Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werbenka...

Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

Polecane posty

A dlaczego tak mówić? tak wolisz Fanfi?-- mam sentyment do 25 letniej osoby co mnie tak nazwała.Byliśmy na temacie i doskonale się bawiliśmy.Niestety już na cafe nie jest i na GG sporadycznie.Tam była z nami osoba co ustawicznie trzaskała drzwiami i okazało się ,że ją stale ponizam.tylko jakoś nie moze sie tym gdziekolwiek wykazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dooooooooooooobra pomoge Ci evo Jest taka jak między rumem a rumakiem:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś ciemnogród dziś ze mnie :) Rozumiem koń, rumak koniak rum, ale musisz tłumaczyć dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca! - Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze. ********************************************************* ******************************** Do lekarza przychodzi facet: - Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów... - No, to faktycznie wyglda bardzo groźnie - przerywa lekarz . - No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najśmieszniejsze jest to że już tłumaczyć bardziej nie można.Moze podsuniesz i wydedukujemy razem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: - Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. k**wa, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi: - Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńska oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry... Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie staniał przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem: - Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie? Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał: - Ta... ta... tak... Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie: - Po prostu przebiła twoja ofertę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha. - Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni. - Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru. - Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewien facet mial trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedzial z która się ozenic. Postanowil wiec przeprowadzic test, zeby przekonac sie, która z nich jest najodpowiedniejsza kandydatka na zone.Wyciagnal z konta 15.00 euro , dal 5000 kazdej z nich mówiąc : Wydaj je wedlug wlasnego uznania. Pierwsza pobiegla na zakupy: ubrania, bizuteria, fryzjer, gabinet Odnowy biologicznej itd Wrócila do goscia i mówi: > >> - Wydalam wszystkie Twoje pieniadze dla Ciebie, aby Ci sie bardziej podobac Poniewaz Cie kocham > >> > >> Druga takze wybrala sie na zakupy: nowy sprzet stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp Wrócila do goscia i mówi: Wydalam wszystko, aby Cie uszczesliwic, aby Ci sie przypodobac > Poniewaz Cie kocham Trzecia wziela pieniadze i zainwestowala je na gieldzie...... w ciagu trzech dni podwoila inwestycje, oddala gosciowi 5000 Euro i powiedziala: > >> - Zainwestowalam Twoje pieniadze i zarobilam wlasne. Teraz moge je sobie spokojnie wydac. Zrobilam to bo Cie kocham Wtedy mezczyzna zaczal myslec................... myslec.. myslec.. myslec.. myslec.. myslec.. (mezczyzni duzo mysla...) myslec.. myslec.. myslec... myslec.. myslec.. myslec.. myslec.. myslec.. (mezczyzni naprawde duzo mysla.) myslec.. myslec.. myslec.. (UFF, cos dlugo to trwa) myslec.. myslec.. myslec.. myslec... ... I ozenil sie z ta, co miala najwieksze cycki. HAHAHAHAHAHHAHAHHAHAHAHAHHAHAHHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi 15-letni chłopak do spowiedzi: chł: proszę księdza całowałem k: o mój chłopcze to rozpusta całowałeś pannę w usta? chł: trochę niżej proszę księdza k: o mój chłopcze co za gust całowałeś pannę w biust? chł: trochę niżej proszę księdza k mój chłopcze to występek całowałeś pannę w pępek? chł: trochę niżej proszę księdza k: o mój chłopcze co za cuda całowałeś pannę w uda? chł: trochę wyżej proszę księdza k: idź gówniarzu, bo Ci pizgnę całowałeś pannę w pi**ę, więc Ci nie dam rozgrzeszenia, ch*j Ci w d**ę, do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,BOZE DROGI" Chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin,podczas gdy żona siedzi sobie w domu.Chę,żeby wiedziała,co musze znosic,więc proszę Cię,pozwól,by jej ciało stało się moim na jeden dzień.Amen. Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę męższczyzny. Następnego ranka męższczyzna obudził się jako kobieta. Wstał,szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki,obudził dzieci,przygotował im ubrania do szkoły,dał im śniadanie,zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu,zebrał rzeczy do prania i nastawił je,poszedł do banku,aby wpłacić pieniądze Poszedł na bazarek po zakupy,potem do domu,rozpakował zakupy,zapłacił rachunki i wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była juz 1,więc spieszył się,by pościelić łóżka,powiesić pranie,wytrzeć kurze,zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci,a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi.Przygotował im mleko i herbatniki i dopilnował by odrobiły lekcje.Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kchni,nastawił zmywarkę,poskładał pranie ,wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21.00 był juz zmęczony a ponieważ jego codzienne obowiazki jaszcze się nie skończyły,poszedł do łóżka,gdzie odbył stosunek,zanim zdążył zaprotestować. Następnego ranka gdy tylko się obudził.ukląkł koło łóżka i powiedział:,,Boże nie wiem,co ja sobie wyobrażałem.Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie,że może cały dzień być w domu.Proszę,bardzo Cię proszę,czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?" Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział: ,,Mój synu,widzę że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił,tak jak było,ale musisz poczekać dziewięć miesięcy.Wczoraj w nocy zaszedłeś w ciążę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natchniona turystka do bacy: - Wy to jesteście szczęśliwi. Widujecie zaślubiny górskich potoków z obłoczkami, widujecie, jak zachodzące słońce wypija czerń całego dnia, jak blady księżyc topi się w bezdennych mgłach... - Wszystko to widywałem, panieneczko, ale teraz już nie pije... ********************************************************* ********************************* Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi. - Baco, drzwi w domu nie macie?!!! - Krzyczy na niego sprzedawczyni. - Mom, i taką cholerę jak wy, tyz mom! ********************************************************* ***************************** Pewien mężczyzna przyszedł na policję i nalegał na rozmowę z włamywaczem, który dzień wcześniej obrabował jego dom. - Ależ my doskonale sobie z nim dajemy radę, już wskazał miejsce ukrycia łupu - powstrzymuje go policjant - Ale mi nie o to chodzi... ja tylko chcę go zapytać jak on wszedł do mojego domu nie budząc mojej żony... mi się to nie udało ani razu w ciągu 15 lat.. ********************************************************* ***************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzi do lokalu facet z koszykiem, siada za barem i zamawia: - Poproszę dwie setki - jedna normalnie, druga - w naparstek. Kelner trochę się zdziwił, ale nalał. Na to gość wyciąga z koszyka faceta wzrostu ok. 1/2 m. Posadził go obok siebie na ladzie, golnęli sobie i facet mówi: - Jeszcze po jednym. Kelner znowu nalał, wypili, nie wytrzymał i pyta: - Przepraszam ze tak pytam, ale co się temu panu stało, że jest pan taki mały? - Byliśmy w Afryce - odpowiada gość - i w takiej jednej wiosce powiedział do faceta, jak to było Wacek? Aha, że jest doopa nie czarownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podchodzi pedofil do małej dziewczynki... P: - Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka, to dasz się pogłaskać po rączce? Dziewczynka na to: - A pewnie, dam. P: - A jak ci dam jeszcze jednego cukierka, to dasz się pogłaskać po buźce? D: - No, dam. P: - A jak ci dam całą torebkę cukierków, to dasz się pogłaskać po pupci? D: - No tak, dam. Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy. Robią babki, rozmawiają... Dziewczynka opowiada koleżankom: - Słuchajcie, poznałam faceta, fajny, taki starszy trochę, tylko k...a cukrzycy dostanę zanim mnie przeleci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety a kontynenty: - do 18 lat kobieta jest jak Australia; - między 18 a 25 rokiem życia - zwariowana jak Ameryka; - między 25 a 35 rokiem życia - gorąca jak Afryka; - po 35 roku życia - wyeksploatowana jak Europa; - po 50 roku życia - zimna jak Antarktyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. Facet wstawił ją do obory razem z resztą bydła. Zebra stoi, rozgląda się. Obraca w lewo do krowy i pyta: - Kto Ty jesteś? - Krowa. - A co tu robisz? - Daję mleko. Zebra odwraca się w prawo: - A Ty kto jesteś? - Byk. - A co robisz? - Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nastepnej strony i stop Dlaczego seks z mężczyzną jest jak opera mydlana? - Bo w momencie, kiedy zaczyna się dziać coś interesującego, wszystko się kończy aż do następnego razu. Jaka jest różnica pomiędzy nowym mężem a nowym psem? 1. Pies zawsze się cieszy na twój widok. 