Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margaret Tabson

Moja rybka zwariowała, chyba coś złego się z nią dzieje. Ratunku

Polecane posty

Gość jak straciła wzrok to skąd
wie, że ktoś podchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234234
Jezu, ale macie wiedze o rybach. Każda ryba słyszy i to świetnie, poa tym wyczuwa najmniejsze drgania przez organ zwany linia naboczną. Nie wiem, czy to nie jest martwica płetw.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Martwica raczej nie bo te płetwy chyba by były jakies inne nie wiem zmieniły by kolor czy były by takie marne czytałam że robią się szare przy martwicy, choc nie wiem. on tego nie ma, ma płetwy normalnego koloru i takie jak miał tylko że już ich tak nie rozkłada jak wcześniej, wcześniej pływał taki rozłożony jak to bojowniki, a teraz taki smutny. Od wczoraj nie ma poprawy, jak się do niego nie podchodzi to siedzi w miejscu ale na powierzchni przy jednej ze ścianek akwarium, a jak tylko ktoś podejdzie to się ożywia o zaczyna latac, obija się wtedy o wszystkie ścianki. To wygląda tak jakby koniecznie chciał wyjsc ze zbiornika, puka o szybke. Dalej nic nie je nawet nie zwraca uwagi na jedzenie, bo jak do niego podejde to widac, że się przestrasza, bo zaczyna wariowac. Dlatego staram się go nie zaczepiac, żeby sobie nie zrobił krzywdy, ale co jakiś czas musze sprawdzic, bo jak tak siedzi bez ruchu to mam wrażenie że już nie zyje. Wstałam rano podchodze,a on pływa na boku całkiem bez ruchu, podeszłam bliżej myślałam że już nie zyje, puknełam delikatnie w akwarium dalej nic ale w końcu się zerwał i zaczął szalec. nie wiem czy on spal, czy co? Ale strasznie dziwnie bo zawsze spał sobie na dnie na kamyczkach koło zamku swojego, a teraz wogole nie spływa na dno, cały czas miota się po wierzchu. Byłam wczoraj jeszcze w sklepie akwarystycznym tam gdzie go kupiłam pytałam faceta co to może byc, powiedział że nie wie bo te rybki są tak delikatne że od byle czego może zachorowac. i tyle się dowiedziałam. szukałam w internecie takich objawów jak on ma szyli nadpobudliwosc bojazliwosc, ale nic mi nie wpadło w ręce. Przy każdej chorobie napisane jest że są zmiany na skórze, a on nic nie ma. Wszędzie piszą że to stres, ale kurcze czego on by sie tak przestraszył. już od tygodnia był taki dziwny a od wczoraj jest tragedia. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to że starcił wzrok i dlatego się boi, ale pewna byc nie moge. Poczekam zobaczę jak się będzie dzis zachowywał. tak bym chciała żeby wyzdrowiał, kurcze no szkoda mi go strasznie. Fajnie jakby ktoś ze mną popisał jeszcze, może komuś przyjdzie do głowy i mi coś podpowie jak mu pomóc. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Wiem, że jest chora. taka była zawsze fajna żwawa, a tu kilka dni i zmieniła się nie do poznania. Własnie nie mam nikogo kto by mi pomógł, ten facet w akwarystycznym nic mi nie podpowiedział, myślałam że się na tym zna. Kazdy ma w dupie bo to tylko rybka, a ja już się do niej przyzwyczaiłam i nie chce zeby umarła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie każdy ma w d... bo to rybka, tylko to są zwierzęta którym nie wiele osób może pomóc. Hoduję rybki i gady, muszę powiedzieć że jak się coś dzieje to z gadziną jest łatwiej niż z rybką. żaden weterynarz nie zrobi operacji rybce bo jest chora. Sama mam dużo rybek i też mi smutno jak jakaś zdycha, niestety, ale nic na to nie możemy poradzić. Moim zdaniem ma uszkodzony wzrok. Napisz czy coś dziś już zjadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Nie je, nie zwraca uwagi nawet:( byłam teraz u niego boi się mnie. ale zauważyłam że jak odejde i obserwuje go z daleka to czasem sobie przypłynie tak spokojnie, choc większosc czasu siedzi skulony przy ściance na powierzchni. biedny mój rybek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem weterynarzem ale obstawiam na 90 procent utratę wzroku, nie widzi jedzenia dlatego nie je. Jeśli by widział to na pewno by zjadł po takiej głodówce. Nie chcę być złym wróżbitą ale chyba się go nie uratuje:( Ja ostatnio też miałam to samo rybka straciła wzrok ( tyle że nie hodowana w kuli) i nic nie jadła. Skończyło się niestety na eutanazji, bo pozostałe ryby zaczęły ją atakować jak wyczuły że jest słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak możesz sprawdzić czy oślepł, ale z góry mówię że to go może bardzo zestresować. Zawsze możesz spróbować. Weź lusterko i przystaw tak, żeby mógł siebie widzieć. Bojowniki to ryby agresywne względem siebie i powinien rozłożyć płetwy i zmienić trochę zachowanie. tzn. mój tak robił a jak będzie z Twoim to nie wiem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdza moją teorię też fakt iż szaleje jak się podchodzi. Rybka nie widzi ale słyszy i czuje drgania wody, jednak nie wie co się zbliża, może przez to świrować. A czy wygląd oczu się zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytat z innej strony : "W niektórych krajach sprzedaż kul jest prawnie zabroniona ze względu na negatywne efekty wpływu kuli na ryby: rybki trzymane w małej kuli żyją w permanentnym stresie, chorują, mają zbyt mało tlenu, zdarzają im się zaburzenia w pracy błędnika oraz zaburzenia wzroku.