Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Allisa, ciągle zastanawiam się co mogło być przyczyną (chociażby w kwestii przyszłych starań). Myślę o kilku rzeczach, ale od razu zaznaczam, że to tylko moje przypuszczenia: 1.ŚLUZ - niby mieliśmy badanie na wrogość, ale w miejscu, gdzie mieliśmy swoje 2 poprzednie iui; u lekarzy, którzy nie wzbudzili w nas zaufania (mam podejrzenia co do rzetelnośc**przeprowadzenia zabiegów), może wrogość, a może ogólnie jego słaba jakość (nie obserwowałam u siebie płodnego śluzu). 2. STYMULACJA, zawsze miałam swoją owulację, ale myślę sobie, że może pęcherzyki, które urosły "sztucznie" miały lepszą jakość? 3. TYŁOZGIĘCIE MACICY - wiem, że odezwą się głosy, że to nie ma znaczenia, ale ja w swoim czasie dużo na ten temat czytałam i opinie (zaznaczam)LEKARZY są na ten temat różne, mi pierwszy gin powiedział, że to "tylko taka uroda", inny już nie zaprzeczył, że to może przeszkadzać. Wiem, że są kobiety, które z tą przypadłością zachodzą w ciążę w pierwszym cyklu, ale pewnie też tyłozgięcie tyłozgięciu nie równe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa, no właśnie w naszej historii też przewinęło się endometrioza; tzn. nigdy żaden moich kilku lekarzy nie powiedział "ma pani endometriozę", ale ja 2 razy miałam TORBIELE ENDOMETRIALNE! Obydwie usuwane laparoskopowo, po 2 zabiegu miałam przez kilka miesięcy sztuczną menopauzę. Później torbiele się nie pojawiły ( tzn. coś mi się wydaje, że o jakieś torbielce mówił gin, na początku cyklu, w którym zaszłam, ale później o tym zapomniałam). Nikt mi później o temacie nie wspominał, raz tylko jeden lekarz stwierdził, że "nie widać żadnych ognisk endo)".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Dziewczyny i znów mam pod górkę. Zadzwoniłam do gina żeby umówić się na wizytę przed Iui i powiedział mi ze muszę jeszcze wykonać badania przed IUI: wymazy, wirusologiczne, cytologię bo już miął termin ważności tych badań. Więc moje drogie w tym cyklu badania a w następnym IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim co tu taka cisz nastała od wczorajszego ranka? Co u Was jakieś zmiany? Jak samopoczucie w ten śnieżny dzień? U mnie kiepsko, po wczorajszej IUI strasznie boli mnie podbrzusze. Podejrzewam, że to od tego zastrzyku bo mi się jakoś tak dziwnie twardy brzuch zrobił w tym miejscu gdzie miałam wkłucie. Poza tym czuję się jakoś tak normalnie, czekam z niecierpliwością co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę to samo po raz trzeci, oby tym razem dodało, bo się zdenerwuję... Bahati u nas endo jest zdiagnozowana. W trakcie laparo pobrano wycinki do badań. Miałam wiele zrostów do tego torbiele... ogólnie podobno lekkie pobojowisko łącznie z tym, że lewy jajnik był zrośnięty z czymś innym... Dlatego u nas endo jest bezpośrednią przyczyną, choć może istnieją jakieś inne o których mi nie wiadomo na tę chwilę. Tyłozgięcie też mam. Zdaniem większości lekarzy nie jest to problem, choć czy ja wiem... PS jednak decydujemy się na IUI. Decyzja mojego męża, który stwierdził, że teraz nasze działania muszą być intensywne, póki endo nie wróciła... pozdrawiam serdecznie. Piszcie co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katiia trzymam zatem kciuki żeby IUI była udana. Zastrzyki pregnylu są bardziej bolesne niż ovitrele. Mi np. pregnylu nie podawano w brzuch. Ovitrele właśnie w brzuch biorę, ale on jest naprawdę milion razy lepszy, nic nie boli, igiełka cieniutka, nic nie czuć. :) pozdrawiam i myślami jestem z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Na forum debiutuję, o dzidzię staramy się ponad 2 lata. Mija czwarty dzień od pierwszej iui. Brzuch dość duży, chwilami pobolewa, w sumie od samego początku czuję jajniki. Pęcherzyki miałam w sumie trzy - dwa w lewym, jeden w prawym jajku. W domu wszyscy zdrowi, zarówno M jak i ja mamy bardzo dobre wyniki. Do tego mam ledwo skończone 25 lat, więc i wiek jest spoko. A jednak coś nie gra... Pozdrawiam Was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Miałam wszystko co możliwe, nawet pytałam gina, czy o niczym nie zapomnieliśmy. Jedyne czego lekarz nie robił, to badanie wrogości śluzu. Mówił, że odchodzi się od tego, że to kwestia podważalna. Jeśli ewentualnie takowy by był, iui jak znalazł. Testuję 6 lutego, 12 badanie progesteronu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
no niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w piątek idę na podgląd mam nadzieje,że pęcherzyki rosną ładnie. Jestem na gonalu 50, 5dc. Musi się nam w końcu udać, musimy żyć z nadzieją,że te IUI które są przed Nami będą ostatnimi :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baobabka gdzie się leczysz? mój lekarz też miał dokładnie takie samo zdanie na temat badania śluzu. PS HSG miałaś? laparoskopię też? malutka ja idę na podgląd w niedzielę, póki co dziś mam 7 dzień cyklu. Myślę, że we wtorek będziemy podchodzić do IUI. Malinka jak tam u Ciebie? akkma coś się nie odzywasz, jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baobako
miałaś hsg, laparoskopie diagnostyczną, histeroskopie diagnostyczną, badaliście się pod kątem niepłodności immunologicznej (przeciwciała w śluzie, we krwi, przeciwko otoczce przejrzystej komórki jajowej,Anty- Theca folliculi), kariotyp, badanie DNA fragmentacji plemnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa dziękuję za wsparcie, za ciebie również trzymam kciuki i jestem z Tobą. Baobabka witam na forum, razem łatwiej przez to wszystko przejść, a przecież nie jest łątwo. U mnie bez zmiany, ciagle mnie boli brzuch. Nawet wziełam dwa dni urlopu jutro i w piątek żeby odpocząć troszkę. Mam zamiar poszaleć w kuchni troszkę, gdyż uwielbiam gotować, piec, itp. odstresowuje mnie to i dzięki temu zapominam o całym świecie, a moi domownicy sie cieszą nową smaczną potrawą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak tak wypisujecie jednak te wszystkie badania to wychodzi na to, że sama muszę "się" uzupełnić, bo np. kariotypu jeszcze nie robiliśmy i DNA fragmentacji plemnika też nie... chyba jeszcze to przed nami. katiia ja za to trafiłam na chorobowe, grypa mnie wzięła masakrycznie bez zapowiedzi :) dlatego póki co grzecznie łóżko i herbatka oraz leki. Chętnie bym coś upiekła, obiecałam mężowi tartę adwokatową :) ale będzie musiał jeszcze parę dni zaczekać :) PS dziewczyny Wy wszystkie robiłyście kariotyp i to badanie DNA plemnika? jakie wyniki u Was z tych badań? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja78
Sissi cesarzowa chodzi o cytogeniczne badanie kariotypu ? Jesli tak to ja robiłam Wynik-zapis kariotypu zgodnie z normami ISCN 2009r u mojego m.46,xy u mnie 46xx :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja78
DNA plemnika nie robiliśmy, zdrówka życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dopiero wróciłam z pracy, cały dzień myślałam, co tu słychać. @Sissi cesarzowa - leczę się w Invimedzie we Wrocławiu. HSG miałam - wszystko drożne, nawet nie ma żadnych pokręceń ;) Laparo nie było zatem potrzeby. Histeroskopia diagnostyczna - nie było wskazań Przeciwciała w śluzie - nie Przeciwciała we krwi - tak Anty- Theca folliculi - także nie było wskazań Kariotyp - jej, na jakiej podstawie to badanie jest wykonywane? Badanie DNA fragmentacji plemnika - chyba nie... robiliśmy podstawowe badanie (koszt 175 zł, a z tym chyba byłoby drożej). Katiia - bardzo dziękuję, czytałam fora już tyle czasu, że przyszedł czas zmiany trybu z biernego na czynny ;) Dziewczyny, któraś jest niedługo przed testowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baobabka laparo nie robi się tylko w przypadku gdy hsg wyjdzie źle. U mnie hsg wyszło super, a jednak przyczyny lekarz nie znalazł, więc zrobił laparoskopię diagnostyczną z histeroskopią przy okazji i potem wyszło, że jest endometrioza. U mnie jedynie wyszło, że mam podwyższony marker nowotworowy co jest czasem objawem endometriozy. Choć lekarz i bez tego robiłby