Uwaga na fale radiowe i thermage !!!

Witam, czytam wasze odpowiedzi i jestem przerażona rażącą siłą wypisanych bzdur przez niektóre osoby. Pracuję w gabinecie dermatologii estetycznej i obserwuje postępy i poprawy u naszych pacjentów. Zaznaczam, że nie zamierzam promować ani gabinetu w którym pracuję ani zabiegów. Chcę tylko powiedzieć wszystkim osobą którzy zamierzają zdecydować się na jakiś zabieg, nie czytajcie te fora. Tutaj najczęściej pisze konkurencja. Co do Thermage, to pisania że po zabiegu jest gorzej i wisi skóra, to już lepszego kłamstwa nie udało się wymyślać. Zawsze jest poprawa i to duża, na własne oczy to widziałam. Kolejna sprawa RF. Proszę zapytać przed wykonaniem zabiegu czy jest urządzenie medyczne, które ma wszystkie certyfikaty. To wasze prawo. Czy osoba która to wykonuje ma upoważnienia i jak długo to robi. To tez możecie wiedzieć. Jedna Pani pisała, że znikły jej chomiczki na buzi i ja jej wierzę. Widziałam jak już po 2 zabiegu urządzeniem z RF u pacjentki wyprostowała się lwia zmarszczka. Więc niech sami pacjenci to ocenią, ani konkurencja opisuje bzdury.

Wcale nie musi być zadne urządzenie medyczne. Zresztą ciekawe jak wygląda taki certyfikat medyczny??? Polecam urządzenia np. polskiej firmy Hebe lub Biotronik. Mają identyczne parametry jak te drogie urządzenia sprowadzane z USA za wygórowaną cenę.

Odbiło wam?! Reklamujcie swoje maszyny gdzie indziej, a stąd uciekajcie. Kobiety zmądrzały i nie nabierają się na te wasze zachęty i reklamy - a, co maszynki stoją bezużyteczne?

Mojej babci z Tarczynka pomaga kosmetyk z kolegenu www.edumed.com.pl/Kolagen-kosmetyki-z-kolagenem-k228/

A co sądzicie o urządzeniu RF Radio Frequency + Biolifting BR-3003?

17.09.13 gość Nie masz kasy to się pocieszasz, że to tylko reklama

do gość Niestety, to tylko reklamy i obiecywanie cudów, a rezultat opłakany. Ja mam kasę, ale wolę za te pieniądze pójść pod nóż, rezultat od razu widoczny i niesamowity.:)

Kobiety. mąż w ramach prezentu chce mi zafundować zabieg therage, po przeczytaniu waszych wpisów zaczynam mieć wątpliwości czy to dobry pomysł.Mam delikatną i wrażliwą skórę twarzy, więc co mam zrobić żeby się tak nie starzeć

Prowadzenie dokumentacji medycznej - przykry obowiązek czy niemy świadek? Jakie istnieją sposoby udostępniania dokumentacji medycznej? Czy miałeś problemy z dostaniem swojej dokumentacji? Ważne wiadomości http://goo.gl/HNOAQs

ja sobie sama zafundowałam teh Thermage i oprócz tego, ze strasznie mnie bolalo, to faktycznie zeszczuplała mi bardzo twarz i skóra w rezultacie bardziej obwisła. i niech mi tu nie pisze kolejna nawiedzona właścicielka gabinetu "Co do Thermage, to pisania że po zabiegu jest gorzej i wisi skóra, to już lepszego kłamstwa nie udało się wymyślać. Zawsze jest poprawa i to duża, na własne oczy to widziałam. " Widziałaś moze na konsultacji miesiac po zabiegu. Czyli, g***o widziałaś. :O sorry, że tak ostro, ale do dzis mam pretensję, przede wszystkim do siebie, że nie doczytałam na necie, a po drugie do pani doktor, która mi ten zabieg zrobiła. Bo ona powinna wiedziec, co robi i czym to grozi. To jej zawód.

