Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daddy-long-legs

Odchudzanie jest fajne

Polecane posty

Co ja zrobiłam :-( zjadłam przed chwilą trzy czekolady z nadzieniem kokosowym :-( czyli 300g czekolady kokosowej :-( jestem na siebie wściekła :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze kolezance wyzej dodalyscie nieco rozrywki, ale mnie to tam nie cieszy. Co dzis jadlyscie, dziewczyny? Czy Wy sobie moze nie zakladacie zbyt drastycznych celow, i potem rzucacie sie na jedzenie? Poziomka, Ty to widze co dzien prawie masz chwile slabosci - choc wydaje mi sie, ze dzis i tak nie jest najgorzej. Dlaczego jesz, z nudow, z nerwow? Trzeba wymyslic Tobie cos, co mozesz stosowac zamiast jedzenia na te dolegliwosc. Ja wlasnie biegalam, 2.4, 17 minut, zadnego postepu, tak ciezko mi sie bieglo. Moze zbyt malo odczekalam po jedzeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie właśnie trochę poćwiczyłam. Nadal noga mnie boli, więc szaleć nie mogę, ale kilka brzuszków wykonanych :) Ja zauważyłam, że jedzeniem sobie wynagradzam niepowodzenia, na zasadzie, że zjem sobie na pocieszenie, albo też, że w nagrodę za coś tam zjem sobie jakiś smakołyk. Straszne to, nie wiem czy to pod jakieś zaburzenie już nie podpada. Ale jakoś ostatnio całkiem mi idzie to pilnowanie samej siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez owszem - ja tez mam tendencje do jedzeia 'bo zimno', ale jakos sobie z tym teraz radze bardzo dobrze. Uwazam to za jakies tam zaburzenie, ale malutkie ;) Ale czasem jak czytam innych to az mnie dziwi, nawet nie to, ze tyle jedza, ale ze jedza wbrew swoim planom czy zalozeniom. I az mi sie cisnie na usta, ze takie cos to skutek zbyt radykalnego dietowania, ale moze sie myle, dlatego pytam. W sumie to mi teraz po tym bieganiu zimno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może tak być, że jak restrykcyjnie jesz przez cały dzień jeden liść sałaty, to na drugi pożresz cały tort czekoladowy. Zresztą ja sama złapałam się na tym, że jak staram się ograniczać kalorie, to cały dzień myślę o jedzeniu. Choć to może dlatego, że siedzę w domu i nie bardzo mam czym zająć głowę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
serio? czy to tak zeby bylo wiecej dramaturgii? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie do nadprogramowego jedzenia brakuje jeszcze 800 kcal dzis, wiec raczej nie dam rady chocbym chciala. Plan na teraz: banan z jogurtem naturalnym i mielonym lnem z orzechami, i moze ta sliwka, a moze nie, ale chyba tak. I zaraz potem wskakuje do wanny z ksiazka - mam w planach male 'spa' wlasnej roboty - odzywka jajeczno-kokosowa, piling cukrowy do ciala, i maseczka z jogurtu na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie łażę z maseczką na twarzy. Jestem sama w domu, więc spokojnie mogę wszystkie prace "gospodarskie" przeprowadzić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
cześć laseczki :D zaraz policzę kalorie, dajcie mi tylko parę chwil na ogarnięcie nowych postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
No i znowu leże- caly dzien sie super trzymałam a jeden wieczor z tymi bachorkami i juz do kitu, przez nich wcielam 4 kromki wasy: 2 z marmolada, 2 z twarogiem, 1 sausage roll (sprawdzałam ok 250 kal) i jedna słodka bułkę- niech to szlag jasny trafi :/ i pomaraancze. ale jestes wciekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
wiem- wstyd mi i teraz to powod do wyrzucenia, ale naprawde nie moglam sie powtrzymac co za dzieciary...i tak dołozylam sobie z500 kal na noc. no nic, jutro znow bede probowac. i babka z monitoru nic nie dała :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
Magda199 ciemna bułka (50 g) - ok. 130 kcal 2 jabłka średnie po ok. 150 gram - 150 kcal 4 mandarynki duże, ok. 200 gram - 80 kcal serek wiejski 3% tłuszczu - 125 kcal 2 jogurty naturalne małe po 150 gram - 195 kcal parówka wieprzowa - 135 kcal RAZEM - 815 kcal plus 300 g czekolady (ok. 1650 kcal) = 2465 kcal poziomka banan - 90 kcal szklanka mleka 0,5 % (250 ml) - 100 kcal 2 garście płatków - ok. 130 kcal jogurt z ananasem - tutaj nie łapię, jogurt naturalny plus 180 g ananasa z puszki? 2 kromki wazy - ok. 80 kcal gruszka - ok. 60 kcal kanapki z ogórkiem i łososiem - 320 kcal ciastko - 45 kcal mała pomarańcza - ok. 60 kcal 2 kromki wazy - 80 kcal pomidorki koktajlowe można ominąć serek wiejski - 100 kcal jajko - 70 kcal plus dramatyczne ciastka ;) - 200 kcal RAZEM - 1335 kcal nie licząc jogurtu z ananasem, ale to aż tak dużo nie będzie, także bardzo ładny wynik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
wynik niewazny, musze dodac do tego z 600 kal :( :( :( chyba sie powiesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
dziekuje ci bardzo odchudzanie jest fajne ale jak ktos mi wkurzy to ja musze jakos odreagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
