Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość merlin.

1.Loda nie zrobi 2.cipki nie chce żeby jej lizać

Polecane posty

Gość merlin..
No właśnie. Próbowałem już wszystkiego został tylko seks ostrzejszy mocniejszy bez sprzeciwu jak to nie pomoże to kończą się moje pomysły. Spróbuje w najbliższych dniach tej ostatniej deski ratunku plus oczywiście szczera rozmowa. Napisze jak poszło i z jakim skutkiem. Jak to nie pomoże to dam sobie spokój bo już wystarczy. PS. Akademik mmm... Miło wspominam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ma dziewczyna orgazm czy nie?bo to dosyc wazne..a ta ostra wersje bym odradzala..ja sex lubie ale jakby mnie ktos sila zmuszal do oralu,to by potem dostal krzeslem po lbie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Androgen, ciut za brutalne, ale w obecnej sytuacji, to marzenie moje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaję, akademika ma swoje dobre strony, ale minusów też trochę jest. Ze mną tym gorzej, że mieszkam z nimfomanką, bo to co ona wyprawia ze swoim narzeczonym i przy okazji jakimi mnie raczy informacjami na wejście do pokoju, to ja już wolę profilaktycznie wysyłać jej sms, czy mogę już wracać :D przy niej, ja jestem święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
może jest chora. namów ja na wizyte u seksuologa, mówie powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś to było też tylko moim marzeniem. Teraz tak się zabawiam :-) I wszyscy są szczęśliwi i ja i moja pani. Ona nie lubi lajtowego seksu, a ja nie należę do baranków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eha, my go pocieszamy, że jednak nie wszystkie takie są jak jego żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlin..
Nie mówię tu o oralu bo jak pisałem wcześniej to całkowicie wykluczone. Widzę że alexis też miałaby ochotę na jakieś małe pieszczenie na wieczór.:) z drugiej strony pewnie większość normalnych i zdrowych. Panie a może slowko o upodobaniach seksualnych dacie się namówić?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko na pieszczenie. To jest już ponad pół roku bez seksu i tylko wibrator w użyciu. Musiałam baterie wymienić :P Co do upodobań, to trochę już pisałam, nie lubię minetki, oral jemu owszem, od tyłu nie mogę, na górze być lubię. Z inicjatywą to tak pół na pół - raz on, raz ja. Moje ulubione w seksie? Polewanie jego ciała winem i zlizywanie go z jego ciała. Efekt oszałamiający, chłodne wino i ciepły język :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eha
alexis89 zdecydowanie nie wszystkie ;) mi też ciagle mało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zuchwała
Androgen mhmmm zajebiste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogląd znajomego - "jesteś młoda, pieprz się, jak nie teraz to kiedy?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eha
upodobania - ile nas tyle upodobań choć wszystko zależy od nastroju ja czasem lubie dłuuuuugie pieszczoty i nic mi nie przeszkadza czego by ze mną nie robił i ja jemu dużo mogę dać :) a czasem a nawet częściej to jak Androgen pisał... :P oj uwielbiam tak znienacka........tak juz teraz zaraz bez rozgrzewki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelex29
Witam przeczytałem z uwagą cały temat i zdołowałem sie już kompletnie. Mam podobną sytuację do merlina. Z moją żoną jesteśmy trzy lata po ślubie, byliśmy ze sobą przed ślubem 5 lat czyli w sumie 8 lat stażu. przez pierwsze cztery lata kochaliśmy się codziennie (baaardzo rzadko się zdarzały przerwy a jak takowe były to to nadrabialiśmy z nawiązką) Przed samym ślubem jakiś rok trochę mniej znaczy 5-6 w tygodniu. parę miesięcy po ślubie żona już była w ciąży i dla mnie zaczął się najpiękniejszy okres życia seksualnego - nigdy wcześniej tak mnie nie podniecała i tak mi się nie podobała jak w ciąży (żona jest bardzo zgrabną brunetką z dużym biustem, nienaganną figurką i bez zbędnych kilogramów) Z kolei ona w ciąży jarała mnie po trzykroć bardziej niż przed i nasz seks byl po prostu extra pod każdym względem (nie będę wchodził w szczegóły bo się rozmażę) ona oczywiście się sobie nie podobała i twierdziła że jak jej mówie że mi się podoba to to śćiema i grzeczność. Po urodzeniu dziecka czar prysł. Stracila całkowicie ochotę na seks (co parę miesięcy po porodzie jest zrozumiałe) Nasze dziecko ma teraz dwa latka ale ochota na seks nie wrociła - chociaż żona ma rozstępy i wiszący brzuch piersi jej zmalały o rozmiar mnie to nie przeszkadza nadal mnie pociąga i to bardzo. Ona jednak czuje się nieatrakcyjna. Kochamy się raz na tydzień albo rzadziej. Mnie już czasami sperma do glowy uderzała. Nie pamietam żeby kiedykolwiek wcześniej był tak niewyżyty. Mógłbym sie kochać tak często jak to sie da ale moja żona stwierdziła, ostatnio że dla niej seks może nie istnieć i często to robi tylko dlatego żeby mi ulżyć. A co za tym idzie bez polotu i fantazji znaczy ona dostanie orgazmu i czeka aż ja dostanę jak najszybciej a ja widząc jej niechęć i niecierpliwy wzrok to mi się odniechcewa wszystkiego. Sama stwierdziła że jej nie potrzeba seksu więcej jak raz w miesiącu albo w ogóle. Nie wspominam tu juz o sprawach seksu oralnego którego ona nie lubi a ja przepadam - mogę dostać orgazmu robiąc jej dobrze - podnieca mnie bardzo myśl i to jak jej jest dobrze (a jak sama twierdzi to jest) podnieca mnie kobieta jak widzę że ma przyjemność z seksu ze mną - sama myśl że jej jest