Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 20LLenkaa20

wieczor kawalerski pana mlodego a ciaza panny mlodej

Polecane posty

Gość mirrka
no moment- ja dałam autorce konkretną radę. Jeśli tak bardzo się boi cóż on tam będzie robił to niech mu powie, że w ciąży jest i boi się, że gdyby cokolwiek się stało to nie będzie jej miał kto zawieźć do szpitala- więc niech gościu nie pije. Tylko, czy to ma sens? Nie sądzę. Zresztą ona pytała co my byśmy zrobiły- ja bym go puściła i tyle. Jeśli ma nabroić to lepiej przed ślubem niż potem mieć problem z rozwodem:) Swoją drogą to tak się zastanawiam....Ja nie miałam takich dylematów - naturalnym było dla mnie, że moja świadkowa organizuje mój wieczór panieński a kumpel męża- jego kawalerski.... W ciąży też jakoś nie narzekałam, że ja nie piję i nie palę a mąż na spotkanie starej klasy idzie i wraca o drugiej w nocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego potem płaczec
jak coś mi w związku nie pasuje to mówię wprost :) może kup sobie coś na uspokojenie bo widać że cię roznosi. Nie potrafisz dyskutować to masz rację idź stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co to za glupie gadanie
ciekawe dlaczego potem płaczec odpowiedz mi tylko na jedno pytanie TO JEST TAKI PROBLEM ZE FACET WYCHODZI NIE MOZESZ WTEDY ISC DO KOLEZANKI?? Z FACETEM TEZ CHODZISZ DO KOLEZNAKI NA BABSKIE POGADUCHY?? WYCHODZENIE OSOBNO OD CZASU DO CZASU WYKLUCZA WSPOLNE WYJSCIA ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego potem płaczec
mamy wspólnych znajomych ze szkoły średniej bo chodziliśmy do jednej klasy więc tylko z nimi się trzymamy :) w ogóle nie mamy takich problemów. Dla mojego faceta kawalerskie wieczory to przereklamowanie i woli sto razy posiedzieć w domu z kumplami niż wychodne na całą noc do spelun z gołymi tyłkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Ale dlaczego od razu zakładacie, że mąż autorki pójdzie do speluny z gołymi tyłkami? Albo wspólne wyjścia albo striptiz? Nie widzicie nic pomiędzy? Są jeszcze kluby, knajpy, puby... A poza tym mąż autorki chce wyjść- i nic w tym zdrożnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co to za glupie gadanie
ciekawe dlaczego potem płaczec no to super to ze wy nie macie takiego "problemu" nie oznacza ze inni nie maja prawa do osobnego wyjscia na swiecie nie zyja tylko ludzie ktorzy znaja sie "od kolyski" i maja wspolne srodowisko na swicie nie zyja tylko domatorzy ktos ma potrzebe wyjscia nalezy to respektowac byleby nie bylo tego wnadmiarze i wieczor kawalerki nie oznacza golego tylka ale to ty masz tylkotakie skojarzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym mąż autorki chce wyjść- i nic w tym zdrożnego. oczywiście a jak autorka może chce coś wspólnego zorganizować to nie ma prawa do tego i od razu jest głupią pipą ? macie płytkie myślenie. Gdzie tu kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego potem płaczec
jak ktoś nie potrafi pójść na kompromis w związku to ja naprawdę współczuję takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Ale dlaczego autorka nie ma prawa czegoś zorganizować? Jak psiałem- nikt jej do kaloryfera nie przykuł. Może wyjść, może zaprosić koleżanki, może zrobić imprezę w klubie (wszedł zakaz palenia, więc nie nawdycha się dymu), może zrobić ją w knajpie (np. tematycznej), może namówić koleżanki na wieczór w spa. Ktoś jej broni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Facet chce wyjść. Nic dziwnego. Nie oceniając już tradycji kawalerskich i panieńskich, to warta przyznać, że tradycja istnieje i sporo osób praktykuje. To tylko jeden wieczór. Autorka natomiast mogłaby nauczyć się organizować sobie czas bez faceta, bo takie desperackie trzymanie drugiej osoby to za dobrze o niej nie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co to za glupie gadanie
wiesz co to chodzi o postawe autorki bo ja chce zeby on nie szedl bo mnie to nie bawi wiec jego tez nie powinno bo ja jestem w ciazy to on ma siedziec w domu jakby to jakies uposledzenie bylo i trzebaby bylo zajmowac sie nia 24 h i wycierac jej sline przeciez tu sa doslownie takie hasla : "Wie ze ja nigdzie nie pojde i bede musiala siedziec w domu kiedy on sie bedzie bawil i jeszzce niewiadomo co robil" ja to boli ze ona nie moze pojsc to on tez nie zreszta co za bzdura koleznaki moze miec w domu pozatym 5 mies to nic straszneog moze wyjsc do knajpy i zamowic soczek kolejna sprawa no bedzie niwaiadomo co robil no super ona ma byc jego zona a mub nie ufa wystarczu jedno osobne wyjscie i juz co kiniec milosci wiernosci tak?? co to ma byc za malzenstwo " Ja juz mu powiedzialam ze sie nie zgadzam na to" ona sie nie zgadza i chuj a on ?? nic sie nie stanie jak on pojdzie on jej nie ogranicza sowim wyscjeim to ona go ogranicza zakazem NIE MAJAC RACJONALNYCH POWODOW "a poza tym jest wiele kobiet ktore nie chce aby ich przyszly maz byl i mial taki wieczor. to moze sie zle skonczyc"] NIE ROZUMIECIE DALEJ O CO CHODZI ?? nie o to ze ona chce spedzic z nim ten wieczor ale o to ze on bedzie tam bog wie co robil bo mu nie ufa i o to ze ona nie moze to on tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co wy widzicie w tych klubach? tam same dzieci teraz chodzą i 13+ chcące sprawić wrażenie dorosłej. Wiem bo sama jestem bardzo imprezowa i nie powiem ile klubów się zwiedziło żeby znaleźć coś na poziomie ale niestety z marnym skutkiem. Dlatego zostały się domówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co wy widzicie w tych klubach? tam same dzieci teraz chodzą i 13+ chcące sprawić wrażenie dorosłej. Wiem bo sama jestem bardzo imprezowa i nie powiem ile klubów się zwiedziło żeby znaleźć coś na poziomie ale niestety z marnym skutkiem. Dlatego zostały się domówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Ale dlaczego autorka pisze "będę musiała siedzieć w domu"? Dlaczego "musiała"?! Chcesz to siedź, a jak nie chcesz siedzieć sama w domu, to rusz dupę i coś sobie zorganizuj. Przedszkolaki są bardziej kreatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
