Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale mam meza:)

Klotnie z mezem na temat karmienia piersia

Polecane posty

Gość zapach świeżej wiosny
No racja, do macierzyństwa trzeba dorosnąć, a mówienie,że mnie to brzydzi, żew tego nie lubię, jest bardzo niedojrzałe i wygląda jak macierzyństwo z musu nie z planu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Do towarzystwa wzajemnej adoracji! A czy Wy jesteście w stanie zrozumieć, że kobiety z przeróżnych powodów rezygnuja z karmienia piersia i takie pierdolenie jak tutaj, że zabrało sie maluchowi największy skarb na świecie i juz nigdy nie będzie szczęśliwe, zrfowe to zwykłe .... - mpieprzenie farmazonów. Mam 29 lat, synka planowanego, kochanego , którego nie karmiłam piersia. Tak , dałam sie wymacać mężowi żeby miec dziecko :P:P:P:P Poświecam mu 90 % własnego czasu, ucze róznmych rzeczy, nieba bym mu przychyliła - tak samo mąż a dla maniaczek karmienia naturalnego jestem gówniarą która nie powinna mieć dzieci >>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
nie, nie lekarza nie oklamywalam, bo niby po co? Ja powodow mialam duzo, ale dziecko planowane i chciane. Mimo to, karmilam i mowie szczerze nie polubilam tego:D To chyba jednak obale teorie, ze tylko matki, ktore wpadly smia nie lubic karmienia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Ja też widzę, że domeną bardzo młodych matek lub matek z wpadki jest mówienie, "o matko, jaki będę miała obwisły brzuch, co z moimi piersiami", "w życiu nie będę karmić nawet miesiąca", bo one żyją w innym świecie, świecie imprez, uwielbienia ładnej figury,swego egoizmu, nie w świecie macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anexxis miałas wybór i wybrałaś butelkę twoja sprawa ale ja tego nie rozumiem plus butelki największy że dziecko jak zje to masz minimum te 3 godziny spokoju no i szybciej noce przesypia niże dziecko na cycku, ale ile minusów :D:D:D każdy ma prawo do wyboru ( tzn prawie każdy bo ja np nie miałam wyboru bo pokarmu nie miałam i córy wogóle nie karmiłam a syn dostawał jakieś 20ml na dobę przez pierwszy miesiąc odciąganego bo więcej nie miałam a i o ta ilość musiałam walczyć) ale niech powód wyboru mm bedzie mądry a nie "brzydziło mnie to" ciekawe że sex was nie brzydzi :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
OK - nie jesteście dla mnie gronem do rozmowy, macie ograniczone horyzonty. Moje dziecko nie było z wpadki, jest kochane - co powtarzam, niczego mu nie brakuje - brzydziłam sie karmienia piersią i mam odwagę o tym powiedzieć . No ale nie wszyscy są tacy idealni jak Wy drogie mamy - wzory wszelkich cnót, co to nawet dane statystyczne prowadzą które dziecko z wpadki a które nie ( na podstawie karmienia piersią ) :D:D:D:D:D papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Ale anexis, napisałaś o anemii i w związku z tym niemożności karmienia i dla mnie to ok, to dojrzała, mądra decyzja, nie czepiam się do niej,więc o co Ci chodzi. Ja się czepiam gadania, - nie lubię, nie chcę, brzydzi mnie to, bo wolę ładne , nieporanione cycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
o figure rowniez dbam:D Dbalam cala ciaze by za bardzo nie przytyc, ale dziecko jest planowane:P Wiec cos teoria sie nie sprawdza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Jeszcze dopiszę Uważam się za fajna, dobra matke - i nie uważam, że cokolwiek mojemu dziecku odebrałam. Wracając do tematu - mój mąż, moje dziecko, moje cycki i moja psychika :) Zamykam swoje wywody, peace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zapach świeżej wiosny dokładnie pisała o anemii a wyraznie pisałysmy ze jak zdrowie tego wymago to ok, ze chodzi o matki na zasadzie "brzydzi mnie to", a ona tak sie na nas oburza hmmm moze jednak ta anemia tu nic do rzeczy nie miała ze tak to wszystko wzieła do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ale mam meza:) ty juz dawno wytłumaczona jetes :) i w twoim przypadku faktycznie ten twój nie powinien tak cie namawiac skoro wiedział ze to moze grozic nawrotem choroby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
znowu wrzucanie do jednego wora - te co nie karmią kochaja mnie, z pewnością to wpadka, wogle nie mysla o dziecku i jest ono na ogół zaniedbywane. To tak samo jak bym powiedziała - mami bzdura że nie miałaś pokarmu, każda ma a te które mowią że nie mają to się nieprzykładają ( słowa pani z poradni laktacyjnej ). nie chciałam karmić. prubowałam - nie wyszło. Nie mam za co się samobiczować bo moje dziecko nie głoduje, ma miłość obydwojga rodziców i wszelkie potrzeby zaspokojone. nie potrzebuje dowartościowania swojego ego, poprzez karmienie piersią i dumania jaką to jestem wspaniała, dojżałą matką. Mleko matki jest najlepsze i tu się zgodze, ale nie jest niezastapione. Dla ZDROWIA psychicznego nie ma co się zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