2. Wystarczy tylko kilka miesięcy by wytresować psa. Dlaczego mężczyźni uganiają się za kobietami, których nie mają zamiaru poślubić? - Z tego samego powodu, dla którego psy uganiają się za samochodami, którymi nie zamierzają jeździć. Jak mężczyźni sortują pranie? - Na "brudne" oraz "brudne, ale jeszcze można założyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotyka sie dwoch dresiarzy: -Ty,jaki masz odjazdowy zegarek! -Dzieki,prezent od siostry. -Ale ty nie masz siostry! -No,nie mam,ale tak jest napisane na zegarku... ******** 18-latka wyslala ogloszenie matrymonialne.Dostala mnostwo ofert. -Masz w czym przebierac-cieszy sie matka. -No,nawet tatus odpisal. ******** -Czesc,Zenek,skad dzwonisz?Numer mi sie nie wyswietla. -Z domofonu,idioto! ************ Trzech kolesi zastanawia się jak rozdzielić miedzy sobą skrzynkę jabłek. Jeden rzucił pomysł, ze będą wymyślać wierszyki, kto wymyśli ten bierze 1 jabłko. Zaczyna pierwszy: - "Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze" Drugi mówi: - "Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie" Trzeci myśli, myśli i mówi: - "A ch...j wam wszystkim w d...e , ja biorę jabłek cała kupę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hrabino czy jest już pani w ciąży?? - Nie panie hrabio nie jestem... - Ach, więc znow berde musial wykonywać te śmieszne ruchy ... Idą do sypialni; hrabiemu nie wychodzi. Woła lokaja z kandelabrem. - Janie! Stój tu i trzymaj! Jan trzyma kandelabr dyskretnie odwarczjąc wzrok i nie patrząc na amory państwa. Ale z kandelabrem też hrabiemu nie wychodzi. Wściekły zrywa się z łoża i wyrywa Janowi kandelabr. - Ach! Co z dureń z ciebie!!! Teraz ty sprobuj! Wskazuje lokajowi łoże. Jan ściąga spodnie i dostawia się do hrabiny ktora po chwili wniebowzięta wydale jeki rozkoszy. Hrabia: - Widzisz chamie!!! TAK się trzyma kandelabr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta próbowała wsiąść do autobusu, ale jej spódnica była za ciasna i nie mogła wejść do środka. Więc sięgnęła do tyłu i poluźniła suwak. Jednak spódnica nadal była za ciasna. Więc znów poluźniła suwak, lecz nadal nic. W końcu poluźniła suwak po raz trzeci. Nagle poczuła parę rąk na swojej pupie, które próbowały wepchnąć ją na pokład autobusu. Kobieta odwróciła się z oczami pełnymi gniewu i powiedziała pełnym oburzenia głosem: - Proszę Pana nie znam Pana na tyle dobrze, aby mógł Pan zachowywać się w ten sposób!! Na to mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie oświadczył: - Proszę Pani ja też Pani nie znam na tyle dobrze, aby pani mogła rozpinać mój rozporek trzy razy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marketing kobiecy 1.Jestes na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest Marketing Bezposredni. 2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest Reklama . 3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest Telemarketing. 4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz: "Pamiętasz, jak dobra jestem w łóżku?" To się nazywa Customer Relationship Management (CRM). 5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu, jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Public Relations. 6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek lub całą pierś. To jest Merchendising. 7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi:"Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" - to jest uznana marka, czyli Branding. Marketing męski 1. Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha. - John, coś ty taki zadowolony? - Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała "Mogę popływać z Tobą łodzią?". Powiedziałem: "Pewnie, że możesz". Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław". I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać. Rozumiesz? Nie umiała pływać!! Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj. - Widzę, że humor Cię nie opuszcza... - Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła super-blondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław". Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!! Parę dni później, w znanym już nam barze, Dave znowu spotyka Johna. Tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje. - Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny? - Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz". Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu". Ona ściągnęła figi... Dave! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie kochanie, kiedy byłam na wczasach w Tatrach - Chwali się Halince jej gruba koleżanka - Mężczyźni wchodzili do mojego pokoju po drabinie! - Mój Boże! A co, pensjonat się palił?! ********************************************************* ************************* Fąfara spotyka na ulicy kolegę ubranego w strażacki mundur. - Skąd masz ten mundur?? - To prezent od żony. Gdy wczoraj przyszedłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×