Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Imagination1982 Ja zażywam mleczko pszczele od stycznia 2014. Najpierw miałam to samo, co Ty z tej samej strony, a teraz mam dostęp do mleczka w granulkach i pod język wkładam. Nie robiłam przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pisaneczka
no własnei w pl to temat tabu. i niestety wydaje mi sie ze dopoki ten temat nie stanie si epubliczny , ze stronu rzadu wsparcie bedzie mizerne ;( a szkoda, bo przyrost naturalny w pl by sie przydal. Ale z drugiej strony rozumiem, ze kobiety nie rozgłasniaja tego ze maja problem z poczeciem dziecka. Eh trudny temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się trochę schizuję,bo brałam Gonal w listopadzie,ale tu widzę chyba chodzi o Gonal 900 a ja brałam Gonal 75,ale mimo to mam stracha troszkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że zasiałam niepokój moim pytaniem o gonal. Też brałam gonal75 ale tylko jeden cykl.Własnie dziś zakończyłam przygotowania do 4 iui. Niestety nie doszła do skutku. Chyba organizm się zbuntował i powiedział dość;) akkma32 nie przejmuj się tym, wystarczy nam innych stresów, choć nie ukrywam ale sama mam pewne obawy. Imagination1982- w czym i czy w ogóle pomaga to mleczko pszczele? Jestem już po kuracjach mieszankami ziółek poprawiających płodność(nawet efekt placebo na mnie nie zadziałał;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co wam chodzi z pomocą państwa? Skąd u ludzi takie roszczeniowe postawy? Rozumiem żądać godziwego wynagrodzenia za swoją rzetelną pracę, ale tak z założenia chcieć od państwa? Państwo to ludzie płacący podatki a nie premier czy prezydent! Kurcze decydujecie się na dziecko to znaczy, że podejmujecie się wielkiego finansowego wyzwania. Koszt np. iui nie jest duży, tyle wydaje się w miesiąc na dziecko! ciekawe jakie podatki płacą panie mające takie oczekiwanie wobec państwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu powyzej
o co ci chodzi????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pisaneczka
Na wstepie dodam ze mam dziecko, zaszłam w ciaze łatwo, naturalnie bez wspomagania. Mimo to widzac co sie dzieje w pl, uwazam ze badanie hromonalne, monitoring cyklu, badania nasienia, iui z nasieniem partnera, powinno byc bezplatne ( jak i inne badania o ktorych pewnie nawet nie wiem ze sie je robi ) skoro 20% par dotyka problem niepłodnosci a przyrost demograficzny ujemny to czemu panstwo czyli my nie mozemy pomoc takim parom. Przeciez jak bedzie wiecej dzieci, to tych wiecej dzieci bedzi epracowała na nasze emerytury, bedzi epłaciło składki, pkb bedzie rosło. Proste? Skoro np. alkoholik dostaje rente, a stał sie alkoholikiem na własne zyczenie, za leczenie narkomana i jego detox tez płac***anstwo i to nie mał a ksae, to dlaczego porzadne pray maja byc nie rowno traktowane. Im sie tez pomoc od panstwa poprostu nalezy! Poprostu uwazam ze niepłodne pary sa nierowno traktowane np w stosunku do alkoholikow, narkomanow itp. W konstytucji jasno jest zapisane ze ludzi nalezy traktowac rowno! A narkomani i żule maja lepiej, bo dostaja pomoc od panstwa za to ze sie stoczyli. Nie kazdego tez stac na leczenie niepłodnosc, bo to co dla kogos jest małym wydatkiem dla innego moze byc duzy.Nie sadze ze leczenie niepłodnosci to kwota kilku stowek. Mysle ze jak ktos sie leczy kilka lat to na pewno wydał na to juz sumy w tysiacach, jak nie wiecej. Zreszta wystarczy spytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze powiedziane malinowa pisaneczko ja wydałam na same badania moje i m w ciągu 2 lat jakieś 5-6 tyś zł bez IUI i bez IVF ale jeżeli chodzi o całą resztę to byłoby miło żeby np witaminy i leki dla kobiet w ciąży też były coś refundowane