Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość modliszka90

TERMIN LIPIEC 2011

Polecane posty

Dotek Mój też Piotrek jak przykładał ucho do brzucha to mój synek po buzi mu pukał :D Witajcie Dziewczyny :D Ja mam brzuch gigant :P nie wyobrażam sobie co to będzie w lipcu :P chyba bede się toczyć a co dziwniejsze w pierwszej ciażuy to jeszcze na tym samym etapie ledwo co było widać i mi nie wierzyli że w ciazy jestem haha :D:D:D kasia_k26 Będzie dobrze ruchy się napewno pojawią :P a jeszcze ich bedziesz miała dosc jak dzidzia bedzię dużo większa jak Cię okopie po pęcherzu albo żołądku i po żebrach hihihih :D:D:D aż naprawde czasem zaboli :P Ale najlepsze uczucie to jak nogą jeżdzi po brzuchu i odstaje że fajnie widac a to uczucie to takie śmieszne jest :) A mój synuś 3 latek jest the best :D:D:D przykłada ucho do brzucha i mówi "dzicia się budzi " albo potrzasa brzuchem i mówi "budzimy dzicie" a potem podnosi koszulke i pokazuje że mam posłuchać w jego brzuchu czy mu się też dzidzia obudziła :D:D:D idzie się uśmiac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tez w ciaze weszlam z "zapasem" niby nie duzym ale zawsze i teraz jestem 2 kg na+ a do tego nie mam apetytu :( powiedzcie mi jak to jest z tymi wozkami bo ja juz sama nie wiem jedni mowia, ze kola maja byc stale inni, ze lepiej jak sa skretne co wy o tym sadzicie? macie jakies doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie wózki, też nie wiem na co zwracać uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba patrzec czy dziecko bedzie mialo dosyc miejsca w glebokim (powinno nie miec problemu z wyciaganiem) czy w spacerowce mozna polozyc dziecko na plasko i wozek powinien miec duzy koszyk na zakupy lub inne rzeczy ...ale na tym moja wiedza sie konczy :( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba jeszcze sprawdzić czy budka cicho się składa (gdzieś to słyszałam) i dobre są pompowane koła. Coś tam jednak wiem!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy kto co lubi :P Ja wprost nie znosze kółek skrętnych i wogóle małych a to z tego względu ze przy pierwszym miałam małe koła i przednie skrętne masakra jak dla mnie a wziełam od sąsiadki na chwilę na dużych kołach i nie skrętnych sto razy lepiej się prowadziło :) a pozatym te większe mają swoje plusy można lepiej dzieciaczka pobujać :P oczywiscie bez przesady z Tym bujaniem :P bo jak się przyzwyczai to bedziecie miały problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o wczesnej porze! Obudziłam się jak M się szykował do pracy i już nie mogę zasnąć. Maluch zaczął buszować jak szalony, pies się plącze po domu- warunków do spania nie ma. Daria dobrze że jesteś, przydaje się ktoś bardziej doświadczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś mam do was pytanie o herbatki ziołowe w ciąży- pijecie? Jeśli tak to jakie? Zainteresowałam się tematem bo zdarzają mi się problemy ze snem i pomyślałam, że pomoże melisa. Zajrzałam do neta co o tej melisce piszą (piszą, że w ciąży ok. i na moje problemy pomoże), i okazało się że niekóre zioła mogą być dla nas niebezpieczne. Zmartwiłam się bo się okazało, że napar z maliny lub poziomki może rozluźniać mięśnie macicy i czynić ją podatną na skurcze, a ja od początku ciąży piję takie owocowe herbatki! Może stąd te moje małe rozwarcie? Natomiast nagietek ma zmiejszać prawdopodobieństwo poronienia! Macie tu link: http://www.mamazone.pl/artykuly/bede-mama/ciaza/odzywianie-w-ciazy/2010/cala-prawda-o-ziolach-w-ciazy.aspx Co sadzicie? Melisę będę piła, a co do reszty ziół dobrych dla nas to poczekam do wizyty i doktora spytam, pewnie zaleci mniej internetu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej poranny ptaszku ;) te artykuly z mamazone sa super i powiem ci, ze mi gin tez kazal uwarzac na ziola... i na internet tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agabell81 Co do ziół to ja pije rumianek,melise,mięte i teraz piłam owocową herbate z cytryną-mięta-dzika róża Za malinowymi nie przepadam :P a Tak apropo To Witajcie Dziewczyny