Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale mam meza:)

Klotnie z mezem na temat karmienia piersia

Polecane posty

Gość zapach swieżej wiosny
A Twoje samopoczucie jest dla Ciebie ważniejsze też niż dobro Twego dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
dla mnie moje zdrowie jest waznejsze, bo co dziecku po chorej matce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Ja sie też tego brzydziłam, odpychało mnie karmienie piersią Do tego miałam bardzo slna anemie po krowtoku przy porodzie - nakaz odzywiania się zdrowo na przybranie krwi i ZAKAZ spozywania zdrowych produktów ( warzywa , owoce ) przy karmieniu piersia. Coś za coś, wybrałam własne zdrowie i samopoczucie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę że masz możliwość karmić piersią :( jakbym mogła karmic to do tego 6 miesiąca na bank moje dzieci byłyby na piersi ale niestety nie mogłam bo nie miałam pokarmu tak to czasem jest. Pokarm naturalny jest zdrowszy, lepiej przystosowany dla potrzeb dziecka, zawsze cieplutki i gotowy do podania no i wkońcu po coś te cycki nam matka natura dała :/ chyba nie myślisz że dla macania przez faceta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Dobro mojego dziecka - lezy w moich rękach a nie cycach. Jesteś zwyczajnie maniaczka karmienia naturalnego do której nie docieraja inne fakty. Czy ja na Ciebie najeżdzam za co, że karmiłaś piersią - skoro ja jestem zwolenniczka butelki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mężów to ja powiem tak mój mąż zrobi wszystko dla dobra dziecka, wie jak ważny jest pokarm matki i latał mi do sklepów, aptek i kupował wszystko by tylko pokarm był jeśli facet jest świadomym ojcem to będzie mu zalezało na zdrowiu dziecka więc będzie się wtrącał w to co dziecko je szczególnie przez te pierwsze miesiące gdy dziecko musi sobie stworzyć własny system odpornościowy, wzmacniać kości i mięśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
nie mysle, ze dla macania faceta. Moze zanim ocenicie dlaczego nie chcialam karmic piersia to przeczytajcie powod jaki podalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
ja w ogóle nie neguję , że pokarm naturalny jest dobry. Ale równie dobre są mieszanki , a odporność i zdrowie dziecka nie zależy tylko od pokarmu. Jest to jeden z ( chyba ) 6 czynników mających włpyw na kondycję organizmy małego człowieka. Najgorsze jest to, że matki karmiace piersia uważają się za lepszą kategorie matek , niby z jakiego powodu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mami82 ale tluk z ciebie
naprawde :o Zrozum mamusko kafeteryjna, ze kazda matka ma prawo sama decydowac o swoim dziecku i metodzie karmienia, a ty nie masz prawa nikomu narzucac swojego zdania ani krytykowac, bo "tak"! Jestes strasznie ograniczona skoro nie umiesz pojac, ze mozna robic i zyc inaczej, a nie tylko wedlug twoich zasad :o Opanuj sie troche :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety lae chyba jest jakiś
chyba się nie zrozumiałyśmy;) tu nie chodzi o to by licytować się ile trzeba zajmować się dzieckiem, a ile godzin spędza się w pracy, bo to normalnie naturalne, że maleńki człowiek potrzebuje całodobowej opieki, a do pracy chodzi się na 8 godzin tak jest stworzony świat i gdyby mąż nie chodził do pracy wcale albo gdyby pracował 24h na dobę niczego to nie zmieni w kwestii opieki nad dzieckiem, bo zawsze będzie ono potrzebowało całodobowej opieki;) chodziło mi o podział ról, który wydaje mi się naturalny i uważam, że nie ma co się buntować przeciw temu, bo wszystko ma swoje plusy i minusy zauważcie mamy, że ojcowie z racji tego, że chodzą do pracy wiele pięknych momentów z życia własnego dziecka tracą, a przecież są rodzicami w takim samym stopniu jak my może warto w ten sposób na to popatrzeć? owszem, ja jestem niewyspana, zmęczona, mnie boli, ale to ja mam dużo większą szansę by być świadkiem największych przemian w życiu mojego maleńkiego dziecka;) zawsze jest coś za coś moim zdaniem nie ma co buntować się przeciwko naturze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla nas to było oczywiste,że będę karmić, ale teraz synek ma juz prawie 9 miesięcy a jak tylko zaczyna marudzić to mąż,,daj mu cyca, on chce cyca,, zwykle ma rację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie bo cycek jest najlepszym