a nie po 50zł miesięcznie za 1 lek a trzeba ich wziąć ze 3, a wizyty - u nas do państwowego to szkoda iść bo nawet usg nie ma no chyba tylko po receptę a i patrzą na ciebie - "po co Pani tu w ogóle przyszła", ale jak już ci coś dolega to już lepiej sobie znaleźć jakiegoś prywatnego gina, dobrze że chociaż IVF jest refundowane bo niektórym na pewno to pomoże pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowa pisaneczko masz rację. Ja nie oczekuję w zasadzie niczego, radzimy sobie, choć w ciągu pół roku na leczenie niepłodności wydaliśmy już 7 tys. zł nie licząc dojazdów do lekarza. Cieszę się, że przynajmniej laparo miałam z NFZ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowapisaneczka
I własnie to to mi chodzi, zeby choc troche pomoc parom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi, o matko to dużo :( Tak z ciekawości - głównie na co? Nie wiem czy my tyle przez 4 lata wydaliśmy. Nie liczyłam co prawda, ale największe kwoty to 3 iui (razem 2100), leki czy wizyty podczas starań to tak po 100, badania najwięcej kosztowały nas w Invictcie: 200, 300, same DNA fr plemnika kilkaset złotych (nie pamiętam dokładnie) kilkaset złotych kosztowało hsg. Laparoskopie mimo, że z prywatnego gabinetu miałam na nfz, poród za darmo (oczywiście oprócz położnej i sali komercyjnej). Najwięcej kosztowało prowadzenie ciąży (ok 2500), ale to już inna bajka :) i zresztą dopiero początek wydatków :) Leczysz się w klinice niepłodności? Bo nam iui udała się w centrum medycznym, chodziliśmy zawsze do jej szefa, nie naciągał na nas badania, bo mogliśmy je robić gdzie chcieliśmy, nie wymyślał co miesiąc innych (prawie nic nie miałam do iui a się udało). P.S. Ja tam akurat nie wyobrażam sobie chodzić do gina inaczej niż prywatnie, z różnych względów ale przecież jest taka możliwość, niektóre dziewczyny nawet iui miały w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bahati - tak klinika. szczerze już nie będę wyliczać na co, ale ja mówię o całym leczeniu więc też u zwykłego tyle że prywatnego i drogiego gina, pełno testów badań, full wizyt, leków, iui, zabiegi, zastrzyki itd. ostatnio to zliczaliśmy i niestety tyle wyszło - mam paragony :D zbieram sobie na pamiątkę ;) jak synek? rośnie zdrowo? jak kręgosłup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi, dużo kasy :( Dużo badan to fajnie jeśli są dobrze przeanalizowane i coś z nich wynika, ale nie jestem zwolenniczką robienia nie wiadomo ile (i za ile) badan np. przed każdą iui. . Czas leci niestety, a banalne powiedzenie, że najbardziej to widać po dzieciach jest jednak prawdziwe. Olo ma już 8 miesięcy, co się przyzwyczaję do danego miesiąca, chwilę jest "i pół" i zaraz następny. W weekend całą rodziną (od małego po babcie) mieliśmy jelitówkę :( ;) A teraz mały jeszcze ma katar :/ Kręgosłup (odpukać) po rehabilitacji lepiej, boli tylko jak dłużej siedzę przy biurku. W piątek byłam na rezonansie, wynik za tydzień, wtedy się okaże. Boję się, bo taka jestem teraz "nastawiona na choroby":/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety koszty są spore. Wkurza mnie stwierdzenie gościa że "Kurcze decydujecie się na dziecko to znaczy, że podejmujecie się wielkiego finansowego wyzwania. Koszt np. iui nie jest duży, tyle wydaje się w miesiąc na dziecko!" W naszym przypadku koszt po trzech iui to ok 5 tys, przygotowania do czwartej to 5 wizyt po ok 300 zł każda, do iui nie doszło. Czy to nadal jest mały koszt. Wiem, że jeśli chodzi o dziecko kasa się nie liczy, ale bez niej nic byśmy nie zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam właśnie @ i myślę sobie o starających się, jakie to dziwne, że nie wiemy kiedy, ta znienawidzona @, często witana płaczem, czasem, nagle