Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fatalna sytuacja

Byla zona mojego partnera zabrania mi spotkan z ich dzieckiem

Polecane posty

Gość fatalna sytuacja

Pisze tutaj, bo chyba bardziej odpowiedni dzial niz ogolny. Moj partner ma syna w wieku 5 lat i czesto sie z nim widuje, chlopiec w weekendy nocuje w domu partnera. Niestety jego eks ostatnio powiedziala mu ze absolutnie nie zgadza sie bym w tych spotkaniach uczestniczyla ja. Zdarzylo sie moze 2 razy, ze gdzies tam z nimi wyszlam czy tez wpadlam jak syn byl u niego. Teraz sytuacja ma sie zmienic, bo w tym tygodniu przeprowadzam sie do niego. Ona jak o tym uslyszala to powiedziala ze nie zgadza sie bym ja spotykala sie z jej dzieckiem. Dlaczego to nie mam pojecia. No, ale przeciez jak syn bedzie w weekendy to ja nie znikne. Ona powiedziala, ze jezeli dziecko powie jej ze na spotkaniu bylam to zabroni mu kontaktow, a przeciez logiczne jest, ze jesli bede tam mieszkac to bede tez mimo woli miala kontakt z chlopcem. Jak to rozwiazac? Czy ja powinnam z nia porozmawiac, bo moj facet sie wkurzyl i powiedzial ze nie bedzie z nia o tym rozmawiac, a jak zabroni mu kontaktu z synem to pojdzie do sadu. Troche glupio sie z tym czuje, wiem, ze to jej wina, ze ona ma zle podejscie, ale mimo tego czuje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
znacie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
jego zony nie znam, widzialam ja tylko raz z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
Wydaje mi się że jest to jej jakaś fanaberia z tym zabranianiem kontaktów Przecież synek zdaje sobie sprawe że tata spotyka się z ciocią Mysle żeby z nia pogadać poprostu jeśli nie jest czarownicą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka342
Ojciec ma prawo widywac dziecko , a z kim w tym czasie jest to jego sprawa .Jesli ex w sadzie udowodni , ze masz zly wplyw nadziecko, np bijesz go , uczysz zlych rzeczy np pijesz cpasz itp to dopiero wtedy sąd moze zakazac ojcu aby dziecko widywal w twojej obecnosci - niech on idzie do sadu jesli po dobroci nic nie zdziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
a myslisz, ze to bedzie dobrym pomyslem jesli ja z nia pogadam? Bo zastanawialam sie nad tym ale nie chce tez doprowadzic do kolejnego konfliktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
zależy jaki ma charakter jesli jest trudną złośliwa kobietą to może to odebrać jako atak a jeli jest wporządku to powinna zrozumieć że też jesteś częścia życia byłego męża i musi cię tolerować bo jestes poprostu i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze sie pozew
a ja mam taką sytuację, że mój mąż ma dziecko z kochanką, mieszka jeszcze ze mną i z nią na pewno nie będzie bez względu na to czy sie rozwoedziemy czy nie i ja tez kategorycznie zabraniam żeby moje dziecko miało z nia kontakt - gdyby z nia zamieszkał, stworzył stały związek to ok, ale jeżeli jest tylko była kochanka to nie ma takiej opcji, nie zasługuje na kontakt z moim dzieckiem. Ona też sie nie zgadza żeby jej dziecko miało kontakt ze mną. A on się bidny w tym miota, ale to jego problem :p Namieszał niech się z tym buja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
I nie widze powodów żebys znikała na czas wizyty malucha u taty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze sie pozew
ja z nią na pewno nie będe niczego ustalac żeby załagodzić sytuację, gdyby ona chciała ,czego nie przewiduję, też się z nia nie spotkam - ani nie chcę widywać jej dziecka ani nie pozwolę na to żeby ona widywała moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
twoja sytuacja jest inna. Ja nie jestem kochanka i nie bylam nigdy. Nie mam zamiaru oczywiscie znikac z domu. Ale ona juz zrobila awanture, ze nie zyczy sobie tego by dziecko mialo ze mna jakikolwiek kontakt i by spotykal sie z synem w mojej obcnosci. A przeciez skoro z nim zamieszkam to bede w czasie tych spotkan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze sie pozew
no to fakt-inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu się związałaś z facetem, który ma dziecko??? Ja z dzieciatym nie zakładałabym związku właśnie "z tego powodu", o którym piszesz. A poza tym jakoś nie widzi mi się branie udziału w zajmowaniu się dzieckiem (nawet tylko raz w tygodniu), które nie byłoby moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
