Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość allisa
kkahha oczywiście zapomniałam się podpisać:-) ucia i tak jesteś dzielna, że sobie radzisz przy częstej nieobecności męża. Skoro pragniesz dziecka, to może rzeczywiście zaryzykuj, teraz można latać w tą i z powrotem. Moja koleżanka właśnie tak funkcjonowała przez dłuższy czas, ale zmieniła to rok temu i pojawiają się tu co ok 2-3 tygodnie i nie żałuje swojej decyzji. Nic na siłę, ale podejrzewam, że Ci ciężko czasem, zawsze też możesz wrócić:-) ja już powoli oswajam się z myślą o in vitro i z zadziwieniem obserwuję, jak łatwo życie może nas zmusić do dostosowania się. Jednak człowiek ma duże zdolności adaptacyjne i bardzo mądre jest powiedzenie: wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono. Trzymam za Was dziewczynki kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie chce byś zlosliwa, ale właśnie moja 3 lata jak Malina założyła topik. I nawet nie podeszla do pierwszej inseminacji. Nie wierze ze to z czystego przypadku :( było tutaj wiele dziewczyn które zaszły w ciążę, wiele kontynuuje przygodę z IVF. Czy nie uwazacie ze IUI nie ma juz dla was sensu? Ja to widze z boku, wy tym zyjecie, więc czasem ciezko dostrzec fakty. Sorry ze sie wcinam. Oczywiście rozumiem ze niektóre z was nie biorą pod uwagę IVF ze względów swiatopogladowych bądź ekonomicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
gościu, na ostatniej konsultacji usłyszałam, że odchodzi się już od inseminacji, ze względu na niską skuteczność i małe szanse. Ale przeskoczenie ze stymulacji od razu do in vitro jest ciężkie, szczególnie w niepłodności idiopatycznej. Stąd przynajmniej u mnie była decyzja o IUI. Każda do której dociera, że ma problem z płodnością wierzy na początku, że nie dojdzie do etapu in vitro. Potem dopiero z tym się godzimy, jednej wcześniej, drugie później. Wiem, że czasem traci się bez sensu czas, ale nie ma żadnej, która umie w tym przypadku przewidzieć przyszłość, więc postępujemy w zgodzie z tym co czujemy i na ile jesteśmy zdolne to udźwignąć. Myślę, że gdyby któraś z nas wiedziała, że in vitro da szansę na 100% wtedy pewnie nasza walka trwałaby krócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkahha
ucia82 - grunt to się nie poddawac i nie stresować. allisa - masz rację.Problemy ma wiele dziewczyn i to niezależnie od wieku. Dziewczyny, jeśli ma być IVF to niech będzie. Wszystko jest dla ludzi. Każda z nas na pewno ma obawy, ale skoro mamy cel to trzeba dążyć do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissisi
In vitro ma niewiele większą skuteczność - drogi gościu. Dla niektórych ta metoda jest nie do zaakceptowania, inne muszą do niej dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze ivf ma większa skuteczność. I napisałam w moim poście ze niektórzy nie decydują sie ze względów swiatopogladowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa - głowa do góry. Pewien mądry człowiek napisał, że "Nadzieja to cierpliwość czekania na to, że spełnią się wszystkie Boże obietnice".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkahha
Sissi cesarzowa - przykro mi. Trzymaj się kochana. Mocno wierz,że uda się kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa przykro mi ale trzymam kciuki za następną :) Dziewczynki po jakim czasie robiłyście testy lub bete??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny IVF ma większa skuteczność, mówi się że naturalne poczęcie to 8%, IUI max15%, a IVF 30% więc szanse idą w górę, a przynajmniej przy IVF sprawdzic czy wszystko w porządku z zarodkami, czy dochodzi w ogóle go zapłodnienia, czy zarodek się rozwija, i czy problem jest w zagnieżdżeniu czy gdzie indziej, u mnie była zdiagnozowana niepłodność idiopatyczna 4 lata starań a właściwie to więcej bo nigdy nie uważałam z moim przyszłym mężem przed ślubem, potem lekarze wszystkie badania super 3IUI nieudane ze stymulacja i bez 1 po laparoskopii i też nic zdecydowaliśmy się na na IVF i za pierwszym razem się udało, Każdy robi jak uważa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona8413 cierpliwości :) mój lekarz mówił ze test mogę robić 14 dni po IUI, a betę to po 10. Życzę Ci jak najlepiej, miejmy nadzieję, że nie będziesz robiła powtórek. Powodzenia. Trzymam kciuki :) Przede mną czwarte podejście, co dalej nie wiem. Czas pokaże ile będziemy z mężem w stanie przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insemianaczka
Gościu dla ciebie IVF to diagnostyka niepłodności dla innych niedopuszczalne manipulowanie zarodkami! Informacje o skuteczności danej metody to tylko statystyki, a żadna metoda nie jest w 100 procentach pewna. Fakt przy in vitro skuteczność jest o kilkanaście procent wyższa, ale między tymi dwiema metodami jest kolosalna różnica, znacznie większa niż te procenty skuteczności! Zrozum, że in vitro nie jest to niekontrowersyjna metoda, wielu ją dopuszcza, ale na końcu, w ostateczności i chce przejść cała drogę, łącznie z IUI, zresztą sama tak zrobiłaś! To jest temat o inseminacji, są tu szczęśliwe (dzięki tej metodzie) mamy, więc po co się wcinasz w ten temat skoro ciebie nie dotyczy! P.S. Wykorzystałaś wszystkie zarodki?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona8413 - betę najwcześniej zrób 10 dni po a najlepiej 11 po IUI, jeśli miałaś zastrzyk np. pregnyl czy ovitrelle, bo zastrzyk może wpłynąć na wynik badania jeśli zrobisz betę wcześniej ucia82 - oby to było nasze wspólne szczęśliwe czwarte podejście :) tego sobie i Tobie życzę, a pozostałym dziewczynom, żeby się udało wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak nie ulega watpiwosci ze invitro ma większe szanse powodzenia. I juz pisałam, nie chodzi o światopogląd. Rozumiem ze dla niektórych ivf nie jest opcja. Chodzi mi o to ze jesli kilka iui sie nie udało to zaczynacie kręcić sie w kółko, a szanse maleją. Nie można mieć wszystkiego, byc w zgodzie z sumieniem (decyzja o ivf a raczej jego braku), i posiadanie dziecka. Czasem sa takie przeszkody ze zostaje tylko ivf lub nie posiadanie dziecka. Ps, nie wszystkie posty sa moje, ale ktos podziela moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa - nie wiem co mi pomogło, ale czuje w sobie spokój i niech się dzieje co ma się dziać :) w przyszłym miesiącu jadę do męża i nie wiem czy będziemy cieszyć się z efektu czy beczeć z jego braku, jedno wiem na pewno będziemy w końcu razem :) Powodzenia i pamiętaj, że tylko spokój może nas uratować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
miałam 3 "wykorzystałam" 1jeśli można tu w ogóle mówić o wykorzystaniu jestem w 26tc i na 100% zabiorę do domku resztę tylko w tej chwili nie mogę, fakt jestem 2 gościem i podzielam zdanie koleżanki że jak zrobiłaś 3 - 4 IUI to już nie ma sensu w to dalej brnąć, szkoda czasu, energii, aczkolwiek znam przypadki że IVF nie pomogło a dziewczyna zaszła naturalnie trzeba wierzyć że się uda, i tez tu kiedyś pisałam i bardzo kibicuje dziewczyną szczególnie malince, a jeżeli ktoś uważa że się wcinam to jego problem, ale może dzięki temu komuś pomogę podjąć decyzję miłego wieczoru. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
cesarzowa TRZYMAJ SIĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
