Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

kolorowa, no właśnie nie martw się na zapas, nawet jeżeli robicie testy PAPA to i tak wynik ten pokazuje prawdopodobieństwo. Mój lekarz mówił, że jak jest nosek jest dobrze, podobno u dzieci zagrożonych downem wyodrębnia się później. Jeżeli na USG nic go nie zaniepokoiło, to będzie dobrze. Skarbi, ja kupiłam wózek teutonia be you, granatowy w kratkę. Zależało mi na przekładanej rączce, obszernej opuszczanej budce w spacerówce, łatwości składania. Wcześniej myślałam o jedo fyn, też fajny. Ale ja kupiłam z myślą o drugim dziecku, więc zdecydowaliśmy się na ten z dłuższą gwarancją. A chciałam Ciebie dopytać, nosidełko było Wam potrzebne do przewiezienia Oli ze szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa Tak, do tego aby można było Ją przewieść do domu we własnym samochodzie. Co prawda ze szpitala do domu jest zaledwie kilkaset metrów ale licho nie śpi a drogówka również. W szpitalu nikt nie sprawdza czym jedziesz i czym dziecko będzie przewożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekamy do poniedziałku i zobaczymy co powie kolejny specjalista, dam znac. Co do wózka to mamy na oku mutsy evo lub hartan szukamy lekkiego wozka i w sumie to moze byc na razie gleboki wchodzi rowniez w gre uzywany jest mnostwo ofert na olx.pl wiec moze uda sie cos fajnego trafic. Fotelik mam od siostry wiec z glowy :-) A Wy Skrabi macie juz jakis upatrzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowa Na razie przeglądamy oferty i opinie. W miejscowym sklepie wybór jest raczej niewielki. Dostaliśmy odpowiedź od Mikado, czekamy na odpowiedź od Jedo. Wczoraj w sklepie internetowym skompletowaliśmy swój wózek - cena końcowa wyszła niczego sobie :). Niestety wydatki nie kończą się na wózku... Zatem trzeba zejść na ziemię i kupić coś za mniejsze pieniądze. Parę rzeczy dostaliśmy od koleżanki, więc coś było na dobry początek. Rzeczy kupowane dla Maluszka niestety, albo stety szybko wymagają wymiany. Śpioszki 56 jeszcze kilka dni temu były jak wielki wór... teraz leżą już lepiej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ale fajnie, że już wózki wybieracie :D Kolorowa, nie martw się na zapas. Będzie dobrze. Na pewno zobaczenie dzidzi tak oczekiwanej było niesamowitym przeżyciem. Ja się wzruszyłam jak mi pani embriolog pokazała zarodek na monitorze :) Iza poszukaj szpitala, gdzie wykonują IUI na NFZ. Oszczędzicie dużo pieniędzy, lepiej je wydać później na wózek :) Viki, dobrze, że już wiadomo co Ci dolega. Wyleczą Ci zakażenie i zaraz zajdziesz :) A jeśli chodzi o mnie, to ja prawdopodobnie crio będę miała jakoś na początku stycznia. Czekam na "damę" aż przyjdzie i będą mnie przygotowywać. Allisa też mam taka nadzieję, że blastusie są silne i już zostaną ze mną. Pozdrawiam Agmas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Jutro jedziemy na badanie kariotypu a we wtorek mam miec robioną histeroskopię. bardzo się boję, ze puste jajo płodowe o obumarła ciąża moze być spowodowana złym kariotypem. dodam, ze mąż miał prawidłowych plemników a mimo to doszło do zapłodnienia. jak myślicie czy winą sa plemniki czy kariotyp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
