Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Milena, brałam miesiącami parlodel. Ale nie na wiele pomogło ( w sensie obniżenia prolaktyny). Plamien nigdy nie miałam. Mój mały w czwartek skończył roczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka prolaktyna to niekoniecznie niski progesteron, chociaż trzeba sprawdzić. Ja mieszkam w USA i tutaj nie widza zwiazku. I wiele innych rzeczy tez traktuja inaczej niż w pl. Wydaje mi sie ze w pl jest bardziej naciąganie na kasę. Tutaj nie do pomyślenia bo zaraz byłby pozew sądowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki raz jeszcze, mam już receptę na parlodel -wypisał mi na wszelki wypadek, widzę ze tez się długo staraliscie, ale pewnie jesteś młodsza, mi już stuknelo 33.....miałas może stymulacje i iui zanim naturalnie się udało? Zazdroszczę Matiego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiLenko, pierwszy raz słysze, że jakieś badanie robić o konkretnej godzinie :/ To trochę nielogiczne dla organizmu każdej z nas taka 7 godzina może znaczyć co innego... Prolkatynę powinno się badać, rano (do ok 3 h po wstaniu), nie nalezy byc po wysiłku i w stresie, niby powinno się trochę posiedzieć przed badaniem, ok doby przed badaniem nie powinno się stymulować sutków. Zawsze możesz dla pewności powtorzyć badanie, ja np. nie miałm zachowanych powyższych zaleceń (bardzo się tego dnia spieszyłam i streeesowałam az brzuch bolał), a prolaktyna przed obciążeniem była w normie...więc nie ma reguły. A z tą prolaktyna po obciążeniu to chyba się od tego odchodzi...poczytaj sobie, ja miałm po obciażeniu za dużo, ale sprawa sie rozmyła, później już nie badałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Bahati, to jutro nie będę się tak wcześnie zrywać tylko o 9 sobie w szpitalu pobiore :-), czytam twojego bloga, trzymam kciuki, jak ten czas leci szybko, niedługo dzidzius będzie już obok:-), zazdroszczę bardzo, mam nadzieje ze nam tutaj wszystkim tez się w końcu uda, musi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Prawdopodobnie 8 maja będę miała drugą iui . Narazie jestem tylko na clo i bromergonie.Stres stres stres i nic więcej .Czy tym razem się uda. Pierwszą iui miałam na pękniętych pęcherzykach w 16dc.Lekarz mówił że nierobi się iui na niepękniętych bo nie ma pewności że pękną . Mi po pregnylu (2dawki)pekły dopiero po 52godzinach.Teraz jak was czytam to niewiem juz czy nie lepiej na niepękniętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Dziewczyny czeka mnie 1 inseminacja. U mnie wszystko ok tylko maz ma slabe wyniki. Monitoring cyklu byl w zeszlym miesiacu i lekarz powiedzial ze 1 inseminacja bedzie u mnie bez wspomagaczy . Mam robic testy owulacyjne od 10 dnua cyklu i jak tylko pojawia sie 2 kreski to mam natychmiast do nich zadzwonic. Maz musi dostarczyc nasienie i w laboratorium maja wzmocnic nasienie meza aby powstal mistrz olimpijski w plywaniu. Powiedzial ze jesli w tym cyklu sie nie uda to w nastepnym sprobujemy z hormonami. Strasznie sie denerwuje. Mam nadzieje ze uzyskam troche wsparcia u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorówka Będzie dobrze nie stresuj się :D Mój lekarz dla odmiany twierdzi, że IUI na pękniętych to "już po zawodach". Komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia tylko kilka (!!) godzin. Bullitka Jesteśmy tutaj by się wspierać. Pisz śmiało. Kciuki za testujące i powodzenia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clematis a do kogo chodzisz w Gamecie? Ja miałam IUI na 2 peknietych i 2 niepeknietych.Byly w sumie 4 pęcherzyki, dwa zdazyly peknac. Pewnie tamte 2 już nie pekly tylko się wchlonely.Niestety nie udało się. Zastrzyk na pekniecie miałam robiomy w piątek o godz 22 a IUI w poniedziałek o 10, wydaje mi się ze troszkę za wcześnie ten zastrzyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Milenko witam Cię bardzo serdecznie. :) Bardzo miło, że pytasz. Niestety u Nas nic się nie dzieje... Próbujemy, ale efektów brak. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. W odpowiedzi na pytanie dotyczące dlaczego akurat danego dni mam mieć IUI? Przez kilka miesięcy miałam robione usg w połowie cyklu ok. 14-16 dnia cyklu. Za każdym razem w lewym jajniku był pęcherzyk wielkości ok. 18-20 mm. W związku z powyższym lekarz stwierdził, że nalezy zrobić pierwsza IUI ok. 15 dni cyklu a nastepną prwdopodobnie 17 dc. czy ma racje niewiem. Zobaczymy bo IUI juz w nastepna sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katioooooooooo
To co robi twój lekarz to toatalny, bezsens! To tylko celowanie po omacku, cnie ma nic wspólnego z profesjonalną inseminacją. Wygoogluj sobie temat :/ Jeżeli już robi się iui po kilkukrotnym usg, żeby trafić w odpowiedni moment, po to stymulacja i zastrzyk na peknięcie, jak już2 iui w jednym cyklu to w odstepstwie 12-24h. Jeśli płacicie za każdą próbę to ten lekarz to oszust!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Za każda IUI płacić bedziemy po 400 zł. Z tego co widzę to niezbyt wygórowana cena. Co do stymulacji to biorę Clo i niewiem dlaczego może to normalne zle dzisiaj jest np. 6 dc i strasznie mnie piecze lewy jajnik. Czy to spowodowane jest działaniem clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Akkmo bardzo mi miło, że pytasz 👄 U mnie wszystko ok. Jak zwykle po IUI boli podbrzusze, a z nowości to odczuwam od dwóch dni dość intensywne kłucie w lewej pachwinie. Z każdym dniem dopada mnie tzw. Fiś :classic_cool: Jednakże w jego likwidacji bardzo pomaga mi chłodny głos rozsądku -> czyli Mąż hihi Kattiu Być może pieczenie jajnika jest spowodowane przyjmowaniem CLO. Może pęcherzyk rośnie szybciej i dlatego odczuwasz dyskomfort ? Dlatego jak najbardziej zgadzam się z głosami przdmówczyń. USG i monitoring to podstawa ! (a swoją drogą 2 x 400 = 800 zł - no nie wiem czy to mało wygórowana cena - ja płacę 600 zł ) Zrobisz oczywiście jak zechcesz. Słoneczka życzę, a testującym II 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clematis dziękuje za odpowiedź. Po waszych wpisach sama już niewiem co robić? Czy iść do jakiegoś innego lekarza czy pozostać przy tym i spróbowac IUI na takich warunkach jak on zaproponował. Ale z drugiej strony obawiam się rozczarowania szukając kolejnego specjalisty od jednego już uciekłam bo bez jakiś konkretnych badań np. HSG, PC test chciał mi robić IUI za prawie 3000 zł. Więc Panu podziękowałam i więcej mnie nie zobaczył. A niby taki dobry poleciła mi go ginekolog, do której kiedyś chodziłam w przychodni rejonowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /Natka/
Hej. Jakie badania hormonalne Wasi lekarze zalecają zrobić przed inseminacją? Mój zaledwie TSH, PRL i anyTPO zastanawiam się czy to wystarczy, a co z LH, FSH itd.? Jakie badania wykonywałyście przed insemką i które są kluczowe/najważniejsze? Pozdróweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Natko Konkretnie jakie przed IUI to pisałam kilka postów wcześniej. Ogólnie to mieliśmy masę badań przed przystąpieniem do zabiegu. Toxo jest ważna z tego co wiem, oraz stosunek LH do FSH w bodajże 2 dc Jak coś mi się przypomni to napiszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Natko Ja miałam robione cytologię(bo dawno nie miałam),Posiew z kanału szyjki, badanie w kierunku chlamydii .Moj maż posiew