dobrze mnie jara bardzo. Próbowałem już chyba wszystkiego żeby ją rozpalić ale bezskutecznie. Romantyczne wieczory, kwiaty nie działają. Postanowiłem w końcu nie nalegać ani nie robić podchodów myśląc że ochota jej sama przyjdzie nic z tego - jeżeli ja nie zainicjuje zbliżenia to nie ma szans oby ona to zrobiła. Brakuje mi w naszym związku wielu rzeczy - w seksie - marzeniem moim jest żeby siedząc przed kompem ona podeszła i zrobiła mi loda lub przed tv - spontanicznie po prostu - ona jak twierdzi tego nie lubi (i nie umie) Jak przez te wszystkie lata nigdy jej nie zdradziłem tak stwierdziłem ostatnio że to zrobię chociaż kocham swoją żonę (jeszcze). Nasze drogi sie widac rozjechały dla mnie seks jest bardzo ważny a dla niej może nie istnieć. ale was męczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
oj kochany już ci miałam coś doradzić, ale to "kocham żonę... JESZCZE" cię skreśliło. To co ty jej kuźwa przysięgałeś, będę cię kochał aż do śmierci chyba że przestaniemy się pieprzyć? ;/ ;/ ;/ nie raz już o takiej sytuacji czytałam, słyszałam, rozmawiałam i podtrzymuję - seksuolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki jeszcze możesz się cieszyć zajebistym ciałem :-) A zabawy w przemoc są zajebiste. Fajnie też jeszcze zrobić sobie przebieranki. My mamy stroje pielęgniarki, pokojówki, policjantki. Nawet nie macie pojęcia ile jest radochy w zerżnięciu takiej sukowatej policjantki czy pyskatej pokojówki :-) Można odgrywać różne sceny, gwałty, wymuszenia... Zboczonych zabaw jest cała masa, a ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie to, ale podobne do Merlina, choć w jego przypadku brakuje dziecka. Tylko współczuć. Nie wiem skąd się bierze taki spadek libido, znaczy tak długotrwały, bo w pewnych okresach życia kobiety, tak jak ciąża i okres połogu, może być to zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eha
Panowie no jak babcie kocham zróbcie coś z tymi kobietami - do lekarza!!! freelex29 jak ona może twierdzić że czegoś nie umie jak nie próbowała ;)? chyba że próbowała... bo juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelex29
dla niej czy dla mnie ten seksuolog?? bo ja jak nic się nie zmieni będę potrzebował chyba psychologa albo co gorsza psychiatry nigdy żadna zdrada po głowie mi nie chodziła ale w tej sytuacji myślę o tym więcej co nie znaczy że będę w stanie to zrobić na razie to chyba jeszcze nie jestem gotowy ale straciłem już nadzieje na poprawę naszego życia seksualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eha
freelex29 oboje! ty z nią! seksuolog, albo zacznij od ginekologa - moze idź z nia na wizyte kontrolną i powiedz lekarzowi co i jak - moze nawet on coś doradz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelex29
próbowała ale jej to po prostu nie podnieca i nie przykłada się do tego i jak ona mi laskę robi to po prostu mnie się odniechcewa (choć nie raz jej mówiłem jak to robić ale bez własnej fantazji i inicjatywy nic z tego nie będzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freelex, seksuolog dla was obojga. Żeby kontrolował wasze wzajemne żale, bo zapewne się bez nich nie obędzie, a i może wyjaśni trochę i popracuje nad żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jak dostanie fuchę operatorki grilla w piekle, to ciągle będzie zimna. Nowy bodziec jej jest potrzebny, jeśli jesteś w stanie coś jej zaproponować, to się postaraj o jakąś znaczącą zmianę w waszym życiu. Jeśli nie dasz rady to spierdalaj gdzie pieprz rośnie jeśli chcesz jeszcze pobzykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eha
no ok. nie każda musi to lubić.... ale sexu nie lubić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eha, nie wiem jak można nie lubić, ale wiem, że można unikać jak facet myśli, że jest "wszechwiedzący". Uwierz mi, budzi to frustrację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freelex, robienie laski bez minimum zaangażowania to rzeczywiście fatalne odczucia. Nie ma nic gorszego niż bzykanie się na odpierdol. Ale mam jeszcze jedno pytanie. Rozmawiałeś z nią o tym, czy odczuwa jakiś dyskomfort? Faceci z dużymi penisami dość często walą bez opamiętania np. w pozycjach od tyłu i nie wiedzą, że w takim wypadku sex dla partnerki jest koszmarny. Z drugiej strony jeśli nie masz imponującego rozmiaru to powinieneś szukać optymalnej pozycji. To dość istotne, by partnerka czuła się dopieszczona. Nie wiem, jeśli Ci zależy to szukaj powodu, dla którego zrezygnowała z takiej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eha
no wiem ze tak może być znam z obdukcji..... ale ile bedziesz unikać?? ile wytrzymasz? a po dużej kłotni to właściwie jeszcze bardziej sie chce... cos mam nie tak w sobie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kolei ja
lubie robic lodzika partnerowi, nieraz probowalam dobrac sie do niego wlasnie przed komputerem i tv to wyobraz sobie freelex29 ze nie chcial.. Podmienie was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie unikałam dużo, choć zapał miałam. Frustrację budziła brak satysfakcji z seksu, bo ja jak krowie na rowie, mówiłam mu, że lubię być całowana po szyi, lubię gdy gładzi się biodra i masuje łechtaczkę, całuje po talii... Bezczelnie kładłam rękę na te części ciała, które mają być pieszczone. No i się ostatecznie rozsypało, bo frustracja ze słabego seksu przenosiła się na codzienne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×