Prezerwatywa w małżeństwie

ojjjjjjjjjjjjj zastanów się nad swoimi wypowiedziami, dlaczego próbujesz na siłe przekonać do swoich racji???????????? Nie rozumiesz, że każdy ma włąsne zdanie poparne właśnym doświadczeniem i to co dla jednego jest ok niekoniecznie jest takie dla innego...a ty na siłe starasz się przeforsować swoje zdanie na inne. Nie wypowiadaj się najlepiej wcale i kochaj się dalej w tych gumach, podejrzewam że mało kogo to obchodzi. Ja nie lubię się kochać w gumkach, nie podoba mi się brzydki gumowy smród, nie podoba mi się moment zakładania, nie podoba mi się sam akt seksualny, za długo kochałam się bez gdy zażywałam tabletki by teraz wrócić. Dużo lepiej czuję męża bez prezerwatywy i nie jest to wyssane z palca tylko są to moje autentyczne odczucia. mam prawo kochać sie jak chce. Ta dyskusja dziewczyny jest bezsensowna, każda tutaj ma swoją rację i możemy bez końca zarzucać sie argumentami tylko pytam się po co? szkoda czasu.

co kilka miesiecy maz jej nie bzyknal, bo nie lubi gumy. :D i jeszcze sie z tego cieszy :D ludzie sa niesamowici. :D

Marti zgadzam się:) polecam BNF troszkę obczytać

póki co to argumentów ty nie masz Ja zgadzam się w 100 % z ojjj i chyba nie muszę powtarzać słów, które ona napisała. Na pewno argumenty mają tutaj panienki których tatuś jest ginekologiem a one studiują na najlepszej uczelni, ojjjjeejjjjjj :) zakochałam się :):):)

Ciekawam czym w twoim mniemaniu różni się tekst: "ojjjjeejjjjjj zakochałam się" od "o ludzie nie mogę trzymajcie mnie". Moim zdaniem bardzo podobny:D:D:D

koleżanko, dojdz sama to tego,c o ja doszlam to pogadamy :)życzę ci miłego dnia bez spinki... i doczytaj dokładnie dlatego powiedziałam o takie ginekologu i o uczelni, bo raczej nie po to zebys z tego szydziła

Ja nie mogę używać gumek, tzn. mogę, ale jak wejdę do pochwy to mi po jakimś czasie opada, musze wyjść zdjąć gume i skończyć ręcznie.

Przecież inni też piszą swoje zdanie, że gumki są be, to i ja piszę swoje, że wcale nie. Co ci się nie podoba? To, że napisałam, że wolę mieć dwie piersi niż jedną i nie będę zwiększać ryzyka raka. Inni mogą mieć swoje zdanie i ryzykować dla spuszczenia się w środku, ja nie będę i co? Czemu mam tego nie pisać mądralo?

a argument juz przytoczyłam jeden choćby o mięsie... dalej mam przytaczac? czy wasze argumenty o firmach farmaceutycznych są równie mocne?

" Moim zdaniem bardzo podobny " a moim nie :D.

uspojcie sie wszyscy... autorka zaczeła o tym temacie a wy zjezdzacie na tematy o szkodliwosci tabletek moim zdaniem obie dziewczyny mają po troszę racji

Ja jem dobre mięso, bo mam rzeźnika w rodzinie. O tym, że tak jest np. z pangą to słyszałam, ale i tak skoro są te dodatkowe hormony w mięsie to po co jeszcze łykać tabletki żeby było ich jeszcze więcej w organizmie?

skąd wiesz.. może rzeźnik z twojej rodziny jest konowałem? idąc twoją logiką brak słów w mięsie (głównie białym) występują m.in. antybiotyki dodawane do pasz w celu ochrony drobiu przed chorobami(oficjalnie zabronione w 2007r) oraz m.in. hormony wiec i tak sie trujecie. Hormony hormonom nierówne, ponieważ te od kurczaków nie są hormonami płciowymi. a jak wiadomo gospodarka hormonalna jest chwiejna, wiec często aby uregulowac hormony płciowe (np. przy braku miesiaczki) lekarze zapisują m.in. tabletki anty.

"dyskusja" odbiegla od tematu... Sa malzenstwa, ktore uzywaja gumek i bardzo sobie chwala. Sa malzenstwa, ktore nie chca i juz. My np. uzywamy gumek i bardzo sobie je chwalimy. Zakladanie prezerwatywy mamy opanowane super i dla nas to jest element gry wstepnej. A jak chcemy bez gumki to robimy to bez gumki, ale w dni absolutnie nieplodne. Nam to odpowiada i sobie to chwalimy. Nie chcialabym miec faceta, ktory by uzywal porownania typu lizaki z papierkiem. ANtykoncepcja jest dla dwojga i obydwoje powinni podjac ta decyzje jakiej uzywac, wiedzac jakie ma plusy i minusy. A antykoncepcja dla kobiet niestety jest w wiekszosci szkodliwa dla jej zdrowia. Az takiego wielkiego wyboru nie ma, bo albo sztuczne hormony albo spirale. Jesli ktos nie chce uzywac powyzszych to ma dylemat. Wiec moze, jesli nie lubicie prezerwatyw, to ten lady comp. Tu jest caly watek na ten temat i wiele osob sobie chwali. A argumenty typu " studiuje tu" lub 'moj rodzic jest" sa dosc nietrafne. Bo osoby nawet nie zwiazane z medycyna lub farmacja, jesli chca, moga poszukac wiele informacji na temat medycznych spraw i byc nawet lepiej poinformowane od lekarzy.

