Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZdecydowanaMama___

Nie rozumiem jak matki moga same sobie utrudniac zycie...

Polecane posty

Gość ZdecydowanaMama___

Opowiem wam swoja i swojego dziecka historie :D Urodzilam córke 4 lata temu. Kocham ja najmocniej na swiecie i nieba bym jej przychylila, ale wiedzialam, ze jesli dam sobie wejsc na glowe, to bede sie z nia uzerala do pelnoletnosci :D Kiedy córka byla niemowleciem, nie bylo latania do niej na komende. Zawsze byla nakarmiona, zawsze upewnialam sie ze ma czysta pieluche, zawsze byla dopieszczona, ALE jesli zaplakala poprostu dlatego ze sie jej nudzi, nie przychodzilam odrazu. Najpierw dokanczalam cokolwiek akurat mialam do roboty, czy to sprzatanie, czy obiad, czy chociazby prostowanie wlosów, i dopiero szlam do Córki poprzytulac sie. Nie bylo mowy o spaniu w naszym lózku. Miala swój wózek. Przed snem zawsze ja albo maz trzymalismy ja za reke albo glaskalismy po brzuchu. Czekalismy az zasnie- i hop do wlasnego lózka. W nocy zawsze wstawal do niej maz, mimo ze pracowal. Nie pozwalalam jej zasypiac przy piersi bo nie chcialam zeby miala tego typu nawyki od których pózniej trudno byloby ja odzwyczaic. Jesli plakala- trudno, nie zwracalam uwagi na histerie. Ogólnie ignorowalam jakiekolwiek przejawy histerii, bo lepiej nie nauczac teraz ze mama jest na kazde zawolanie, niz pozniej odzwyczajac, co byloby trauma dla dziecka. Kiedy mala podrosla, tez nie bylo zbednego cackania. Nie chciala sie ubierac- nie stalam jak ciele pozwalajac jej wrzeszczec, tylko chwytalam córke i ubieralam. Szybciutko przestala sie upierac bo zrozumiala ze tylko zdziera gardlo niepotrzebnie, ze Nic na nas nie wymusi. Podobnie z kapiela. Nie ma ze nie chce- wtedy bralam córke, sadzalam w wannie, i mylam nie zwracajac uwagi na jakiekolwiek krzyki. Natomiast zawsze daje jej jedzenie takie jak lubi, a najardziej lubi jarzynki i mandarynki. Je bardzo zdrowo i cieszy mnie to, wiec z wielka przyjemnoscia gotuje jej przerózne ciekawe zdrowe dania pelne jarzyn, i cala w srodku rosne ( :) ) kiedy córka slicznie zajada. Teraz mala ma swoje wlasne lózko. Zawsze przed snem ja albo maz przychodzimy do niej, poprzytulac sie, poopowiadac bajki o pluszowych smokach :) czasami czekamy az ona zasnie, ale nigdy nie spimy razem z nia. Czasami przynosze jej sniadanko do lózka, zalaczam telewizor, i ogldamy razem poranne bajki. (sama bardzo lubie ogladac bajki). Nie bylo mowy o zadnych buntach pólroczniaka, roczniaka, póltoraroczniaka, dwulatka, dwuipollatka, trzylatka, czterolatka :D Poprostu dlatego ze w tym domu rzadze Ja, nie dziecko. I dziecko doskonale o tym wie. polecam te metode wszystkim! Lepiej zapobiegac, niz leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
i w zwiazku z tym co? chciałaś sie pochwalić jaka jesteś zajebistą mamusią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i ja coś dodam
Chwalisz się czy żalisz? I czemu w ogóle służy ten post? żeby sie pochwalic jaka to jestes idealna, a inne matki nie? A co cie to w ogole obchodzi? :o kretynka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i ja coś dodam
Za chwilek autorka napiszemy, ze jestesmy zazdrosne i leczymy swoje kompleksy. taaaa, znamy to 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
to ty piszezs o swoim psie czy o dziecku-jak można nie zwracać uwagi na krzyki dziecka, które nia ma ochoty w danym momencie na kąpiel- może boli je brzuszek, może jest spiace itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
no i pewnie mąż tez cię nieźle szkoli skoro odbijasz sobie na dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
A ja z moja coreczka czasem spie (szczegolnie rano) i jestem szczesliwa z tego powodu - uwielbiam sie do niej tulic:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma ochoty na seks a mąż ma to w dupie i i tak robi swoje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
mój spi z mężem odkad skończył około rok-ja śpię sama w pokoju obok i jest ok nikt nie narzeka na niewyspanie, ażycie seksualne nie zdechło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja spi sama w swoim pokoju, zasypia sama,. przesypia całą noc odkąd skonczyła 3 miesiace ale nie kaze sobie brawo bic z tego powodu :D ktos ma kompleksy i chce sobie podniesc samoocene ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbnnjjuuhhyy
Taaa. dziewczyna napisala Wam, ze swietnie sobie radzi z dzieckiem... I juz was zazdrosc zzrera i patrzycie tylko, czego by sie tu przyczepic... Zalosne jestescie. W koncu jedna zalozyla topik, ze sobie radzi-milo cos takiego przeczytac, a nie wciaz narzekanie, ze sobie nie radzicie, dziecko jest z piekla rodem itp., itd... Teraz Wam gul skoczyl ... Niech dziewczyna sie chwali do woli-bo ma czym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ona sobie niczego nie odbija na tym dzieciaku. Przecież pisze że mąż jej pomaga, dziecko nie wchodzi na głowę, może tu faktycznie są jakieś zawistne matki polki? wcale się nie dziwie że co chwila jest jakiś post że nie potrafią sobie poradzić z dzieckiem. Teraz mają skoro zawsze latały do niego na każde zawołanie i pajacowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ak można nie zwracać uwagi na krzyki dziecka, które nia ma ochoty w danym momencie na kąpiel- może boli je brzuszek, może jest spiace" No tak, bo kąpiel dziecku napewno zaszkodzi i np. gorączki dostanie.:D Co innego gdyby kąpała je w proszku do prania.:classic_cool: Autorkę popieram w 100%. Wystarczy być konsekwentną wobec dziecka i potem nie ma użerania się bo dzieciak chce po swojemu. Oczywiście niech każdy wychowuje swe pociechy jak chce, ale to nie zmienia faktu, że autorka ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
oj popierdolone pindy moje dziecko jest kochane i czuje ,że jest dla nas najważniejsze,a że samo jeszcze nie zrobi prania czy nie reaguje na słowa"do nogi" no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdecydowanaMama___
Nie, poprostu widze ze wiele kobiet nie potrafi sie zorganizowac, przemeczenie i te sprawy. Wiec poprostu polecam swoja metode. :) Poczatki oczywiscie byly ciezkie ale przynajmniej teraz nie musze sie uzerac z córka. Przynajmniej teraz dziecko wie ze jak cos chce, to moze mnie Poprosic, i jesli uznam ze cos jest dla niej dobre, ze cos jej to 'da', albo ze przynajmniej bedzie miala dobra zabawe nie na 5 minut, to dostanie- a jak nie dostanie, to i tak histeria nie wymusi, bo mnie nielatwo z równowagi wytracic na tyle zebym dawala jej co chce byle tylko sie zamknela :D Poprostu, drogie panie, nie jestem w stanie tego zrozumiec, jak wy mozecie narazac na stres siebie, i WASZE DZIECI kiedy juz podrosna i sa Swiadome! Bo niemowlak sie nauczy, pozniej podrosnie, a tu szok- bo zmiana jakichstam zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
każde dziecko jest inne i metody,które działaja na jedno na inne nie skutkują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
a jak byś doradziła kobiecie, której maluszek przez 4 pierwsze m-ce zycia cierpi na kolki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdecydowanaMama___
Córka jest dla mnie najwazniejsza (zaraz po mezu oczywiscie), to ze nie jest 'rozpuszczona jak dziadowski bicz' nie znaczy ze ja tresuje! Wszystko robimy razem, ucze ja poprzez zabawe, ale mam tez czas dla siebie. I dlatego wlasnie ze mam czas dla siebie, jestem spokojna i zrelaksowna, moge córce poswiecic 100% swojej energii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
opatentuj to i wydaj książkę-tracy hogg- wymięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz droga autorko dlaczego Twoje dziecko przestawało płakać? Bo wiedziało, że mama i tak nie przyjdzie, że jego płacz nic nie da, czuło się niechciane i niekochane!!! Tyle ode mnie w tym temacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdecydowanaMama___
Jak niemowle ma kolki to przeciez nic nie zrobisz. Trzeba masowac brzuch, robic oklady, ale jesli matka jest wkurzona i zestresowana to dziecko to wyczuje i napewno lepiej mu od tego nie bedzie. Wszystko trzeba robic na spokojnie. I nie porównuj prosze kolek do histerii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella@@@
jak to nic nie zrobisz-przecież nie bedziesz go masować bo sobie pomysli,że bedziesz je masować na każde zawołanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdecydowanaMama___
Pracuje, jestem stomatologiem, prowadze prywatna praktyke. Alez ja przychodzilam do córki. Tylko ze najpierw konczylam robic to czym akurat bylam zajeta, potem przychodzilam zagadac do córki. Sprawdzalam pieluszke, przytulilam, pocalowalam w czolo- jesli to zwykla histeria to wlaczalam jej radio i wracalam do wlasnych zajec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdecydowanaMama___
Oczywiscie ze masowac po brzuchu nalezy na kazde zawolanie. kolka to kolka, boli, dziecko cierpi, wtedy nie nalezy go zostawiac. Ale jesli nic dziecku nie dolega to wystarczy ze raz na czas przyjde do niemowlaka zagadac, pocalowac, przytulic, pokazac ze mama nigdzie nie poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobry temat
i jakze na czasie dla mnie wlasnie przed chwila mialam sajgon z moim malym co o tym myslicie jest zmeczony bo pora spania wkladam do lozeczka chwile lezal potem wstal pogadal po swojemu ma 13 mies i ryk wiec poszlam przytulilam ale polozyc sie juz nie dal tak ryczal wzielam ponosilam zanosze do lozeczka i co masakra taki ryk co wy byscie zrobily bo ja go wpakowalam do wozka i wreszcie zasnal do roku super sam zasypial a teraz niewiem co to ma byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damcizlotąrade
wez spierdalaj z tym twoim dzieckiem i wspolczuje mu strasznie , ze ma tak porytą matke.. Twoje nawyki bedą takie na cale zycie i poczekaj jak bedzie miala 13 lat i pierdolnie drzwiami Ci przed nosem i bedzie cie miec w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×