*** To tak dla niedowiarków, którzy twierdzą iż można trzymać rybę w kuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Nie zauważyłam żeby miał inne oczy, ale dziwne jest to że pływa na boku, nie tak prosto jak zawsze, tylko prawie na leżąco. Podstawiałam lusterko, nie zareagowal:( Co ja ma zrobic, nie zabije go:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odstawiaj żadnego lusterka. Nie stresuj go dodatkowo. Cóż bardzo mi przykro, ale nic więcej nie możesz zrobić:( Pozostaje czekać niestety podejrzewam że na najgorsze. Nie masz innych rybek, więc nie musisz go zabijać bo nic go nie podgryza. Nic więcej nie zrobisz, bardzo mi przykro.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Na chwile podstwiłam zeby zobaczyc czy zareaguje. Tak mi go szkoda, jest taki smutny, przyjrzałam mu się i ma taki smutny pyszczek. już nie będe miała takiego drugiego 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, owszem nie będziesz miała drugiego takiego, ale będziesz miała innego. Miałam sytuację kiedy kupiłam rybkę ze sklepu, niestety była chora ( nie było widać żadnych symptomów) i stało się coś strasznego wszystkie rybki mi zdechły w ciągu tygodnia :( Też myślałam nigdy więcej rybek. Po pół roku zdecydowałam się jednak założyć akwarium, teraz mam chmarę szczęśliwych rybek w domu i nie żałuję :) Niestety w akwarystyce dużo częściej jesteśmy narażeni na utratę naszego pupila :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale się na wybach nie znam
ale tak sobie pomyślałam, że jak siedział wcześniej w kuli, a teraz przeniosłaś go do normalnego akwarium, to rybek się jeszcze bardziej zestresował. Nie wie, że to co widzi (zakładając, że widzi) nie jest już zniekształcone, bo wcześniej widział tylko zniekształcone i wydawało mu się, że tak jest normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeniesienie do normalnego akwarium z kuli tylko może pomóc w żadnym wypadku zaszkodzić, proponuję poczytać o rybach a nie dawać takie rady, bo autorce to nie pomoże, a zwyczajnie zdołuje, że zrobiła coś źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Ale wiecie co jak podeszlam teraz do niego cicho i zaczełam tak spokojnie go wołac po imieniu to przyplynął do mnie, nie bał się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznał Cię po głosie, a podeszłaś cicho to sie nie zestresował. Możesz mu spróbować podsuwać jedzenie pod sam pyszczek może wyczuje i zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale się na wybach nie znam
karramba33 - przecież piszę, że nie znam, tylko na chłopski rozum to biorę. Całe życie siedział w zniekształcającym akwarium, więc nie wie, że są lepsze. Autorka go przeniosła, więc się ryba musi przyzwyczaić. Nie mówię, że mu zaszkodzi, tylko, że może przeżył kolejny szok, z którego pewnie się lada chwila otrząśnie, bo już mu nic nie będzie mieszało w główce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh.. Ja mam podobnie
I jak Twoja rybka autorko??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Bez zmian:( nie chce jesc, podsuwałam mu pod pyszczek jedzenie, tak że ocieral sie o nie główką i nie wziął. a dlaczego on pływa na boku, taki jakby położony, co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Tabson
Wszystko przez tą pieprzoną kule. myślicie, że rybka może wyzdrowiec i odzyskac sprawnosc, czy to już nie możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi welonka zdechła w kuli ehh nikt mnie nie uprzedził, a wręcz zachwalał, że kula dla jednej rybki jest najlepsza, bo taka malutka i w ogóle. Też jestem zdania, że ludzie w sklepach zoologicznych mają nikłe pojęcie o zwierzętach i o nie nie dbają. Kupiłam sobie świnkę morską po 3 dniach umarła. Znajomej bojownik wpadł do zlewu chciała go wyciągnąć i urwała mu ogon. Straszne. W sklepie dowiedziała się, że on odrośnie i nic mu nie będzie. Teraz się zastanawiam czy biedak nie cierpiał może lepsza byłaby ta eutanazja w lodówce. Ludziom wydaje się, że hodowla rybek jest taka prosta szczególnie jeśli ktoś decyduje się na jedną rybkę, a nie całe akwarium. A tak naprawdę mimo, że to ryby to trzeba umiejętnie o nie dbać. Ja zabiłam rybkę, bo włożyłam ją do kuli dopiero teraz się dowiedziałam wcześniej myślałam, że jest stara. Chociaż sama nie wiem może i była miała prawie rok, a nie wiem ile ryby żyją. Moja rybka też często szlała, ale sądziłam, żę to normalne, że czasem musi sobie "pobiegać" a nie tylko spokojnie pływać.. Nigdy więcej rybek. Nawet nie sądziłam, żę możę byćczłowiekowi tak przykro na widok martwej rybki. Ja się do mojej nie przywiązałam za bardzo, ale tak dziwnie. Ale spuściłam je w ubikacji.... no, ale była już martwa na bank. Ale mi się zebralo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrs. D
a moze... kup mu samiczke? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnamalina - welonki żyją do 20 lat, zresztą większość ryb żyje koło kilkunastu lat, więc na pewno nie umarła ze starości. Akwarystyka jest trudnym hobby wymagającym dużego nakładu czasu i niestety wiedzy. to nie chomik. Ja mam akwarium 250 litrów i codziennie coś przy nim muszę zrobić, a raz na tydzień podmienić część wody ( ok. 4 godzin z tym schodzi) także dobra rada dla wszystkich nie słuchać sprzedawców !!! Najlepiej poczytać na forach o danym gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×