Współczuje mężom przyszłych (tutejszych) żon

Ty sie najpierw sama zastanow o co tobie chodzi, bo ja to juz w ogole nie wiem o czym ten topik jest . Bez sensu kompletnie.

jaki ?:D mogę mieć podszywów dlatego się zaczerniłam :)

Sądzę, że się nie zrozumiałyśmy :) Nie przyrównałam ślubu do hobby, jak mi zarzuciłaś, tylko forum na ten temat do innych forów tematycznych.

no ja napisałam, że rozumiem autorkę w pewnym sensie ale mieszacie mnie z błotem.No cóż, nie oczekuję oklasków bo nie są mi potrzebne absolutnie. A dlaczego rozumiem? bo sama kiedyś zwróciłam pewnej osobie dość mocno uwagę na to, że mam już zwyczajnie dość wysłuchiwania o jej ślubie/ weselu :) to jest forum tematyczne a ja odnoszę się jedynie do części. Hipokrytką ta osoba była również, bo 3 miesiące temu zarzekała się, że ślubu nie chce a jak tylko oświadczył jej się to dopiero się zaczęło :) nie lubię takich ludzi i się z tym nie kryję.

w całej rozciągłosci gdyby was nie bolało to co pisze temat by sie tak nie rozwinał Dziekuje za uwage

a ja się pytam, skoro - napisz mi co to za topik może mam podszywa?

Są różni ludzie. Dla jednych wesele to tylko otoczka i dodatek po bardzo ważnym wydarzeniu, a inni sprawiają wrażenie, jakby to właśnie wesele było najważniejsze. Różnie z tym jest... Nie można jednak zakładać, ze każdy, kto dokłada starań, by jego wesele było udane, żyje tylko tym... A co do koleżanki, to może mówiła tak, bo może np. miała dość uwag otoczenia, że "czas wyjść za mąż"? Może to była forma obrony z jej strony?

dobrze- twierdzisz, że każda stara się aby było jak najlepiej na jej ślubie/weselu i w sumie tu się nie zdziwię ale jaki jest sens ciągłe pisanie o rzeczach mało istotnych? bo np jakie macie zawieszki/naklejki na wódkę są dla mnie czystą pierdołą i bez urazy ale naprawdę musiałoby mi się naprawdę nudzić żeby takowe tematy zakładać. Czy choćby te z majtkami :D sama chyba znam swój tyłek najlepiej, że wiem w czym mi będzie najlepiej :) po prostu niektóre tematy/ wpisy tutaj są czysto komiczne. A hipokryzja? nie wiem czy spotkałam się tu z osobą która w pełni w 100% bierze ślub z żałowanymi grzechami popełnionymi przed nim ;) chodzi mi tu np o ten seks przed małżeński- bo nie oszukujmy się ale wątpię, że którakolwiek z tych panien młodych przyszłych go żałuje. Ale to temat rzeka.

autorka dość wulgarnie naciska na to co opisałam wyżej. Ale kwiku nie napiszesz mi to, że to kłamstwo, że tak nie jest? ja nie wrzucam wszystkim do jednego wora ale jednak przykro jak tak inni kaleczą to co powinno być święte.

Niektóre problemy sa zabawne, to prawda, ale nie wszystkie :) Np wybór sali, dj czy orkiestry jest dość ważny. Masz rację, że ślub jest świętością, ale nie można mówić, że jesli ktoś się zastanawia nad tym, czy wybrać pończochy czy rajstopy, to znaczy, że nie kocha i nie zdaje sobie sprawy, że ślub to sakrament. Są tu też osoby, które nie biorą ślubu kościelnego.

akurat nie piszę tu o osobach nie chrześcijańskich. nie piszę, że ktoś nie kocha.... no ale jak czytam wątki od rana do nocy od jednej i tej samej osoby o jednym i tym samym .... no chyba ja widocznie jestem naprawdę inna ;) ja mam swój świat tu na żywo kafe to rozrywka ;)

tu na żywo miałam na myśli miejsce w którym aktualnie żyję i bytuję :D

Różnie ludzie do tego pochodzą. Nie przeczę, że są osoby, sprawiające wrażenie, że najważniejsze jest wesele i to jeszcze na zasadzie "zastaw się a postaw się", ale sporo jest tu na forum kobiet ze zwyczajnym, zdrowym podejściem do tematu. Nie ma nic złego w tym, że przygotowania do ślubu i wesela cieszą. Powinniśmy się nimi cieszyć :) Ważne jest tylko, aby nie przesłoniły wszystkiego innego... Aby nie zapomnieć, co w tym dniu jest najważniejsze.

ale jednych np taką autorkę to irytuje i mnie też ktoś kiedyś irytował. Ja lubię chodzić na śluby i wesela ale jak wiem, że nie kryje się to w dużej mierze w tejże hipokryzji i całą otoczką. Bo na takich niestety też bywałam. Ale cóż.