Dokładnie pisze sie pozew masz inną sytuacje To wasza wola że zabraniacie kontaktów ale dziewczyna tzn autorka chce kontakty z dzieciek utrzymywać jest stałą partnerką a na dodatek partner wie że była żona nie ma prawa mu dyktować i ustawiać życia Gorzej jak by się miotał jak twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej nekromata
ale z ciebie plytka pipa, az smiac sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
Kurde autorka się pyta co ma zrobić w tanym temacie A co cie to obchodzi czemu sie związała rozwodnicy mają prawo do normalnych związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
co to za pytanie w ogole dlaczego z nim sie zwiazalam? Nie wiaze sie z jego eks zona przeciez. Co do wychowywania dziecka to ja sie nie wtracam w jego wychowanie i nie mam zamiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
fatalna sytuacja no ale chcesz uczestniczyć w tych spotkaniach tak? bo sie pogubiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej nekromata
ja mysle, ze to nie ty powinnas rozmawiac z jego zona. Twoj facet powinien na spokojnie z nia pogadac, postawic warunki i tyle. A jesli to nie poskutkuje to rzeczywiscie do sadu i nara. Uwierz mi, ze w tego typu konfliktach najlepiej stac z boku, nie wtracac sie itd. Daj im to rozwiazac miedzy soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
odpi ierdol sie od dziecka su ko zrób se swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
mnie to dziecko nie obchodzi wiec nie mam od czego sie odpierdolic. Jak juz wspomnialam nie wtracam sie w wychowanie, nie czuje potrzeby by czynnie uczestniczyc w ich spotkaniach ani nie przejawiam nadmiernego zainteresowania chlopcem. Jak do tej pory sie z nim widzialam to zawsze sie przywitalam, zagadalam i to wszystko. To nie moje dziecko, ma rodzicow wiec nie mam zamiaru sie w nic wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
No to troszke zmienia postać rzeczy jesli spotkania mają być z przymusu i obojętności to może nie warto rozpoczynać wojny sądy itd. Rozumiem że to nie twoje dziecko i nie musisz się nim zajmować ale pewnie normalnie by się zrobiło gdybyś też to jakos inaczej odbierała :) ale nadal uważam że eks żona nie ma prawa dyktować warunków spotkań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
i prawidłowo reszte tematu mam w du pie tak jak i twoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
dlaczego z przymusu i z obojetnoscia? Moj facet kocha swojego syna i nie spotyka sie z nim z przymusu. Ja do dziecka mam sympatie, ale nie wnikam w jego wychowanie po prostu. Absolutnie dziecko mi nie przeszkadza, to bardzo grzeczny i mily chlopczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
Nie pisze o mężu wiadomo że kocha syna Tylko piszesz że cie to dziecko nie obchodzi no to juz nie wiem jak to odbierac ale napisze tak Jesli masz ochote uczestniczyc w tych spotkaniach i jak piszesz że lubisz chłopca to ok ustawcie byłą żone a jesli maja to byc spotkania bo poprostu z nim zamieszkasz i średnio cie dzieciak intertesuje no to warto znalezc inne rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
ja nie znam jego syna za dobrze. Moze bede miala okazje poznac go lepiej jak bedzie u nas zostawal na weekendy. Poki co to nie mialam okazji zeby jakos poznac jego syna dlatego pisze, ze nie bardzo sie nim interesuje, gdyz nawet nie mialam okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
No chyba że tak :) Bo jesli mały bedzie gadał matce że go nie lubisz albo coś nie tak jest będzie miała powazny argument żeby wam faktycznie zabronić takich kontaktów i niestety nawet sąd może przychylić się do takiego warunku że masz byc nie obecna na wizytach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalna sytuacja
ale jak nie obecna? Mialabym z domu na cale weekendy znikac? przeciez to nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betusia
no niestety będziesz musiała sie usunąć wiem że to chore ale tak może być więc najlepiej postawić ją przed faktem dokonanym i nie dawac powodów do włóczenia sie po sądach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech ojciec dziecka ureguluje widzenia sądownie. A przynajmniej tak powie matce. Uważam że załatwienie wszystkiego sądownie jest dobrym wyjściem, niezależnie jak potem się rodzice dogadują ale zawsze mają coś czarno na białym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×