czyli to, ze nie polubilam karmienia i wcale mi sie nie podobalo jest normalne, bo moglam miec nawrot choroby? Ale jak ktos nie polubil i nie chcial mimo, ze nic mu nie grozilo to juz jest be?:D dziwne rozumowanie, bo przeciez to, ze karmienie mi sie nie spodobalo ma sie nijak do mojego zdrowia. Jak wspomnialam obawa o zdrowe byla jednym z glownych powodow dla ktorego nie chcialam karmic piersia. Ale jednym z kilku, a nie jedynym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam tak samo jak
ty autorko.....ja mowilam ze bede karmic miesiac dwa i koniec, a mąż z tesciowa nawet by mi date wyznaczyli do kiedy mam karmic, i ciagle mówili ze pół roku itp a ja tego nie znosilam, wiec powiedzialam że maly za mało przybiera bo mam kiepski pokarm i za mało, jakos coraz mniej przystawialam specjalnie zeby bylo mniej :P i musial mąż sam leciec do sklepu po butelke i mleko jak maly był głodny i zaczal plakac :P i teraz jestem mega szczesliwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Miałam anemie ale brzydziło mnie także karmienie piersią , mimo że jestem rozwinięta umysłowo :P A co do Was, drogie mamy To tak jakbyśmy miały porozmawiać o kolorach a Wy znacie tylko jeden kolor, np zielony .Nie znacie ich wiecej, bo nie chcecie znać. Mami 82 - z całym szacunkiem dla Ciebie, nie potrzebuje Twego zrozumienia i błogosławieństwa jakiego udzieliłaś "ale mam męża" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak i już nie ze sa złe ale jak dla mnie dziwne, moze dlatego ze ja nie mogłam a bardzo chciałam ale nie zrozumiem nigdy kobiet które nie karmia tylko i wyłacznie dlatego ze im sie nie chce ze to dla nich obrzydliwe, ze straca figure i inne tego typu bo logiczne i madre tłumaczenie jak np choroba, mało tresciwy pokarm czy faktycznie baaaardzo poranione piersi rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anexxis zadna z was mojego błogosławieństwa nie potrzebuje :D tylko prosze dajcie mi rozsadne powody dla których z własnej i nie przymuszonej woli zrezygnowałyscie bo ja chce to zrozumiec a jakos obrzydzenie do mnie nie przemawia bo bardziej obrzydliwy jest np sex oralny a wiekszosc z tych obrzydzonych karmieniem cyckiem na bank go uprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomankaa
anexis - chyba nie ma sensu tutaj jakakolwiek dyskusja bo widzisz... wg świętych matech nie jesteś dobrą matką. Oczywiście jestem tego samego zdania co ty, kobieta może sama zdecydować jak chce karmić swoje dziecko, tak samo może sama zdecydować czy woli rodzić czy mieć cc, a i o tym czy ubrać rózowe rajtuski czy zielone! Innym nic do tego! mami82 - jestes zamknięta na świat, i idąc Twoim tokiem myślenia ja mogę powiedzieć, że jesteś ch**owa matka bo nie mogłaś zapewnić swojemu dziecku naturalnego pokarmu! Nie nadajesz się na matkę, no bo jak możesz skoro mleka nie masz? I tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
a brzydził się np. wymiocin, albo rozmacanej kupy? no nie wiem, brzydzisz się seksu oralnego , oalbo niektórzy brzydzą się jajek, ryb , rozstepów?? Rozumiesz o co chodzi w obrzydzeniu ?? A rozumiesz, że to czego Ty chcesz - nie musi tego chcieć każdy ? Nie rozumiesz, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
brzydzisz * rozmazanej* nerwowo piszę :P. lekomanka ma rację, nie przekonam nikogo kto nie ma ani odrobiny wyobrażni i dobrej woli, aby zrozumiec punkt widzenia drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam ze nie rozumiem i wyjasnij mi to logicznie bo to przeciez czysta natura. Jak facet lize po cyckach to super rozkosz a jak nasze upragnione dziecko z tego samego cycka chce jeść to co mu matka natura przygotowała to już obrzydliwe :/ no i sorki jak można porównać karmienie do wymiocin czy kupy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