dodam, ze złe nasienie było spowodowane żylakami powrózka nasiennego. Gdy pytałam mojego gina o kwestie genetyczne to powiedział, ze jest to mało prawdopodobne ale na wszelki wypadek zlecił zrobienie kariotypu. Co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina Mówię o nas: Żylaki powrózka nasiennego - fakt Wyniki nasienia podobne do waszych - fakt Wypersfadowanie nam operacji przez lekarza - fakt Poroniona ciąża - fakt Badanie kariotypu, które nic nie wykazało - fakt Dużo innych badań które nic nie wykazały - fakt Masz więc parę faktów oraz informację o tym, że badanie kariotypu tylko w kilku procentach może wykazać anomalię - Trzeba mieć wybitnego pecha aby być w tych 4 - 5 przypadkach na 100... Głowa do góry i do dzieła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agmas Trochę szczęścia i dołączysz do ciężarówek :). Trochę pozytywnego nastawienia i mam nadzieję, że niedługo będziesz świętować widząc dwie kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem po badaniu, usg i biochemia w normie uff..nieco obnizona akcja serca i mam zalecenie badania echa serca w 24tyg a tymczasem dzidzius nam dzisiaj pomachal raczką, widzialam piekne paluszki, stopki no i kolejna pani dr dopatrzyla sie zalazka peniska :-) wiec powoli nastawiamy sie na synka :-) kolejne badanie w 20tyg. Skrabi wiem ze jest duzy wybor a ceny powalaja i badz madrym i wybierz cos :-) nie chcecie uzywanego? Mozna naprawde kupic wozek w porzadnym stanie za fajne pieniazki. Allisa kiedy masz wizyte i jak tam wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, tetno dziecka mego to 148 uderzen na minute a z tego co czytam tu i tam to norma jest 110-150 i zglupialam :-\ nie wiem po co tak strasza czlowieka ehhh Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnosnie folika, do kiedy bralyscie? Ja poki co nie przestalam a to 13 tydz, wizyta u lekarza prowadzacego dopiero przed swietami a dzisiaj na wizycie jezyka w buzi mi zabraklo z nerow i nie dopytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowa Do straszenia zacznij się przyzwyczajać - główną informację jaką zapamiętaliśmy po pierwszym badaniu prenatalnym było to, że jest kilka niepokojących rzeczy, które można sprawdzić przy badaniu za 600 - 700 euro... Z tętnem też nas straszyli... Kwas foliowy - mieliśmy wydziubać opakowanie i zakończyć - czyli koniec pierwszego trymestru +- parę dni... Dłuższe dawkowanie nie jest szkodliwe, ale też nie ma większego sensu - ukształtowana cewa nerwowa. Wózek raczej będzie nowy, ale nie z wyższej półki. Zaczynają się inne wydatki. Mała musi mieć badanie okulistyczne w trzecim tygodniu, a na NFZ nie ma żadnych szans w tym roku... Trzeba iść prywatnie. Ot taka rzeczywistość. Co do płci... Ojciec na porodówce podchodzi do położnej, tak rozchyla pieluchy, ojciec dotyka i woła: - hura syn, mam syna!!! Na to położna spokojnym głosem: - po pierwsze ma pan córkę, a po drugie proszę puścić mój palec. To tak żartem - drugie badanie wyjaśni czy jest ptaszek czy nie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny! Jestem tu nowa, jestem po 2 inseminacji i dzisiaj zrobiłam beta hcg, niestety wynik 0,2, znowu rozczarowanie i płacz. już mam tego dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy Wy też czujecie taki ból i rozczarowanie? bo może ja do tego wszystkie podchodzę zbyt emocjonalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa30
