Policealne studium kosmetyczne i pensja kosmetyczki

Wszystkiego nauczyłam się w new nails - to tam robiłam szkolenie, tam wszystkiego się dowiedziałam i efekty przyniosło to znakomite. Oczywiście kosztowało mnie to całe mnóstwo pracy, ale na pewno przyszło łatwiej niż efekt po siedzeniu kilka lat na studiach.

praktyka najlepiej w renomowanych znanych szkolach jak np; Pieper prowadza 3 letnie szkoly;)))ciezko sie dostac :I(((Ale trzeba probowac warto;)))

Policealne to zdecydowanie do Masłowskiej. Bardzo chwalone w branży. Dużo przydatnej wiedzy i praktyki.

Oj dziewczyny, dziewczyny nic samo nikomu z nieba nie spada...a łam raczej jest inaczej bo trzeba ciężko zapracować na to co się ma. Ja kończyłam profil kosmetyczny w łódzkim Piłsudskim, ale nie otworzyłam salonu, jestem wolnym strzelcem raczej. Tzn pracuję na stałe w sklepie sprzedającym kosmetyki, często też maluję klientki, bo mamy taką usługę...ale poza pracą maluję studniówkowo, weselnie no i często zdarza się że trafiają się sesje...ale tyle ile mnie to kosztowało samozaparcia i energii...plus tyle ile poświęcam temu czasu, ważne to żeby robić to co kochacie a pieniądze przyjdą do was 'same ' z czasem

cyt. "Policealne to zdecydowanie do Masłowskiej. Bardzo chwalone w branży. Dużo przydatnej wiedzy i praktyki. " Chyba chodziło Tobie o Mydłowską! Czeski błąd. Faktycznie Bardzo dobra szkoła. Warto.

Mysle ze Cosinus równiez jest tutaj bardzo dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza tak naprawde ze teraz przeciez tam na tym kierunku nie musimy kupowac kosmetyków bo wszystko mamy za darmo.

Nie żadne studiu, a tym bardziej studia. Znaczenie ma zaangażowanie, zbieranie doświadczenia, szkoleń zawodowych i faktycznie po czasie można osiągnąć fajne sukcesy - bez wyższego wykształcenia.

Kto pracuje w branży ten doskonale wie, że studia nie mają sensu, po prostu nie ma na nich odpowiedniej praktycznej wiedzy, więc tak na prawdę po co te studia robić? Moim zdaniem jeśli nauka to tylko przez szkolenia, a przynajmniej jeśli chodzi o branżę kosmetyczną.

Wszystkiego nauczyłam się przez new nails, to było ciakawe doświadczenie bo przynajmniej wiem, że szkolenia dają dużo więcej niż lata spędzone na studiach. Mam mnóstwo koleżanek, które niestety siedzą na bezrobociu.

Oczywiście, że szkolenia wystarczą, widzę to nie tylko po sobie, ale również po moich koleżankach, również po osobach z którymi pracujemy. Akurat w tej branży warto działać i możliwości są, a przez szkolenia najszybciej o kwalifikacje.

Polecam jak najbardziej szkolenia zawodowe - w ten sposób w zasadzie poznałam cały zawód. Dojście do odpowiednich kwalifikacji wymagało czasu, ale w tym momencie mogę powiedzieć, że faktycznie swoje zrealizowałam.

Zdecydowanie warto pracować jako kosmetyczka i tak rzeczywiście łatwo można się rozwinąć przy czym wszystko zależy od tego, ile jesteście w stanie poświęcić na to czasu. Każde zawodowe szkolenie w new nails trwa kilka tygodni, ale to już konkretna nauka, która przygotuje do pracy.

super wiedziec jak byc milionerem 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Czy stylizacja paznokcia na poziomie zawodowym jest bardzo trudna? Robię paznokcie sobie, koleżankom, rodzinie i myślę o pójściu na szkolenie z tego zakresu. Czy poradzę sobie nie pracując nigdy zawodowo?

Moim zdaniem to nie ma sensu - zrobisz kilka szkoleń zawodowych i będziesz miała w tym zawodzie dużo więcej. Ja bym na pewno za studium się nie zabierała - czysta teoria, w zasadzie zero praktycznej wiedzy.