ojjjjjjjjjj przepraszam ale przymknij sie już dziecinko, normalnie żal czytać. Powtarzam- każdy ma prawo kochać się jak chce i nie ma sensu na siłę przekonywać do swojej racji. Co chcecie osiągnąć? Zwolenniczki gumek nie spowodują tymi wypowiedziami że się do nich przekonam i na odwrót więc o co chodzi? Na marginesie brałam tabletki kilka lat, były starannie dobrane, czułam się po nich fantastycznie, przestał boleć mnie brzuch w czasie okresu, zmniejszyła się nadrważliwość biustu, cera znacznie sie poprawiła, nastrój miałam rewelacyjny, libido bardzo wysokie. Odstawiłam 2 lata temu bo zaczęła mi kiełkowac myśl o dzidziusiu. Nie miałam żadnego problemu z zajściem w ciąże, nie uważam, żeby tabletki miały negatywny wpływ na mój organizm, zgadzam się, że jest to chemia i nie zamierzam brać cały czas ale gdy zajdzie taka potrzeba wróce do nich jak miliony kobiet na świecie. Dla mnie super ale być może dla innej kobiety niekoniecznie i ma na ten tamet swoje zdanie. Ja mam niefajne wspomnienia z prezerwatywą. koniec, kropka.

tylko często literatura medyczna nie jest dostępna dla ludzi spoza tej działki... i kolejny raz przywołuje osobę zeby przecztała dlaczego sie podobno "pochwaliłam" cóż rzetelnej wiedzy wy nie przyswajacie, bo przeciez lekarze są bee i tylko na kase liczą... oby nigdy ci sie nic nie stało

Widzę, że nie jestem jedyna, która nie lubi gum, ale że będą miłośniczki gum to tego się nie spodziewałam. I to przez tyle lat. A co z uczuciem błogości jak nasienie wypływa z mojej pochwy po stosunku? bezcenne.

Właśnie, że piszemy na temat. Dziewczyny pisały, że prezerwatywa jest zła, a ja porównałam ją z inną metodą, żeby udowodnić, że prezerwatywa nie niesie żadnych skutków ubocznych, więc jest lepsza. A ty zaraz na mnie naskakujesz Marti.Tobie Marti..25 nikt nie każe czytać co pisze. Ja też nie będę cię już czytać i jest w porządku. Jesteś tutaj nikim żeby mi zabronić pisać. Taka sama użytkowniczka jak wszystkie. Stul pysk i nie odzywaj się więcej do mnie.

dziewczyny, nie kłóćcie się,

Ja mam problem ze wzwodem w gumie, jak tylko założe gumę to mi erekcja mija, żona chce tylko w gumie seksu, innych metod nie uważa, więc finał jest taki, że zakładamy gumę, wchodzę w nią, po kilku ruchach opada, wyjmuje go, poruszam ręką to trochę wstanie, znowu w nią wejdę, po chwili wysuwam się z niej, lewą ręką bawię się jej cipką a prawą onanizuję się do wytrysku. Zona zadowolona, bo nic nie pobrudzone.

mama joasi, a wyobraź sobie, że ja np. nie lubię tego uczucia "wypływania nasienia". Nie lubię i już, bo sperma wylewa się na pościel, poza tym klei się i musze zaraz natychmiast lecieć do łązienki się umyć. A po seksie z gumką jesteśmy oboje na tyle czyści, żeby sobie razem poleżeć i chwilkę odpocząć. To, że ty lubisz wypływającą spermę nie znaczy, że wszyscy lubią:)

zawsze można coś podłożyć, mojemu stoi do końca, ale to co napisał mich to masakra

kolejna sfrustrowana, wulgarna dziewucha. Żegnam.

Zaproponuj mu wazektomie. Od razu zmieknie. ;)

taratara, ciekawe co Twój mąż na te gumki myśli po cichu, jak taka jestes, to sie pewnie boi cos innego zaproponowac, chyba wolalby strzelac w tobie bez gumki

boska!! TAK - WAZEKTOMIA TO JEST TO!!! :D :P Ja rowniez jestem za tym, zebys laska zaproponowala mu wazektomie!!!!!! Mine bedzie mial BEZCENNA!!! :D lol

A co ma myśleć? Nie mogę stosować innych metod i już, to nie są moje widzimisię. W mojej rodzinie wszystkie kobiety miały poważne problemy z krzepliwością krwi i żylakami, więc pigułki odpadają. Spirali też nie mogę, bo mam mięsniaki. Mąż ma 3 wyjścia, albo mnie rzucić:D, albo stosowac globulki lub NPR, albo prezerwatywy. Rzucić mnie nie chce, NPR oboje nie uznajemy za antykoncepcję, a globulki wyśmiał. Prezerwatywa nam obojgu pasuje, więc w czym problem?

my tez od 8 lat uzywamy gumek w dni plodne i nie jest to dla nas tragedia kwestia przyzwyczajenia jesli ktos sztuke zakladania gumy na instrument ma opanowana to moze to byc element gry wstepnej bo zanim zaloze gume robie oral M mnie dotyka i temperatura rosnie a nie spada takze dla nas guma nie jest zla :)

taratara niektorzy po prostu nie potrafia zrozumiec ze nie ma w tym nic zlego i da sie do tego przyzwyczaic :)

no własnie też mam takie wrażenie:)