Piszę jako kolejna pokrzywdzona przez fale radiowe. Dwa razy poddałam się zabiegowi INFINI w klinice dr Mirackiego w Warszawie. Jest to zabieg opisywany jako innowacyjny i bezpieczny. Metoda termoliftingu twarzy. Zabieg polega na nakłuwaniu skóry 49 mikroigłami, które po przekłuciu skóry są podgrzewane uwaga do 65C! Efektem ma być niby powstanie mikroblizn, które w efekcie będą zalążkiem punktów odnawiania włókien kolagenowych! Bajka! I jedna wielka bujda. Dwa razy wykonany zabieg w okolicy oczu pozostawił moją skórę w opłakanym stanie. Siatka nowych, przesuszonych zmarszczek to tylko jednej z efektów ubocznych. Skóra zrobiła się sina, wiotka, przezroczysta. Doliny łez głębokie na pół palca. Zabieg, który powoduje tyle skutków ubocznych powinien być zabroniony. Przeczytałam wszystkie fora i artykuły naukowe na ten temat (oczywiście dopiero po!),głównie na stronach amerykańskich, jak zauważyłam, że coś złego dzieje się z moją skórą. Zabieg ten może doprowadzić do uszkodzenia komórek tłuszczowych w efekcie czego dochodzi do całkowitego zaniku tłuszczu w okolicy oczu. Efekt - okolice oczu wyglądają tak jakbym miała +20 lat. Efekty zniszczenia pojawiają się stopniowo. U mnie widoczne zniszczenie zaczęło być ok. 4-5 tygodnia. Z przerażaniem patrzę codziennie w lustro bo inne pokrzywdzone piszą na forach, że destrukcja będzie tylko postępowała. Nawet przez kolejne lata! Wiedziałam, że Miracki wyrządził mi krzywdę (po drugim zabiegu, po pierwszym wszystko zagoiło się ok, dlatego zdecydowałam się na drugi - polecane są nawet 3 zabiegi dla maksymalnego efektu), gdyż po zabiegu miało nie być śladów (max. 48h po może utrzymywać się zaczerwienienie) tymczasem u mnie wyglądało to jak ciężkie poparzenie skóry (z siniakami, wybroczynami) przez 1,5 tygodnia po zabiegu. W niektórych miejscach zostały blizny po nakłuciach (układają się w równoległe linie tak jak głowica narzędzia). Przestrzenny efekt ujędrniania - bajka na resorach. Gdybym mogła cofnąć czas nigdy, ale to nigdy w życiu nie poddałabym się z własnej woli i za własne (grube) pieniądze temu zabiegowi. Jak możemy być tak głupie, aby pozwalać, aby ktoś palił nam twarz!? Podgrzewanie do 65C to zabójstwo dla komórek. Dr oczywiście zaprzeczył jakoby efekty uboczne były możliwe. Tymczasem moja twarz jest na to dowodem. Wciska się kobietom przy każdej możliwej okazji kit, że niby kolagen zaczyna się degradować od 30 roku życia i że taka stymulacja dobrze skórze służy. Tymczasem różni lekarze przyznają, że te zabiegi to dzika karta. Nawet jeśli efekt natychmiastowy nie jest tak opłakany jak u mnie nikt nie wie co się ze skórą będzie działo za kilka lat. Jakie są długofalowe efekty takiego "odmładzania". Nie dajcie się drogie Panie nabić w butelkę tak jak ja! Piszę to ku przestrodze. Niech nikt nigdy nie zbliża się do Waszej twarzy z laserami, radiofalami, etc. Najgorsze, że Ci sami dr, którzy "ratują" kobiety po takich zabiegach sami stosują te cudowne urządzenia (oczywiście nie na swoich twarzach!). Dla nich nasze twarze to poligon - oh doszło do uszkodzenia komórek tłuszczowych to mamy na to rozwiązanie - za kolejny grube tysiące wstrzykniemy Ci tłuszcz z tyłka. Kolejna ofiary źle wstrzykniętego tłuszczu (doły, zgrubienia, etc.) zgłaszają się do kolejnego "cudotwórcy" na naprawienie szkody i tak się toczy ta gra. To jedna wielka mafia. Żaden prawdziwy lekarz nie poleciłby nikomu takiego zabiegu. Mi dr Miracki powiedział (po 4 tygodniach, kiedy zgłosiłam się z bliznami i utrzymującym się zaczerwienieniem) - no tak, to jest agresywny zabieg. A gdzie to drogi dr jest napisane? Gdzie w oficjalnych materiałach, wywiadach, etc. i reklamie tego gówna mówi się o tym, że to jest agresywny zabieg? Ja widzę tylko bezpieczny i precyzyjny. Innowacja. Innowacja w niszczeniu naszych twarzy (i to już w wieku 30 +, taka jest rekomendacja) po to, aby zrobić z nas dożywotnie klientki gabinetów zniszczenia estetycznego. Nie dajcie się tej mafii. Nie gódźcie się na własne życzenie na stanie się ich ofiarami (czytaj: dożywotnimi klientkami). Masaż twarzy, naturalne kremy, dobre odżywianie i skóra odwdzięczy się nam pięknym kolorem i wyglądem. A zmarszczki? Starzenie? To naturalny proces i niech takim zostaniem. Chcemy oszukać twarz, a możemy doprowadzić do tragedii. Tak jak ja. Dla mnie nie ma już ratunku. Z dnia na dzień sitaka zmarszczek pogłębia się, pojawiają się głębokie bruzdy i rowy (w miejscach gdzie doszło do zaniku komórek tłuszczowych). Znajomi pytają mnie - co? impreza była wczoraj. Taka jesteś zmęczona. Nie. Nie jestem zmęczona. Jestem zniszczona. I nikomu nie życzę tego co teraz przeżywam. Wszystko na własne życzenie. Trzymajcie się z dala od wszelkiej ingerencji w swoją twarz i ciało. Niech ta mafia tych dziadów eksperymentuje na swoich gębach!

