Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Tak cykle mam stymulowane. Mam zespół policystycznych jajników. od 3-7 dnia clo a przed zabiegiem zastrzyk z pregnylu. Lekarz porobił wszystkie badania i niby jest ok genetycznie. Tylko dlaczego raz zaszłam i teraz już nie moge. Dziękuję za wsystkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agal_31 aha hmm nie wiem co ci odpowiedziec... czemu sie nie udaje:O duzo tez chyba zalezy od szczescia mysle sama nie wiem udalo ci sie za pierwszym a tu 3 kolejne próby lipa ahhh to zycie a jeszcze zapytam ile godz przed IUI miałs podany pregnyl i w którym dniu cyklu przy jakich dlugich cyklach ? a o IVF nie myslalas? bedziesz jeszcze próbowac IUI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedziemy probowali jeszcze. Lekarz powiedział ze mozemy próbowac do 6 razy bo skoro sie raz udało to uda sie i kolejny. O inv myslimy. Pregny mam zawsze podawany 24 h przed zabiegiem. Zabiegi w 14 dniu cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Paula_30 jesli chodzi o przyczyne to do końca nie wiem. Mam napewno PCO - bo mam wielotoorbielowatość jajników. Na naturalnych cyklach miałam owulację (potwierdzoną USG) kilka razy. Ale że się nie udawało wiec chcieliśmy zwiększyć szansę poprzez stymulację. I różnie bywało. Zaczynam po mału podejrzewac ze mój organizm coraz mniej reaguje na te leki..... Jesli chodzi o inne badania to były ok tzn hormony nasienie itd. Genetyki nie robilismy. Ani testu na wrogość śluzu i na przeciwciała plemnikowe. Mój lekarz powiedział mi że może mi dac skierowanie na te wszystkie badania tylko że tak naprawde wydam kupe kasy i w sumie nic. Poradził zeby na razie popróbować jeszcze trochę z IUI. Jak się nie będzie udawało to będziemy myśleć co dalej. Powiem Wam tylko tyle że na ta IUI poszłam wyluzowana - świeżo po urlopie. Jakoś tak na żywioł - co ma być do będzie. A że nie bardzo wierzyłam i wierzę w powodzenie tej misji nadal (mimo tych wszystkich znaków) to jakoś nie myślałam o tym. Dziś w sumie zrobiłam test bo mąż się zapytał czy już robiłam. Ale ja żeby się znów nie dołowac wolę nie widzieć tej jednej kreski. A tu prosze niespodzianka - blada to blada ale wyszła. Mam nadzieje że to dobry znak. Boję się jutrzejszych badań bety. Co do prób - to mam dokładnie tak jak ty paula_30. Tez nie wierze w to że skoro 20 razy się nie udało to za 21 razem się uda. Ale może tak własnie jest. Że przychodzi moment i sie udaje - muszę w to wierzyć. Poza tym jesli chodzi o IUI to my z mężem dodatkowo "pomogliśmy" jeszcze losowi i staraliśmy się w tych dniach. Nasienie też było ponoć super bo po całym zabiegu widziałam na monitorku jak plemniki biegają jak szalone ( na próbce którą mi lekarz pokazywał), a powinny już dawno nie szaleć :0. No nic Dziewczynki musimy być twarde i wierzyć wierzyć i wierzyć...a będzie dobrze. I kto by pomyślał że pisze to ja WIECZNA PESYMISTKA. Ale staram się zmienić - bo grunt to nastawienie Buziolki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka jestem pewna że się Ci udało i jesteś w ciąży. Coś na pewno się dzieje w twoim organizmie. jeśli chodzi o wynik bety HCG jest on dokładniejszy bo wskazuje ilość. Paula coś czuję, ze dołączysz za niedługo do Helenki. Agal jakie badania robiłaś zaraz po poronieniu? zazywalaś na początku ciązy jakieś leki na podtrzymanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka_81 ja wierze ze to jednak ciaza bedziesz musiala w koncu w to uwierzyc no u ciebie to plus te dodatkowe staranka ja ze wzgledu na wrogi sluz i tak by mi naturalne poprawianie nic by nie dało,ja mialam IUI w 15 dniu cyklu przy cyklach 28 dniowych tuz przed peknienciem a zastrzyk mialam podany na 36 h po dwóch godzinach od ug bylo 38 h i podanie nasienia tez