeśli będę w stanie mu pomóc zrobię to, nie martw sie, nie kosztem siebie. Dzięki raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabama 33
żeby komuś pomóc, ten ktoś musi tego chcieć i widzieć problem. Ja też "swojej" chciałem pomóc, żeby sie otworzyła,ale ona problemu w niczym nie widziala, wszystko tłumaczyła (jeżeli w ogóle tłumaczyła) zaczynając od słów "po prostu..." Po prostu byłem dla niej mało wązny . Teraz mam ją z głowy i choć jestem jeszcze sam, to cieszę się ze spotkań ze znajomymi, ktorzy chcą się widywac ze mna i normalnie się wobec mnie zachowują. Spróbuj z nim pogadać, ale jeśli on nie widzi problemu, to nie wiem czy się dogadacie i czy to ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
jakis dziwny jest ten Wasz zwiazek, że ze swoimi problemami dzielicie sie obcym ludziom na forum. Chyba nie dojrzelisie do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie wie
w którą d*pę jest mu ciepło...i tak będzie sobie fisiował bez końca...daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×