Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werbenka...

Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

Polecane posty

Ja zaczynałam na SGGW, ale wiesz tam przyjmowali jak leciało, 150 miejsc, z tego co wiem do licencjatu doszło ok. 90...ale wiesz jakieś 30 osób, to na dzień dobry się tam nie nadawało do studiowania, nie to że było trudno i odpadali, wręcz łatwo bym powiedziała, tylko po prostu część ludzi było np. ledwo czytających...przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaocznie robiłem za żonatego wiec lekko nie było(średnia) a dzieci gromadka była:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal uważam, że mimo wszystko jest łatwiej na zaocznych, choć rozumiem jak się ma gromadkę dzieci, to też niełatwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba wszystko kończyc jak sie jest kawalerem czy panną.Póżniej tylko pod górke jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne :D Teraz Nas jest 50 osób, fajnie, dość mało, kojarzymy się prawie wszyscy z widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
japończyki mówią po angielsku , niewolno im się śmiać za to są baty tak mi tu tłumaczą , najlepsze jak liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz muszę swoje ciało przenieść do kuchni i kolacje szykować. Znamienne zona zaczyna sie interesować z kim piszę tak jak przed szpitalem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zdrowie żony ? czy rehabilitacja daje efekt ,wiem że na to potrzeba czasu ale pytam ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda moja wypowiedz na powyzszy temat bedzie subiektywna.Przecież to zrozumiałe jak się kocha maaaaaaaaaaaasę lat te osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam gdzie przebywała ostatnio na rechabilitacji było po 2 godziny.Mają urlop wiec przerwa dwutygodniowa jest.Więc miejscowa zaczęła przychodzić na.........pół godziny.Pytam czy ma jeszcze innych.Odpowiedziała twierdzaco.mówię dlaczego tak krótko odpowiada mi że żona zmeczona jest.Więc porównuje z tym czasem 2 godzinnym a jej krótkim.Niestety juz nie otrzymałem odpowiedzi,zapowietrzyła sie.Po tym krótkim okresie czasu podziekuję jej i wznowie dojazdy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałujcie ,ze nie oglądacie tych wspaniałych slajdów.O Rosji dużo mam a le nie tylko.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzna rozwodząc się rozbija rodzinę kobieta kończy związek bez perspektyw Mężczyzna wyżywa się na bliskich kobieta odreagowuje stres Mężczyzna wrzeszczy kobieta akcentuje swoje racje Mężczyzna katuje dzieci kobiecie czasami puszczają nerwy Mężczyzna zaniedbuje rodzinę kobieta realizuje się zawodowo Mężczyzna jest niezdara kobieta bywa zagubiona Mężczyzna jest skończonym chamem kobieta bywa zmuszana do stanowczości Mężczyzna jest pracoholikiem kobieta dba o niezależność Mężczyzna się leni kobieta regeneruje siły Mężczyzna kłamie kobieta stosuje dyplomacje Mężczyzna przepuszcza pieniądze kobieta musi czasami cos kupić także dla siebie Mężczyzna, kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem kobieta jest po prostu zadbana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie władza,zniknęła mi żona -Dawno? -No będzie ze dwa tygodnie -Człowieku.to dopiero teraz zgłaszasz -Panie władzo,nie mogłem uwieżyć w te szczęście ********************************************************* ************************* Nowy ksiądz był spięty, kiedy prowadził swoją pierwsza mszę w parafii, więc prosił kościelnego, żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czul się tak dobrze, a nawet lepiej niż na pierwszej mszy, ale jak wrócił do pokoju znalazł list: Drogi bracie, Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. I jeszcze kilka uwag: - Krzyż trzeba nazywać po imieniu, a nie "to duże K" - Nie wolno na Judasza mówić "ten skur_ysyn" - Na krzyżu jest Jezus a nie Czegewara - Jest 10 przykazań, a nie 12; - Jest 12 apostołów, a nie 10; - Ci, co zgrzeszyli, idą do piekła, a nie w pi**u; - Inicjatywa, aby ludzie klaskali, była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada; - Opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina; - Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połowy po 45 minut; - Ten obok w "czerwonej sukni" nie był transwestyta, to byłem ja - kościelny. ********************************************************* **************************** Blondynka leci do Paryża. Podchodzi stewardesa i mówi: - Poproszę bilet. Blondynka daje a stewardesa: - Pani siedzi w 2 rzędzie a ma pani bilet na 8. - Ale ja tu zostaję. Po kilku minutach rozmowy stewardesa idzie do pilota i mówi: - Idź do tej pani i powiedz jej, żeby usiadła w 8 rzędzie. Pilot podchodzi do blondynki i szepcze jej coś. Ta szybko pakuje się i przechodzi do 8 rzędu. Zdziwiona stewardesa pyta pilota: - Co jej powiedziałeś? - Że pierwsze siedem rzędów leci do Londynu, a od ósmego - do Paryża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup łup łup. - Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona. No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem: - Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć? - Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło. - No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł ? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!? - Ale kochanie, on był pijany! - Nieważne, potrzebuje pomocy. No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol. Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła: - Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć? Z ciemności dochodzi glos: - Taaaa... Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy: - Gdzie pan jest? - W ogrodzie, na huśtawce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym ch*jrakiem. Pierwsza mówi: - Ja biorę sobie trutkę, dzielę na porcje i wciągam nosem. Na to druga: - A ja ćwiczę bicepsy na pułapkach. Trzecia mysz nie mówi nic i zabiera się do wychodzenia. Tamte pytają: - Gdzie idziesz? - Do domu, posunąć kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego mężczyźni są jak tusz do rzęs? Spływają przy pierwszych objawach uczuć ******************************************************** ******************************* Jaka jest najszybsza droga do serca mężczyzny? Przez klatkę piersiową, ostrym nożem ******************************************************** ******************************* Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski? Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego nie jest ci potrzebny ******************************************************** ******************************* Kto to jest mąż? - zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoją superhiperpupę wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie. Zatrzymuje się policjant I najdelikatniej jak umie zwraca uwagę: - Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja cos nie widzę trójkąta. - No.. Bo.. Ja.. Mam wydepilowany - zarumieniło sie dziewczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc poślubna: - Kochanie dużo było ich przede mną? Mija godzina, ona milczy - Kochanie gniewasz się na mnie? - Cicho liczę... ********************************************************* ************************ Kłótnia w łóżku: - To ty pierwsza zaczęłaś! - Tak, bo ty pierwszy skończyłeś! ********************************************************* **************************** Pani zadała dzieciom skonstruowanie pułapki na myszy. Na drugi dzień pani sprawdza prace . Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź. Pani na to, że to zbyt makabryczne i że musi wymyśleć coś nowego. Na drugi dzień przynosi Jasiu inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka. - Jak to działa? - pyta nauczycielka. - Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce... - informuje Jasio. No, ale to znowu było zbyt makabryczne, więc Jasiu miał znowu wymyśleć coś nowego. Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta: - Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka? - To jest moja pułapka na myszy. - Więc powiedz, jak działa. - Ano myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: nie ma serka, nie ma serka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×