Wszystkiego czego się nauczyłam doszłam przez new nails i uważam za głupotę studium, czy tam studia, bo tam idzie czysta teoria. Nikt nie zadba o to, abyście byli fachowcami w tym co robicie!

Nie wiem po co dziewczyny chodzą na studia kosmetyczne - raczej ze względu na rodziców. Moja koleżanka skończyła je pół roku temu, od roku szuka pracy i nic... tłumaczę jej, że najpierw praktyki, ale... ona ma przecież studia...

Sama wiem po sobie, że można przez kilka szkoleń łatwo znaleźć pracę w zawodzie. Oczywiście nie dnia na dzień, ale po czasie wszystko jest do realizacji. I co więcej - coś takiego nie kosztuje od razu kosmicznie dużo, tylko wymaga sporego zaangażowania w naukę.

Dobra kosmetyczka zarabia fajne pieniądze, ale zaznaczam raz jeszcze - dobra. Jeśli jesteście osobą, która po jednym roku spoczywa z nauką na laurach, to na pewno nie jest zawód dla was!

Ja jestem ciekawa czy ktoś z Was kończył może kosmetykę w Cosinusie ? Mozecie napisac swoje opinie ?

Ja teraz tez jestem na pierwszym roku u Dziewulskich na charakteryzacji. Kurcze jest bardzo fajnie i naprawde mega profesjonalnie.

Chodząc na studia marnuje się naprawdę strasznie dużo czasu. Szkoła Artystyczna Alternatywa ma fajne kierunki trwające ok. 1 roku i można się dużo więcej nauczyć i nabyć przede wszystkim praktycznych umiejętności pod okiem osób, które są z branży, a nie wykładowcy, który tylko czyta podręcznik

Skonczcie nabijac dziewczyny w butelke z tym NEW NAILS i pisac pod przykrywka komentarze... jestescie na kazdym mozliwym forum, gdzie sie tylko da. I przykrywka typu"nie martwie sie juz o prace, odkad zrobilam kurs w new nails, a wiele moich kolezanke jest na bezrobociu" prosze was, ktos ie na to nabierze???? NEW NAILS MUSICIE BYC SŁABIZNĄ SKORO TAK USILNIE I ŻENUJĄCO SZUKACIE SWOIM KLIENTEK, PISZAC SOBIE SAMI KOMENTARZE. Jakis czas udawalam, ze tego nie widze, ale jestescie straszni....

Jesteś idiotką i nie wiesz o czym piszesz, bo ja akurat robiłam u nich zawodowe i pozytywnie te oceniam. A czy sobie piszą czy nie, to mnie to wali. Istotne, że faktycznie to co było na miejsce faktycznie tak w pełni wyglądało.

Nie sądzę, aby studium moglo przygotować - nie mam przekonania do takich szkół, a przede wszystkim do szkół publicznych. Przede wszystkim radzę się zaangażować w realizację celu - nauka, praktyka, rozwój. Praca kosmetyczki nie jest aż tak wymagająca.

Na tym etapie szkolenia kosmetyczne może więcej ogarnąć niż to całe studium. Ale w Polsce mamy max kilka szkół, którym rzeczywiście warto zaufać, bo większość tak naprawdę do pracy nie przygotuje...

W zasadzie wszystkiego nauczyłam się przez new nails - szkolenia kosmetyczne, zawodowe. Generalnie temat jest bardzo ciekawy, perspektywiczny, ale wymaga odpowiedniego podejścia.

Studium nie da ci wiele - lepiej skup się na samodzielnej nauce, a całość uzupełnij szkoleniami zawodowymi. To dużo lepszy pomysł niż tracenie czasu na studium, które nie daje praktycznej wiedzy.

Studium nie przygotuje do pracy - tutaj się zgadzam, że bardziej praktyczne są jakieś szkolenia zawodowe, ale to również zależy od tego czy na co możecie sobie pozwolić. Dobre szkolenia można zrobić za darmo - są finansowane przez UP.

Pensja zależy od Twoich umiejętności, ilości klientek jakie zdobędziesz, bo na pewno nie od tego, że masz studium. Zresztą jak dla mnie studium to nauka na najniższym poziomie - to nic nie daje.