Gość skarpetka w paski Napisano Styczeń 28, 2011 Siedze sobie z laptopem na podlodze kolo kaloryfera, obok na lozku spi moj chlopak, ktorego dopadla grypa zoladkowa wiec sie moj luby meczy. uswiadomilam sobie, ze nie mam zadnych planow na przyszloasc ani pasji czy hobby. Zyje z dnia na dzien, coraz czesciej patrzac w lustro sie sobie nie podobam. nie mam pracy bo jej nie szukam a powinnam. Musze sie uczyc na egzamin ale totalna zlewka poki co. jedynie mnie kaloryger w placki grzeje, heh. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach