Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

zenada to jest to co Ty piszesz. Czy ja mowie ze daje dziecku kurczaka pieczonego? albo spagetti? czy mowie ze daje kleik? to takie dziwne?niektore dzieci z topiku maja ponad 3 miesiace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zreszta nie będę podnosiła sobie ciśnienia na noc;p mała czasami dostaje kleik,czasami nie. Ale powiem wam dziewczyny, ze juz nie mam sily jej nosic na rekach:D kiedys byla taka leciutka a teraz... przytyla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilooo
może za dużo kleiku dostaje :-) i za gruby się robi! piszecie, że nic po tym kleiku im nie jest więc dajecie...moja babcia też całe życie faszerowała się tłustymi, smażonymi potrawami i nic jej nie było... do czasu aż raka żołądka dostała. Zamiast dbać od początku i nie obciążać brzuszków maluszkom jak nie ma jeszcze takiej potrzeby Wy dalej robicie Swoje. Potem będzie płacz i latanie po lekarzach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dytry
współczuje sweetmalenka twojemu dziecku...bardzo współczuje..ale jak to się mówi matki się nie wybiera i jej pomysłów też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile tej herbatki
300ml herbatki a wszedzie mowia ze tyle ile na jeden posilek -ale skoro nic nie ma to pchaja....po kleiku tez nie spi dluzej ale co tam jedna z druga daje to aj tez dam.....wiecej myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też klocka :) mnie cały czas góra pleców napierdziela jaki masaż by sie przydał mała dzisiaj w nocy miała tak twardy sen że obudziłam ją o 2 w nocy bo ona jak jest bardzo głodna to tak przeraźliwie płacze że aż sie serce kroi . Jak ją obudziłam i piła mleko to było w brzuszku słychać jak mleczko o ściane żołądka sie obija i wypiła 120 ml . byłam dzisiaj załatwić sesje zdjęciową na chrzest matko tyle latania a chrzest dopiero w kwietniu no ale trzeba wcześniej żeby nikt nie zajął ten termin . Moja będzie miała w kwietniu 5 miesięcy więc raczej sie w becie nie zmieści więc będzie miała biała sukienke rajstopki skarpetki z koronką buciki . Na wierzchu kremowy płaszczyk z kapelusikiem i to starczy ( u nas w kolegiacie zimno więc trzeba brać pod uwage wszystko )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. my właśnie zjedliśmy mleczko i się bawimy, powiem wam dziewczyny ze nimi nie ma co się przejmować i denerwować. Każda z nas wychowuje swoje dziecko jak chce i podaje mu co che... Może one maja swoje dziecko tak jak niektóre z nas pierwsze i wszystko co wyczytają w książkach, co powie lekarz to tak musi być zrobione... Nawet lekarze nie wychowają naszego dziecka tak jak my same. My same wiemy co dla naszego dziecka jest najlepsze, najzdrowsze i najważniejsze. A inni mogą się wypchać. Nie potępiam tych matek które idą za wskazówkami książek ale znam przypadek koleżanki wychowywała dziecko z książki i według tego co jej lekarz nieraz powiedział i miała za swoje bo dziecko często chorowało. A ja np. nie szlam za książkami tylko i za lekarzem i np. córci podawałam kleik jak miała już 3 tygodnie tak jak teraz synkowi i do tej pory mi nie choruje jest zdrowa jak rybcia i synek tez nie choruje... Wiec to ze ja podaje dziecku kleik nie jest tym ze jestem wyrodna matka czy coś innego. Jestem matka dla niech niezastąpiona i nikt mi nie wmówi ze jest inaczej. Wiec i wy nie dajcie sobie wmówić tym laleczkom ze jest inaczej... Ja nawet mam zamiar przejść jak synek będzie miał już 5 miesięcy na zwykle mleko jak mu nic nie będzie i podawać mu grysik... Córci tez dawałam tak jak jemu... i jak już mówiłam nic jej nie jest... Także dziewczyny wychowujcie swoje dzieci tak jak wy chcecie i nie przejmujcie się tymi kobitkami co mówią ze jesteście matkami wyrodnymi i tak was traktują.. Nasze dzieci i my wiemy co jest dla nich najlepsze... Opisałam się troszkę ale napisałam to co myślę... Jak są błędy to przepraszam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie mam nadzieję, ze na Wielkanoc będzie łądna pogoda bo też mam w planach ubrać mała w jakąś białą sukieneczkę rajstopki i jakiś płaszczyk z czapeczką, specjalnie na później to odłożyliśmy żeby pogoda była lepsza :) Amela właśnie ucina sobie popołudniową drzemkę już ma zakodowane że koło 11-12 trzeba się zdrzemnąć :) więc mam chwilę dla siebie i żeby przygotować jakiś obiadek dzisiaj mielone buraczki i ziemniaczki :D a co u Was?;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SweetMalenka13w
wszedzie trabia zeby nie dawac wiecej herbatki bo powinno sie dawac 1,5lyzeczki na 120 ml i tyle! a ja daje 1,5 lyzeczki na 300ml! wychodzi to samo tyle ze herbatka jest mniej slodka i mniej smakowa!ludzie-pomaranczki,dajcie spokoj. A jest ciezka bo sie duza urodzila a nie od kleiku,jak mozna byc tak bezmyslnym zeby obrazac mnie i moje dziecko gowno o mnie wiedzac! az sie we mnie zagotowalo! i dla tej bezmyslnej pomaranczki-nie daje malej ciagle kleiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlumacza sie
winni :-P a skoro o lyzeczkach mowa to zapewne dajesz granulki czyli nic innego jak slodkosci glukoza lub cukier to potem problem z kupa jest-i najlepiej wtedy czopek dac niz pomyslec ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no racja . Problemy z kupa od herbatki z kopru włoskiego ? Tej pomaranczka czy ty normalna jesteś bo chyba nie . Poczytaj na temat właściwości kopru włoskiego . Mleka modyfikowanego też sie nie powinno dawać bo też w jakimś stopniu słodkie. idź ty sobie te swoje mądrości gdzie indziej ogłaszać . sweetmalenka nie przejmuj sie . mój synek też dostawał herbatke 120 ml lekarz kazał by nie miał problemów właśnie z kupą no i żeby ochronić przed kolkami . a pod pomarańcą piszą pewnie przewrażliwione mamusie . I mózgi to one mają że herbatka szkodzi - a może co teraz nie szkodzi wszystko jest jedna wielka chemia wiec . Zamknąc paszcze bo wam naszcze pomarańczki zakichane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj juz nie mam sily sie klocic. To wszystko jest smieszne.A do pomaranczek: na opakowaniu pisze 1,5lyzeczki na dzien i tyle daje wiec mam czyste sumienie. Ale pewnie zaraz ktoras na mnie naszczeka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej ignorowac zbędne komentarze i tyle... Ja mam zamiar ubrac syncia w garniturek na to kurtalka kaszkiecik i buciki:) dlatego licze ze bedzie cieplej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogóle mam problem mój Bori tak ssie raczki ze ma całe czerowne i suche:( nie wiem czym mu to smarowac robie bepanthenem ale za duzo nie daje a kremem nie chce bo on zaraz wsadzi raczke do buzi i zlize to;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia moja to samo robi . Tylko ona strasznie je oślni i zaraz zimne sie robią a kupiłam smoczka LOVI 3-6 mies. I zaakceptowała go jest większy ale ssie go zacięcie takie mamy które mają LOVI śmiało kupujcie . Ja zakupiłam dwa na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak załoze mu rekawiczki to bedzie tak je ciagnał az sciagnie;) Bori to jest mały łobuziak podsuwam mu gryzaki itd ale i tak łapki najlepsze... mój mały tez dostaje smoka lovi aventu itd wypluwał a te mu odpowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kilka słow do pomaranczowych.Moje starsze dzieci sa wychowane na starych metodachtakich na jakich was chowaly wasze mamy.Rozszerzalam im diete po 3 mcu powoli i obserwujac,moj staszy syn karmiony piersia mial wprowadzane pokarmy stale pozniej bo w 5 mcu i efekt byl taki ze nic nie chcial kompletnie ani owocow ani warzyw ,walczylam z nim dlugo do dzis jest wybredny nie lubi poznawac a mlodszy? Nauczona doswiadczeniem wprowadzilam warzywa i owoce po 3 mcu i jadl az mu sie uszka trzesly kochal warzywa na parze kazde oprocz brokula:) Chlopcy maja dzis 13 i 9 lat sa zdrowi jak ryby ew. katar 2 razy w roku.Blizniaki tez jedza warzywa na parze ktore bardzo im smakuja jutro koncza 4 mce ,obiady jemy od 2 tygodni dzieci zadowolone usmiechniete brzuszki zdrowe kupy jak trzeba,Nie wiem, kto i po co zmienil schemat zywienia ktory byl zgodny z natura(kiedy niemowle w 3 mcu zaczyna sie slinic jest to znam ze jest gotow na inne pokarmy.inf od pediatry ktora zajmuje sie moimi dziecmi od poczatku) co do herbatki powiem wam tak mam dwoje niemowlat i jeden potrzebuje wypic wiecej, a drugi mniej wiec nie ma co linczowac bo dziecko nie jest workiem bez dna samo wie ile potrzebuje poza tym teraz jest zima grzejemy w domach wiec i pragnienie jest inne.Co do danonka juz pisalam dla ,mnie to syf! kupuje warzywa prosto z malego eko gospodarstwa zreszta na wiosne posieje wlasne, gotuje je na parze i miksuje ,to wszystko bez soli, cukru, a nawet wody.Herbatke tez daje granulowana taka jak polecila nam znajoma neonatolog, a ile jej pija od 120-200 ml(czyli by sie zgadzalo bo tyle pija mleka na jeden posilek)owoce wprowadzam powoli bo to jednak surowe wiec poki co jablko i marchew,ale nicsie nie dzieje wiec ok.Jeszcze nie podawalam soku bo akurat nie widze jeszcze potrzeby.Moi chlopcy sa najstarsi, choc sa wczesniakami ich rozwoj nie odbiega od dzieci urodzonych o czasie i to jest nasze wielkie szczescie wiec traktuje je tak jak zdrowe niemowleta.Z kleikiem bym uwazala bo to tylko bezwartosciowy zapychacz( chlopcy dostaja pol miarki do mleka na noc i nad ranem) i to tyle z moich doswiadczen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo babelkow amen wszystko na ten temat :) już kiedyś pisałam o rozszerzaniu diety tzn teściowa mi dała książeczke którą dostała jak urodziła mojego ema(32lata temu :) )i tam jest że nowe produkty wprowadzać po 3 miesiącu natomiast w necie dzieci karmione mm diete rozszerzać po 5miesiącu a w sklepach słoiczki po 4 miesiącu i bądź tu człowieku mądry..trzeba chyba mieć własny rozum i obserwować dziecko i tyle co do danonków to też uważam że to syf a kleik to tylko zapychacz(zagęszczacz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że temat o kleikach nadal na topie, to może ja też się wypowiem: starszej dawałam kleik od 3 tygodnia, dawałam też danonki (od około 8 miesiąca) na zmianę z innymi serkami. Młodszej nie daję kleiku, ale dałabym gdyby nie jej wcześniejsze problemy z kupami. Około 4 miesiąca będę jej rozszerzać dietę. Herbatkę daję w granulkach. Tyle w temacie. A co do chrzcin, to ja nawet za bardzo nie mam kogo poprosić na chrzestnych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskalistopadowka
hmmm... Wiec moze i ja sie wypowiem. Mam coreczke z listopada, obecnie skonczy 3 miesiace na dniach. Do tej pory jest tylko na mleczku, moja mama takze mi mowila, zebys jej zagescila, bo ona w tym wieku juz mi... bla bla bla. Jednak ja uwazam, ze kleik to faktyczne niepotrzebny zapychacz, ja nie narzekam, ze moja corka nie przesypia nocy i nie mam prawa od niej tego wymagac, bo gdy zachodzilam w ciaze to nikt nie mowil, ze bedzie latwo i bylam tego swiadoma. Jednak uwazam, ze kazda mama wychowuje swoje dziecko tak jak uwaza, jest takie cos jak instynkt macierzynski i jestem pewna, ze swiadomie krzywdy dziecku nie zrobia. Skoro uwazaja , ze ich dzieci sa gotowe na wprowadzenie pewnych rzeczy i nic sie po nich nie dzieje , to dlaczego nie? Kazdy robi jak uwaza. Ja swojej coreczce zaczne rozszerzac diete po 4 miesiacu, czytalam, ze im pozniej zacznie sie wprowadzac stale pokarmy tym lepiej, najlepirj tak kolo 5, nawet 6 miesiaca. Wiadomo, ze nie ze wszystkim trzeba sie trzymac scisle z tym co napisali w ksiazce, bo w koncu to glupota zeby dziecko wychowywala ksiazka. Ja znam osobe , ktora dziecku 4 miesiecznemu dawala pomidorowke, danonki itd. Ja osobiscie bylam oburzona. Takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuskolistopadowa i tak to wlasnie wyglada w praktyce kazda z nas ma swoj rozum kazda z nas kiedys po raz pierwszy zostala mama, ja tez przy pierwszym dziecku czekalam bo byl na piersi no nie przynioslo to fajnych efektow wiec drugiego przestawialam wczesniej.Moi chlopcy jedza obiad tyle na ile maja ochote i zawsze ten sam zestaw warzyw bo te sa bezpieczne, ale po obiedzie pija mleko bo bez mleka nie da rady:) danonkow nie podam nigdy, a pomidorowke za kilka miesiecy:) oczywiscie ugotowana przeze mnie osobiscie:) raz probowalam dac im marchew z ziemniakiem hipp i caly sloiczek zjadly moje psy :D a te gotowane na parze strasznie im smakuja i bardziej lubia jak jest wiecejk marchewki niz ziemniaka bo widze z jakim apetytem jedza:) mam znajoma ktora 3 miesiecznemu dziecku dawala Monte.....ale to pozostawie bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskalistopadowka
Tak, faktycznie lepiej zostawic to bez komentarza... To teraz korzystajac z tego, ze jestes juz doswiadczona mama, powiesz mi jakie produkty moge wprowadzić swojej corce jak skonczy 4 miesiace? Jak to wszystko przygotowywac? Dawac to na obiadek tylko, jak czesto? Kurcze, jestem ciemna. Bede bardzo wdzieczna jesli mi troszke podpowiesz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamobabelkow ale przecież poradziłaś że danonki to syf więc nie daje jej ich więc nie wiem o co chodzi . mój synek też wcześnie zaczął jeść i jest ok ma 4 lata i wszystko zje co mu dasz ( poza topionym serkiem ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio odstawilam zupelnie ten zapychacz i.. dziala:) mala spi jak spala,zadnych zmian. Tez chce rozszerzac po 4 msc, wolalabym jednak cos "Domowego"narazie podac niz te sloiczki(chyba sie wystraszylam ta afera z Gerber) Tez chetnie poslucham rad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie . Ja sie szczerze przyznam że ja nie śledze aż tak co dobre co nie . I gdyby nie mamababelkow to bym dalej o tych danonkach nie wiedziała . wiecie dziewczyny ja jestem osobą dość zabieganą wszystko w biegu robie . Zdarza sie że pare rzeczy naraz . W dzień jak coś na topiki napisze to jestem dosłownie 5 min i zaraz brykam robić dalej . Więc aż tak na topie z wiadomościami nie jestem . Więc musicie mi wybaczyć :p ale o danonkach nie wiedziałam . sweetmalenka a co było z tym gerberem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania pojawiła sie informacja ze na Polske mieso które jest w słoikach gerbara jest oddzielane mechanicznie a na inne kraje nie...i jakas afera z tego wyszła... Ja diete synka widze mniej wiecej tak... rano mleczko ,potem obiadek (zmiksowany ziemniaczek,marchewka itd),mleczko,deserek (jabłuszko lub słoiczek,kaszka), mleczko wieczorem i w nocy...nie wiem czy tak moze byc bedziemy próbowac wszystko wyjdzie w praniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×