Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vi_

co z tym SMOCZKIEM??

Polecane posty

Gość vi_

dajecie swoim dzieciom smoczki czy nie? mam noworodka w domu - tygodniowego i smoczek uspakaja ją przed snem, ale gdzieś czytałam, że dziecko uczy się innego sposobu ssania i nie będzie chciało piersi. Brzmi dziwnie, ale może coś w tym jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
buppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miktata
mi pediatra powiedziała, że smoczki są bardziej wskazane dla dzieci karmionych mm. jak podajesz pierś to nie jest to konieczne, ale zazwyczaj wtedy dziecko traktuje pierś jak smoczek więc warto mu go podawać jako uspokajacz. nie cały czas, ale tylko wtedy gdy jest potrzeba np. przed snem, gdy płacze itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
właśnie mała traktuje moją pierś jak uspakajacz a przecież nie może mi wisieć na piersi 20 godz na dobe. A tak do zasypiania pocycka sobie 2-3 min i wypadnie jej z buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnjn
tez o tym slyszalam karmie dziecko mieszanie, butelka i piersia, mala woli piers, mimo ze z butelki tez ciagnie bez problemu, smoczka bierze b, zadko, przetestowalysmy juz 4 rozne firmy, takze nie jest regula ze dzeicko odzuci piers lub zmieni technike ssania..dodam ze malutka ma 5 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnjn
prxepraszam za bledy ale pisze jedna reka w ciemnym pokoju;], na drugiej rece spi mala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miktata
to podawaj jej ten smoczek, ale nie za często :) to normalne, że ma odruch ssania i potrzebuje ssać. tylko nie przesadzaj z tym smoczkiem bo później będziesz miała problem z odzwyczajeniem :) jak będziesz widziała, że np. ssie kciuk to też lepiej podaj smoczka :) ja kierowałam się tym, że po ukończeniu roku dziecku zanika odruch ssania i wtedy zaczęłam je odzwyczajać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mussa30
mój synek nigdy nie chciał ssać smoczka zawsze wypluwał tak samo było z butelką nigdy nie chciał z niej pic dzis ma 16 miesięcy i ani smoczka ani butelki nigdy nie używealiśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
szczsrze mówiąć bardziej się martwię czy nie odechce jej sie ssać piersi gdy czasem będzie miała podany mój odciągnięty wcześniej pokarm z butelki. Przecież w ten sposósb może się najesć w 2 minuty a nie w 20... z tym smoczkiem nie przyszloby mi to do głowy, gdybym nie przeczytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
hehehhe nnnnnijn - ja piszę z mała na kolanach :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
Ja tam dawalam smoczka,kiedys w dzien dobry TVN wypowiadala sie jakas p.doktor byla mowa o smierci lozeczkowej i ona powiedziala ze podawanie smoczka maluchowi zmniejsza ryzyko tego symtomu.Moj maly smoka ciagnal do ponad roku,ktoregos dnia sam go wyrzucil i na tym sie skonczyla era smoczka>W podawaniu smoczka nie widze nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
super dziewczyny- bardzo Wam dziękuję za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miktata
z karmieniem butlą jest właśnie gorzej z tego względu, że dziecko nie wysilając się jest najedzone w ciągu kilku minut... jak podajesz smoczek to dziecko się uspokaja, ale nie najada się więc jak dostanie pierś to będzie ssało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki malców
Mam dwie historie związane ze smoczkami, ponieważ mam dwoje małych dzieci. Syn zaakceptował pierwszego smoczka jaki mu daliśmy. Już w szpitalu ponieważ miał wielką potrzebę ssania. Nie miałam problemu z karmieniem go piersią. Ciężko mu było natomiast rzucić mu smoczka. Trwało to do ok drugiego roku życia. Było tak, iż nagminnie przegryzał smoczka a potem płakał że chce nowego. Zdenerwowałam się pewnego dnia i nie kupiłam (doszło do tego,że codziennie wydawałam 12zł na jego smoka!) płakał dwa dni, miał problemy z zaśnięciem ale wytrzymaliśmy my i on. Córka natomiast nie chciała smoczka (kupowaliśmy jak szaleni różne ale nic jej nie pasował) Może ktoś zapyta więc po co na siłę chcieliśmy ją zmusić do smoka. Odpowiedz jest krótka, ponieważ nie miałam życia ani przez chwilę. Zrobiła sobie z piersi smoczek a ja nie mogłam odejść od niej nawet na dwie minuty. W końcu mąż kupił najtańszy lateksowy z campola i jej przypasował:-) Spała sama w łóżeczku ze smoczkiem a ja miałam czas dla siebie. Teraz ma rok i 2 miesiące nie potrzebuje smoczka, zasypia sama, w dzień jest taka wygadana że nawet o nim nie pomyśli. Bardzo łatwo się odzwyczaiła. Syn trochę za długo ssał smoka, widać to po jego zgryzie (ma 3 lata), za to mała ma piękne proste ząbki, nie ssie palca widocznie nie odczuwa już potrzeby ssania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki malców
dziewczyny i jeszcze jeśli mogę podzielę się z Wami czymś a propos karmienia butelką z odciągniętym pokarmem. Z pierwszym dzieckiem za radą koleżanek, wielu reklam z odciągaczami pokarmu robiłam praktycznie od początku. w szpitalu. Po powrocie do domu było to na zmiane z karmieniem piersią. Miałam cc i wiadomo,pokarm nie pojawił się od razu a dziecko chciało jeść. Nie wiem czy to wina odciągania ale biorąc pod uwagę to, że nie robiłam tego po drugim porodzie myślę że tak. Wracając do watku. Pierwsze dziecko, karmiłam bardzo krótko 3 miesiące, pokarm pewnego dnia zniknął mi bezpowrotnie. Córce ani razu nie odciągałam pokarmu, karmiłam ją 8 miesięcy i karmiłabym dłużej ale sama odstawiłam z powodu powrotu do pracy. Wiem,że czasem cięzko jest matce gdy już w szpitalu musi nakarmić dziecko a nie ma czym, jak się płacze razem z głodnym dzieckiem z bezradności, a pielęgniarki na oddziale noworodków robią łaskę, że dokarmią dziecko sztucznie (ja tak miałam niestety). Ale trzeba zachować spokój i przystawiać dziecko cały czas od początku a pokarm się pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama26
też słyszalam że smoczki wróciły do łask - i zaleca się wręcz dawanie dzieciom - ja dawałam już w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×