Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szafirowe Szpilki

Topik dla Kobiet po aborcji - zapraszam

Polecane posty

No widzisz los spłatał mi figla, ale ja sobie poradziłam z figlem:) Bo dla mnie nieplanowana ciąża nie jest równoznaczna z zostaniem matką:) Tak jak palenie papierosów nie jest równoznaczne z rakiem a przejście na dietę z anoreksją :) Ja mam wpływ na własne zycie czego dowodem jest to, że to ja decyduje co i kiedy przechowa moja macica. A Ty możesz sobie pluć tym jadem zielonkawym:) Mnie tylko żal takich prostaczek jak Ty.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a tak na marginesie: kobiety pamiętajcie, że istnieje także aborcja farmakologiczna. na stronie www.womenonwaves.com.pl dziewczyny służą swoim wsparciem właściwie 24 godziny na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miracle W.
A widze ze oprocz glowego watku to bardzo tutaj wesolo. onaaaaaaaaaaaaaa Szafirowe Szpilki heheheheh śmieszna jesteś!! "Ty możesz mnożyć się jak królik, pozwól że o swojej rozrodczości będę decydować sama" Ja decydując się na współżycie wiedziałam że mogę zapewnić mojemu dziecku godziwy byt że mogę liczyć na rodzinę i chłopaka . Ty tego o sobie powiedzieć nie możesz więc kto tu mnoży się jak królik?? i Ty o swojej rozrodczości jak to piszesz nie zdecydowałaś!! Zdecydował za ciebie los i przypadek a ty zwyczajnie w świecie nie podołałaś -----czyli na wspolzycie powinni sie decydowac TYLKO ustatkowani ze stalymi partnerami ? :) :D argumnety Szafirowych bardziej przemawiaja do inteligentnych osob. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bezpodstawne osądy?? No wybacz ale z tego co ona tu pisała to te osądy takie bezpodstawne nie są!! Z palca sobie nie wyssałam że usuneła ciąże a tylko o to tu chodzi!!Więc piszesz coś czego tak do końca nie przemyślałaś" onaaaaa ... to, ze autorka usunela ciaza nie jest twoim osodem, tylko faktem. a twoimi osadami/ opiniami sa stwierdzenia dotyczace jej osoby, ktore sobie dospiewalas. a tego juz ci nie bede cytowac bo autorka sama z toba o tym rozmawia. zreszta kto wie, czy bys zrozumiala niuans, skoro nie odrozniasz opinii od faktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
Szafirowe Szpilki no właśnie nie decydujesz o swoim życiu nie masz praktycznie nad nim żadnej kontroli bo nie umiesz poradzić sobie z prostą sprawą jesteś tchórzem. Jeśli jest Ci mnie żal ok masz do tego prawo !! Ty plujesz jadem, nie masz żadnych argumentów cały czas piszesz że to twoja decyzja i macica!! Nie zauważyłaś tego że poniosłaś życiową porażkę i nie tylko dlatego że usunęłaś ciążę!! Ale ty nie masz w ogóle wsparcia w najbliższych, jesteś zupełnie sama!! Może dlatego jesteś taką nieszczęśliwą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
uu widzę że google działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szafirowe szpilki, ja sie wczesniej wypowiadalam na tym topiku niezalogowana, bo myslalam, ze tylko wpadne i wypadne ;) a potem sie przykleilam do kafeterii na caly dzien, to juz sie zalogowalam. w odpowiedzi na twoje pytanie cytuje siebie z wczesniej ;) ja mialam tak, ze nigdy nie chcialam miec dzieci i zapezpieczalam sie skutecznie ta sama metoda przez kilkanascie lat, lecz pewnego dnia owa metoda zawiodla. mialam aborcje farmakologiczna w ok. 5 tyg. nie zastanawialam sie nigdy potem, jakby wygladalo moje dziecko, nie mialam absulutnie zadnych snow, mysli, czy depresji z tym zwiazanych. po prostu zawsze wiedzialam, ze nie chce miec dziecka i byla dla mnie podobna do przyjecia jakiegos lekarstwa na chorobe. takie tabletki to jednak konska dawka hormonow, wiec "po" czulam sie troche dziwnie, mialam podobne objawy hormonalne jak nastolatka (bedac grubo po 30). jestem i zawsze bylam za legalna aborcja na zyczenie, z naciskiem na udostepnienie i ulatwienie kobietom (szczegolnie mlodym) wszelkiej mozliwej antykoncepcji i rowniez z naciskiem, ze jak juz aborcja, to bardzo wczesnie, zeby potem nie bylo zadnego gadania ia straszenia o rozrywanych cialkach i wyrzucanych na smietnich, a w bardziej fantastycznych wersjach, jedzonych przez amoatorow nietypowej kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miracle W.
