Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Bachulinek Miałam robione hcg i nie było tak zle, podbrzusze boli jak przy miesiączce, tylko przez czas trwania zabiegu. Dasz rade. Skrabi Jeszcze raz dzięki na slowa otuchy. Klirko Dziękuję za odpowiedz pomarańczowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula i Agal bardzo mi przykro dziewczyny :* Asiula nie zrażaj sie rzadko kiedy pierwsza insemka kończy sie sukcesem ... Bachulinek nie taki diabeł straszny jak go malują - DASZ RADE :) Trzymajcie sie i bądzcie dzielne wszystko sie ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj obudził mnie ból krzywa, jajnikow. Boli do dzisiaj. Nie wiem co jest. Na szczęście jadę dzisiaj na monitoring sprawdzić czy pęcherze pękły. MIałam podobne objawy przy zapaleniu pęcherza ale to raczej nie to bo innych dolegliwości nie mam ;( Co to może być? Dziewczyny na pomarańczową szkoda klawiatury i palców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietanka?
Zapalenie przydatków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietanka?
hiperstymulacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Marietanka ja tam miałam jakies 7-8 dni po owul. Budził mnie w nocy potworny ból brzucha (jajniki, podbrzusze) i to taki jakby skurcz aż bół promieniował do pleców i kręgosłupa. Raz nawet zemdlałam. Nosa pomogła. Mialam tak w cyklach stymulowanych dwóch lub trzech. Tylko że mnie bolał ten brzuch w nocy o stałej porze, czasem 2 razy w nocy. Najpierw myslałam ze to jakies sprawy jelitowe. Wiec nie jadłam kolacji ale nie. Byłam w międzyczasie tych bóli na USG - nic nie wykazało. Lekarz nie wie co to. Teraz prawdopodobnie nam się udało ale brzuch tez mnie bolała tak w 7-8 dni po IUI własnie w nocy przez jakis tydzien, potem pare dni przerwy i znów. Na USG mi wyszła torbiel i lekarz twierdzi ze to prawdopodobnie z tego. Czasem ból zaczyna sie od brzucha a czasem od pleców, ale na szczeście trwa jakies 15 - 20 min i przechodzi. Staram sie wytrzymac i nie biore Nospy. Jutro ide na wizytę, porozmawiam z lekarzem może coś wiecej wyjasni. Nie pamiętam tylko czy przy tych wczesniejszych cyklach stymulowanych ( przed IUI) tez miałam jakąś torbiel czy nie. Wydaje mi sie ze nie ale juz tak gługo to trwa ze sama sie gubie w miesiacach i ilosci cykli ze stymulacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. Dałam d....Nie zrobili mi badania drozności bo zaraz jak wprowadzila chyba już płyn to mnie zabolało własnie jak przy @ i od razu odjechałam i w dodatku miałam drgawki podczas utraty przytomnosci. Mówiła że najprawdopodobniej to nerw który sie wlasnie tam znajduje który powoduje chwilowe niedokrwienie mózgu. Ale i tak mam isc do neurologa i kardiologa. Raczej niec mi nie jest bo siostra ma dokladnie tak samo (tez jej sie tak satło podczas badania gin) i byla na badaniach i wszystko ok. No ale zrobic badania muszę. I cykl w dupe. W przyszłym miesiącu mam przyjsc i bedziemy mowily o laparoskopi przy znieczuleniu ogólnym no ale to chyba jeżeli skierowanie do szpitala da lekarz z praktyką prywatną to będę musiała zapłacić? Nie na nfz? Bo to okrponie drogie jest widziałam że i po 3600- masakra-nie mam tyle ledwo na insemkę zbieram... Wiecie cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Bachulinek ja robiłam HSG z kontrastem ze znieczuleniem ogólnym za 800 zł. (Novum Warszawa). Na nfz nie zawsze dawali znieczulenie wiec wolałam nie ryzykować. Jak jest z laparo to nie wiem niestety bo nie miałam. Marietanka własnie sprawdziłam swój kalendarz i wychodzi na to ze we wszystkich cyklach w których nie pękł mi jakiś pęcherzyk podczas owu (czyli torbiel mi sie zrobiła) miałam własnie takie bóle straszelne i na dodatek tak mi wszystko puchło w srodku ( miałam takie wrażenie) że od razu do łazienki mi się chciało. Sorki za szczególy ale może to jakos pomoże w diagnozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klirka musisz myślec pozytywnie. Lekarz ma rację - wystarczy jeden plemnik a dojdzie do zapłodnienia. Czasem jest tak że para ma idealne parametry nasienia a nie ma dziecka. To ze maż rzucił palenie to powinnio dobrze wpłynąć na nasienie, być może jest to wina przegrzewania jajeczek, stresu albo jakiegoś stanu zapalnego. agal wcale nie jesteś dziwna, ja tez podobnie ja ty reaguję na takie sytuację. Helenka wszystko będzie dobrze!!!! zobaczysz Asiula uda sie następnym razem. Jestem z Tobą i pozostałymi dziewczynyami i razem walczymy - walczymy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal mi tez przykro że