Dzięki Skrabi hehe ale beda jaja jak sie okaże że to dziewczynka :-) Co do straszenia to oni sie chyba po prostu zabezpieczają żeby czasem nie powiedzieć jest dobrze. Na tej wizycie pani dr tez wspomniala nam o badaniu za 2500-3000 ale powiedziala ze ryzykiem jest utrata ciazy i uwaza ze w naszym przypadku nie ma takiej potrzeby - ot tak sie wygadala :-) widziala ze siedzielismy zestresowani i mowila ze musi wszystko sprawdzic zeby wypuscic nas z obiektywną oceną ryzyka. Tak wiec na razie luz ale tak jak mowisz moze to nie byc koniec straszenia wiec czujni jestesmy. A wydatkow duzo i bedzie wiecej wierze wiec trzeba czasem zweryfikowac plany bo zycie pisze nam rozne scenariusze. Obiecalismy sobie ze po Nowym Roku odkladamy wiecej gotowki wiec zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
dziewczyny, a ja zastanawiam się czy przypadkiem lekarze nie mają obowiązku mówić o tych badaniach, ponieważ ja też zostałam o nich poinformowana, a nie było wskazań. Kolorowa tętno mojego dziecka bardzo długo było ok 150, 160, teraz 130-150, ale ostatnio na KTG bywało wyższe i niższe. Folik brałam do ok 14 tc, potem lekarz kazał mi włączyć suplement dla kobiet w ciąży, one też mają w sobie kwas foliowy. Myślę, że tuż tuż 16 tc i uspokoisz się znacznie:-) agmas początek stycznia już niedługo, szybko zleci i będziemy Ci kibicować. Skarbi, jak twoja Ola, przestawia się trochę, zaskakuje Cię czymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczuś, myślę, że nie reagujesz przesadnie. Skoro podeszliście do IUI i leczycie niepłodność, tzn, że chcecie walczyć i zależy Wam, więc to normalne, że przeżywa się porażki. Ja też przeżywałam, a najbardziej niekończące się etapy diagnozy, potem monitoringu, potem nieskuteczne inseminacje, też było sporo łez. Potem ograniczałam kontakty z koleżankami, które miały małe dzieci. Myślę, że każdy to przechodzi. Ale nie załamuj się, ważne, że możecie jeszcze walczyć i sięgnąć po skuteczniejsze metody gdy przyjdzie na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kaczuś Twoje uczucia i odczucia są podobne do większości ludzi starających się o dziecko. Gdyby chciało Ci się prześledzić naszą historię zobaczyłabyś nadzieje, zawiedzione nadzieje, łzy radości, łzy rozpaczy... Kolorowa Podczas pierwszego badania prenatalnego po straszeniu i propozycji badania zadaliśmy kilka pytań. Czy w przypadku wykrycia wad jest jakakolwiek szansa na jej wyleczenie - odpowiedź - NIE. Czy wcześniejsze badanie i wcześniejsza diagnoza cokolwiek zmieni - NIE, czy istnieje ryzyko powikłań przy badaniu - TAK. W czym ma pomóc badanie - w przypadku wykrycia poważnych schorzeń jest możliwość przerwania ciąży. U nas przerwanie nie wchodziło w grę, więc badanie było bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa Tak przestawiła się trochę... mniej śpi a więcej buszuje. Trochę podrapała się po buzi, założyliśmy Jej rękawiczki niedrapki - reakcja - bunt na całego. Nie mogła włożyć rączki do buzi, nie mogła dłonią dotknąć drugiej dłoni więc dała popis niezadowolenia. W końcu osiągnęła swój cel - rękawiczki zostały zdjęte... Rośnie, co prawda wizyta w porani będzie w przyszłym tygodniu, ale w rękach czuć, iż waży trochę więcej. Dzisiaj mnie bardzo zaskoczyła - osikała mnie i zrobiła na mnie kupkę... Strach pomyśleć co będzie za parę lat. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za słowa otuchy :) właśnie trzeba mieć nadzieje do końca, ,ale czasami już nie ma się siły :( w kółko te leki ( niedoczynność tarczycy, PCO, ponad rok temu ciąża obumarła w 10tygodniu z zaśniadem ) do tego nie najlepsze wyniki męża. mam takie pytanie jak jesteście leczone CLO to w jakich dawkach przyjmujecie to lekarstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za słowa otuchy :) właśnie trzeba mieć nadzieje do końca, ,ale czasami już nie ma się siły :( w kółko te leki ( niedoczynność tarczycy, PCO, ponad rok temu ciąża obumarła w 10tygodniu z zaśniadem ) do tego nie najlepsze wyniki męża. mam takie pytanie jak jesteście leczone CLO to w jakich dawkach przyjmujecie to lekarstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Kaczus- ja bralam od 3-7 dnia cyklu 1 rano,pol wieczorem Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa, zachęciłaś mnie i ponownie przeszukałam Internet ale nie znalazłam nic u mnie z NFZtu. Szukałam też na stronie NFZ i nie ma tam w ogóle odpowiedzi na hasło niepłodność. Napisałam do nich pytanie, zobaczę co mi odpiszą. Może któraś z Was wie, gdzie można się leczyć na koszt NFZ, jestem z Katowic. Allisa, Viki, Agmas ogromne dzięki za trzymanie kciuków i wsparcie. Niestety najwcześniej do iui podejdę pod koniec stycznia, będę już miała cały budżet na leki, wizyty i iui. Na razie na koniec grudnia i początek stycznia umówiłam się do innych klinik, żeby zweryfikować diagnozę i lecznie. Po pierwszej iui musiałam nieco odetchnąć od lekarzy i czuję, że znów mam MOC :) Viki, z pewnością szybko się wyleczysz :) Ale fajnie się czyta o nosidełkach i wózkach, wyprawkach, za dużych ciuszkach itd. Tzn. że na naszym forum jest coraz więcej wyleczonych z niepłodności uufff. Kolorowa bardzo się cieszę, że jest wszystko dobrze. Bez sensu, że Cię stresują jak to jest w normie, nie rozumiem takiego podejścia dr. Kaczuś, w końcu się uda. Nie załamuj się. Trzeba walczyć! Ja miałam jedną iui póki co i bardzo źle to zniosłam. Mam nadzieję, że przy kolejnej się uodpornię ale przed pierwszą też myślałam, że dam radę. Skarbi, Olusia widzę charakterna jest i stawia już na swoim hihi Sorki, że tak długo się nie odzywałam, ale jestem zarobiona buu. Muszę Was czytać regularnie, bo potem nie umiem ogarnąć wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi Ola jest śliczniutka - dawka pychy :) no cóż chyba dla każdej mamy swoje dziecko jest naj naj naj cudowniejsze ja miałam dzisiaj fontannę w wannie Pawełek chciał zrobić prysznic tacie i prawie mu się udało :) chociaż raz jemu a nie mnie :) a u mnie Pawełek unormował się koło 6 tygodnia a teraz już przesypia od 20,00 do około 5,00 rano więc nie narzekam :) gprzej w ciągu dnia bo 2 drzemki po godzinie i jak to zleciało za tydzień skończy 6 miesięcy :) agmas trzymam kciuki :) Kolorowa u nas po pierwszych badaniach miała być dziewczynka więc ja bym się nie nastawiała i poczekała do 18tc :) super że badania dobrze wyszły viki dobrze że znalazłaś przyczynę teraz tylko trzeba wyleczyć i dalej działać :) malinko dawno cię nie było może faktycznie kariotyp coś pomoże i w końcu ruszycie do przodu :) kaczuś chyba każda z nas czuła ból jak się nie udawało mnie osobiście najbardziej bolało jak się dowiadywałam że znajoma lub kuzynka zaszła w ciąże niby się bardzo cieszyłam z ich szczęścia a jednocześnie byłam wściekła że ja nie mogę być w ciąży allisa fajny wózek :) jak się czujecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka no własnie i jeszcze w koło pełno znajomych którym się udało. Ciesze się ich szczęściem ale dlaczego mi się to nie udaje :( strasznie się człowiek męczy, psychika