Cieszy mnie to, ze moja wypowiedz wzbudzila reakcje, ze wszystkie podszywy zaczely wyjawiac swoje problemy psychiczne. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Dziewczyny widocznie to nie był jeszcze Wasz czas. Na pewno było by lepiej urodzic dziecko i oddac do adopcji, bo ludzi czekających zdrowe dzieciaczki jest mnóstwo. Nikt nie chce dzieci od patologicznych rodziców z problemami, zespołem FAS itp., ale to nie znaczy że wszystkie jesteście złe. Łatwo oceniać i kazać komuś urodzić dziecko, ale trzeba pamietać, że chronić życie trzeba nie tylko w brzuchu matki, ale poza nim także. O tym wiekszość plujących jadem katolików zapomina. Pozdrawiam Was wszystkie. Nigdy nie przyszło mi podejmować decyzji o aborcji, ale domyślam sie że wszystkim Wam było ciężko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zawsze byłam za aborcją na życzenie. Niestety dopóki polityką rządzą mohery to szybko się tego nie doczekamy, a podziemie aborcyjne nie zawsze jest bezpieczne. Dobrze, że można wyjechać na zabieg do bardziej cywilizowanych krajów od polski i dokonać aborcji w bardzo dobrych warunkach, wszystko jest zapewnione, jeśli ktoś ma mniej pieniędzy to faktycznie można zamówić te tabletki o których ktoś już wspomniał. Jednak najpierw trzeba wykonać usg żeby zobaczyć czy zarodek się dobrze rozwija i wtedy zażyć tabsy, bo jeśli jest ciąża pozamaciczna to wtedy aborcja farmakologiczna może się niestety nie powieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli jest ciaza pozamaciczna, to chyba w ogole sie nie powiedzie :o odnosnie tabletek z womenonwaves (?) - faktycznie jedyny ratunek. tyle, ze to troche czasu zabiera, w wiadmo ... w tym przepadku czas to pieniadz. dlatego warto sie szybko zdecydowac. odnosnie tabletek od nich to polecam sie tez zaopatrzyc w silny srodek przeciwbolowy (nie moze byc aspiryna) oraz (o ile jest taka mozliwosc) antybiotyk. antybiotyk profilaktycznie ku zapobiezeniu ew. infekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu--> Ja także zastosowałam aborcję farmakologiczną w 5tc. Poczatkowo myślałam o dziecku, jakie byłoby gdyby się urodziło. Bywało mi smutno. Ale teraz gdy minęło już sporo czasu a ja uspokoiłam się ze swoimi myślami to wiem, że podjęłam słuszną decyzję. Mam to szczęscie, ze zawsze byłam za legalizacją aborcji, eutanazji. Nie mialam zatem tzw dylematów moralnych. Ale wiadomo...co innego wydawać opinię na kontrowersyjny temat, co innego zaś wprowadzić to w zycie :) Tak czy owak uważam, że aborcja do 9 tygodnia ciaży powinna być legalna tak jak w każdym sąsiednim kraju. Zastanawia mnie jednak dlaczego 90% Czechów popiera aborcję a Polacy sa tak nastawieni na nie. Może to kwestia wiary? Swoją drogą o straszne, żeby w dzisiejszych czasach wiara w gusła i bóstwa wpływała na rozsądek ludzi. zeby wizja piekielka i diabła rogatego przysłaniała zdolność RACJONALNEGO myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uu--> ja nie stosowałam żadnego środka przeciwbolowego w trakcie akcji. U mnie obyło się bez. Owszem ból był, ale porównałabym go do silnego bólu podczas okresu. Nie brałam środków przeciwbólowych, bo bałam się , że stracę możliwość szacowania faktycznej skali bólu. A powiedz mi proszę, czy byłas już u ginekologa? Upewniłaś się, że wszytsko ok? Ja tez zamawiałam tabl na women on web

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
Najlepiej jakby aborcja była finansowana z NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe Szpilki --> A byłaś wtedy sama? Nie bałaś się, że mogą być jakieś powikłania? I ile czekałaś na paczkę z wow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż nie! Wy to pewnie rodzicie bez znieczulenia, bo jeszcze coś by się dziecku stało. Pewnie równym jadem opluwacie kobiety po cesarce i te, które nie karmią. Jak tak można prawda? Dla własnego widzi mi sie ceserkę robić! i znieczulenie brać! A już nie karmić piersią to dopiero wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ameneris--> przez cały czas był ze mną narzeczony:) Wspierał, łagodził ból, dodawał otuchy. Było naprawdę ok, żadnej rzeźni :). Na paczkę czekałam tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że miałaś wsparcie :) E, to nie tak długo. Myślałam, że to więcej idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