naturlane sprawy jakimi powinno być zajscie w ciąże u nas jest najwiekszym marzeniem a niektórym przychodzi to łatwo. No ale trudno szkoda czasu się użalać nad sobą, nie jesteś sama, wrótce to Ty będziesz wysyąłć mms-y. A psychika nie jest ze stali i każdy w pewnym momencie ma prawo "pęknąć" A co do laparo od prywatnego lekarza wie ktoś cos jeszcze? Please napiszcie coś? ?Czy mozna zrobić na nfz? A jesli nie to za ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałm laparo od prywatnego gina, ale nie wiem - nie doczytałam :( - w jakim celu masz miec laparo, bo ja miałam torbiel i miałam normalnie w szpitalu za free, tylko za badania przed musiałm płacic - podstawowe z krwi - za nie zawsze się płaci z prywatnym kierowaniem, przy okazji usunięcia torbielki sprawdzili mi drożnośc- tez za free...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, dlaczego od razu laparo, skoro hsg nie wyszło na "zywca" to można spróbowac ze znieczuleniem ogólnym...Ja miałm HSG USG i zapłaciłam 300 zl, ale bez znieczulenia, tylko zastrzyk w pupę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w celu sprawdzenia drożności bo dzisiaj starciłam przytomnosć przy zwykłym badaniu drożności sola fizjologiczną. Więc mozliwe jest żeby było refundowane mimo że skierowanie od prywatnego? a jak dugo czekałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem szczerze mówiąc miałam sporo wrażeń jak na jeden dzień a p doktor była nieżle wystraszona moją reakcją (a ja myslałam że zasnęłam i mnie budza rano- tylko zastanawiałam się kto to jest? a to była pielegniarka. Może żadko robią HSG w znieczuleniu ogólnym i dlatego od razu laparo... Nie mam pojęcia. Ten cykl i tak psu w d..W następnym sie zgłosze to sie dowiem wiecej na razie mam dość i jeszcze czeka mnie neurolog i kardiolog a ja tak nie lubie chodzic po lekarzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamietam jak długo...Coś ok 1,5 mca? No bo to zalezy przecież tez od cyklu....Ale ja bym poszukała miejsca gdzie zrobią ci hsg w znieczuleniu ogólnym, bo przeciez laparo to już inwazyjne badanie...ja się baąłm nabawić zrostów własnie po laparo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeśli chodzi o laparoskopię to ja chodziłam do lekarza prywatnie ale on wykonywał mi laparoskopię za darmo. przyjmował bowiem w klinice i w swoim prywatnym gabinecie. Bachulinek po co masz iść do neurologa i kardiologa? ten twój lekarz co do niego chodzisz nie wykonuje laparoskopii? musisz popytać w szpitalach bo z tego co wiem nfz refunduje laparoskopię. merietanka co u Ciebie? bóle przeszły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boli już tak mocno ale czuję, że jest ten krzyż. Byłam wczoraj u swojego lekarza. JEden pęcherzyk pękł, drugi został. Ma teraz 36 mm i ma się niby wchłonąć. Bole mogą być od niego. Dostałam luteinę pod język 3x1. za tydzień mam zrobić test albo Hcg. Jak dupa z tego to wstępnie lipiec 1 inseminacja. MUszę odpocząć psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka ciążowy lub bete Hcg. Byłam stymulowana cały cykl. Próbowalismy naturalnie bo lekarz widział szanse. Były dwa pecherze w 12 d.c po 15 mm. brałam zastrzyk na podrosnięcie i 13d.c Ovitrelle. 14 d.c mieliśmy działać. Dokładnie po 24 godzinach. Dał mi encorton 10 mg, Acard, Luteine. ZObaczymy. Ale nie napalam się wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Marietanka glowa do góry i teraz tylko pozytywne myślenie. Skoro lekarz widzi szanse to takie napewno są wiec myśl pozytywnie :D. Czyli wychodzi na to że jednak te bóle przez torbiel tak samo podejrzewam u siebie. Ja dziś po wizycie i wszystko ok :D, pęcherzyk duży i zarodeczek 2mm :), prawie się popłakałam jak to zobaczyłam na monitorze USG :D. Ciąża 5 tydz i 5 dzien :D Dziewczyny tak bardzo mocno 3 mam za Was kciuki. Jak was czytam to jakbym siebie słyszala. Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka kawał maluszka masz w brzuchu:) niech rośnie zdrowo, a ciąża przebiega spokojnie:) Staram się myśleć pozytywnie, ale chyba wole się mile zaskoczyć niz poraz kolejny rozczarować. Czy po tych lekach do stymulacji mogą boleć sutki i brodawki? Mam napęczniale i strasznie bolą. Objaw ciązy to na bank nie jest bo troszkę za wcześnie. Kurczę to moja 1 stymulacja i jakoś wszystko inaczej po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klirka
