Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Merji

czterolistna koniczyna na szczęście

Polecane posty

Cześć Dziewczyny. K. Damo, co u Ciebie? Merji, cieszę sie , ze impreza się udała. Babcie i dziadkowie to juz sama słodycz, bo na pewno są wpatrzeni we wnuka. Miłej powtórki z imprezy życzę. To dobry pomysł ze wspólnymi urodzinami. Moi rodzice chyba też na niego wpadli. Żartuję, że mam siotrę bliźniaczkę:-). Jesteśmy urodzone tego samego dnia i miesiąca, ale innego roku. Dzieli nas 9 lat. Widać można i tak :-) Ondin, dużo słońca i spokojnego wypoczynku życzę. Przy kawie było miło, ale zakończyło się ... tak sobie... trochę cierpię... Po prostu nagle bez zapowiedzi, poczułam ból. Myslę że to korzonki :-(. Kiedyś mnie przewiało i czasami ból powrca wiosną, gdy zbyt wcześnie wskoczę w lekie ciuchy... Wczoraj po wyjściu sióstr przeleżałam ciepło opatulona i wysmarowana Capsidermem. A na dziś byłam umówiona z kolezanką w knajpce... głupio, bo już ostatnio odwołałam wspólne narty... i wyglada jakbym jej unikała. Może się jeszcze wygrzeję i pójdę , a jak nie, to zaproszę ja do siebie... No i nie wiem jak będzie jutro rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. K.Damo co u Ciebie? Merji, cieszę sie , ze impreza się udała. Babcie i dziadkowie to juz sama słodycz, bo na pewno są wpatrzeni we wnuka. Miłej powtórki z imprezy życzę. To dobry pomysł ze wspólnymi urodzinami. Moi rodzice chyba też na niego wpadli. Żartuję, że mam siotrę bliźniaczkę:-). Jesteśmy urodzone tego samego dnia i miesiąca, ale innego roku. Dzieli nas 9 lat. Widać można i tak :-) Ondin, dużo słońca i spokojnego wypoczynku życzę. Przy kawie było miło, ale zakończyło się ... tak sobie... trochę cierpię... Po prostu nagle bez zapowiedzi, poczułam ból. Myslę że to korzonki :-(. Kiedyś mnie przewiało i czasami ból powrca wiosną, gdy zbyt wcześnie wskoczę w lekie ciuchy... Wczoraj po wyjściu sióstr przeleżałam ciepło opatulona i wysmarowana Capsidermem. A na dziś byłam umówiona z kolezanką w knajpce... głupio, bo już ostatnio odwołałam wspólne narty... i wyglada jakbym jej unikała. Może się jeszcze wygrzeję i pójdę , a jak nie, to zaproszę ja do siebie... No i nie wiem jak będzie jutro rano? Wysłam już tę wiadomosć ale mi znikła... Mam nadzieję, że teraz się nie powieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą :-) Już o tym pisałam ostatnio, ale jednak to powraca -- mam wrażanie, że niedziela to najszybciej płynący dzień tygodnia. Ledwie wstanie ranek, a już jest wieczór. Jako sowa kocham wieczory, przytłumione światło i zapach zbliżającej się nocy (o ile jest ciepło), ale świadomość jutrzejszego poranka zawsze mi odbiera tą radość. Dlatego w soboty chodzę spać gdzieś koło 1 w nocy :) Wtedy mam ten cudowny wieczór i noc dla siebie. Pozostało mi jeszcze przygotować jakieś rzeczy na jutro i przemyśleć strategię, bo jest kilka spraw w pracy do przekazania, ułożenia i uzgodnienia. Mam nadzieję, że równie miło spędziłyście niedzielę. W.Sugar szybkiego powrotu do formy!!!! 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą :-) Już o tym pisałam ostatnio, ale jednak to powraca -- mam wrażanie, że niedziela to najszybciej płynący dzień tygodnia. Ledwie wstanie ranek, a już jest wieczór. Jako sowa kocham wieczory, przytłumione światło i zapach zbliżającej się nocy (o ile jest ciepło), ale świadomość jutrzejszego poranka zawsze mi odbiera tą radość. Dlatego w soboty chodzę spać gdzieś koło 1 w nocy :) Wtedy mam ten cudowny wieczór i noc dla siebie. Pozostało mi jeszcze przygotować jakieś rzeczy na jutro i przemyśleć strategię, bo jest kilka spraw w pracy do przekazania, ułożenia i uzgodnienia. Mam nadzieję, że równie miło spędziłyście niedzielę. W.Sugar szybkiego powrotu do formy!!!! 