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, że stworzyłyście ten wątek! Jestem młodą kobietką, mam dopiero 21 lat. Jakiś czas mrużyłam oczy,bo miałam jakąś dziwną żarówkę w domu i od tego pod oczami powstała mi taka siateczka zmarszczek. Poszłam z tym niedoinformowana do kosmetyczki zapytać się, czy są na to jakieś zabiegi (tej siateczki zmarszczek pod oczami jest może 1cmx2cm), wiadomo chciałabym ładnie wyglądać. Kosmetyczka poleciła mi radiofale i powiedziała, że po 4 zabiegach być może zmarszczki już nie wrócą (bo wiadomo u mnie kolagen się jeszcze produkuje). Kobieta dała mi nadzieję i byłam szczęśliwa, że tak tanio (250zl za 5 zabiegów) pozbędę się zmarszczek. Kosmetyczka mówiła, że można je u mnie zastosować. Miałam się za 2 tygodnie zapisać na zabieg i przeczytałam wszystkie wypowiedzi z tego wątku. Są to pierwsze negatywne odpowiedzi jakie znalazłam, ale co najważniejsze, są od kobiet, które przeżyły te zabiegi na własnej skórze. Dziękuję, że podzieliłyście się swoim doświadczeniem, bo 21 letnia dziewczyna być może stałaby się 40latką... cały internet przepełniony jest samymi zaletami tego zabiegu, że włókna kolagenowe się obkurczają i produkują się nowe. Już nie chcę iść na ten zabieg, zrezygnowałam, nie będę ryzykować tym bardziej, że mogłabym odwalić głupotę w tak młodym wieku...