marietanka to skutki zastrzyku na peknięcie, tez tak zawsze mam, u mnie mija po ok tygodnia pewnie jak pregnyl uwalnia sie z organizmu, choc nie ukrywam, ze wolałabym zeby bolało mnie dłuzej co mogłoby sugerować ciążę :) pozdrawiam, 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka serdecznie gratuluję Ci maluszka niech sobie miło mieszka w Twoim brzuszku :) Do neurologa i kardiologa musze iśc bo podczas badania drożności straciłam przytomnośc i miałam drgawki- takie jak przy niedokrwieniu. Moja siostra też tak ma więc podejrzewam że u nas to dziedziczne a siostra u neurologa z tym była i na szczescie wszystko ok wiec mysle że u mnie tez ale do kardiologa musze iść w pierwszej kolejności. Moj lekarz nie robi laparo bo chyba nie ma tam anestezjologa w klinice tylko wysyla do szpitala (nie pamietam którego) dlatego że tam maja dobry nowy sprzęt i jej pacjentki sa zadowolone ale z tego wszystkiego nie zapytałam ile to kosztuje. Bedziemy rozmawiac dopiero w następnym cyklu. Mnie też sutki bolały po owvitrelli ale nie zawsze choc mialam 4 razy robiony zastrzyk- nie wiem od czego to zalezy. szczerze mówiąc juz sie wtedy napalilam że sie udało tym bardziej ze test wtedy wyszedł mi pozytywny 3 dni przed @ ale to jeszcze niestety była zasługa ovitrelli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati zapytam o hcg w znieczuleniu ogolnym cos mi doktor wspominala że żadko gdzie w znieczuleniu ogolnym to robia chyba ale narobilam ta utratą pzrytomnośi takiej wiochy że ze wstydu chcialam juz tylko z tamtad wyjść. I dzieki za odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Helenko Gorące pozdrowienia dla Maluszka i Ciebie. Bobasek mocno się rozwija... :) Marietanko Trochę nadziei. Jak dobrze pójdzie to Ciebie też trzeba będzie szczypać. ;) Wen U nas kariotyp prawidłowy... Czyli genetyka niewiele wniosła do diagnozy... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie. Jestem na Waszym forum po raz pierwszy, mimo, ze podglądam Was od jakiegos czasu...ale jakoś tak wstydziłam się napisac:P Dziś postanowiłam do Was dołączyć...mam nadzieję, że mnie przyjmiecie:) Dziś miałam pierwszą wizytę w N. Szczerze, to nastawieni byliśmy na inV- bo tak nam zasugerował doktorek po obejrzeniu wynikow meza. natomiat na wizycie okazalo sie, ze te wyniki nie sa jeszcze takie tragiczne, i w naszym przypadku warto sprobowac kilka razy inseminacji. na dodatek, mam w lewym malutkie 2 pecherzyki -ale nie zapamietalam jak male. ALE w sobotę znow mam monitoring, i jesli beda odpowiednie to w niedziele zastzyk i w poniedzialek moja pierwsza inseminacja. Tylko mam do Was pytanie, bo jeszcze wogole sie w tym wszystkim nie łapię- ta inseminacja wypadalaby w moj 19 dc...mam 30- 33dniowe cykle, a czy to nie za pozno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Skrabi ja bede robic kariotyp w lipcu, przed in vitro w sierpniu. Czyli to jest na gen mukowiscydozy? dobrze, ze u Was w porzadku, robilas tylko Ty czy facet tez jakies genetyczne badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do HSG- dziewczyny- miałam w kwietniu robione, naczytalam sie takich glupot o koszmarnych bolach, ze jak tam szlam to bylam przerazona i zaplakana. a bylo tak- weszlam, polozylam sie na stole do rgn, doktorek uklęknąl, zalozyl kulociag, uprzedzil ze teraz zaboli- ale ten bol nie byl wiekszy niz @, niestety jakos slabo poszlo, wiec musial to powtorzyc jeszcze 3 razy. Bylo nieprzyjemnie, ale bez przesady. to nie bol, tylko takie napiecie i trwajace sekunde albo 2:)cale badanie 5minut. Potem wyciagnal, zapytal kiedy ostatnio facet przedemna kleknal tak jak on:) i zapytal czy pomoc wstac. a ja z usmiechem na twarzy wstalam, i poszlam zwiedzac krakowski ryneczek z mezulkiem:) Takze, strach ma wielkie oczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa...i niedostalam do hsg zadnych znieczulaczy ani nic takiego:) Pozdrawiam Was cieplutko. Gratuluję wszystkim mamusiom wyczekanych maleństw, wciąz czekajacym ja ja przekazuje moje motto- Jesli wiara czyni cuda, TRZEBA WIERZYĆ SIĘ UDA:) i trzymam za Was moocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzidziekk Wszystko zależy jak będą rosły pęcherzyki. A rozrzut może być nawet kilkudniowy. Wen Badania genetyczne robi para. Co będzie w wyniku powiem Ci jak je otrzymam. Na razie o wynikach zostaliśmy poinformowani telefonicznie. Na 95% to badanie Wam nic nie powie... W pozostałych 5% może powiedzieć, że jest znacznie większe ryzyko wad płodu. Łapiesz się na badania prenatalne? Jak wystartują jajniki to IVF będzie w lipcu... Dobrze, że jest w porządku, ale by zajść w ciążę będziemy musieli mieć dużo szczęścia... Nawet bardzo dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×