Moja rybka zwariowała, chyba coś złego się z nią dzieje. Ratunku

Ten który cały czas pisze że rybka zdechła to podszyw. nie zwracajcie uwagi. wczoraj nie było mnie w domu a ten debil zaczał pisac ze rybka nie żyje. żal takich ludzi

Nie chce się zaczerniac, bo mam tu już jeden staly nick i pozniej będzie mi wyskakiwal ten- Margaret Tabson zamiast mojego stałego. Myślę że kazdy widzi że ktoś się podszywa

Nie martw sie autorko, widac które to podszywy. Pełno głupich podszywaczy na forum. Najważniejsze, że rybce się poprawiło. Myślę, że nie powinnaś narazie ruszac tej wody. Zrob tak jak jest napisane na opakowaniu. Rybki nie lubią jak im się za często zmienia. Trzymam kciuki za rybkę i pozdrawiam

próbuj ją karmić dwa razy dziennie skoro się jej polepsza to może zacznie jeść. Cieszę się bardzo że rybka się czuje lepiej. To znaczy że jest szansa iż przeżyje. :)

Wody na razie nie zmieniaj. Ja bym podmieniła dopiero po ok 7 dniach żeby dojrzały bakterie nitryfikacyjne, i jak będziesz podmieniać to 1/3 wody nie całą !!

wczoraj go łapałaś ? rybie zmienia się część wody na swiezą bez wyciagania jej z wody oczywiscie na wode odstaną jesli pływa przy szybie to ma tak toksyczna wodę że chce uciec z tego twojego "akwarium"-kuli, pozatym ma miec grzalke z termostatem ! ustawiona na 26 lub 27 stopni na stałe ! polecam na przyszlosc odlewac czesc wody przy pomocy kubka i delkatnie nalewac nowej w ilosci okolo 1/4 lub maksymalnie 1/3 pojemnosci tej sweżej, to ryba ciepololubna moze miec minimalnie 25 stopni ale to troche mało

w normalnym akwarium na żwirze po tygodniach rozwijaja sie specjalne bakterie ktore nieco czyszcza wode i przy zmianie wody nie wyjmuje sie tego zwiru, najwyzej odmula

Własnie mam zamiar tak zrobic, za kilka dni podmienic czesc wody. już nie trzymam jej w kuli, mam prostokatne akwarium, grzalke też mam. no dokładnie ona tak jakby próbowała uciec z awkarium ,cos je się nie podobało, ale juz jest lepiej.

dziewczyny podszyw wykrakał- właśnie znalazłam ją w akwarium do góry brzuszkiem :(...........................................................

Teraz to poważnie czy znów ktoś jaja sobie robi?

odezwij sie bo juz nie wiemy co jes grane :(

durne podszywy miały rację, wątek nie ma już sensu, bo rybki już nie ma , dziękuję za wsparcie

obciagnelam mu i po klopocie

twoja rybka żyje czy nie??? mam nadzieję że żyje autorko i tylko podszywy se jaja robią :/ obstawiam że twoja rybka nie widzi, miałam ślepą na jedno oko rybę(zmarła w listopadzie :( ), jak ona szalała po akwarium(akwarium prostokątne, duże, z grzałką i filtrem), jak się wokół własnej osi kręciła, potrafiła pływać jak szalona, wzdłuż i wszerz, jedyna ryba która tak szalała w moim akwarium :D oczywiście nie było to non stop ale jak ją coś napadło :D no ale zmarła(jakoś w nocy) to zjadł ja glonojad---kanibal(wszystkie zdechłe rybki zjada jak ich nie wyłowie bo nie zauważe) że nawet pogrzebu nie mogłam jej zrobić :(:( mam nadzieję że twoja rybka żyje i kup jej żywe robaki!!!

upupu

Hej. Weszłam na chwilkę, żeby Wam napisac, że z moją rybką wszystko w porządku, wyzdrowiała i ma się dobrze:) Własnie zmieniałam jej wode. Wszystko robie tak jak trzeba, troche wody świeżej, troche tej starej, wlewam jeszcze troche tych kropelek ktore mają zabijac bakterie i niedoprowadzac do zmian skórnych. Pływa jak ta lala;), płetwy rozłożył, lubi spac na dnie na kamyczkach, tak jak kiedyś, a jak był chory to wcale nie splywał na dno. lubi też chowac się między liście roślinki. Ogólnie wszystko już dobrze z nim, tylko troche taki dzikus jest. Na początku pisalam wam jak jadł, wołałam go, podpływal do reki i szmał, a teraz nie chce tak. czasem się boi, jak rzuce mu jedzenie to nie bierze, ale jak pójde to pewnie zje bo inaczej przecież by nie wyżył tyle czasu. a chudy nie jest, jest normalny, nie ma żadnych zachwiań równowagi, płetwy prościutkie, ładnie sobie plywa, tak jak przed chorobą. Strasznie się ciesze, że wyzdrowiał, bo już myślałam że będzie po nim. W dalszym ciągu nikt nie wiem co mu było ale mam nadzieje, że już będzie ok:) No to tylko to chciałam napisac, że rybcia żyje i wyzdrowiała. Widzę że podszywy zrobiły robie radoche z mojego zmartwienia:O mimo wszystko nie życze wam, żeby wasze zwierzęta kiedyś były w takim stanie, nie wazne czy kot, czy pies czy rybka. pozdrawiam tych którzy mi pomogli:)

bardzo się cieszę i pozdrawiam:)