Do: aniaaaaaradiofale Broń boże! W wieku 21 lat! Ta kosmetyczka to kryminalistka. Kup sobie dobrze nawilżający krem pod oczy, ćwicz mięśnie twarzy (pełno znajdziesz filmików instruktażowych na youtube - yoga dla oczu, etc.), nie siedź godzinami przed komputerem, zadbaj o dobre światło, dobrze się odżywiaiaj, pij dużo wody, etc. To są porady, których prawdziwa kosmetyczka powinna udzielić. Jeśli w ofercie gabinetu widzisz botox, radiofale i inne cuda techniki to wiej z tego miejsca jak najdalej. Dzisiaj już nie ma praktycznie kosmetyczek, które potrafią masażem twarzy poprawić owal twarzy, ujędrnić powieki, etc. Tylko chemia, botoxy, skalpel, etc. To wszystko na co ich stać. A potem wszystkie kobiety wyglądają tak samo. Jak nadmuchane idiotki. Sama jestem jedną z nich bo uwierzyłam, że w wieku 35 lat podstymuluję sobie produkcję kolagenu w okolicy oczu. Tak prewencyjnie! Miałam piękną skórę, zero zmarszczek, ludzie dawali mi góra 25 lat. Ale zachciało mi się prewencji! Dzisiaj wyglądam jak kobieta po przejściach 40+. Moje oczy nie kłamią. Te zabiegi to zabójstwo dla skóry.

Bardzo Ci współczuję, sama jestem ofiarą thermage i po 4-ch latach tego "niby to cudownego zabiegu, widzę sukcesywne powolne niszczenie,degradację moich tkanek miękkich. Obecnie, jestem po face liftingu i przeszczepie tkanki tłuszczowej na twarzy ( okolice policzków i bruzd wargowo-nosowych) ale na czole, skroni pod oczami, to tragedia całkowity zanik tkani tłuszczowej. Sama nie wiem co może się jeszcze wydarzyć, po prostu jestem przerażona. Ostrzegam wszystkie panie, nie wierzcie te cudowne zabiegi "cudów nie ma! ", a od lekarzy zawsze żądajcie na piśmie, że zabieg jest bezpieczny. Pozdrawiam. Viktory podaj swojego e-maila, napiszę więcej. Uważam, że wszystkie poszkodowane kobiety po Thermage czy FR powinniśmy napisać może wspólnie do Rzecznika Praw Pacjenta i innych instytucji.

viktorio, całe szczęście, że weszłam na to forum, bo czytałam dużo pozytywnych rzeczy na temat tych fal, właściwie, to same pozytywy są w internecie. Za tydzień miałam się zapisywać na serię 4 zabiegów. Uff... Szczerze, to trochę straciłam nadzieję, bo te zmarszczki mnie dobijają, w sumie mam je z własnej głupoty, mogłam tak nie trzaskać oczami to bym zmarszczek nie miala... jeszcze w kwietniu miałam tam gładziutką tą skórę. Znacie może inne sposoby na zredukowanie, czy wygładzenie pionowych, drobnych zmarszczek pod oczami? Żyję taką nadzieją, że jeszcze ten kolagen się u mnie produkuje i zmarszczki są świeże, więc można je jakos zredukować, bo pod słońce moja mama ma lepszą twarz. Nawilżam ją, stosuję krem z wit. A, codziennie robię demakijaż, łykam skrzypowitę, piję wodę a pionowe linie są. Oczywiście wymieniłam żarówkę i nie razi mnie już w oczy, ale co już powstało to powstało. Może są jakieś maseczki, kwasy cokolwiek? Dziewczyny a Wam naprawdę współczuję, człowiek płaci pieniądze i jeszcze go oszpecają.

aniaaaradiofale- mam nadzieje że już nigdy nie wybierzesz się do tej kosmetyczki. Nie wiem czy coś pomoże Ci na zmarszczki, ale ja bym Ci poleciła oleje. Szczególnie arganowy naturalny 100%(ale oryginalny, najlepiej kupić w zielarskim, aptece), albo kokosowy (nierafinowany).