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Merji jak ja Ci zazdroszczę rodziców w pobliżu, dla wnuków dziadkowie to prawdziwy skarb, na pewno Twoi rodzice i teściowie są bardzo zżyci z wnukiem! Moja mama ma na miejscu dzieci mojej siostry i widzę jaka to dla niej ogromna radość, ja też staram się dziecko wozić do rodziców tak często jak się da, ale to nie to samo. A impreza musiała być super! Ondin podzielam Twoją miłość do takich wieczorów, najlepiej długich, letnich, ciepłych, z czystym, gwieździstym niebem, herbatka w ręku, ukochaną muzyką w tle, wygodnym fotelem, z mężem przy boku. W. Sugar aajajaja, korzonki to faktycznie bolesna sprawa, dobre by pewnie były kąpiele borowinowe, niesamowicie wygrzewają i łagodzą. Miejmy nadzieję, że już prawdziwe ciepło do nas napływa i w tym słonecznym klimacie korzonkom mówimy zdecydowane nieee!!!! Masz dwie siostry? Dobry macie ze sobą kontakt? 9 lat to sporo. My mieliśmy wspaniałą niedzielę, byliśmy na pikniku ze znajomymi, którzy mają dziecko w tym samym wieku co nasze. Dzieciaki dzisiaj sie poznały, a patrzenie jak się razem bawią było bezcenne :) Zyczę Wam spokojnej nocy, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrej nocy. Cieszę się , że miałyście udany weekend. Ja też :-) pomimo wczorajszych boleści. Może to jednak nie korzonki, ale Bóg wie co? W każdym razie przeleżanłam w ciepłej pierzynce wysmarowana maścią rozgrzewającą przez dwa dni, a dziś już pobiegłam na to umówione spotkanie z koleżanką. Jeszcze lekko zgięta ale w całkiem niezłej formie. Poszłyśmy sprawdzić efekt Kuchennych rewolucji w naszym mieście. Program był emitowny niedawno, ale nagrywany chyba jesienią. Jedzonko dobre ale bez rewelacji. Za to spotkanie z koleżanką wspaniałe. O! Tylko wypiłam mocną kawę i boję sie teraz o to czy zasnę... :-) Jeszcze raz dobrych snów życzę. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Merji, liczyłam na poranną kawę z Tobą ... :-) Zostawiam Ci gorącą, parującą i aromatyczną filiżankę (_)> K. Damo, bardzo mi przypominasz moją koleżankę. Ona tez jest taka delikatna. Zawsze upewnia się się nie urazi swojego rozmówcy. Pozdrawiam, przesyłam mnóstwo ciepła. Ondin, spokojnej pracy. Następny weekend już za kilka dni.... :-) Miłego dnia życzę. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) W. Sugar chodzi o to, że czasem bywam bezpośrednia a nie chciałabym nikogo urazić pytaniem czy jakimś stwierdzeniem. Popołudniu jadę do rodziców na jedną noc bo rano w swoim rodzinnym mieście muszę się stawić w Urzędzie Skarbowym, ałaaaaaa, jak ja nie lubie skarbówki!!!!!!!!!!! Zyczcie mi powodzenia!!!! Do jutra , milego dnia i dużo ciepła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się wścieknę na siebie 😠 znowu zapomniałam skopiowac waidomość i oczywiście poszłą w eter 😠 Ale to naprawdę jest jakaś złośliwość, bo giną mi tylko i wyłącznie te wiadomości, które zapomną zapisać!!! No nic...zacznę od nowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc witajcie! A teraz zastanawiam sie od czego mam zacząć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm..... W. Sugar, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej?? Zastanwiam się czy te boleści u ciebie to nie są przypadkiem nerwobóle?? Jeśli chcesz sprawdzić to polecam ci połknięcie jednoraowej dawki 300mg witaminy B6. Jeśli bóle zmaleją, albo colepsze ustąpią, to były nerwobóle. My wit. B6 zawsze mamy w apteczce (dostępna na szczęście bez recepty) i świetnie nam pomaga w bardzo krótkim czasie. W zasadzie po godzinie już się nie pamięta o dolegliwościach. Polecam :-) Poza tym dziękuję ci bardzo, że nalegałaś na tego fryzjera! 🌻🌻 Faktycznie korciło mnie strasznie, żeby kupić farbę, ale posłucham cię i jutro umówię wizytę --- masz po prostu rację! Kawowa Damo, jeśli chodzi o obawę czy kogoś nie obrazisz, to śmiało możemy sobie podać ręce. Zawsze się tego obawiam, a już jak wyślę meila czy smsa, a ten ktoś mi nie odpisze w ciągu godziny, to ja po prostu dostajęprzysłowiowego zawału serca :O Merji twoje milczenie po wczorajszym dniu jest wymowna :D Można sobie jednak kilka historii dopisać ;) Wyszło chyba nieco inaczej niż za pierwszym razem, chyba też nie wszystko jeszcze napisałam... Jak sobie przypomnę to jeszcze sie odezwę :-) Zrobię chwilową przerwę na kąpiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej W. Sugar!! 