nasienia.Razem HIV combo, HBsAg, VDRL, anty HCV, anty HBs , anty HBc total . Dodatkowo Toxoplazmoza ,CMV,przeciwciała w kierunku różyczki i przeciwciała antykardiolipinowe. Clematis trzymam mocno kciuki:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompletny dołek mnie dopadł:(Przestało mi na wszystkim zależeć,łącznie z IUI...Zaczynam odczuwać bóle podbrzusza,więc @ zbliża się pewnie wielkimi krokami,to oznacza kolejny monitoring,kolejne hormony i nerwówkę...Tylko dlaczego mnie to nie cieszy?:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /Natka/
Clematis, Pomidorówka85 dzięki dziewczynki za odzwew :) Mój gin wspominał, ze pobierze wymaz do badania, ale jakiego to dokladnie dopytam przy nastepnej wizycie. To jest gin/endokr. wiec myśle, ze skoro skierował mnie na te tylko 3 badania to to wystarczy. Ja też przymierzam się do insem. ale to w okolicach wakacji, teraz miałabym ciężko to pogodzić czasowo jak i finansowo. Mam nadzieje, ze będziemy w kontakcie, wczytam się w Wasze wypowiedzi by lepiej Was poznać :) Pozróweczki, miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /Natka/
akkma32 Myśle, ze kazdą z nas od czasu taki stan dopada, ja bynajmniej też tak mam. To wszystko jest bardzo trudne, czasowe i obarczone nie małymi kosztami jak i wielkim wysiłkiem, stersem i organizacją. Nie mamy łatwo niestety.... ale nie można się poddwać by poźniej nie zalować, ze nie wykorzystało się wszystkich możliwości! :) Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Akma- zawsze tu pocieszasz wszystkich i chyba masz silny charakter, dół przejdzie i dalej będziesz walczyć, jestem tego pewna. Z doświadczenia wiem, ze doły trzeba przeczekać. A ból brzucha może oznaczać tez coś innego, mnie zawsze bolało jak na okres a potem test pokazywał II. Scrabi- przykro mi ze Wam tez się nie udaje już tak długo, pamietam jak czytałam strony na których się udzilalas, to już dawno temu było, powiedz planujecie może IUI? / czy tylko naturalnie? bo my się teraz zastanawiamy nad kolejna, ale już ze stymulacja. A jak sie trzymasz psychicznie? No i moja prolaktyna wyszła raz 46, za drugim 24, i tak ponad normę, jeszcze raz bede badać. Martwię się, bo to wszystko już tak długo trwa, chyba nawet nie będę umiała się tak prawdziwie cieszyć ciąża, tylko zamartwiac się będę w kółko jak się kiedyś uda.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, chyba niewiele was tu zagląda ostatnio. Mam pytanie- dziś 14 dzień od zastrzyku Ovitrelle, test ujemny, po takim czasie miałam już dodatni, czy jest jeszcze szansa? Najdziwniejsze ze nie mam plamienia ktore w 24dc juz zawsze bylo, może ta histeroskopia coś naprawila... I tak chyba zrobię bete przed odstawieniem progesteronu.... Co u Was? Ktoś testuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądam tutaj kilka razy dziennie :) Nie chcę być nachalna, choć często napisałabym do Was. Milenko po 14 dniach u mnie HCG z zastrzyku już nie było wyczuwalne przez test. Życzę powodzenia ! Akkmo, Pomidorówka , Katiia, Natka -> co u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clematis, ale 14 dni po Ovi już powinien być dodatni test gdyby była ciąża, a wyglada na to za znowu nici, choć brak plamienia mnie zastanawia, jutro robię bete, dzięki i powodzenia rownież. Na Bocianie znalazłam wątek gdzie jest wiele dziewczyn z podobnymi problemami, siedzę tam na wątkach często, to straszne -nigdy nie sądziłam, ze czyjeś nieszczęścia mogą przynosić ulgę, ale trochę tak jest.... Jest mi lżej wiedząc ze z podobnymi problemami dziewczyny doczekały się zdrowej ciąży i maja nawet po dwójce dzieci :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×