Do aaaradiofale: Ja poleca krem z oleju Manuka. Jest taki na polskim rynku - Intensywnie nawilżający krem pod oczy z miodem manuka 30ml Wild Ferns Manuka. Dobra cena i nawilża idealnie. Jeśli masz pionowe zmarszczki to wybierz się również do endokrynologa. Może coś jest z hormonami np. tarczycy. W tym wieku hormony mogą zwariować, a skóra na to bardzo reaguje. Trzymaj się dzielnie i z dala od tych hoksztaplerów. Masaże, oleje, dobra dieta, gimanstyka. I głowa do góry. Zobaczysz, że za kilka lat będziesz wspominała, że miałaś taką piękną skórę a martwiłaś się, że jest źle. Przez wieczne pranie mózgu o młodości już w wieku 20 lat zaczynamy martwić się o zmarszczki. Paranoja.

Victory bardzo marże napisalas, i niestety to wszystko jest prawda! to sie wyrabia! Nie mozna juz nikomu zaufać!

Wszyscy niekompetentni lekarze nie zdają sobie sprawy co my kobiety przeżywamy po niudanych operacjach czy zabiegach! Dążenie donaprawy tego co zostało zniszczone pozostaje problemem juz do końca zycia, a kolejne zabiegi naprawcze ciągną sie w nieskończone.

dziękuję Wam za rady, wypróbuje podane przez Was oleje i kremy, bardzo mnie denerwuja te zmarszczki, pewnie sie z czasem przyzwyczaje do nich, ale potrzeba czasu. Nigdy się do tej kosmetyczki nie wybiorę, nie ma mowy. Znalazłam nawet w moim mieście renomowany gabinet, w ktorym jest oryginalny fokus rf, ale nawet i tam po Waszych opiniach już nie pójdę :-) postawię na pielęgnację, pójdę do kosmetyczki, ale jedynie na jakąś super odżywczą maseczkę lub relaksujący masaż twarzy. Mam nadzieję, że nie opuści mnie ten optymizm :-)

Zabierają sie k***a za lasery a nie maja zielonego pojecia jak dobrać parametry! Moja koleżanka ma kłopoty przez laser. Ja tez jestem po laserze 3 lata nie w Polsce i ja sobie chwale, ale to wszystko zależy od umiejetnosci lekarzy a nie jest prawda, ze wszystkie lasery szkodzą.

Z polski robi sie na siłę Ameryka tylko kompetencje lekarzy sa na poziome raczkowania ściągają wszystko z USA i testują " nowości " jak na szczurach!

mialam focus fr pod oczy i na twarz oraz zaffiro na twarz- niestety musze przyznac racje- na poczatku po focusie- super, ale pozniej oczy gorsze niz przed...po twarzy tak nie widac, ale oczy masakra

Dziewczyny! Czy jest ktoś kto robił Zaffiro i ma skutki uboczne??? Ja mam 39 lat, 1,5 roku temu zafundowałam sobie (głupia) Zaffiro właśnie - i to co nie przeraża dziś to wygląd mojej szyi - pojawiły sie pionowe zmarszczki, jest obwisłą jak u staruszki!!!! I śmiem twierdzić ze to przez Zaffiro właśnie - miałam 1 lub 2 zabiegi - nie pamiętam dokładnie. Podobna siateczka zaczyna mi się robić na policzkach! Szok. jestem przerażona. Myślę że zniszczyłam sobie kolagen w skórze szyi. Wyglądam 10 lat starzej... Teraz to już chyba lifting operacyjny - bo nie sądzę że skóra znów stanie się jerna i elastyczna :( Dlatego przestrzegam wszystkie dziewczyny - z daleka od wszelkiego typu "ujędrniania" ciepłem!!!!

