ogladam wlasnie ddtv i jestem w szoku!!!!

co ten fizjoterapeuta pawel zawitkowski mowi??? ze szerokie pieluchowanie nie pomaga? moja cora miala problem z bioderkami i bylismy z nia u kilku specjalistow i kazdy doslownie kazdy kazal nam ja szeroko pieluchowac i pomoglo, juz jest wszystko ok. mamusie co wy na to?

moim zdaniem.... już nasze babki zakładały niemowlakom 2 pieluch- właśnie na bioderka - uważam, że coś w tym jest! a ten zawitkowski ma parę fajnych pomysłów ale niektóre wcale mi się nie podobają!

ja pieluchowałam szeroko, według zaleceń położnej i ortopedy, choć moje dziecko nie miało problemów z bioderkami. na pewno to nie zaszkodziło, bo bioderka się prawidłowo rozwijają

jednemu pomoze, drugiemu nie pomoze. Tak jak z podawaniem wtaminy D, jeden nie bedzie mial podawanej i nie bedzie mial krzywicy a drugi bedzie miał. Nie przemywa sie oka rumiankem..dlaczego? jednemu wysuszy spojowki a drugiemu nie.. ne przemywa sie kikuta spirytusem..dlaczego... bo teraz sa do tego preparaty za 30zł... ehhhhh, co to ludzie nie nawymyślają w tych czasach....

pępek też przemywałam spirytusem , ale może gdyby myć go tylko wodą i mydłem też by pewnie w końcu odpadł...

nasze prababki wkładały dzieci na 3 zdrwaśki do piekarnika i zawiązywały beciki tak aby dziecko nie mogło ruszyć rękoma więc wiedzą przodków bym się nie sugerowała. Co do Pana z tv to w takim razie co proponuje w zamian szerokiego pieluchowania, pewnia następny teoretyk, który pierdzieli od rzeczy aby mieć swoje 5 minut...

ze szerokie pieluchowanie nie ma sensu w przypadku zdrowych bioder!Jesli dziecko ma problemy ze stawami to wtedy tak.Sama kiedys widzialam jak w tym programie pokazywal jak prawidlowo pieluchowac maluszka z chorymi stawami biodrowymi wiec ogladaj uwaznie a potem siej zamet

powiedział dokladnie tak: "jako fizjoterapeuta wolal bym zeby miedzy nogami bylo bardzo cienko i malo, szerokie pieluchowanie jest juz mitem, dawno wiemy o tym ze to nie pomaga, wrecz momentami przeszkadza w zdobywaniu nowych umiejetnosci przez dziecko, wiec nie pieluchujemy szeroko w przypadku gdy dziecko ma problemy ze stawami biodrowymi sa odpowiednie dzialania....."

ja tam mu wierzę. I w sumie nie tylko on mówi że pieluchowanie jest szkodliwe w przypadku zdrowych stawów biodrowych. No bo jak ma się dziecko ruszać mając na sobie dajmy na to 3 pieluchy?? dla mnie ma to sens.

trzeba sluchac ze zrozumieniem. a w to, że szerokie pieluchowanie w przypadku zdrowych dzieci jest głupotą wierzę. nam położna srodowiskowa i pediatra kazaly szeroko pieluchowac, mimo że nie stwierdzily nieprawidlowosci, ot tak profilaktycznie. jak zabaczylam jak dziecku jest niewygodnie i jak pupa sie odparza z gorąco rzuciłam te pieluchy w diabły i dobrze zrobilam. mielismy juz 2 razy usg bioderek i wszystko jest ok.

ja wam powiem po co jest to szerokie pieluchowanie i czemu lekarze z tego nie rezygnują w zaleceniach. Noworodek czy też niemowlaczek, a zwłaszcza już taki z fizjologiczną dysplazją np IIa, powinien być odpowiednio pielęgnowany. Pielęgnacja ta ma polegać na tym, by utrzymywać stawy biodrowe w zgięciu i odwiedzeniu - co zresztą jest i tak naturalną pozycją dla malucha - one instynktownie tak trzymają nózki. Rodzica rolą jest zapewnienie mu tej naturalnej postawy. Bardzo korzystnie jest kłaść dziecko na brzuszku, tak by nóżki właśnie były odwiedzione i zgięte w ten sposób, nosic "okrakiem" twarzą do siebie, zakładać luźne w kroku pajace (co jest rzadkością na rynku wierzcie mi), nie wkładać do leżaczków, bujaczków i innych pierdół tylko układać na płasko na pleckach, żeby nóżki miały swobodę. Sęk w tym ze nie kazdy rodzic potrafi zapewnić taką pielęgnację dziecku, wciskamy je w beciki, leżaczki, nosimy tak ze nózki się prostują itp, wciskamy w śliczne pajacyki, w których maluch nie moze odwieść nóżek swobodnie. Lekarze uważają rodziców za idiotów, którzy nie potrafią tego zapewnić dlatego dają prostą receptę: pieluchuj szeroko ! Wtedy on (lekarz) nie musi tłumaczyc tym niezbyt lotnym co i jak - bo raz, że i tak nie zapamiętają, a 2 że będą się stosować w ograniczonym stopniu. A hasło "pileuchuj szeroko" jest zrozumiałe nawet dla półgłówka, który będzie pchał tę pieluchę w krok i już będzie ok. bo nie będzie musiał pamiętać żeby dziecko prawidłowo układać, nosić i inne.. bo ta pielucha mu unimożliwi wadliwe układanie dzieciaczka. Zawitkowski ma rację poniekąd, ale on nie jest dla idiotów.

Moje dziecko miało po urodzeniu problemy z biodrami, położne nie polecały szerokiego pieluchowania. Neonatolog, do którego chodziliśmy na kontrole również zakazał szerokiego pieluchowania a pokazał jak ćwiczyć bioderka. Teraz jest już wszystko ok :)

Zawitkowski to świr, dla niego noszenie w chuście to samo zło :o

co ty powiesz misiaczkowa? a ja wlasnie 2 filmy obejrzalam gdzie zawitkowski mowi o chustach... zupelnie co innego

Nigdy nie pieluchowałam mojego synka i jest super. Tylko w Polsce jest taki "zwyczaj". Nasz ortopeda też nie jest zwolennikiem.

A ja pieluchowalam swoje pociechy i nie zaluje :-), ortopeda robiąc usg zalecił szeroko pieluchowac.po trzech miesiącach było wszystko ok:-). Koleżanka poleciła mi specjalne pieluszki do szerokiego pieluchowania firmy bubibaby ,kupiłam je u producenta www.bubibaby.pl ,są rewelacyjne ,doskonale się sprawdziły,maja pozytywne opinie lekarzy,stwierdziłam ze nie ma co ryzykować i czekać aż mi później dziecko włoza w jakieś szelki czy szyny,a tak wszystko zakończyło się bez cierpienia dziecka a to jest dla mamy najważniejsze :-)