w Kolejnym śnieżnym Dniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja muszę to powiedzieć- U MNIE NIE MA ŚNIEGU!!! Huraaaa!!! Dziś jem jak przystało na kobietę w ciąży. Rano na słodko, teraz wcinam ogórki kiszone, a później jedziemy z M na torta, bo jego siostrrzeniec ma 8 urodziny. Taki mix to jeszcze mi się nie zdarzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jesli chodzi o wozek to tak jak ktoras z nas napisala ze wszystko zalezy od kazdej z nas. Ja miałam do czynienia z wozkiem na duzych kolach i skrecanych i mi sie dobrze go prowadzilo. Mysle ze teraz wszystkie te wozki maja mozliwosc zablokowania skrecania wiec nie ma z tym problemu. Co do herbatek i ziol ja nie pijam. Wogole malo pije wiem ze to zle. Probuje pic te conajmniej 1,5l wody ale to dla mnie wyczyn nie z tej ziemi. zawsze pijam malo i teraz mam z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Ja pijam teraz herbatke żurawinową na siku ;) a pozatym nie pijam ziółek nie czuję potrzeby :) herbaty też nie pijam za dużo, najwyżej do śniadania czy kolacji. Wody pijam dużo zawsze tak było... Co do wózków ja na pewno chcę na dużych, pompowanych kołach, żadne trójkołowce ani skrętne koła nie wchodzą w grę ;) A tak poza tematem siedziałąm sobie dziś i myslałam, że dopiero co dowiedziałam sie o tej ciąży a tu już jutro zaczynamy 22 tc :D Do mojej teściowej dopiero dociera, że za pół roku będzie mieć w domu malutkiego człowieczka :) hehe A Maleństwo rusza się coraz bardziej a w nocy jego hobby to skakanie po pęcherzu mamusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31Mysza
Dotek widze, ze nasze maluchy maja podobne zainteresowania ;) jakby skakanie po maminym pecherzu bylo najleprza zabawa ;) Kasia wlasnie ta mozliwosc zablokowania kol pociesza mnie bardzo... co do picia to ja przed ciaza tez malo pilam a teraz to wydaje mi sie, ze sa to hektolitry wody... i samo od siebie tak przyszlo Daria u mnie tez bez sniegu i juz zanosi sie na wiosne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia jesli czujesz sie dobrze i nie masz czestych boli glowy to sie nie martw taka twoja natura, poprostu sa tacy co potrzebuja 2 litry a i tacy co mniej. I wierz mi jesli twoj organizm by tego potrzebowal to napewno mialabys ochote pic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek. Z piciem wody też u mnie kiepsko, ogólnie piję teraz więcej, ale nie wodę, raczej soki lub herbatę bo lubię zimą gorące napoje. Herbata w ilościach które spożywam też podobno nie jest wskazana, ale prawie nie piję kawy, więc to się wyrównuje. Ale chyba nie da się całą ciążę odżywiać się wyłącznie zdrowo, organizm potrzebuje od czasu do czasu jakiegoś fast fooda czy gazowanego, albo slodyczy. A niech dziecko wie jakie dobre jedzonko tu na niego czeka! Wkurzają mnie te ciągłe rady co mi wolno a czego nie, ekspertem od rad jest mój mąż. Ale jego rady staram się brać pod uwagę, bo w większości pokrywają się z tym co mówi lekarz. Szkoda, że ginekologiem nie został, może bym miała mniej obaw i usg na żądanie. Miłej niedzieli dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pije duzo herbaty tzn wole herbate niz wode. Zawsze potrzebowałam mniej picia moja mama zawsze sie zloscila ze tak malo pije ale to poprostu taka moja natura. Denerwowałam sie jak miałam te mdlosci gdzie na nic nie moglam patrzec a mama z siostra mnie zadreczaly ile dzis wypilam wody. To bylo straszne bo nic mi nie chcialo przejsc przez gardlo a tym bardziej woda. Ja ostatnio mam wielka ochote na banany jem je na okraglo. Pewnie nie dlugo mi przejdzie bo jakis czas temu mialam ochotr na kiwi jadlam na okroglo wiec maz mi kupil az 3 koszki i ochota mi przeszla, pozniej byly pomarancze a teraz banany. Zobaczymy jak dlugo. Acha dodam ze zawsze uwielbialam pomidory a teraz nie moge na nie patrzec jedyne moje pocieszenie to takie ze te w marketach sa nie dobre i dlatego mi nie samkuja. a jak sie zacznie sezon i moj tata bedzie mial je na dzialce to beda pyszne i wroci chec:) Choc podobno po porodzie nie powinno sie ich jesc