Co do zaffiro: Ja znalazłam artykuł na temat skutków działania promieni infra red na skórę. Podaję link: http://www.ciop.pl/6510.html

A tu o termoliftingu IR Aura: Duża absorpcja promieniowania podczerwonego IR (900-1800 nm) w ludzkiej tkance tłuszczowej (rys. 3) prowadzi do kurczenia się komórek tłuszczowych wskutek wydzielania płynnego tłuszczu w postaci wolnych kwasów tłuszczowych i glicerolu do przestrzeni międzykomórkowej (lipoliza). Tam cząsteczki tłuszczu przyłączają się do albumin i transportowane są wraz z rozpuszczonym w wodzie glicerolem do wątroby lub innych komórek (mięśni) i wchodzą do przemian metabolicznych jako źródło energii. Zachodzące procesy wymuszają wykonanie drenażu limfatycznego i ćwiczeń fizycznych. Technologia thermoliftingu IR Aura pomaga wygładzić pojawiający się cellulit bez okaleczeń skóry poprzez natychmiastowe napinanie włókien istniejącego kolagenu, namnażanie nowych fibroblastów oraz proces lipolizy. Jak coś takiego zaaplikuje się na delikatną skórę twarzy i szyi..... to przerażenie w oczach! Wnioski wyciągnijcie same!

Ja widziałam reklame thermage jako lasera do ujędrniania i odchudzania brzucha, ud i pośladków. I chyba taka jest jego pierwotna rola, ale dla chciwych "lekarzy" nie ma znaczenia czy wsysają nam tłuszcz z dupska czy z policzka. Ważne że kasa się zgadza.

Ja nie mogę pojąć... - gdzie etyka lekarska??????... Jako laik mogę nie wiedzieć jakie mogą być skutki uboczne po takim zaffiro - ale lekarz chyba powinien powiedzieć, że może coś się dziać..., i wtedy - jak podejmuję decyzję to świadomie, a nie takie wyprowadzanie ludzi w las.., potem rozpacz i problem na dobrych parę lat!!! mam nadzieję, ze odpowie za to co mi zrobił, w taki czy inny sposób!!!!

Całe szczęście,że zajrzałam na ten wątek!Dosłownie w zeszłym tygodniu byłam na konsultacji w gabinecie medycyny estetycznej w Gdańsku,aby umówić się na thermage lub ulthera.Doktor polecał głównie thermage,mówiąc, że po tym ma zdecydowanie lepsze efekty.Oczywiście nic nie mówił o skutkach ubocznych. Ciekawa jestem czy ktoś może miał na sobie przeprowadzony zabieg ultradzwiękami-Ulthera i czy skutki uboczne mogą być takie same jak po Thermage? Na thermage na pewno już się nie zdecyduję.

A ja jestem zadowolona z efektów fal radiowych. 3lata wstecz zrobilam serie i skóra była ujędrniona i twarz wyglądała dobrze i mam zamiar powtórzyć zabiegi. Uważam że część osób wypowiadających sie tu ściemnia twierdząc że ma jakieś straszne efekty po zabiegu czy żadne. Pani po zabiegu INFINI też ściemnia.Jak lekarz nam niszczy twarz to sie idzie do sądu ,a nie robi dziwne olabogi na forum. A skoro pojawiają sie zmarszczki , to zamiast bezmyślnie gabić sie w lustro wystarczy zrobić mezoterapie igłową lub nie i powprowadzać w skóre substancje odżywcze. Oczywiście nie zaprzeczam że ktoś takim czy innym zabiegiem mógł komuś zaszkodzić .Istnieje prżecież osobnicze zachowanie się skóry i niejednokrotny brak oczywistych kompetencji ale bez przesady. Gdyby faktycznie fale byly takie szkodliwe ,to by ich zabroniono używać, a większość lekarzy siedziała by w pierdlu bądz na zasiłku z racji utraty majątku przez sprawy sądowe i możliwości zarobkowych. I jeszcze jedno. Klientki salonów są niejednokrotnie same sobie winne. Nie zastanawiają się same nad swoją skórą i jej potrzebach Nie zdobywają potrzebnej wiedzy żeby przed zabiegiem dobrze sie zastanowić czy akurat proponowany zabieg będzie dla nich skuteczny i im nie zaszkodzi. Inne zabiegi są dla skór grubych inne dla cienkich i suchych. Warto o tym pamiętać