mi laparoskopię... mimo wszystko nie przejmuj się :D ja jak widać też niektórych badań nie miałam :) np. właśnie kariotypu czy mąż nie miał badania DNA fragmentacji plemnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, cholerka. Dzięki, podpytam lekarza... jeśli jeszcze w tej sprawie u niego zawitam ;) PS U mnie był to czwarty cykl stymulowany. Do tej pory brałam clo, ovitrelle, fostimon i pregnyl. Jutro badam progesteron i w razie potrzeby - duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obyś nie musiała już pytać o nic w tej sprawie i oby Wam się udało :) ja jadę na wizytę w niedzielę, zobaczyć jak tam pęcherzyk... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem trzymam kciuki, bardzo mocno. Rozumiem, że przymierzasz się do iui? Jesteś na clo? Jeszcze w odniesieniu do HSG - jeśli któraś jest d Dolnego Śląska i ma ten zabieg przed sobą, bardzo polecam Trzebnicę. Przyszłam na salę, położyli mnie, wpuścili znieczulenie... i po trzech godzinach się obudziłam :) Bez bólu, na odchodne zupka ;) miałam wrażenie, że to hotel a nie szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamierzamy podejść do IUI. Miałam już jedną przed laparoskopią, teraz jedną po laparo, no i może we wtorek będzie kolejna... u mnie jak chodzi o HSG miałam robione w Katowicach w Provicie. Też wszystko przebiegało super. Z tym, że ja dostałam tramal i ogólnie czułam dość normalnie, ale było naprawdę ok, bez jakichś sensacji. Położna trzymała mnie za rękę :D co mnie w sumie bawiło :D też się czułam jak w hotelu :) ale opuściłam klinikę po godzinie może. Nie jestem na clo. Ten lek brałam rok temu przez pół roku i nic. Potem trafiłam właśnie do Katowic. Teraz stymulację mam z trozebaxem. Widzę jednak, że bardzo niewielu lekarzy podaje ten lek. Zwykle clo, gonal, menopur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Bahati bardzo Ci dziękuje za odpowiedź. W sumie to widzę w Twoim opisie siebie, też mam takie różne luźne przypuszczenia, ale nic zdiagnozowanego. Dziś byłam na monitoringu 16mm, prawdopodobnie z sobotę druga IUI. Bahati a jeżeli mogę Cię zapytać, czy teraz nie zabezpieczasz się i nic nie wychodzi? sisi biedna jesteś kochanie, bo to długo u Ciebie trwa. Ale jesteś jeszcze młoda i nie masz dużego ciśnienia wieku, więc życzę Ci dużo wytrwałości i trzymam kciuki. katiia , 2 razy IUI w ciągu dwóch dni? szczerze mówiąc nie spotkałam się nigdy z czymś takim, trzymam kciuki. malinko nie martw się, ja pierwszą IUI też miałam pod górkę, najpierw lekkie zapalenie, potem nie wyrobiłam się z badaniami, a potem poszłam na monitoring za późno. Teraz idę za ciosem, więc nie martw się. Ciesz się, że w końcu jakiś przełom nastąpił. Akkma strasznie jestem ciekawa jak Twoje skarbki? viki jak się miewasz? mysza, asiena dawno Was nie było:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa, ta niewiedza co "nie gra" jest straszna, jeszcze kiedy się starałam myślałam jak fajnie było by "wejść w siebie" i zobaczyć gdzie "biegną" plemniki, co się dzieje, gdzie się nie udaje.... Co do Nas, to ja nawet jeszcze porządnie nie miesiączkuje (jedna skąpa @ w XII), wciąż uzupełniająco karmię piersią, ale szczerze to unikamy zajścia w ciążę. To nie jest sprawa do opisania w kilku zdaniach. Chcę mieć drugie dziecko, już nawet kilka tyg.po porodzie mogłabym znów zajść (chodzi o moją chęć), ale to nie takie proste, musimy myśleć racjonalnie, ja w tym tygodniu wróciłam do pracy...a bardzo ją lubię, szanuje szefa (to specyficzna praca, więc ogólnie trudno mi wyjaśnić szczegóły); myślimy o przeprowadzce; opieka nad 2 maluchów (zwłaszcza z niewielką różnicą) to zupelnie co innego niż nad 1... ★ Ale nie wiem czy wiesz/pamiętasz pisała z nami Agula, która miała chyba z 7 iui, urodziła a kilka mcy temu pisała że jest w 2 i to naturalnej ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym boję się tego stresu, niudanych starań, lęku o ciążę, zdrowie dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×