To mogą iść do jebanej knajpy greckiej, przebrać się za greckie boginie (autorka w ciąży zrobi za Herę) i bawić bez %. Co kto kurwa lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już widze cieżarna
uprawiającą clubbing w piątem miesiącu, robi sie wiele imprez kawalersko-panieńskich razem, żadna nowość, i moim zdaniem dziewczyna nie przesadza jest w ciazy - to nie znaczy ze nie ma zycia, przyjacioł i jest od razu bluszczem, poza tym sama tego dziecka sobie nie zrobiła, nie uważam zeby w porzadku było żeby jej facet balował w najlepsze a ona siedziała i piła herbatki dla kobiet w ciązy. Potem ona bedzie siedziec z dzieckiem a on bedzie nadal imprezowac? egoistyczne jest podejscie faceta - jestem ciekawa jakie byłyby opinie gdyby koleś złamał noge, brał tam jakies piguły i nie mógł pic i imprezowac to co tez miałby z kumplami pić herbatke ziołową? A ona mogłaby isc oglądac striptizera mahającego jej parówką przed twarzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
A ciąża raczej nie upośledza pracy mózgu. Zazwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co to za glupie gadanie
tak jak autorka robi problemy tak i wy robicie a PROBLEMU NIE MA ZADNEGO NIE JEST TO SYTACJA GDZIE Z GORACZKA LEZY CHORE DZIECKO i ona musi z nim siedziec w domu a mezus wnajlepsze idzie imprezowac to jest normalne z ekobieta nie moze pic w ciazy ze w 5 mies nie bedzie wywiac na parkiecie i smieszne to jest zeby facet mial przez to z nia siedziec w domu jak przyytjda obowiazki to bedzie je wykonywal na razie nie ma podstaw do ograniczania go jestescie zlosliwe to wszystko jakies strasnzie nieszczesliwe ze jestescie kobietami i tyle musicie cierpiec nie nie musicie i nie nie cierpicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
wiecie co...ja zaczynam współczuć niektórym facetom... Kurcze, niektórzy nawet nie mają okazji "wyżalić" się na własną żonkę, przy piwie z kumplami, bo wszędzie chodzą razem:):) Ci sami znajomi, wspólne wieczory. Nie wiem, mnie by to nie do końca odpowiadało:) Ale jeśli inni są szczęśliwi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Jak złamałem nogę, to żona nie musiała przy mnie warować, bo nie jestem upośledzonym debilem. Piłem piwo i oglądałem mecz w towarzystwie psa. Wyszła na urodziny przyjaciółki, wróciła nad ranem lekko wstawiona, nikt jej parówą przed nosem nie machał (hehhehehehehe babskie myślenie zawsze mnie rozwala) bo siedziały w fajnym lokalu (bez parów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby temat tyczył się faceta to oczywiście każda by go broniła a laskę od szmaty wyzywały :) taka to polaczkowość na tej kafei niestety. Tych co znam robią imprezy łączone i jakoś nikt do chuja nie umarł są szczęśliwym małżeństwem i naprawdę życie nie stracili tylko dlatego że bawili się wtedy razem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Moja siostra robiła swój panieński w 6 miesiącu. Bez tańców i chlania i bez parów (to określenie będzie mnie dziś prześladować)- spotkały się w bałkańskiej knajpie, poprzebierały, dostała różne prezenty (wizerunki parów też tam zapewne były, nie wnikam), jakieś pierdoły, ubawiła się w każdym razie świetnie. Ale moja siostra też nie jest upośledzona:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co udajesz faceta
hfgufggfgh - jak dobrze wiemy że jesteś babą 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Przy nas facetach też nie trzeba warować, więc nie wiem skąd wniosek, że gdyby temat dotyczył faceta, to reakcje byłby inne. Ja tam się cieszę, że żona ma SWOJE życie, a nie jest jakimś popieprzonym babskiem bez wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Zdjęcia parówy nie załączę. Ni chuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś chce wspólną zabawę to jest popieprzonym bobaskiem :) brawo i gratulacje za "myślenie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co to za glupie gadanie
wasze myslenie jest takie jestem w ciazy jakie to straszne tyle ograniczen w takim razie co moj facet nie moze miec lepiej on tez musi byc ograniczany bo mnie jest tak zle to jemu tez musi byc zle to tak jakbysce co miesiac przy okresie mowily jak ja nie lubie nosic tej podpaski to niech moj facet tez ja nosi a co mnie to obchodzi ze on okresu nie ma za wygodniu mu ja tu cierpie a on co wsadze mu w slipy podpaske i niech zobaczy jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
Ktoś chce, ktoś nie chce. I jak tu znaleźć kompromis? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×