Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem że to wszystko wiem

Jak przerwać to co zakazane

Polecane posty

Gość wiem że to wszystko wiem

On żonaty, ja wolna. Poznaliśmy się rok temu. Zakochał sie i ja też. Nie chciałam ale pojawiło się uczucie, u mnie i u niego. Mówi że jestem miłością jego życia, z nią mu się od dawna nie układa i jest tam tylko dla dzieci. Ale ja tak nie mogę i wiem że wogóle od razu powinnam odejść. Niestety serce nie sługa. Kocham ale muszę odejść. Niby im się nie układa ( mamy wspólnych znajomych którzy to potwierdzają) ale co z tego jak w weekendy jestem sama, w święta jestem sama, teraz będą walentyki pewnie też sama. Wyznał mi tyle pięknych rzeczy. Nigdy nie naciskałam go by odchodził od niej, ale pytałam delikatnie czy mu zależy na niej. Powiedział że zawsze będzie w jego sercu i zawsze będzie w jego życiu. A na drugi dzień zaś piszę że ja jestem całym jego światem, że kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie. Jak mam to rozumieć? Proszę nie oceniajcie tylko doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tum jest
Obudz sie kobieto!!!!!!! On nigdy nie zostawi zony no chyba, ze zona go nakryje i po prostu wyrzuci z domu. Co Ty chcesz wiedziec? Tak - chwilowo jestes jego calym swiatem i zyc bez ciebie nie umie, bo tak mu wygodnie! Nie ma nic bardziej dowatosciowujacego dla zmeczonego zyciem i malzenstwem faceta jak skok w bok. Obudz sie dziewczyno! Przeciez to wszystko juz wiesz.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany boskie 09584633432
a napisz czy uprawialiscie juz sex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłością jego życia jest żona. To nią jest i będzie. Tobie pozostanie ukradkowy seks i samotne weekendy i święta, bo nie mam alibi.Gdyby kochał i gdybyś była miłością jego zycia jak Ci sciemnia, byłby z Tobą, gdyby mu na Tobie zależało byłby z Tobą. Ale nie jest, kocha zonę i jasno Ci mówi, jak pytasz, że zależy mu niej i na zawsze będzie w jego zyciu u sercu. Na niej mu zależy, nie na Tobie. Co mu szkodzi powiedzieć ze jesteś ałym jego swiatem? to nic nie kosztuje. Jesli im się nie układa, to potrzebuje Ciebie jako katalizatora. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że to wszystko wiem
Dziękuje za porady. Jak mam reagować jak on tak mówi, wchodzić z nim w dyskusje, pokazać że kwestionuje to co mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się dyskutować, bo wtedy jak to mówi sam w to wierzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany boskie 09584633432
odetnij sie od niego. znacie sie juz rok a on nadal jest przy zonce.byc moze zony nie kocha bo po tylu latach malzenstwa milosci nie ma. tylko przywiazanie i wspolne sprawy-dzieci kredyty zobowiazania itd... to rodzaj kontraktu ten slub. Takze milosci czy namiętności juz dawno tam nie ma. a facet szuka odskoczni. Mloda,piekna dziewczyna ktora na niego leci.. czemu nie. Bylam w takiej sytuacji. Choc seksu miedzy nami nie bylo,to ktorego dnia po prostu przestalam sie odzywac bo nic do niego nie docieralo. A jak osobiscie chcialam sie rozstac-rozmawiajac z nim-to tak plakal jak bóbr. z tego co mi wiadomo faceci tez potrafią cholernie grać ŁZAMI.. lepiej niz kobiety. Nie wiem czy to bylo szczere czy nie..ale jakby kochal-to juz dawno uciekalby od tej zaniedbanej zonki. bo niewatpliwie jest zaniedbana... ale szkoda czasu na zonatego. nie mam zamiaru sie uganiac za takim facetem. a facet chce miec 2 baby -jedna co w domu nagotuje a druga zaspokoi. TYLE. jesli na slowach sie konczy to wszystko co napisalam jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj jakie ma plany na weekend walentynkowy i powiedz, ze chciałabys spedzic z nim romantyczne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tum jest
Czy ty kobieto szukasz naprawde guza? Przeciez wczesniej czy pozniej jego zona wyrzuci go z domu, albo przyspiesz to po prostu i do niej zadzwon.Powiedz zeby odstapila ci meza na walentynki i na co drugi weekend. A co! Badz odwazna skoro on nie jest. Nie mam slow.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że to wszystko wiem
Nie, nie szukam guza. Tylko teraz to wszystko jest takie trudne, bo on nie jest mi obojętny, ale nie w takim sensie abym prosiła aby odszedł. Zaproponować przyjaźń, czy takie coś jest wogóle możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×