🖐️ Wpadłaś akurat jak w głowę zachodziłam jak odtworzyć zaginioną wiadomość. Oczywiście ta zapisana jakoś sie wysłała.. oj złośliwe chochliki, złośliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja grzeję nadal korzonki .... i jestem zła, bo nie mogłam pójść na areobik :-( Za to zrobiłam pyszną zapiekankę z papryki, ogórka, cukinii, kiełbaski i makaronu.... i oczywiście dużych ilości chili :-) pychota ... polecam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze ta spacja... Przepraszam po raz enty już..Mam nadzieję, że mocno was w oczy to nie kole... Zmiana klawiatury po całym dniu na innej jest dodatkowym czynnikiem do tej niesprawnej spacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bidako, aż mi cię szkoda, bo wiem jak to potrafi boleć.. A jakieś szczegóły zapiekanki???? Jestem bardzo chętna, bo to praktyczne :) zazwyczaj starcza na dwa/trzy dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym na 2 -3 dni , to nie wiem... nawet jak zrobię jej dużo , to nie mogę się opanować i... niestety zwykle nie doczeka ... następnego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy duże naczynie :D no i kwestia ewentualnie dobrania proporcji. Ale po takiej rekomendacji to ja poproszę o przepis :) zobacz jak łdnie się uśmiecham :):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkretnych proporcji nie mam, bo robię tak na oko . Z tego wychodzi mi porcja na średni garnek... 1. makaron gruby np. muszelki, świderki ugotować al dente. 2. warzywa: paprykę, surowego ogórka ( długi 1 wystarczy), cukinię pokroić w kostkę ok. 2 cm i obgotować na lekko twade w posolonej wodzie 3. pałkę kiełbaski kroimy w kostkę ok. 2 cm, cebulkę w mniejszą kostkę i smażymy krótko w niewielkiej ilości oleju ( lepiej oddzielnie, ja czasami z pospiechu razem). Do tego dodajemy koncentrat pomidorowy ok. 2-3 łyżki, trochę ketchupu, pieprz, chili Wszystkie składniki łączymy, mieszamy. Chwilkę czekamy aż się przegryzie... i już Szybkie i smaczne jak dla mnie polecam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa i można jeszcze dołożyć trochę boczku pokrojonego i podsmażonego jak kiełbaska, niedużo , dla smaku wędzonką ... ja ostatnio nie dodawałam, dlatego mi umknął z przepisu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzmi faktycznie smakowicie... Porozmawiam z m.w temacie kiedy sobie zrobimy -- dzięki!!! Oglądam w międzyczasie wiadomości, to straszne co się dzieje w Japonii :( Strach nawet oglądać w telewizji.. Nie wyobrażam sobie co oni muszą w tej chwili przeżywać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedz mi W Sugar, czy znasz się na sportowych butach? Tzn. czy przynajmniej masz model lub markę która mogłabyś polecić? Jutro idę znowu po buty, tym razem do jakiegoś sportowego sklepu, w którym zaopatruje się mój m. On w sumie zna się na tym, ale w damskich przecież nie chodzi :D Chętnie posłucham podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, w ogóle nie wyobrażam sobie jak czują się Ci ludzie. Jedno nieszczęście pociąga drugie. Tyle ofiar. Strach o wytrzymałość reaktorów. I do tego braki żywności i energii. Potworne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś specjalnie się nie znam . Na ćwiczenia mam firmy adidas i sprawdzają się, ale ekspertem nie jestem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, wybór jest teraz olbrzymi.. Przymierzyłam już całkiem sporo w piątek.W zasadzie jedne były wygodne nawet i calkiem znośne jeśli chodzi o wygląd, ale nie było mojego rozmiaru. Zobaczymy co uda się znaleźć jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż się zastanawiam, jak tym twoim rodzicom "udało się " trafić dwa razy na ten sam dzień?? Niesamowite czasem bywa życie. Ja znam z kolei przypadek, kiedy mama urodziła córkę w dzień swoich urodzin :) Też całkiem sympatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, wydaje się, że jest teraz taki duży wybór a tak trudno znaleźć coś dla siebie. Mam nadzieję, że jutro się uda. :-) Dobrze, uciekam na jakiś czas. Pewnie później jeszcze zajrzę na chwilę. Miłego wieczoru życzę. Nieobecnym również :-). Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×