Kochanka mojego brata okropnie jedzie przy mnie na żone mojego brata

co mnie troche wkurza,a to dlatego,ze jeszcze nie są oficjaknie ze sobą,ukrywaja sie a troche zaczeła sie panoszyc i rządzic.Po drugie moja bratowa faktycznie miała zyebany charakter,strasznieciezka w dyskusji ,egoistka wszystkich krytykowałą tylko nie siebie.Mojego brata traktowała okropnie,ciagle żale,pretensje,bo była wychowana na taką ksiezniczke przez matkę swoja.Wysoko nosiła głowe zawsze.Teraz moj braciszek jest w separacji,chciał odpoczac od zony i przeyslec czy jest sens wracac.Jednak ona nadal jest jego zona.Natomiast JEGO KOCHANKA,zaczeła mi nadawac jaka to okropna jest Iza,jaki z niej potwor(oczywiscie przesadza,bo Iza tez ma swoje dobre strony)Jego Kochanka to w sumie moja kolezanka z lat szkolnych,wiec sie lubimy i znamy od dawna.Czy to nie paradoksalne,ze ona kochanka mojego braciszka smieje sie przy mnie z jego zony,ze jest"niezaradna":,"ze nie umie pracy znalezc,ze pewnie by ja z kazdej wyrzucili""ze jest leniwa,na niczym sie nie zna""ze ona jako sekretarka firmy mojego brata musiała płacic za gaz bo Iza nie umiała" Ja piedole wkurzyła mnie tym, a ona sypiała z nim z moim bratem zanim sie rozstali,jest jego kochanka i nie ma sobie nic do zarzucenia, a jegio żonie wypomina wszystko..

zastanawiam ktora jest gorsza tak naprawde,Magda jego kochanka jest miła sympatyczna osoba,ale troche zarozumiałą,a jego w sumie prawie była zona,ale jesce Zona IZA,była chamska i niemiła dla ludzi,ale moe przynajmniej szczera,ja nie wiem na ile bycie miłym Magdy nie jest kalkulacja obie są zepsute przez drogie prezenty mojego brata i jego kase

Może to tylko przy tobie, w zaufaniu? Może czuje się źle w swojej sytuacji i próbuje w taki sposób bronić opinii o sobie i własnego o sobie mniemania? Może więc się uspokoi z czasem, gdy poczuje się pewniej. W każdym razie obecnie nie wychodzi jej trzymanie klasy.

tylko czy sypianie z szefem jest profesesjonalne?i czy gdyby z nim nie sypiała,nadal by tam pracowała?wiec niech nie gada na jego zone,skoro sama moralnie sie zle prowadzi

a to sooka