Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość Bahati
Agmas, bardzo mi przykro :( Jeju, jaka trudna ta droga do dziecka :( AnaG na samym początku (później w I trymestrze trzeba szczególnie uważać) ewentualny zarodek jest dobrze chroniony. Ja w podobnym czasie miałam lekkie przeziębienie i jak widać to nie zaszkodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allisa Wielkie dzięki za odpowiedź. Jednorazowo można przeznaczyć taką kwotę jednak jak się nie uda to skąd brać na kolejne. Zarabiamy oboje ok 5 tys . Jednak decyzję trzeba podjąć Andzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Też mi jest przykro.... Boże ile trzeba jeszcze przejść, żeby mieć swoje upragnione dziecko.... Zaczynam pomału tracić nadzieję, że w końcu się uda. Jeszcze to leżenie w szpitalu, masakra jakaś. W domu może łatwiej by było się z tym uporać. Mam nadzieję, że jutro mnie wypuszczą. Odpoczniemy i będziemy walczyć dalej. W końcu kupiliśmy nowe, duże mieszkanie i nie możemy być tam sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas, uda się zobaczysz, ja teraz chodzę na szkołę rodzenia z dziewczyną, która poroniła 2 razy i teraz jest już w 38 tygodniu. Ważne, że udało Ci się zajść w ciążę, ja też pierwszą poroniłam, w tej na początku były krwawienia i ciężko, ale udało się. Uda się, nie poddawaj się. Wiem, że teraz Ci ciężko, to po prostu trzeba przeżyć jak każdą żałobę po stracie. Z czasem nabierzesz sił i wiary, choć wiem, że teraz boisz się i nie chcesz już ryzyka. To minie, warto walczyć, bo skoro udało się raz to osiągniesz swój cel, zobaczysz. Widocznie coś poszło źle i nie był to dobry zarodek, ale doczekasz się cudownej, donoszonej ciąży, będziemy mocno trzymać kciuki. Często zadajemy sobie pytanie skąd ta niesprawiedliwość, ale to jak doświadcza nas los pozwala potem bardziej docenić szczęście, choć nie wiem na ile to ma sens. Musi minąć trochę czasu, złość, żal, smutek, przygnębienie, rezygnacja, z czasem pogodzisz się jakoś z tym, na pewno będziesz zawsze o tym pamiętać, ale z czasem nie będzie już tak bolało. Trzymaj się, będziesz jeszcze szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia, niestety, ale trochę nas to kosztuje. Pewnie niejedne wspaniałe wypasione przepadły:-) Jeżeli jesteś z W-wy, to wiem, że na Starynkiewicza robią to państwowo i na pewno jest taniej. Tam leczą niepłodność jako jedyni na NFZ w W-wie. Możesz się dowiedzieć co i jak, bo ja tam poszłam tylko na in vitro, ale wiem, że były tam zwykłe wizyty na niepłodność i chyba też robili inseminacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem z Warszawy. U nas na śląsku też robią inseminacje na NFZ ale długo się czeka na wizyty. Podobno nie zawsze sprzęt jest tak dobry jak w prywatnych klinikach i szkoda nerwów. Tak przynajmniej słyszałam że nie odbywa się to z taką precyzją a nie sądzę żeby można było zrobić inseminacje z programu rządowego w klinikach :( Chyba że jest coś takiego to popytam Andzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas strasznie mi przykro podpisuje się pod tym co napisała allisa trzymaj się cieplutko:) Andzia w Krakowie koszty IUI to około 500 zł a podstawowe badania to około 200 zł ale często dochodzą jeszcze dodatkowe badania ale to już zależnie od kliniki no i niestety chcący zacząć walkę trzeba troszkę mieć pieniążków ale warto nie ma się nad czym zastanawiać AnaG moja 4 tygodniowa fasolka przeżyła wypadek samochodowy na szczęście mnie też nic się bardzo nie stało a podobno przeziębienie może czasem być oznaką ciąży stosuj medycynę naturalną ewentualnie syropek dla pań w ciąży życzę zdrówka i II :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NITKA999 Wiadomo że można przeznaczyć 1000 czy 2000 na inseminacje i dodatkowe badania. Jednak jeśli byłoby kilka inseminacji a potem jeszcze nie wyszło i in vitro to przeznaczyć kwotę 30 lub 40 tys to już nie bardzo. Chyba że ktoś zarabia tak dużo że może sobie na to pozwolić bez wyrzeczeń. Andzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agmas tak mi przykro :( . Wiem co przechodzisz, rok temu tez miala ta tragiczna sytuacje.glowa do gory, wiem ze poczatki ciezkie ale ja sobie tlumaczylam ze lepiej teraz niz nie daj boze po urodzeniu do konca zycia mialbo sie meczyc z wada :( ciezko i ciagle te pytanie,.dlaczego ja , dlaczego ciagle pod gorke:( ale ostatnio czesto sie slyszy o pierwszej ciazy poronionej:( to wszystko przez to zdrowe,.ekologiczne jedzenie, czyste powietrze. Wracaj szybko do siebie , i za 2-3 miesiace kolejna proba w ktora kazda z nas wierzy i trzyma kciuli ze sie uda !!!! Andzia zeby kazdy wiedzial ze inseminacja sie nie uda to by od razu zbieral na invitro( ale tutaj tez nikt nie zapewni czy sie uda za pierwszym razem),na moim przykladzie zaczelam o inseminacji bo tansza, pierwsza udana ale w 11 tygodniu poronilam,mam za soba kolejne 2 nie udane, podejde jeszcze raz jak sie wylecze z dolegliwosci jaka teraz mnie dopadla, i jezeli sie nie uda to juz stop.na invitro mnie nie stac, nie zarabiam kokosow, moze z czasem odlozym i podejde Powodzenia Agmes jestesmy z Toba !!!!!! Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia no niestety nikt nie wie jak to będzie, my wydaliśmy około 4000 na badania zanim doszliśmy do pierwszej IUI potem 3 IUI koszt po 500 zł dodatkowo do tego zawsze jakieś badania do 4 IUI nie podeszłam stwierdziłam ze nie ma sensu, a skończyło się IVF w moim przypadku częściowo refundowane u mnie koszty leków to około 4000 zł nie liczę dojazdów i jakiś innych wydatków ale mam szkraba w domku i to jest najważniejsze, ale tego nie robi się w jednym miesiącu tylko te koszty się rozkładają, nasz walka trwała 4 lata i było warto i nie żałuje ani złotówki wydanej a też było ciężko i bez dofinansowania nigdy bym nie uzbierała na IVF, a teraz IVF jest w całości refundowane wiec może warto spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. A mnie dopadła kolka jelitowa :-( dzisiaj chodze zgieta w pół i sie mecze. Ratuje sie herbatka z kopru włoskiego i troche ulgi mam ale niewiele. Czy miałyście cos takiego? Dzidzia podrosła, wazy juz 400g i jest przeswietlona, wymierzona od a do z na wczorajszej wizycie polowkowej :-) A mama cierpki póki co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia koszty in vitro zmalały, ponosi sie tylko koszty zwiazne z lekami do stymulacjii. Ja wydalam ok 1500zl ale znam osoby ktorych cala procedura wyniosla mniej niz 1000zl ale to sprawa indywidualna i zalezy od tego ile bedziesz potrzebowala dawek lekow. Co do inseminacji to ja w 2013 roku za jedna z badaniami dawalam ok 1000zl, z perspektywy czasu gdyby mozna byloby to bym od razu podeszla do in vitro ale wiem ze jednym z wymogow programu jest zrobienie inseminacji, u nas starczyly 2 zeby nas zakwalifikowali. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz z ab ovo powiedział mi wczoraj, ze w moim przypadku inseminacja byłaby najlepszą metodą. Jeśli to się nie uda to będziemy kombinowac dalej. Powiedzcie mi, jakie były w Waszym przypadku koszta zabiegu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosci - ceny sa rozne od 500 do 1000 zl, plus wizyty, leki.i zalezy czy inseminacja nasieniem meza czy dawcy,bo jezeli dawcy to koszy jest wiekszy. Kolezanki wyzej wypowiadaly sie juz na ten temat ;). Zawsze co do ceny mozesz zapytac sie w klinice , ktorej planujesz podejsc do inseminacji jaki jest koszt. W przyblizeniu okresla Pozdrawiam Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Dziękuję dziewczyny za słowa pocieszenia, jakoś się trzymam. Jestem już w domu, więc łatwiej zająć głowę innymi myślami. To są trudne chwile po paru tygodniach szczęścia, ale tłumacze sobie, że w końcu coś zaskoczyło. Że na pewno kiedyś prędzej czy później się uda. Andzia, Nitka ma racje, co do pieniędzy. Koszty się rozkładają w miesiącach i myślę, że jak się w końcu uda, to człowiek zapomina ile przeszedł i jak droga była droga do szczęścia. A co do refundacji IUI. Na pewno ciężko jest się dostać do poradni, czasami się czeka na termin 2-3 mies, ale jak się już dostaniesz to dostajesz skierowanie i cały szpital się dostosowuje do Twojego cyklu. Może warto by było się zarejestrować. A jak będziesz miała długi termin, to między czasie zapisać się na prywatną IUI. I tak trochę na 2 fronty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dzięki za podpowiedzi. Są to dla mnie cenne porady. My leczymy się dopiero ok pół roku więc do in vitro jeszcze nie podchodzimy bo nie załapalibyśmy się na rządowy. Chcemy spróbować inseminacji. A najlepiej żeby naturalnie się udało ale zobaczymy jak leki zadziałają na mojego M. Pozdrawiam. Andzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Tydzień temu miałam pierwszą inseminacje, lekarz uprzedził mnie że czasem potrzebne jest kilka takich zabiegów. U mnie wszystkie badania są w porządku u męża tez ok i to jest najgorsze że na moją niepłodność nie ma lekarstwa. Diagnoza niepłodność wtórna (moje pierwsze dziecko ma już 10 lat). Nie chce już słuchać o blokadzie psychicznej bo jak można się odblokować? Proszę napiszcie mi że możliwa jet ciąża po pierwszej inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martakatarzyna odblokowac da rade, nie myslec o tym, ale wez tu nie mysl :( Mi po pierwszej sie udalo, ale niestety w 11 tyg serduszko przestalo bic, ale to indywidualng przypadek. A wiec powodzenia.trzymamy za pozytywny test ! Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc Kobietki. Ja po wizycie u urologa, czeka mnie 25.02 nie przyjemne badanie urologiczne, ktore podobno ma stwierdzic co mi jest .... Allisa juz spakowana i gotowa na szczescie ? Agmes jak sie czujesz ? Co tam slychac u reszty ? Jak tam testujace, kotorej gratulowac ;) i za ktora trzymac kciuki Pozdrawiam Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viki mam nadzieję że w końcu czegoś się dowiesz :) ale zapytam, czy robiłaś w końcu badania na ureaplasmę i mycoplasmę czy dalej lekarze uważają że nie trzeba ?? allisa jak tam?? bo siedzę jak na szpilkach :) co tam u reszty dziewczyn a my mamy w końcu pierwszy ząbek no i gryziemy mamusie i już karmienie nie jest takie fajne ale daję radę :) żeby tylko mleczka wystarczyło :) no i pomału zaczynam myśleć żeby zabrać maluchy z zimowiska więc niedługo trzeba będzie się umówić na wizytę z dr jak ten czas szybko zleciał ?? szok trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agmas Bardzo Wam współczujemy. Jest nam bardzo przykro, że Wasz Dzidziuś dołączył do grona Aniołków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa Trochę poobserwujesz i też będziesz wiedziała :) A tak poważnie - dotykając można było wyczuć wyraźny kształt stópki. Po głaskaniu stopy cofała ją i wyprężała (delikatnie kopała). Można było wyczuć głowę i plecy. Co więcej - wiedzieliśmy jak była ułożona i kiedy odwróciła się główką na dół. Podczas wizyty - przed Usg powiedzieliśmy, że Mała odwróciła się trzy dni wcześniej - pani doktor potwierdziła to z uśmiechem. :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nitka, nie robilam tych badan. Po tym, ktore bede miala 25 stwierdza co dalej trzeba robic. A wiec czekam,kilka dni mnie nie zbawi , juz i tak tyle miesiecy mam za soba Trzymajcie sie Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, u mnie nic nowego. Jakoś się pozbierałam. Staram sie nie myśleć o tym co sie stało. Trochę uciekłam w pracę. Teraz chcemy odczekać, aby mi się cykl wyrównał i jedziemy po naszą ostatnią blastusię. Alissa co u Ciebie? Masz już swoją dzidzię przy sobie? Viki, dobrze, że masz tą wizytę, przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz. A późnie, jak się wszystko wyjaśni,j jakie macie plany? Chcecie probować naturalnie czy się wspomóc? Pozdrawiam, agmas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agmas to najwazniejsze, glowa do gory. Wiem jaki to bol, ale trzeba dac rade i sie nie poddawac. Narazie nie mysle co dalej , wizyta ktora sie stresuje bo czeka mnie badanie malo przyjemne :( ale musze dac rade, a pozniej wizyta i omowienie wynikow i jakis plan zapobiegania temu. A co dalej zobaczymy. Dni szybko leca a mysle ze zanim mi to zdiagnozuja i cos zacznie dzialac to bedzie maj a wiec, bede myslec jak wyzdrowieje Trzajcie sie Alissa czyzbys juz miala szczescie na raczkach. :) ? Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jestem jeszcze w jednym kawałku. Jutro idziemy do szpitala i pojutrze (w środę) mam zaplanowane cesarskie cięcie. Ale nie wiem jak będzie, bo porobiły mi się masakryczne rozstępy i mam stan zapalny. Boję się tylko o małą, śni mi się po nocach i już chciałabym mieć ją przy sobie zdrową. Na razie niepokój przeplata się u mnie z ekscytacją i do porodu noce mam z głowy. Trzymajcie się, odezwę się po powrocie ze szpitala. Trzymam za Was wszystkie kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa30
Allisa trzymam kciuki za szczęśliwy finał :-) bedzie dobrze niczym sie nie martw, duzo siły, spokoju i zdrówka zycze :-) My z synkiem czujemy sie dobrze, przede mna badanie z glukozą. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allisa trzymaj sie . Nie mysl za duzo . Dzieli Cie jeden krok od szczescia . Pamietaj Buziaki pa Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolorowa trzymamy kciuki za dobre wynki Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Viki ;-) trzymam kciuki za Twoj***adania i zycze Ci duzo cierpliwosci i wytrwalosci napewno sie przyda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×