A ja nie rozumiem kobiet któer wyją podczas karmienia, pierśią, wpadają w depresje, nienawidzą tejj czynności ale karmią. Wszem i wobec rozprzestrzeniają tą informacje, za każdym razem podkreslając ile przy tym sę wymęczyłly. Ale ja nie jestem od rozumienia życia innych kobiet i ich decyzji. Grunt że ja podjełam taką a nie inną, razem z partenrem, maluch na nią ochoczo przystał, a i mój organizm się dostosował nie wydzielając pokarmu. I wszyscy szczęsliwi :). Dlaczego nie chce ? Bo czułam bariere psychiczną, nie wiem dlaczego. Nie brzydze się tego, uważam że to najnaturalniejsza rzecz pod słońcem, nie chodzi o wyglad cyckow. poprostu się zablokowałam na ta czynność i wiem że zmuszanie się do tego nie wpłyneło by dla mnie dobrze jak i na moje kontakty z dzieckiem. I tak naprawde nie musi być to dla Ciebie wystarczający powód, grunt że jest dla mnie i mojej rodziny. Wszelki MUS jest nie zdrowy, z jakichkolwiek powodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Jeszcze dorzucę, że zupełnie zignorowałyście moje racjonalne argumenty i pewne fakty, które podałam. Np- - karmienie piersią nie jest gwarancja zdrowia - moja znajoma karmiła rok a jej córka jest NON STOP chora - mój syn był karmiony tylko tydzień a nie choruje w ogóle - pokarm to tylko 1 (JEDEN ) z 6 czynników mających wpływ na odporność i kondycję małego organizmu. Dlaczego nie odniesiecie się to tego tylko , tylko z uporem maniaka piszecie " nie rozumiem jak można się brzydzic "/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym karmiła piersią, bo potem dziecko jest odporniejsze. Zdrowie i dobro dziecka byłyby dla mnie ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Mami - jak szukasz definicji obrzydzenia to przejdz się nie wiem, do psychologa? Każdy brzydzi sie czegos innego i nie mieszaj seksu do tematu karmienia - c ma piernik do wiatraka ( lizanie sutków, czy seks oralny ?? ) Przepraszam Cię, ale nie chce mi się już z Tobą pisać - jak nie rozumiesz to trudno, ja też nie rozumiem kilku rzeczy na tym świecie i zyję :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anexxis -jasne ze nie jest gwarantem zdrowia bo takich nie, ale zdecydowanie zadziej choruja dzieci karmione naturalnie -moja córa kompletnie nic nie dostała ode mnie do tego jest wczesniakiem z 33tc i tez nie chorowała dopiero teraz jak do przedszkola chodzi wiec ok dziecko na mm nie musi chorowac ale nie wiem czy wiesz ale dziecko przez pierwszy rok zycia dopiero sobie tworzy własna odpornosc przez pierwszy miesiac ma nasze przeciwciała jeszcze z łona a potem dostaje je z mlekiem matki bo niestety ale akurat tego mm dziecku nie zapewnia -a co do tych 6 czynników to proszę podaj je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jąz nigdy nie ingerował w karmienie. Oznajmilam, ze nie będe karmić bo nie chcę, wyjaśniłam czemu a on powiedział "w porzadku, skoro tak uwazasz". I byłam bardzo zadowolona ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
A sobie znajdz w necie, google nie parzy :P -przeciwciała z łona matki dziecko ma do 6 miesiąca zycia -gdzie jest napisane, że dzieci karmione naturalnie choruja mniej ? ( ok, też sobie zgoogluje) Mami - Ty masz jakieś komplekcy chyba co ? Poczucie winy, że nie karmiłaś ? No przykro mi, nie wszyscy takie mają i do tego zrezygnowały same z karmienia. I tak siara jest najwazniejsza ( też poczytaj ).Już znikam, bo się zasiedziałam na kafe a nikogo nieprzekonałam. Uważam to za osobistą porażke ;)Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest takie dziwne podejscie "masz się poswiecic dla dziecka, Twoje potrzeby są niewazne i juz". pamietam jak bylam w ciąży to moja mama mi caly czas mowila że jak coś sie bedzie dzialo to ona mnie wesprze itd. Po porodzie mialam okres dołka psychicznego, przez tydzien sobie codziennie plakalam. i akurat mama trafila na takia chwile mojego rozmazania i pyta co sie dzieje. wiec jak (myslac "wygadam sie, mama mnie wesprze, bedzie mi lepiej, a moze nawet coś doradzi") mowie - że mi jakoś źle, że sie czuje nieważna, że sie czuje "zniewolona", że tesknie za poprzednia swoboda, że dotarł do mnie ogrom odpowiedzialnosci itd. A moja mama wysłuchała i powiedziała "Nie roztkliwiaj sie nad sobą, masz dziecko, teraz Ty jestes nieważna bo wazne jest ono" :D Zgadnijcie jak bardzo mnie to pocieszyło? :D :D :D dziecko potrzebuje matki ktora dobrze sie czuje ze swoim macierzynstwem. jesli jakis aspekt macierzynstwa budzi Twoją niechęć, Twoją odrazę, jesli koniecznosc wykonywania jakiejs czynnosci niszczy Twoją radość z bycia matką - jaki jest sens przy niej się upierac jesli mozna jakoś sytuację rozwiązac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do chorowania- to moja córa ma 16 miesiecy i jedyna chorobę jaką miała to grypę jelitową, cała rodzina miała. żadnego kataru, przeziębienia nic. a nie karmiłam piersią w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×