Autorkę to wszystko irytuje i z jej postu wynika, ze na forum ślubnym o niczym co dotyczy spraw organizacyjnych nie można rozmawiać -ani o sukni, ani o fryzurze... A to jest forum przeznaczone właśnie do takich rozmów. Rozumiem Twój punkt widzenia, ale, to jak kto podchodzi do ślubu i wesela jest jego indywidualną sprawą o ile nie krzywdzi przy tym innych.

Też znam osoby, które sprawiają wrażenie jakby wychodziły za mąż, "bo już czas", a wesele stawiały ponad ślub, ale nie wszyscy tacy są.

nie masz wlasnego zycia ze musisz wchodzic z buciorami w zycie innych osob?? Twoja glowna cecha jest WSCIBSTWO?? nie szkoda ci czasu na rozmowy z jak ty to nazywasz "hipokrytkami"?? Co ty chcesz tym tematem udowodnic osiagnac?? Zastanow sie powaznie nad soba bo jak na razie to ty pol wieczoru rozmawiasz o weselnych pierdach na tym topiku.

Autorkę to wszystko irytuje i z jej postu wynika, ze na forum ślubnym o niczym co dotyczy spraw organizacyjnych nie można rozmawiać -ani o sukni, ani o fryzurze... ja zauważyłam, że niektóre z pewnymi sprawami wręcz przesadzają ale jak pisałam ja jestem inna ;) ja nie muszę pisać milion postów by czegoś w końcu być pewnym :P

Facet cie zostawil przed slubem albo nie oswiadczyl ci sie tak jak tego oczekiwalas a moze poprpstu zaden cie nie chce i dlatego tak nienawidzisz kobiet ktore ciesza sie ze zostana zonami??

Kogo ty chcesz odgrywac na tym topiku?? Sedziego najwyzszego od ktorego oceny zalezne jest nasze zycie ?? Masz powazne problemy z psychika na pewno wizyta u psychologa bardzo by ci pomogla nabralabys dystansu do zycia innych i zajela sie soba co jest Ci bardzo potrzebne sadzac po tym jakie emocje wzbudza w Tobie postepowanie innych. Dobranoc jako panna mloda wpadlam na chwile zobaczyc co sie dzieje na forum w przeciwienstwie do ciebie ktora siedziala tu iles godzin a potepia odwiedzajace.

u spowiedzi przedślubnej byłaś ?:) może tobie przyda się psychiatra hipokrytko i dewoto?

tak jestem hipokrytką i co z tego? a to jak biorę ślub to moja sprawa !!! wieśniary

prosze sie nie podszywac ale coz taki jaki poziom wypowiedzi i pogladow taki tez poziom zachowania nic dodac nic ujac

ale was to kurwa boli że inne wyrażają co myślą o tym :O

Dobranoc za wszelkie inne wypowiedzi (podszywy) pod moim nickiem od tej chwili nie odpowiadam

nie ma to jak zakładać nicka na 1 raz :D

boli was wszystko, inaczej olałybyście ten temat ale po co. Przyznajcie się że wy wszystkie śpicie z facetami przed ślubem, nie żałujecie tego a wasza regułka w spowiedzi przedślubnej musi brzmieć jako szczerze żałująca bo inaczej jeszcze tego ślubu nie dostaniecie :D i nici z nędznej otoczki z wypocinami gdzie jakieś drustratki nic innego nie robią tylko dupcą o tym i owym. Zal teraz spokojnie wyładowujcie na mnie swoje frustracje ;) bo na pewno takie będą :P

frustratki *

widać, że tylko autorka i kilka innych robi wszystko zgodnie z wiarą i zasadami a reszta to zwykła obłuda i wodorosty. Orgazmu dostajecie od pisania ciągłego na temat tych chujstw dotyczących przygotowań? a ja się pytam hipokrytki gdzie macie rodzinę? w dupie pewnie skoro tyle czasu przesiadujecie na tym durnym topie to nawet nie macie czasu nic z nimi omawiać :D

znaczy autorka zapewne nie wierząca ale przynajmniej tych posranych obłudników tępi