sposobem na marudzenie:O zeby tylko tak nie zostalo jak bedzie mial 5 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ale mam męża jeszcze raz dokładnie przeczytałam wszystkie twoje wpisy i sorki wielkie ale nie podałaś powodu :/ tzn podałaś powód że nie chciałaś poszłaś po tabletki powiedziałaś że źle się czujesz a męża okłamałaś że nie możesz karmić, drugi powód jaki podałaś to to że się nie wysypiasz :/ a teraz nagle piszesz że nie chciałaś karmić ze względów zdrowotnych i że niby już to napisałaś :/ owszem kilka razy o tym wspomniałaś ale żadnych konkretów i dopiero wtedy gdy kobiety ci napisały co o tym myślą zaczełaś się niby tym zdrowiem tłumaczyć a póki pisałaś sama z siebie to o tym ani słowa :/ do mami82 ale tluk z ciebie a gdzie ja komuś zdanie narzucam? napisałam co myślę że zazdroszczę karmienia piersią i że facet ma prawo się interesować i wtrącać w to co jego dziecko bedzie jeść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach swieżej wiosny
No właśnie mylisz sie, nie jestem maniaczką. Czytaj dokładnie, sama wcześniej pisałam, że na własne życzenie zrezygnowałam z karmienia piersią. Miałam pokarm i mogłabym pewnie karmić do roku albo i dwóch, a zrezygnowałam dla własnego zdrowia, bo chudłam i słabłam. I argument, że miałaś anemię, a nie mogłaś się przy karmieniu dobrze odżywiać i dlatego zrezygnowałaś, do mnie przemawia.To miałaś rację i dobrze zrobiłaś. Ale nie przemawia do mnie gadanie, że nie karmię, bo się brzydzę, czy że bolą mnie cycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PO za tym to oczywiste,że mąż chce dla dziecka jak najlepiej, i chyba lepsze jest mleko matki niż mm, Ty chciałąbyś jeść sztuczne jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
ja nie neguje karmienia piersia, nie wtracam sie w to jak inne mamy karmia, bo to nie moja sprawa. Wiem, ze pokarm matki jest podobno najlepszy, ale czasem sa takie sytuacje, ze trzeba tez pomyslec o sobie. W moim przypadku tak bylo co wyjasnilam. Dlatego nie rozumiem skad taka nagonka na to, ze zalezalo mi na wygladzie piersi, ze uwazam, ze sa do macania tylko itd.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
mami, bo akurat nie mialam zamiaru tu podawac historii mojego zycia i pisac o zdrowiu. Moze jak napisze, ze musialam sie wysypiac, musialam dbac o diete by nie bylo nawrotu choroby to zrozumiesz. Bylam zdrowa przez tylko polowe ciazy, choroba moja ma to do siebie, ze moze w kazdej chwili powrocic. I maz uwazal, ze skoro nie wraca to powinnam karmic, ale akurat przemeczanie sie, niewysypianie czy tez dieta jaka obowiazuje mame karmiaca jest zagorzeniem, ze choroba powroci. A co za tym idzie moje samopoczucie sie pogorszy, wole czuc sie dobrze karmiac butelka niz katowac karmiac piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach swieżej wiosny
ja absolutnie nie jestem maniakiem wmawiania, że tylko pierś jest dobra. Teraz używam Bebilonu i uważam, że jest super mlekiem, dziecko nie choruje, jest zdrowe. Ale jak urodziłam to dla mnie naturalne było,żeby wykarmić to dziecko chociaż jakiś czas, Mnie też odrzuciła dieta, bo żadne porządne warzywa, nabiał, nic nie wolno mi było jeść, bo mały zaraz miał wzdęcia , kolki. A jak nie jadłam pełnowartościowo i karmiłam, chudłam niesamowicie. Ale karmiłam tak kilka miesięcy tłumacząc sobie, że dobro dziecka jest ważne i te 3-4 miesiące się przemęczę, potem odpuszczę i zabiorę się za siebie i swoje jedzenie. Kierowałam się i swoim i dziecka dobrem, a nie tylko swoim, moimi piersiami i moim samopoczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Czyli jak maż przestaje sie wtracac to nie jest odpowiedzialnym ojcem a ja jestem zwyczajnie wredna suką, co to nie zalezy jej na dziecku. Można karmić piersia do 3 roku życia , nie wypuczszac na dwór i bić malucha w domowym zaciszu , ale i tak sie będzie lepszą matką no bo ta pierś A jak komuś nie pasuje naturalne karmienie to już skrzywdził dziecko i nie ważne, że na innych polach stara się dziecku nieba przychylić. Mentalnośc kafe - albo sie jest Matką Polką w 100% albo zerem Udanego dzionka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i od tego powinnaś zacząć :) bo faktycznie jeśli karmienie piersią może być zagrożeniem dla zdrowia matki to lepiej nie karmić bo co dziecku po chorej matce która do niego nie będzie miała siły wstać ale sama przeczytaj na spokojnie swój pierszy post z niego wynika że jesteś egoistką której najzwyczajniej w świecie się nie chciało, okłamała i lekarza i męża a potem się dziwi że na nią najeźdzają :) jakbyś napisała w tym pierwszym poście że masz słabe zdrowie i to karmienie mogłoby ci zaszkodzić to temat zupełnie inaczej by się rozwijał :) bo nie karmienie piersią z innych powodów niż "nie chce mi się" "to obrzydliwe"itp jak najbardziej rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