siada. już sama nie wiem co mam zrobić żeby poczuć się lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi, przynajmniej Mała ma swoje zdanie:-) będzie jej łatwiej w życiu:-) kaczuś ja brałam clo od 3 do 7 dc 1 tabletkę wieczorem. Każda z nas miała kryzysy, ale one miną, muszą minąć, bo masz cel i musisz go osiągnąć, więc daj sobie jeszcze 2 dni na kryzys, a potem powiedz sobie dosyć, uda się, muszę być silna i będę dalej działać:-) Iza niestety nie wiem nic o klinice w Katowicach, ale jest taka strona o in vitro w internecie, http://www.invitro.gov.pl/osrodki#slaskie może oni prowadzą też leczenie niepłodności w ramach NFZ? Np. jedna klinika z Mazowieckiego tej listy w W-wie prowadzi diagnostykę. Nitka to tata przeszedł chrzest bojowy, ciekawa jestem jak zareagował:-) kolorowa, a co u Was? ja idę znowu do szpitala od poniedziałku, tym razem na oddział diabetologii, maskara. Wszystkim Wam życzę, żeby cukrzyca ciążowa Was ominęła, podobno można tego uniknąć odpowiednią dietą wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa ano chrzest :) zasłonił się rękami ale ja mam lepszy refleks i przykryłam Pawełka pieluchą więc nie miał tak źle:) znowu szpital niedobrze :/ a co do diety przed ciąża to ja jestem straszny słodziak czyli zajadam wszystko co mi się nawinie słodkiego pod rękę i cukrzycy nie miałam więc nie do końca z ta dietą teraz też za dużo jem słodkiego a nie powinnam, pewnie dlatego mój synuś zaczyna wyglądać jak ludzik michelin :) kaczuś z czasem jest łatwiej mnie było najgorzej przez pierwsze 2 lata potem poszłam na rozmówkę do pani psycholog i chyba to tak naprawdę mi pomogło byłam na kilku wizytach, wcześniej każda rozmowa kończyła się płaczem potem zaczęłam trochę inaczej na to wszystko patrzeć tak więc polecam czasem dobrze się wygadać komuś obcemu :) pozdrawiam i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa30
Hej. Allisa kurcze przykro mi że znowu trafiasz do szpitala :( trzymam kciuki za dobre wyniki, oby szybko Ci pomogli :* ja póki nie przybieram na wadze, od początku ciąży odrzuciło mnie od słodyczy ale zdaje sobie sprawę że to nie tylko słodkie rzeczy wpływają na poziom cukru, więc jem w miarę regularnie piję dużo wody i ostatnimi czasy włączyłam małą kawę do menu żeby pomóc w trawieniu ;) Powoli brzuszek się zaokrągla, ciężko z jego wciągnięciem a wieczorami wygląda naprawdę na zaawansowaną ciąże :) Nitka podobno przy dziewczynce prędzej można się pomylić, póki co lekko się nastawiliśmy, mamy nawet jedno zdjęcie usg na którym pani dr zaznaczyła swoje podejrzenia :) no ale wiadomo czekamy, koło 20 stycznia stycznia będziemy mieć pewność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Allisa, przykro mi, że znowu do szpitala trafiłaś. Mam nadzieje, że uda sie wyrównanć cukier. Dziewczyny, a robiłyście badania tarczycy w trakcie leczenia? bo ja zrobiłam i mi TSH wyszło 2,99. Niby to w normie, ale w necie dużo wiadomości, że przy staraniu się o dzidzie najlepiej zejść do 1- 1,5. Chyba się wybiorę do endokrynologa, ale może wy mi coś podpowiecie. FT3 i FT 4, anty-TPO ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa30
Agmas ja robiłam cały czas i podczas ciązy rownież, jestem pod stałą kontrolą endokrynologa. Przed transferem mialam wynik 4,13 i udalo sie zajść w ale teraz mam zwiekszone dawki leków i za 2tyg mam kolejną kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×