duzo jak sie karmi piersia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny witam was u slonecznym popoludniu ;) Agabell moj maz tez uwaza sie za znawce tematu ale niestety czesto slysze "nie wolno bo...." czasami przegina w druga strone ;) co do wody to pewnie mnie by tez opieprzali gdyby wiedzieli, ze pije gazowana inna poprostu nie przejdzie bo prubowalam i kiepsko to szlo. Dziewczyny powiedzcie co sadzicie o kokosowym materacyku, bo mam taki dylemat w tym komplecie co zamawiam jest materacyk piankowy a szwagierka proponuje mi po swoim dziecku kokosowy. A ja jestem w tym temacie zielona jak trawa na wiosne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja też czekam na prawdziwe pomidorki. A z owoców to mam etap bananowo- jabłkowy. Wcześniej zajadałam pomarańcze i mandarynki. Mysza co do materacyka to wiem tyle co ty więc nie pomogę. Osobiście miałam zamiar kupić jakiśm zwykły np. z gąbki. Wogóle jakoś spokojnie podchodzę do zakupów, nie zamierzam szaleć. Ceny artykułów dla dzieci są porażające. Dziś w Tesco nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam cenę za body rozmiar 56. 33zł OSZALELI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami tez sie zastanawiam skad oni te ceny biora zwlaszcza, ze materialu to na to duzo nie idzie... A o te materacyki pytalam bo musze miec jakies argumenty zeby tesciowej powiedziec, ze nie chce tych "darowizn na sile" bo to wlasnie tesciowa posredniczy w przekazaniu tego materacyka. Niestety to ten typ ludzi, ze odmowa bez porzadnej argumentacji uznana jest za zgode. Ale juz znalazlam fajny artykul i wiem ze te "cuda" naturalne to nie znowu takie cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie nie moge doczekac pomidorow mojego taty. Jejku juz mi slinka leci a jak mysle o tych ze sklepu to robi mi sie nie dobrze hehe co do materaców to ja tez nie mam porownania. Wiem że moja siostra kupila pianka-kokos. Kiedys gdzies czytalam ze te co maja gryke to po jakims czasie robi sie grzyb. nie wiem ile jest w tym prawdy gdzies tu na forum czytalam. Co do ciuszkow dziewczyny to fakt sa masakryczne, a teraz po podwyzce Vatu(przepisy UE zmusily nas aby z 7% przejsc na 22% czyli w rezultacie na 23%) wiec teraz to juz naprawde sa kosmiczne ceny. Mi ostatnio kolezanka polecila zakup w sklepach z uzywana odzieza. Poszłam tak z ciekawosci i powiem wam ze sa naprawde fajne ubranka wogole nie zniszczone bardzo dobrych producentow. Wiec moze warto sie przejsc do takiego sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja czasami kupuję odzież używaną i faktycznie za małe pieniądze można dostać ładne, niezniszczone rzeczy, często markowe. W tym tygodniu wybieram się poszukać spodni dzinsowych ciążowych, to od razu rozejrzę się co dla dzieci mają. Wiesz moje koleżanki mają dużo używanych ubranek dla dzieci, i jak bym o tym nie wiedziała to bym się nie domyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym wogole nie wiedziala ze to ze sklepow uzywanych. Poprostu za mala cene mozna kupic tak fajne rzeczy ze szok. I wszystkie sa orginale, dobre markowo. a ak sie dobrze wypierze to czy sa zle. Przeciez i tak duzo osob dostaje ciuszki po kolezankach wiec to to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, zgadzam sie z wami w 100% bo sama widzialam jakie cuda kupowala ciotka swojej malej. Czasami to zazdrosc brala, ze te male ludzie sa lepiej poubierane niz my ;) i teraz wrecz modle sie zeby miec dziewczynke bo jej ciuszki czekaja na mnie :). A tu niestety nie ma ciuchlandow (a jak sa to drogie) ale za to w promocji mozna naprawde tanie ciuszki upolowac znajoma kupila bodziaki 2szt. za 50 centow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, ja też tak do sprawy podchodzę. Jak dostaję coś od koleżanek to wychodzi prawie na to samo z tą różnicą, że z "lumpka" nie wiesz kto nosił. Ale jak kupujesz nowe to znowu nie wiesz kto tego dotykał. Tak czy inaczej ubranka najpierw się pierze, więc jedyna różnica to cena. Ja jestem za!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×