sisi, trzymaj się, trochę Ci się opóźniła miesiączka i pewnie miałaś już duże nadzieje. Mnie też po piątku okres stanął w miejscu i już oczywiście miałam cichutkie nadzieje, że może, ale nic z tego. Ja już nie podchodzę do czwartej IUI, ale trzymam za Was kciuki. gościu, jeżeli mogę zapytać, co rozumiesz pod pojęciem, że resztę też zabierzesz do domu? skorzystasz jeszcze z in vitro? czy mogę Cię też zapytać czy w tym in vitro, które się udało miałaś podane dwa zarodki? przepraszam, że odbiegam od tematu, ale ja powoli przechodzę do okresu oswajania się z inną metodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
viki jak u Ciebie, jesteś już po miesiączce? jak się czujesz? kiedy trzymać za Ciebie kciuki?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkahha
allisa Jestem juz po pierwszej IUI. Było ok. Sprawnie i bezboleśnie.Dostałam Ovitrelle na 2 godz. przed IUI. Jesli zajdzie konieczność kolejnej IUI to mam zapisane na stymulację zastrzyki podskórne, ale nie mogę odczytać jakie ;-) Nic nie wspominałam o stymulacji, gin sam zlecił, pomimo tego,że miałam piekny pęcherzyk dominujący i ładne endometrium. Teraz na spokojnie czekam na efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
hejka ALLISA - wszystko oki, po woli do przodu, jestem w trakcie II @, ale myślę ze w kwietniu zapisze się na wizytę do lekarza żeby zlecił badania , bo na pewno będzie kazał coś zrobić i możne jak się wszystko uda w maju- czerwcu podejdę do inseminacji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki dzięki, trzymam się :) nawet się tym razem nie popłakałam :) tyle, że wiosna przychodzi i ciężarne wychodzą na zewnątrz i wszędzie je widzę ;) widzę, że Ty na spokojnie sobie to bierzesz, i dobrze. pozdrawiam Cię gorąco allisa - no pewnie, że nadzieję miałam :) szczególnie w poniedziałek, a potem niestety wieczorem kanał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
kkahha trzymamy mocno kciuki:-) nie wiem na ile stymulacja pomaga, ale na pewno nie zaszkodzi. Oby Ci się udało:-) bądź dobrej myśli. viki daj znać koniecznie jak już się zdecydujesz. U Ciebie są duże szanse, więc życzę Ci udanej następnej inseminacji. sisi- musisz sobie powoli dojrzeć do ewentualnych innych decyzji, nic na siłę, kibicuję Ci, żebyś postąpiła mądrze i w zgodzie ze sobą. Ja już jestem zdecydowana na in vitro. Nie podchodzę już do czwartej inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkahha
allisa Jestem dobrej mysli, bo muszę być i każdej z dziewczyn radzę tak samo. Nic mi nie da zamartwianie i panika. Odpuściałam masaże, fitness, siłownię i brakuje mi tego troszkę, ale chodzę na spacery z psem i siostrzenicą , by si erelaksować i nie myśleć o rezultatach IUI. Zastanawiam sie tylko, dlaczego lekarz nie przepisał mi duphastonu czy innych leków po zabiegu ? Może nie każy musi brać? Nie wiem. allisa - każda decyzja jaką podejmiesz będzie prawidłowa i TWOJA ! Działaj kochana i nie rezygnuj z marzeń, bo szczęście jest tuz, tuż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allisa podany miałam 1 zarodek i się udało a zostało mi jeszcze 2 zamrożone więc myślę że jak dojdę do siebie po porodzie i jak mi gin pozwoli to będę miała transfer z tych mrożonych jak się uda to będę chciała żeby oba były transferowane jak ni to jeden Widzę że przeszłaś na topik o IVF tam ci na pewno dziewczyny pomogą i ja zresztą też one maja niesamowitą wiedzę pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkahha jak długo jesteś po IUI? Mi Gin kazał po zabiegu 10 dni brać luteinę,masakra to czekanie jest masakrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkahha
iwona8413 Jestem po IUI 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×