hmm, no i się pospieszyłam z pochwałami ;) nie wyrzucamy Cię, spokojnie kochana. wiem jakie wkurzające są dzieci, swoich co prawda nie mam i nie planuję, właśnie dlatego, że cholernie mi na nerwy działają, ale jestem ciotką małego agenta, który wszystkich doprowadza do rozpaczy :P ja dziś niestety przez to piwko lekko głoduję wieczorem, a i tak pożarłam 165 nadprogramowych kalorii ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
nawet jak dodamy te 600 kcal, to nie przekroczysz 2000, więc dramatu nie ma. dorosła zdrowa kobieta wykonująca lekką pracę potrzebuje na dobę 2100 - 2300 kcal, a Ty tej wartości nie przekroczyłaś. i zobacz o ile mniej niż wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za obliczenie . myslałam ze uwolniłam juz sie od tych słodyczy ale jak widac jednak nie . ale jestem tak zła na siebie i na dodatek jeszcze ten bolący żołądek ze motywacji starczy teraz napewno na dłuższy czas. ja uciekam Dobranoc dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
dzieki za pocieszenie. w sumie jakis sukces -bo czekolady nie kupiłam, małymi kroczkami i moze sie uda porzucic te złe nawyki i jakos sie opanowac zeby nie odsresowywac sie przez jedzenie. a dzieciaki tez nie moje, tzn ja lubie dzieci- ale jakos te mnie wkurzaja- oczywiscie nie moje bo swoich tez nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
ale jutro dłużej z rana. wstane przed 7, zaczne o 7.00, z 45 min. potem sniadanko: jogurt, owoc, waza, pomidor i jakos sprobuje to pociagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
wiecie co dziewczyny? tak sobie myślałam, jak ja dawałam radę na diecie kilka lat temu. też jestem z natury łasuchem, jak mi ktoś da do wyboru talerz frytek i ciastko z kremem kokosowym, to na te frytki ledwo rzucę okiem :P generalnie nie lubię i nie jadam fast foodów, raz na kilka miesięcy zjem pizzę, ale taką domową, więc i mniej kaloryczną. poza tym cały ten, jak to się mówi, syf może dla mnie nie istnieć, ale słodycze, mmm... miałam dwa sposoby na słodkie ataki. pierwszy to kawa. wcześniej nie piłam i nie lubiłam, ale wymyśliłam sobie, że kiedy zachce mi się słodkiego wypiję sobie dobrą kawę z mlekiem i słodzikiem. popijałam ją sobie małymi łyczkami, delektowałam się i to załatwiało sprawę, a jeśli nie, to sposób drugi - rozgazowana cola light. wg tego, co jest podane na opakowaniu 100 ml to tylko 0,2 kcal i chyba nie jest to kłamstwo, bo piłam tej coli czasem bardzo dużo i jakoś nie utyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzanie, ja też mam taki sposób na chęć na słodkie, że piję ColęLight. Zresztą ja zawsze uwielbiałam zwykłą Colę, więc to przynajmniej jakiś substytut. A że słodkie, to przy okazji mija mi chęć na inne słodycze. Pewnie mało to zdrowe, ale jakoś sobie trzeba radzić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
ze słodkiem sprobuje poradzic sobie, gorzej z napadami na lodowke :/ i np nie jadam wieprzowiny itd to dzis zjadłam taka kiełbaske- szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
poziomko mogę Ci coś zasugerować? zauważyłam, że nie jadasz normalnego pieczywa, mam na myśli razowe, pełnoziarniste. te wszystkie wasy tak naprawdę mają podobną wartość kaloryczną, czasem nawet wyższą. jedna kromka zwykłego razowca to ok. 90 kcal, kromka pełnoziarnistego żytniego to jakieś 130 kcal. kromka wasy to w zależności od rodzaju od 23 do ok. 40 kcal, ale dwoma czy trzema takimi sucharkami nikt się nie naje. ciemne pieczywo ma więcej węglowodanów złożonych, dłużej się trawi przez co spalasz więcej energii w tym procesie. no i jak zjesz konkretną kromkę raz na 3 godziny, to nie podjadasz co 15 minut kolejnego sucharka, nie ruszasz buzią i odzwyczajasz się od tego zgubnego odruchu ciągłego przeżuwania czegoś. moim zdaniem warto byłoby to przemyśleć, ale decyzja oczywiście należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
ależ owszem hahah a ja właśnie coli nie cierpię odkąd sięgam pamięcią, ale w imię wyższej konieczności czasem się poświęcam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka8777
Ahoj :) wzielam sie porzadnie dzis i biegałam 45 min, 15 min gimnastyki sniadanie: jogurt mały, 1 jabłko, 1 pomidor, 3 kromki wazy (nie mam w domu razowca) i 2 lyzeczki twarozku, teraz pije zielona herbate. robiłam dzieciakom tosty- i sie oparłam pokusie zjedzenia- wielki sukces :) milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka87777
Tam nie ma byc przeklenstwa. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny. Topic nowy, osóbki świeże, a Daddy-long-legs bardzo się stara, żeby temat nie umarł śmiercią naturalną. Jest ok. Wcześniej pisałam na topicu "dieta 1000 kcal", ale od jakiegoś czasu czuję się tam ignorowana - nikt nie zwraca uwagi na moje posty, jakby w ogóle ich tam nie było. Czy mogę się przyłączyć? Przygarniecie Kropka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×