staje się pierwszym dniem naszej upragnionej ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Dziewczyny długo do was nie zaglądałam. Powiem wam że od tygodnia nie pracuję, dziewczyna wróciła z macierzyńskiego i trzeba było opuścić stanowisko. Patrząc na nią i jej sposób bycia matką zastanawiam się czemu Bóg daje takim ludziom dzieci. Zaraz po porodzie wcale się małą nie zajmowała, potem podrzucała matce a sama balowała po lokalach. Teraz strasznie cieszy się z powrotu do pracy, ze w końcu odpocznie od małej itp. ludzie szkoda że jest matką... Acha muszę was zapytać czy któraś z was stosowała żel Pre - Seed? moja koleżanka po 3 latach leczenia się zaczęła go stosować i teraz jest w ciąży. A wy co myślicie? Sisi kochana nie możesz się smucić tym ze ktoś nie zgadza się z twoim zdaniem. Właśnie dlatego ciesze się że nie ulegasz naciskom, nie postępujesz jak inni tylko idziesz swoja drogą zgodna z twoim sumieniem. Akkma powiem ci ze to co robisz dla koleżanki to bardzo wielki gest. Sama nie wiem czy bym się na to zdecydowała. Jesteś wielka naprawdę!!!! A jak twoje maleństwa? pewnie już nie możesz się doczekac? Viki co u ciebie? Nitka witaj kochana na forum. Ciesze się ze okazałaś mi zrozumienie. Napisz co u ciebie? Pozostałe dziewczyny co u was? Każda z Was gorąco pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Bahati cieszę się że nadal z nami jesteś!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malina - nie wystko jest tak jak to wyglda z boku. A moze twoja koleznaka, tylko udaje imprezowczke. Che sie pokaza co to nie ona. A moze ona musi dojrzec do macierzynstwa? Nie kazdy od razu po porodzie kocha swoje malenstwo. Czasm trezba nauczyc sie kochac swoje dziecko i czasem moze to zajac kilka miesiecy. Perzemawia przez ciebie gorycz, co jest zrozumiała, ale niesprawiedliwie oceniasz koleznak. Lumpem nie jest skoro chodzi do pracy, a skoro do niej worcila to znaczy ze zalezy jesj na tym zeby zabezpieczyc dziecku byt, a nie dlatego ze nie chce sie jej zajmowac dzieckie. Wychowanie dziecka to bardzo ciezka praca, duzo ciezsza niz praca zawodowa, wiec jesi ona mowi ze chce odpoczac od dziecka, to nie znaczy ze jest wyrodna matka, tylko potrzebuje jak kazdy z nas, oderwania sie od codziennosci i odrobine odpoczynku ( ta tak odpoczynku - praca zawodowa tez moze byc odpoczynkiem ;) ) Kiedys jak juz doczekasz sie swojego malenstwa, bedziesz miala zupelnie inny p[oglad nt takich kolezanek jak ona, i bedziesz jej rozumiala. Zobaczysz jaka hormony w ciazy i po porodzie szaleja, co kobieta czuje, i to ze nie wszystko jest takie piekne jakby sie wydawac mogło. Bomacierzystwo mimo iz jest fajna sprawa, jest tez bardzo ciezko praca, nie zawsze tak przyjemna jakby nam sie wydawalo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, jak mogłoby mnie nie być tym bardziej, że gdzieś tam w głębi siebie podejrzewam, że może kiedyś temat inseminacji będzie dla mnie aktualny... ;) Kiedy wreszcie iui kochana? Malinko co do koleżanki, to są kobiety nie nadające się na mamy, ale trochę zgodzę się z gościem, że czasami tylko tak to wygląda. Ja np. kocham synka cała sobą, on jest dla nas najważniejszy, ale to nie znaczy, że chętnie nie idę do pracy, nie realizuję się. Jestem mamą, ale także człowiekiem, kobietą. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Dziewczyny zapomniałam dodać że to jest jej drugie dziecko a z pierwszym postępowała tak samo jak teraz. Syn żeby zwrócić na siebie jej uwagę podcinał żyły a jej to nawet nie ruszyło. Chcieli jej nawet odebrać prawa ale dobrze że matka się zlitowała i zaopiekowała się wnukiem. Syn zamiast mówic do niej mamo to traktuje ja jak ciotkę. I to jest matka?? strasznie mnie to denerwuje to jej postępowanie. Z ta córeczką wpadła, chodziła całą ciążę do pracy ukrywając ją, wykonywała ciężka prace żeby jak powiedziała potem koleżankom poronić. Wiec znów moje pytanie - to jest matka?? Po świętach idę do gina jak go znów nie będzie to naprawdę znak żeby nie podchodzić hehe. A tak poważnie to po tych moich przejściach to chyba teraz jestem gotowa na IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malinka rozumiem twoje rozzalenie, ale pomysl o tym tak - ze wlasnie po to twoja kolezanka ma dwoje dzieci zeby ja to czegos nauczylo. A moze za 10 lat sie zmieni. Pamietaj nic w zyciu nie dziej sie o tak o. Jesli wierzysz w Boga to pomysl o tym tak - ze to byl plan Bozy i jakis sens w tym jest zeby ona miala ta dwojke. A moze po to zeby kiedys jedno drugim sie zaopiekowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
hej Kobietki co tam u Was ? bo u mnie po staremu, czekam na trzecią @ i umówię się na wizytę i zobaczymy co lekarz zaleci zrobić żeby przystąpić do kolejnego podejścia do inseminacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imagination1982
Kkahha - ja czytałam, że w czystej postaci jest najlepsze. W moim przypadku widać było rezultaty. Mąż koleżanki miał bardzo złe wyniki - po kuracji z mleczka *****iwość plemników znacznie wzrosła. Lekarz w novum był zaskoczony kiedy powiedzieli mu o mleczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malinko, jestes dziwnym typem :( Jestes pierwsza do oceniania innych. Spojrz na siebie. Gledzisz na topiku juz 3 lata bez konkretnych dzialan. Nie mow ze przez 36 cykli (znam suytuacje wiec odejumje 6), czyli 30 cykli ani razu nie udalo sie podejsc do IUI? Masz problem sama ze soba, a oceniasz innych. Proponuje zajmij sie swoimi problemami bo chyba ci ich nie brakuje. I jesli naprawde chcesz byc mama to proponuje w koncu podejsc do IUI, bo tylko pogarzasz swojasytuacje. W twoim tempe zalecane 3 IUI zajma ci 10 lat, a wtedy to juz nawet na IVF bedzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko,witaj!Nie przejmuj sie gosciem powyzej,ja zauwazylam ze jak ktos chce powiedziec tu cos madrego to sie loguje,a jak bzdury plecie bez sensu to bez logowania zeby przypadkiem nikt sie zaczal sie rzucac.Kompletny brak wyobrazni i odwagi!!!Zjawiasz sie tu raz na jakis czas,a ten tępak oznajmia ze gledzisz tu juz trzy lata.Szkoda czasu na komentarze ciemnych i niedouczonych ludzi.Malinko,moje dzieciaczki juz figluja w brzuchu,mielismy bad.prenatalne,wszystko jest ok,jedyne co mnie martwi,to ze przy pierwszych bad. doktor stwierdzil dwa lozyska,a teraz albo byly bardzo blisko siebie albo jest jedno.Musimy kontrolowac zeby jesli jest jedno nie doszlo do zespolu podkradania blizniaka,to sie moze zdarzyc podobno jeszcze do 27 tyg wiec jeszcze 7 tyg kolejnego zamartwiania w moim skromnym przypadku:)Malinko,odzywaj sie czesciej,teraz nie pracujesz zajrzyj tu czasem i daj znac o sobie,wszystkie tu trzymaja kciuki i bardzo Ci kibicuja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko ja tu pisałam kiedyś tylko pod innym linkiem nieważne zresztą, wiem co to IUI bo miałam ja 3 razy i wystarczy, teraz 28tc ale po IVF w moim przypadku IUI nie pomogła a IVF zaskoczyło za pierwszym razem i nie mam zamiaru nikogo do tego namawiać to indywidualna sprawa, w moim przypadku ciąża mija bardzo dobrze :) a ty jeżeli masz takie problemy z ginem to nie myśl o rezygnacji z IUI tylko zmień gina lub klinikę, jeżeli udało ci się naturalnie zajść w ciąże to IUI powinna pomóc :) ja dopiero za 3 podejściem spotkałam kompetentnego gina, któremu mogłam zaufać mimo że IUI u niego i tak mi nie pomogła no cóż widać tak miało być pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×