Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie ja ja ja ja

trzylatek a praca jak dajecie rade??

Polecane posty

Gość taka sobie ja ja ja ja

powiedzcie mi czy pracujecie majac dzieci male i jak to u was wyglada kto sie nimi zajmuje, bo mam taki problem od urodzenia mojego malego bylam z nim w domu, za dwa miesiace skonczy 3 lata od wrzesnia pracuje dwa dni w tygodniu i zaczelam studia dzienne uzupelniajace, z malym jest roznie zalezy kto akurat jest albo tata albo ktoras babcia i zauwazylam ze od tamtej pory maly jest nie do wytrzymania u babci wszystko mu wolno nas nie slucha, od wrzesnia pojdzie do przedszkola, natomiast mamy male problemy finansowe i przydaloby sie zebym poszla na caly etat i nie wiem co robic jak pojde do pracy to juz bede go bardzo malo widywała i juz wogole bedzie robil co bedzie chcial i nie wiem czy zaczekac az pojdzie do przedszkola wtedy jakos ten dzien bedzie mial ulozony codziennie to samo i jakas dyscyplina, sama juz nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ja ja ja
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój odkąd skończył 6 miesięcy chodzi do żłobka, i mam spokój bo nie płacze jak wychodzę... spokojnie mogę go zostawiać z babcią, dziadkiem, mężem, kimkolwiek i nie robi scen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ja ja ja
moj tez scen nie robi tylko chodzi mi o cos innego, nie podoba mi sie sosob wychowania przez babcie i chcialabym ja go wychowywac najdluzej jak sie da ale tez musze isc do pracy i nie wiem jak to pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja decyzja
To jest tylko i wyłącznie twoja decyzja, ja pracuję odkąd córka skończyła rok. NBie wyobrażałam sobie że mogłabym jeszcze trochę posiedzieć w domu, bo już wariowalam. dziecku również dobrze zrobiła rozłąka, to wszystko zależy od dziecka. Moja córcia ma teraz 2 latka i jest spokojnna i kochana, babcia ją rozpieszcza, ale bez przesady - my ustalamy zasady i babcia ich pilnuje również - szczególnie chodzi tu o pory posiłków, pory spania, sprzątanie po sobie itp.. i choć mała jest rozpieszczana przez ukochaną babcie, to jednak zna zasady i nie ma tak że ja na cos nie pozwalam a babcia pozwala. Musisz porozmawiaćz babciami i wprowadzić pewne reguły, których dziecko musi się nauczyć i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzylatka trudno będzie przyzwyczaić... jak ja byłam mała to przez pierwsze dni w przedszkolu rzucałam się na mamę jak odchodziła i musieli mnie siłą odrywać :O a ile przy tym wrzasku było... no ale daj go do przedszkola, dziecko musi się uspołeczniać na początku będzie trudno ale się przyzwyczai :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ja ja ja
do przedszkola pojdzie na 300% od wrzesnia, tylko nie wiem czy ja mam juz isc do pracy czy zaczekaz az pojdzie do przedszkola, bo wlasnie jest odwrotnie ja ustalam zasady a jedna babcia ktora jest z nim najwiecej wogole ich nie przesytrzega i maly robi co chce i nie pomagaa jak sie jej tlumaczy itp :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba////ryba
http://allegro.pl/akwarium-szafka-sprzet-wielka-okazja-i1430757218.html witam!! sprzedam akwarium z szafką i całym sprzętem w stanie bardzo dobrym poniewaz sie wyprowadzam a na nowym mieszkaniu nie mam go gdzie wstawic wymiary to: 60 wysokość bez pokrywy 30 szerokie 120długie z wypukłym szkłem grzałka 80v z regulatorem, brzęczyk na 2 końcówki + rurki 2x2m filtr bez gąbki, termometr wodny, lapma folra bio-światło naturalne, tapeta w bardzo dobrym stanie,ozdobny zamek-idealny by z niego wydostawały się bąbelki powietrza, rurka z końcówką-dostosowana do wyciągania osadów z dna przy wytrząsaniu kamyszów lub opróżniania akwarium. Między szafka a akwarium znajduje się mata zabezpieczająca. Szafka bardzo elegancka, szybki przyciemniane. Wada-stłuczona szybka w drzwiczkach prawych od szafki-jednak koszt naprawy to ok 40 zł więc myślę że warto. Cena to 950zł-skłonna jestem negocjować, z osobami zdecydowanymi na szybki zakup. Wiecej zdjeć jest na stronie picassa http://picasaweb.google.com/112878727485140251972/AKWARIUM# wszelkie pytania prosze kierowac na maila: sandrunia248@gmail.com jak znasz kogoś kogo to interesuje-proszę prześlj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ja ja ja
nienawidze czegos takiego, zaloz sobie swoj temat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli uważasz że babcia źle postępuje z dzieckiem i w ogóle nie liczy się z Twoim zdaniem to poczekaj aż pójdzie do przedszkola, no chyba że nie możesz... to jeszcze jest trochę czasu a po co ma Ci jeszcze bardziej "zepsuć" dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ja ja ja
no wlasnie tez tak mysle, po prostu moi tescie hmmm brak slow :/ tyle czasu bylam w domu i jeszcze te pol roku damy rade!! mam nadzieje a przeciez prace zawsze sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie... szkoda dzieciaka, nie cierpię takiego podejścia "teściów"... mój jest jeszcze mały to go zostawiam z nimi na razie bez problemu, ale jak zobaczę później że olewają to o co ich proszę to nie będzie miło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuppakabra
Taka sobie ja-a wiesz co to jest przecinek lub kropka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ja ja ja
jak byl maly tez byl problem, balam sie z nimi zostawic bo moja tesciowa jak mial 4 m-ce chciala mu dac "normalnego" rosołu itp:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, to moi na szczęście dają mu to co ja im dam dla niego :) no fakt, tacy jak Twoi mogą wkurzyć... ja na pewno bym nie wytrzymała do 3 lat... a Twój mąż co na to? nie porozmawia z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn ma półtora roku, ja od niedawna wróciłam do pracy na cały etat - tzn w praktyce wygląda to tak, że pracuję dwa lub trzy dni po 12h (wychodzę z domu o 7, wracam o 23), a potem mam 2 dni wolnego. Jest to dla mnie ciężkie tzn rozłąka z synem. Gdy nie ma mnie ten drugi dzień i wogóle się wtedy nie widzimy to już tylko o nim myślę i czekam na wolne żeby spędzić z nim trochę czasu. Obwiniam się też, że może on pomyśleć że go zostawiam lub za mało czasu mu poświęcam, no ale co zrobić? Innego wyjścia nie ma. Mały nie chodzi do żłobka - mąż ma swoją działalność i ma możliwość aby być z nim w domu kiedy ja pracuję, więc o tyle jestem spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba.........
Ja sobie daję radę doskonale, bez pracy byłoby mi ciężko, psychicznie jak i finansowo. Mąż mnie docenia, a ja się czuję niezależna i wolna, jestem panią swojego czasu. Pierwszy rok po powrocie z wychowawczego, to było praca i ostatni rok studiów zaocznych, było ciężko, ale dałam radę i się czuję z tego powodu dumna, bo mam mgr, na które sama zapracowałam. Obecnie pracuję w innym miejscu, pracę tak naprawdę nie jest trudno zmienić tylko nie można się bać i trzeba chcieć, dostosowałam ją do mojej rodziny i pod nią (wcześniej pracowałam 9-19 i 2 soboty, a teraz pon-pt 8-16). Córcia nie narzeka, a w weekend nadrabiamy uczuciowe zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×