cholernie sie boje :( wiem i licze sie z tym ze moze sie nie udac wiec tez stąd ta nutka nie pewnosci i takiego nie dowierzania do konca ale myxle jak nabardziej pozytywnie niech sie dzieje co chce gin mi powiedzial ze szanse sa tak samo duze za 1 razem jak za 2-3 4 czy 5 próba wiec zostaje wierzyc i czekac chodz to jest trudne malineczko oby bylo tak jak piszesz hmmmm staram sie spokojnie podchodzic ale to czekanie jest najgorsze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz po poronieniu musiałam zrobic beta hcg. Na podtrzymanie brałam duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mąż robił badanie nasienia rozszerzone i mart test. Mar test wszystko dobrze. nasienia nie umiem przeanalizować. Ale ostatnie badanie miał w październiku i wtedy 1% prawidłowych. Teraz po 7 miesiacach i 5 niepalenia prawidłowa liczba wzrosła do 12 %. Chyba jest się z czego cieszyc?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merietanka no pewnie ze jest się z czego cieszyć. jest bardzo duża poprawa nasienia. Oby tak dalej!!!! mój mężuś niestety nie może się zmobilizować do rzucenia palenia. Już nieraz próbował ale nic z tego nie wyszło. agal ja miałam łyżeczkowanie 31 marca. Lekarz nic mi nie powiedział, żeby po zabiegu zrobić betę. Myślisz że teraz to juz jest za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Hej wszystkim :);):). Dziś HCG wyszło 125 czyli zwiększyło się ponad 3 krotnie od czwartku :)....ehh kolejne w środe i w czwartek lekarz....ciekawe co z tego będzie. Mam nadzieje ze to co myśle :). Poza tym brzuch pobolewa dość mocno jak na mnie i plecy na dole masakra. W nocy znów powtórka z rozrywki tzn brzuch boli nie do wytrzymania. Ale nospy nie biore tylko staram sie przeczekac. Już 2 dzien z rzędu o 1.10 w nocy łapie mnie takie coś. Dziś chyba się położę o 2 :). Buziaki dla wszystkich i miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marietanko Z całą pewnością macie się z czego cieszyć. Wyniki ślicznie poszły w górę. Jak czytać wyniki? Porównaj z normami wg WHO 2010r. W razie W mogę podać wartości... Pozdrowionka Helenko Trzymam kciuki za Twoje myśli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka gratuluję:) Dbaj o Was bo to już pewne, że dołączyłaś już i Ty do naszego grona:) Pozostałym dziewczynom życzę dużo cierpliwości i optymizmu. Musi udać się nam wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dziewczyny mam okresss ;/ Plamiłam przez 3 dni i już myślałam że coś z tego będzie a tu ... niestety... to była moja pierwsza AID robiona w 18 dc Ovitrale miałam 17 dc ale nie wiem czemu wydaje mi sie że zabieg był zrobiony za późno... jak jest lepiej na Pękniętych pęcherzykach czy nie?? Powiedzcie nie macie wrarzenia że lekarze trochę naciągają nas na kasę?? bo mi sie wydaje że tak, zreszta jak poszłam na AID tego dnia co mi kazali to lekarka z wielkimi oczami na mnie..... a to już pękły???!!!! (bardzo zaskoczona) - więc ewidentnie przypuszczała że sie nie uda i są małe szanse... ;/ Helenka gratuluję Ci serdecznie :) oby więcej szczęśliwych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helenka GRATULACJE!!! ja juz 7 dni po IUI jestem ahh to czekanie idii nie wiem wydaje mi sie ze najlepiej tu po peknieciu albo tuz przed zeby plemniczki dlugo nie czekaly ,ja mialam tuz przed peknieciem cykle mam 28 dniowe i iui mialam w 15 dniu dla mnie wydawalo sie to za pozno co sie okazalo ze nie w sam raz mi sie tez wydaje ze duzo zalezy o dobrze przeprowadzonego zabiegu i czasem tez to partaczą i szanse sa równe jak za 1 .2.3 czy 4 próba takie same mnieod wczoraj pobelewaja jajniki i troche brzuch gin mi nie dal nic na podtrzymanie ale napewno bedzie w razie czego dobrze mam nadzieje ze te objawy sa na cos bo nigdy tak nie miałam przed @ ehh zobaczymy nie bede sie nakrecac bo to beZ sensu czekam spokojnie do rody i jak nie przyjdzie to ide na bete pozdrawiam i trzyma za wszystkie mocno kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula_30_ masz rację nie nakręcaj się , ja popadłam w paranoję i miałam ciążę urojoną .... piersi mnie bolały , podbrzusze bolało mnie parę godz od przeprowadzonej inseminacji do jakiegoś 31 dc już nie pamiętam kiedy się skończyły te bóle w sumie to typowo jajników raz lewy raz prawy czasem oba (i nigdy wcześniej tak nie miałam ) więc myślałam że zaciążyłam, mdliło mnie, zawrotu głowy, senność w ciągu dnia, wysyp na twarzy... no mówię Ci tyle objawów że zwarjować szło... testy robiłam codziennie (prawie ;)- oczywiście wszystkie wychodziły negatywnie ale ja nadaj wierzyłam w cud - do dziś ;/ ) .... miesiączka spóźniała sie jakieś 5 dni... codziennie czytałam na internecie o objawach , i różnych cudach ....głowa pękała od myślenia.... i wiesz... już mam dość nakręcania i myślenia... prawda jest taka że co ma być to będzie... wiem że się nie da bo sama widzisz co wyrabiałam... ale objawami sie nie sugeruj bo szkoda Twojego Mojego Naszego stresuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idii To nie wrażenie, to fakt... Druga strona medalu to taka, że wszystko jest na zasadzie uda się lub nie.Co byś nie zrobiła to i tak nie masz żadnych gwarancji. Na których lepiej? I na tych i na tych, bo w obydwu przypadkach noże się udać. Paula Co masz na myśli mówiąc o dobrze przeprowadzonym zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jesteśmy w kropce.... ;/ kurcze gdybym mogła z mężem to od razu załapuje ale niestety nie da rady........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka dobrego miałam nosa, ze sie uda. Dużo zdrowia dla ciebie i maleństwa. monjoc i co dostałaś ten pasek św. Dominika?? Pozdrawiam reszte naszej załogi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te eee skrabiiii skrapi duuu
skrabiii tak czytam i widze ze jestes bardzo uszczypliwa w stosunku do innych tutaj i robisz sie nie wiadomo za jaka eskpertke:D to ze tobie sie nie udalo to nie zawisc innym zazdrosnico jedna :D ekspert no popatrzcie tylko haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrapi czapi skrabiiiiii
skrabi widac serio u ciebie jest naprawde albo u faceta nie ten tego ze jestes az po 6 IUI albo twoja psycha:D:D a jestescie "rzekomo" zdrowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Hej Dziewczynki W niedziele zrobiłam teścik domowy i wyszły 2 kreseczki. Na razie jeszcze w to nie wierze dopóki nie usłyszę tego od mojego gina. Na razie aplikuje 6 tabsów luteiny dziennie i wierzę że bedzie wszystko dobrze. No nic w srode kolejne HCG i lekarz. Powiedzcie mi proszę czy na USG juz powinno być widać że kruszynka jest tam gdzie powinna być tzn w macicy, czy jeszcze za wczesnie ( bo to okolo 2 tc - jesli tak jest). Teoretycznie zagnieżdzenie zarodka jest 7-10 dniu po owu? Co do IUI to ja miałam na niepęknietych. Zastrzyk z pregnylu (10 000 j) dostałam w piątek o 9 rano, a w sobote o 10 było IUI. I wtedy jeszcze 2 pęcherzyki nie pekły. Więc nie wiem kiedy lepiej. U mnie było to 25 godz od podania pregnylu. A IUI miałam 13 dc przy cyklach 28 dniowych ( pęcherzyki miały około 20 mm wtedy). Paula_30 wierzę że i Tobie sie uda. 3 mam mocno kciuki. Malina299 - jesli chodzi o pasek Św. Dominika to też mam - dostalam od przyjaciólki. Noszę go cały czas ze soba :) i myślę że duża załuga "TYCH NA GÓRZE" że prawdopodobnie nam się udało. Pozdrówki dla wszystkicch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja się cieszę :) Gratulacje Helenka_81 :) która to inseminacja?? bo nie doczytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m,../.....//........
