Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość legrandecg

chce poproscic go o ślub cywilny ale sie boje!!!

Polecane posty

Gość legrandecg
Mój Pan wczoraj był u mnie i powiedział mi ze to co robie to jest szantaż!!:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
normalnie mu o tym powiedz wezcie slub albo niech napisze testament na twoja korzysc zbieraj wszystkie rachunki, dowody pozelewowo z twojego konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Ja mu wszystko normalnie powiedziałam,ale jedyna propozycja z jego strony to była takaże...mam niedokładac swojej wypłaty na życie tylko sobie ja na koncie zostawiac a on ze swojej pensji bedzie utrzymywał dom i pokrywał wszelkie wydatki. Z jego ust nie padła propozycja testamentu notarialnego a mi troche głupio cos takiego zasugerowac. Moze przychyle sie do tego zebym swojej pensji nie dawała na zycie. Tylko nie zmienia to faktu ze zawsze w swietle prawa bede tylko przyjaciółka. A mnie nie chodzi tylko o sprawy materialne. Wprawdzie gdyby sie cos stało to w szpitalu nikt mnie nie bedzie legitymował i moge powiedziec ze jestem zona zeby np.udzielono mi informacji o nim lub zebym mogła cos zadecydowac no ale to nie tylko o to chodzi... Ja rozumiem ze on sie boi wziasc ten slub ze wzgledu na przeszłośc.Zona mu narobiła długów w bankach,na mieszkaniu i mediach,zwiała a on to musiał spłacac bo nie miał rozdzielczosci.Wierzyciele jego nachodzili nie ja bo nikt nie wiedział gdzie sie podziewa.Boli mnie to ze wkłada mnie do jednego worka z nia,zna mnie juz tyle czasu i wie ze ja taka niejestem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kupic
nauczylas go wygodnictwa to teraz musisz pocierpiec, skoro to dla ciebie takie wazne to postaw na swoim, a jesli nie odpusc , pogodz sie i zapomnij, w razie czego zawsze mozesz tu zalozyc temat, ze zostalas na lodzie, bo bylas glupia.. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem_
wydziwiasz. cale lata twierdzilas ze nie chcesz slubu a teraz odwracasz kota ogonem bo nagle zachcialo ci sie jego pieniedzy, bo jego wyplata jest duzo wieksza. Facet sie zastanawia czemu nagle ci odbilo i zmieniasz wczesniejsze ustalenia. po co ci jego mieszkanie skoro masz wlasne? to chyba oczywiste ze w razie smierci chcialby zabezpieczyc corke, tak jak ty zabezpieczylas swoje dzieci? moim zdaniem jestes pazerna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
smutne ze masz faceta z ktorym nie mozesz normalnie otwarcie porozmawiac o wszystkim tylko musisz zakladac topic na kafeterii i sie radzic chory zwiazek nie wyobrazam sobie tkwic w takim czyms wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvdsvsvvdf
a może tak ślub z rodzielnością majątkową ? Będziesz jego żoną, będziesz się mogła po niego legitymować, zasiłek pogrzebowy bęzie, w razie testamentu będzie mógł na ciebie przepisać co chce bez większego tam podatku ( bo jak nie jestes żoną to podatek byłby ogromny) poza tym do życia dokładałby się i tak więcej bo więcej zarabia - w tej kwestii nic by się nie zmieniło. zrozum, że on też ma jakieś dzieci/ dziecko i nie może wszystkiego tobie zostawić - i twoim dzieciom, o zabezpieczenie dla córki też musi się martwić. ale ja sądzę, że ty o tym wszystkim dobrze wiesz. Z resztą mówiąc, że RAZEM dokładacie siędo życia i sprzętów co najpierw brzmi jak pół na pół.. a pozniej, że to on i tak zdecydowanie więcej zarabia - to i kupuje.. mówi samo przez siebie... jesteś pazerna na jego kasę i myślisz nie tyle o swoim zabezpieczeniu ale żeby twoje dzieci pozniej też coś z tego miały. moim zdaniem facet dobrze myśli. bardzo dobrze. na jego miejscu zrobiłabym to samo. w najlepszym wypadku to ślub z rodzielnością majątkową. poza tym - jestescie już 6 lat ze sobą a nie potraficie rozmawiać otwarcie o takich rzeczach jak finanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Nie chodzi mi o jego kase i nigdy nie chodziło sama tez dałabym rade bo wczesnije byłam niezależna i nie narzekałam. Odbiło mi nagle bo lata leca a ja niechce byc tylko jego przyjaciółka. Kiedys niechciałam slubu bo była inna sytuacja. Skoro doszło do tego ze mieszkamy razem i mamy wspólne wydatki to chyba niedziwne ze chce to zalegalizowac. Co do rozmowy to rzeczywiscie,wolałabym z nim o tym porozmawiac niz z wami,ale niestety czasami rzeczywisci boje i niechce poruszac z nim pewnych tematów.Dlaczego?? niewiem!! Ten poruszyłam i nagle okazuje sie ze to dla niego szantaż. Co do mieszkania to ja mam swoje wiec o jego mi nie chodzi.Chodzi o cała reszte zycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvdsvsvvdf
no to skoro nie chodzi ci o pieniądze jak mówisz.... to już nie wiem. jak go kochasz to po co ci do tego jakiś papier? tu chyba jednak chodzi o coś wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Czemu wszyscy sadza ze jak kobieta chce slubu to zaraz o kase chodzi. Moze zle to opisałam,ale prawda jest taka ze jesli sa ludzie którzy tak to odbieraja to i on to tak odebrał. To co mam mu powiedziec ze chce papierka bo mu pogrzebu nie załatwie jak umrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
kocham i mam nadzieje ze oboje razem sie zestarzejemy,ale trudno zyc z kims pod jednym dachem jako kto?przyjaciółka? Zycie płata rózne figle,patrzac w przyszłosc ułatwiło by nam to pewne sprawy. Zaczełam o tym myslec jak słyszałam o róznych problemach ludzi którzy zyli tak jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intercyza i po problemie
zaproponuj mu ślub z intercyzą, skoro on uważa, że o kasę chodzi to pokaż mu, że nie i powiedz, jakie są twoje motywy... w szpitalu niestety podawanie się za żonę, nie przejdzie, wiem, bo przerabiałam to z narzeczonym, gdy po wypadku trafiłam do szpitala - dopóki moi rodzice nie przyjechali z miejscowości oddalonej o prawie 400km musiałam czekać na operację ratującą mi nogę, bo narzeczony nie mógł wyrazić zgody na operację, ja byłam nieprzytomna, ale mój stan nie zagrażał życiu (cóż w końcu bez nogi też można żyć) więc mogłam poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvdsvsvvdf
dokładnie, to w takim razie skoro nie o kasę, bo to go pewnie martwi to intercyza i po problemie, to mu zaproponuj jaki masz stosunek do jego córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jesli on boi sie dlugow to spiszcie intercyze przez slubem ze nie odpowiadacie za swoje dlugi nawzajem z zachowaniem prawa do dziedziczenia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Niestety jesli chodzi o córke to jedyne co moge powiedziec to to ze ja znam. Nie maja zadnego kontaktu ze soba.Widywali sie tylko w sadzie na sprawach o alimenty. On nawet niewie gdzie jego córka i zona mieszkaja. To długa historia. zawsze jak szedł na sprawe to mówiłam mu zeby zostawił na boku dume i z nia zagadał.zaprosił na kewe i porozmawiał z nia co u niej słychac.Jednak robił co innego. Wiem i niemam nic przeciwko temu ze odkłada kase na jej ewentualne zamąż pójscie jeśli oczywiscie była żona i córka o tym fakcie go poinformują. Ślub z intercyzą jest ok niemam nic przeciwko temu,ale on sam mi tego niezaproponował.Powiedział tylko ze mam swoja kase sobie zostawic.To mnie troche ubodło bo oznacza ze on tez mysli ze mi o kase chodzi.Gdyby zaproponował takie rozwiazanie to bym sie zgodziła. Wniosek z tego taki ze poprostu nieche sie żenic bo zawsze moze mi powiedziec spadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to sama mu to zaproponuj a jesli mimo to nie bedzie chcial to zastanow sie czego oczekujesz od zwiazku bo jesli poczucia bezpieczenstwa to musze cie zmartwic, jest on troche nierozwojowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Pójde dzis po popołudniu do niego i powiem ze niechodzi mi o kase wiec mozemy spisac intercyze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Nie ukrywa ze mój facet jest dziwny i ciezki do zycia czasami,ale ja go Kocham.Jego zalety jednak zakrywaja wady jakie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to
Dziwne to wszystko jednak. Z corka nie utrzymuja kontaktow, nie rozmawiaja ale on mysli o jej zabezpieczeniu finansowym; a z drugiej strony Ty, kobieta z ktora dzieli zycie, podobno ufa i planuje przyszlosc, ale jak przychodzi co do czego to on wymiguje sie od jakijkolwiek odpowiedzialnosci za Ciebie... Takie to troche w stylu "kazde sobie rzepke skrobie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
no wiesz obojetnie co by nie było to jego córka zawsze nia bedzie i tyle. Odkłada kase na dołożenie sie do wesela jesli zostanie o nim poinformowany lub da ta kase jej w prezencie. To ze niemaja kontaktu ze soba to inna sprawa i długa historia ja wiem jak jest i chodz tego niepopieram to on niema na to wpływu. Wiem ze go to męczy i bardzo boli,bo chodz nienawidzi byłej za to co mu zrobiła to za córka teskni. Niestety była zona zrobiła jej pranie mózgu i tyle. Mysle ze czas pokaze i nawiąze kontakt z córka i wtedy moze wyjaśnia sobie pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś rozsądną kobietą. Masz swoje racje. Pragniesz stabilizacji. Napisz list opisując swoje obawy i oczekiwania. Daj mu czas do namysłu. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