heheheh nie jestem matką polką, nie karmie piersią , wychodze bez małej zostawiając ją pod opieką, maluję się ubieram jak przed ciążą . Co nie znaczy że zmieniłam zdanie co do aborcji ale z jednym się z tobą zgodzę dużo ludzi ma za wyrodne matki osoby które piersią nie karmią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe - Taki zabieg, to koszmar. A to co dzieje się później z kobietom, to piekło. Ja to widziałam... i przeżyć nigdy bym nie chciała i nie życzę najgorszemu wrogowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja niby wszystko rozumiem
ale żeby zakładać temat dla kobiet, które przerwały ciążę, w tonie lekkiego plotkowania jak o zabiegu przekłucia uszu, nie wiadomo po co i na co, bo czemu ten top ma służyć właściwie, to naprawdę trzeba mieć coś z garem :O Uważam osobiście, że aborcja jest zła, bo trudno, żeby przerwanie życia mogło być dobre, ale ponieważ nie żyjemy w najlepszym ze światów, to jest to czasem zło konieczne (a przynajmniej przez niedoszłą matkę odbierane jako konieczne). Będzie istniała zawsze i nie ma o czym tu gadać. Naprawdę jestem ciekawa, jaki jest cel tego topicu. Ciekawe też i bardzo symptomatyczne jest, jakiego słownictwa używa autorka. Kobiety, które przerwały ciążę najczęściej używają eufemizmów typu "zabieg", "zarodek" itp., wolą nie używać słów nacechowanych emocjonalnie typu "dziecko", "zabicie" itp. A autorka bez żenady napisała, że "przerwała ŻYCIE swojego 5 tygodniowego DZIECKA" i nie ma żadnego problemu z tym (a może właśnie ma i próbuje to zagadać?). Szpilki, masz troszkę nierówno pod sufitem i w sferze emocji 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie się czyta to co piszecie dziewczyny. Piszę o tych, które dokonały aborcji. Nie oceniam Was i daleka jestem od mieszania z błotem, tudzież wyzywania od kogoś tam i życzenia śmierci, bez przesady:O to jest żenujące - z tym akurat się zgadzam. Tak czy inaczej....przykre jest to, że w Waszych sercach coś się nie pozmieniało, nie odezwały się jakieś uczucia (niekoniecznie od razu miłości do tego dziecka) ale takie zwykłe - naturalne, kobiece. Bo takie one właśnie są, bez względu na to jaka akurat jest sytuacja czy dobra czy zła. Autorko Twoje wyniki badań mogą być najlepsze, ale bez względu na wyniki czasem tak jest że nie jest łatwo zajść w ciążę wtedy jak akurat się chce, pewnie nie muszę Ci tego pisać bo o tym wiesz. Proszę o jedno, bo to jest śmieszne. Nie wkładajcie wszystkich do jednego wora. że niby jak ktoś nie jest za aborcją to dodatkowo jeszcze rodzi bez znieczulenia, siedzi w domu z dzieckiem i pewnie jeszcze obżera się żeby przytyć 30 kilo:O Przypomina mi to jakieś przekrzykiwania się nastolatek, które za bardzo nie mają argumentów w danej sprawie. Wierzę w to, ze kiedyś wyrzuty sumienia jednak dadzą o sobie znać, może będzie to za rok, za pięć albo......za czterdzieści pięć lat. Jak się nie odezwą to śmiem uważać, że jest coś wtedy bardzo ale to bardzo nie tak. Mimo wszystko życzę szczęścia i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szafirowe szpilki - ja mialam cala akcje pod okiem ginekologia (w inszym kraju). przepisal antybiotyk i silny srodek przeciwbulowy. po kilku dniach mialam przyjsc na kontrole i bylo ok. mialam do wyboru zabieg metoda odsysania, ale jakos boje sie ogolnie zabiegow, wiec wybralam tabsy. kobiety, ktore tam byly, ktore to juz (o zgrozo!) przechodzily (moze i nie raz :o ) twierdzily, ze przy tabsach jest wiecej bolu i zachodu, ale ja i tak wolalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z igły widły
wielkie mi coś, nauczcie się biologi i nie będziecie miały problemu 2 razy usuwałam ciążę i nie żałuję, teraz jestem bardziej zapobiegliwa i nie chce zajść w ciążę bo na szczęsie nie musze się uciekac do tego sposobu żeby zatrzymać faceta przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
z igły widły a co musisz usuwać żeby facet został z tobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcoiaż powiem Wam, że niedawno bardzo chorowałam. Lekarz przepisał antybiotyk, który jak się okazało wchodził w interakcję z tabletkami. I sama przed sobą wiedziałam, że jesli tym razem okaze się, że znowu ciąża- to donoszę ją. Dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie jest to dziwne. Może to są właśnie te wyrzuty sumienia, które są na razie w podświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×