Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Wiem Aga bo ja rowniez mialam wysoka prolaktyne, a jednak sie udalo:-) owulki byly, choc raz wspomagane clo, ale najwazniejszy jest efekt:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie.W 14 dniu cyklu kochaliśmy się bez gumki.w 4 i 5 dniu czyli18 i 19 dniu cyklu wystapiło krwawienie( nigdy tak nie miałam a przy pierwszej ciąży tylko plamienie w dniu miesiączki).teraz dziwnie się czuję,bolą mnie piersi jak dotkne boków czy to może byc spowodowane ciążą??? Bardzo chce dzidziusia i nie wiem czy mam brac to za objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nusia1906
A ja dalej czekam... - dzisiaj już 36dc:) - jutro na 11.40 idę do gin z wynikami badań na tarczycę, coprawda nie umawiałam się na usg... ale może coś się dowiem...:) jak tylko będę coś wiedzieć to dam wam znać:) intuicja mi jednak podpowiada, że może, może.... 3majcie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nusia1906
Strasznie się boję.... - lekarz mówił, że mogę czekać na miesiączkę do 6ciu tygodni - teraz (równo w sobotę) będzie mijał 5ty tydzień od poronienia... - więc może to za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Dziewczyny jestem taka szczęśliwa :-) nareszcie miałam owulację :-) jajo musiało pęknąć w nocy lub rano :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nusia1906
Evi - to czekamy na efekty:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Evi mam nadzieję, że rozpoczniesz kolejne BABYBOOMMMM!!!!! za Tobą zaskoczy cała reszta naszych staraczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki blondyneczka, termin okresu coraz bardziej się bliza ( poniedziałek) a wszystkie dolegliwości prawie ustały(prawie bo jajniki czasem bolą ale krótko i plecy raz bolą raz nie) prócz piersi, czasem mniej bolą, czasem bardziej,( bolą mnie ze zewnętrznej części.) to już ponad tydzień mam takie bóle czasami skutki tez są wrażliwsze niż zwykle.... Nie odczuwam głodu, ach sama nie wiem co o tym myśleć. Poczekam do poniedziałku i zobaczymy co będzie, czy będzie @ czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
dzięki dziewczyny :) nawet jak się nie uda to wiem co robić żeby mieć owulke :) no i dzisiaj na pewno po powrocie z pracy mojego P będzie powtórka :) od jutra d**ek no i 1 test za 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Evi :) Podobnie jak Crunczips wczoraj, dziś ja panikuję :( o 20 wizyta i ciekawa jestem co gin powie na te nieszczęsne wyniki badań, czy ta krew mi się rozeszła gdzieś w środku itp. Jestem dziwnie niespokojna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie Madzia wszystko bedzie dobrze, ja po wczorajszej panice dostałam gruby ochrzan od M (nawet sie nie obrażam bo wiem,ze ma racje :D ) staram sie nie myślec (a raczej nie wymyślać strasznych scenariuszy) Zobaczysz dzis duzo większego maluszka :)) a co do wyników to od tego jest lek zeby wszystko monitorować wiec Nic sie nie stresuj i napisz zaraz po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patiti, a plamienienie w dniu miesiaczki ile trwalo? Bylo obfite i zywa krwia? Chodzi mi o Twoja pierwsza ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Crunczips a slyszalas juz serdusio? Ja wlasnie czekam na swoja kolejke, a w gabinecie bylo slychac bicie u innej pacjentki az mi lezki naplynely:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po:-) serdusio biło jak szalone, fasolka ma 1,9cm, jestesmy w 9tc, a po pecherzyku z krwia nie ma sladu:-) po wizycie pojechalismy do tesciow z nowina, a jutro do moich:-) na mocz zalecil urofuraginum i witaminke C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martitka1234
hej dziewczyny, pamiętacie mnie? Byłam w pon na usg, ledwo przytomna i okazało się , że to pozamaciczna i że pękła i krew zalała wszystko... Operacja, przetaczanie krwi i mega strach. 7 tydzień. A wszystko przez doktor z IP w bródnowskim, która w sylwestra dostrzegła pęcherzyki prawidłowe w jamie macicy, gdyby wtedy była kompetentna, dokładnie zrobiła usg to dałaby zwykły antybiotyk, ciąża by spadła i obeszło by się bez operacji i takiego zagrożenia mojego życia. Drugi raz zawinił lekarz... Teraz 6 msc zakaz zachodzenia w ciążę, co chyba nie będzie trudne bo mega się boję, mam nadzieję, że z czasem przejdzie. Ale dziewczyny uważajcie, jednak warto czasami iść do lekarza jeden po drugim, żeby upewnić się że wszystko w porządku. Czuję żal, że znowu się nie udało. Ale jestem też wdzięczna, bo jednak Bóg nade mną czuwa, w ostatniej chwili trafiłam na sale, w stanie zapaści a mimo to żyję. Tak najwidoczniej miało być i wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Mam kochającego męża i wiem, że ze wszystkim sobie poradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu super :-) a tak sie martwilas :-) zazdroszcze,Ci tego,szczescia :-* Martitka boshe jak ja Ci wspolczuje :-( az mi łza popłyneła jak przeczytalam Twoj wpis, 3maj sie i tak jak piszesz z mezem przetrwacie wszystko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Madziu widzisz nie ma co się martwić to wspaniałe :-) martitka tak mi przykro to jest straszne co napisałaś.... na szczęście Tobie nic nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrice 27
**Madziu ciesze sie razem z Toba, bo wiem jak cudownym doswiadczeniem (za kazdym razem) jest sluchac serduszka dziecka:-) Pozatym tak sobie mysle, ze chyba kazda z nas stresuje sie od wizyty do wizyty i dopiero kiedy lekarz mowi ze wszystko jest w porzadku oddychamy z ulgą...Moja mama miala racje mowiac, ze taka juz dola matki, ze martwi sie stale o swoje dziecko- od chwili poczecia.....dopiero teraz zrozumialam co miala na mysli.. ** Martitka- nie wiem co powiedziec...chyba tylko tyle, ze dobrze iz wszystko skonczylo sie tak a nie inaczej....Nie mam po prostu slow na lekarzy. Ich bledy i niedopatrzenia sa po prostu karygodne, a najsmutniejsze jest to , ze za to wszystko najwieksza cene ponosimy my- pacjenci....Normalnie noz sie w kieszeni otwiera! Ehhhh, ja tez chodze do dwoch lekarzy i prawda jest taka, ze praktycznie na kazdej wizycie ten drugi zauwaza cos co pomijal pierwszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martitka - straszna historia, dobrze ze wszystko tak sie skończyło, Beatrice masz racje czasem te pomyłki i niedopatrzenia lekarzy to jest prawdziwa katastrofa i jak tu miec zaufanie.. Madzia bardzo sie cieszę, ze u Was wszystko ok-a jak na wieści zareagowali teściowie?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny :) Rodzice jedni i drudzy bardzo zadowoleni, chociaż nie wiem czy jeszcze w pełni dotarła do nich myśl, że zostaną dziadkami :) zresztą ja nadal nie dowierzam w nasze szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×