:-) własnie dostałam sms z pytaniem.......kotek,czy Firma Apart jest Ci znana???:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to
Autorko, Absolutnie zgadzam sie z Toba: ma corke i cokolwiek sie stanie ona zawsze bedzie czescia jego zycia i wspaniale, ze mysli o jej przyszlosci. Chodzilo mi raczej o to, ze Ty rowniez od kilku lat jestes czescia jego zycia; Twoje odczucia czy obawy powinny byc dla niego rowniez wazne, coz jest dziwnego w tym, ze chcialabys zformalizowac ten zwiazek? Wydaje sie to calkiem naturalna koleja rzeczy. Moze dla niego slub nie jest wazny, moze sie boi (po doswiadczeniach jakie mial z byla), ale nie wyglada to dobrze, ze on sprowadza cala sprawe do finansow i ze oskarza Cie o szantaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Dla mnie również slub nie jest az tak wazny.Uwazam ze nie daje on gwarancji na bycie razem.Ludzie po ślubie tez sie rozchodza i zakochuja w kims innym.Bez ślubu tez mozna życ szczesliwie az do śmierci. ze wzgledu na jego obawy własnie dlatego nigdy nie stawiałam takiego warunku.Uwazam jednak ze skoro jestesmy ze soba 6 lat a 3 lata mieszkamy razem to chyba zdązył mnie poznac i zaufac. Po sms jaki dostałam chyba zformalizujemy nasz zwiazek:-) No chyba ze chodzi tylko o pierscionek zaręczynowy i nastepne 6 lat w narzeczeństwie heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to
:) A czy juz odpowiedzialas na tego sms? Koniecznie daj znac jak sprawa sie rozwija :) Mam nadzieje, ze znajdziecie kompromis, rozwiazanie ktore zadowoli obie strony! I bedziecie szczesliwi tak jaj do tej pory, a moze i bardziej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
odpowiedziałam ze ...tak jest mi znana.Bizuterie mozna tam kupić:-) A on mi na to ...brawo kotek..zawsze wiedziałem ze jestes inteligentną kobietą więc chyba wiesz co to oznacza...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Wiecie!... cierpliwosc jednak popłaca.Moze dlatego ze sobie tutaj po klikałam a jemu bez suszenia głowy dałam czas na zastanowienie to sie to dobrze skończy. Juz niewazne czy to obrączki czy pierścionek zaręczynowy ale sam fakt ze sie zdecydował mnie cieszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spytaj go czy NAPRAWDE Cie kocha, czy liczy sie dla niego tylko seks, a czy Ty??? Ja tak pytalam swojego, bo chcialam go zmusic do zastanowienia sie i zeby wiedzial ze i ja mam swoje uczucia. a do seksu tylko moze sobie poszukac kogos innego jak by mial zostawic mnie po kilku latach. mozesz sie dziwic ale wole powiedziec wprost takkie rzeczy, zapytac na czym stoje. niedawno mi sie oswiadczyl. po prostu nie moglam po nim poznac czy jest uczciwy... dla mnie facet ktory nie mysli o malzenstwie niekoniecznie jest wart zeby z nim byc tyle lat, tworzyc nic nie znaczacy konkubinat. nie tak latwo sie rozwiezc, a potem wyrywac sobie kazda rzecz, czy mieszkanie. ci co unikaja zobowiazan moga byc zwyklymi oszustami. a predzej czy pozniej znajdziesz prawdziwa, szczera milosc. tym bardziej ze mialam przed nim facetow oszustow i kur...wiarzy. i tracilam z nimi czas i nerwy.a jeden sie z tym kryl. najpierw chrzanil o slubie, a potem wmawial mi ze nie nadaje sie na zone i matke! a sam nie nadaje sie do zycia. zdradza, klamie i jest sadysta. w kazdym razie kiedys mi na tym g...wnie zalezalo. az w koncu poznalam ze JA go na pewno nie obchodze. chodzilo wylacznie o seks. i nie tylko ze mna! wiec tez zaczelam go zdradzac z kilkoma chlopakami. i wreszcie poszlam w swoja strone. moze utkwilas w tym zwiazku z przyzwyczajenia, zeby nie byc sama, nie czuc sie wiecej samotna, miec sie do kogo przytulic, czuc sie bezpieczna i kochana. czy czujesz sie NAPRAWDE SZCZESLIWA? zadaj sobie samej pytanie nie odpisu tu - czy go kochasz i ufasz w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro zastanawiasz sie czemu nie chce sie pobrac, to moze podswiadomie masz powod zeby mu nie ufac? przeciez to ze mozesz kiedys z nim chciec dzieci to: -nic zlego -mozesz brac pigulki antykoncepcyjne czemu sie tego boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×