jak ja bym miala zrezygnowac ze swojej diety tlumaczac, ze dobro dziecka jest najwazniejsze to by dziecko dlugo mama sie nie nacieszylo, bo bym wyladowala w szpitalu. Ja wole dmuchac na zimne, odzywiac sie jak zawsze, nie przemeczac ( i tak cc dalo mi niezle w kosc) i byc zadowolona mama, a nie ryzykowac. Maz tego nie rozumial chociaz wiedzial doskonale, ze za dlugo bym i tak nie pokarmila. Naczytal sie o tym karmieniu piersia i chcial bym to robila mimo wszystko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purenatuale
Hm a jeśli mi sie nie chciało to co Tobie do tego? Możesz to jakoś uzasadnić sensownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anexxis a co uważasz że jak facet się nie interesuje dzieciem to jest dobrym ojcem? no sorki wielkie dla mnie to jest bardzo ważne by mąż się zapytał jak mały, co nowego dziś zjadł, czy zdrowy itp a co do tego że jesteś wredną suką hmmm ja tego nie powiedziałam :D:D:D:D no i wcale nie jest tak że matki karmiące piersią sa lepsze a te na mm są gorsze ale te które sa na mm bo "mi się nie chce" "bo cycki bolą" "bo się nie wysypiam" "bo to obrzydliwe" jak dla mnie są hmmm nie tyle gorsze ile dziwne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
mami lekarza to akurat nie oklamalam:D a meze sila rzeczy musialam dla wlasnego spokoju:P Powody jakie podalam na poczatku sa jak najbardziej prawdziwe, bo mialam dosc tego karmienia, niewyspania i depresji w jaka popadalam z tego powodu. A wzgledy zdrowotne? ja tam wolalam nie ryzykowac, to ze jest dobrze nie znaczy ze tak bedzie caly czas. Poki co jestem zdrowa wiec teoretycznie moglam karmic, ale nie chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babababbab11111111
No właśnie, co innego, jak byś autorko napisała od razu, że masz taką a taką chorobę, że diata dla karmiących by Ciebie wykończyła, to co innego. A te, co piszą, że im się nie chce, że wolą dbać o własne cycki i że dla nich to obrzydliwe to w ogóle dzieci nie powinny mieć. Mi to pachnie takimi mamami, które mają te dzieci z wpadki. Wcześniej latały tylko i dały macać te swoje cycki, a teraz , jak nagle pojawiła się ciąża i dziecko, to wielce oburzone, że mleko leci z cyca, że cyc już nie tylko do macania, że trzeba się poświęcić, a nie tylko na imprezy latać i się bzykać. Macierzyństwo powinno być świadome,a nie przypadkowo rozdawane kobitom, co tego nie chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do purenatuale nic mi do tego ale dla mnie to jest dziwne jak na własne życzenie można pozbawiać maleństwo największego dobra jakie możemy mu dać przez te kilka pierwszych miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Jak ktoś jest ograniczony, to żaden profesor Ci nie wytłumaczy o co mi chodzi:P Ja za to mimo, że jestem zwolenniczką butelek - jestem w stanie zrozumieć w 100% kobiety karmiące piersią, które są z resztą w większości. A Ty nie jesteś w stanie wyjśc poza swój ubogi sposób myślenie :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
Powtarzam wiec, ze obecnie jestem zdrowa i teoretycznie moglam karmic, ale nie chcialam. Wynikalo to owszem z obawy o nawrot choroby w wiekszej mierze, ale nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jak pisałam zdrowie twoje w tym momencie było ważniejsze ciekawe co by ten twój mąż zrobił jakbyś faktycznie odpukać wylądowała w szpitalu a co do tego okłamania lekarza to tak całą wypowiedz sformuowałaś że tak wywnioskowałam :) do babababbab11111111 i obawiam się że masz rację :/ wszystkie kobiety które znam które długo wyczekiwały na dziecko nie wyobrażały sobie nawet nie karmić piersią a niestety te co "wpadły" to bardzo szybko uciekały od tego karmienia naturalnego chyba że w trakcie ciąży obudził się im instynk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×