idii helence sie idalo za 1 razem szansa sa zawsze takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka_81 no mam nadzieje zobaczymy ,a jak nie to w czerwcu kolejne podejscie Helenko tak jak widzisz każdy gin robi inaczej ja znów tez mam tak jak ty 28 -dniowe czasem 29 a IUI mialam w 15 dniu cyklu myslalam ze to jest za pozno ale jak sie okazalo ze były tuz przed peknieciem a zastrzyk mialam 37 h od IUI idii no wlasnie mnie nic nie bolalo po IUI ale jak widac każdy reaguje inaczej ja czekam spokojnie tylko to mi zostalo ale nie nastawiam sie wole zeby mnie milo zaskoczylo niż rozczarowalo, trzeba sie z tym liczyc ze bedzie moze trzeba kolejny raz próbowac a ty bedziesz znow próbwac kolejny raz? jesli mozna wiedziec jaka byla przyczyna strat dwoch aniołków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarńczowa Chyba nie przeczytałaś lektury... Jeżeli dla ciebie proste łączenie faktów i wyciąganie wniosków to eksperstwo, to nie wiem czym jest niewielkie zgłębienie wiedzy. Nikomu nie zazdrościmy i nie dokuczamy... Jesteśmy na tej samej drodze co inni, no może krok dalej... Ale jeżeli jesteś tak dobra jak myślisz to proponuję założyć klinikę. Bo widzę, że twoja wiedza jest znacznie szersza od osób, które spotkaliśmy na swej drodze. Ale przecież to byli "tylko" ludzie którzy posiadają tytuł profesora lub doktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrapi czapi skrabiiiiii
ja nie napisałam ze ktos tu zazdrosci tylko chodzi tu o ciebie ZADROSNICO JEDNA;P:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula_30_ oczywiście że będę dalej próbować AID - niestety, z moim mężem nie mogę bo wychodzi zespol potera ;/ tragedia... moje słoneczka straciłam w 5 mc ciąży (oba );( dlatego nie mamy zamiaru już ryzykować.... chyba bym do psychitryka trafiła wcześniej.... a już z moją psychiką nie jest dobrze ;( ale cóż się tu użalać... muszę żyć dalej ..... i nic tylko odliczam kolejne dni do AID... za jakieś 2 tyg... mogę podchodzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczowa Czytanie ze zrozumieniem to chyba poziom szkoły podstawowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech. przeciwciała p/jadrowe wyszły u mnie dodatnie. Zwiększył mi dawkę Encortonu na 10 mg na ten cykl. Dzisiaj jest 12 dzień cyklu. Dostałam dzisiaj zastrzyk w brzuch. Jutro rano mam zrobić estradiol i lh i napisać jemu smsa. On powie kiedy robić drugi zastrzyk i działać. Będzie to ostatni cykl kiedy będziemy próbować naturalnie. Jak się nie uda trzeba myśleć o iui. Pęcherzyki są 2 po prawej stronie. Każdy po 15mm. Zobaczymy. Będzie co ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×