Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale mam meza:)

Klotnie z mezem na temat karmienia piersia

Polecane posty

sorki ale musze :D:D:D a jeśli jakąś matke brzydzi kupka to co dziecka ma nie przewijać bo jej dobro ważniejsze :D:D:D dobra bo faktycznie sie nie dogadamy :/ nie rozumiem jak można rezygnoać ale to wasz wybór, który mi nie został dany i wam zazdroszcze najzwyczajniej w świecie i pewnie dlatego nie rozumiem tych co nie karmią bo się brzydzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i koleżanki krytykowały za to że nie karmię. Ale mam maż i położna i lekarz powiedzieli, ze mama zadowolona to dziecko zdowolone, a że ja nie chciałam karmć a mała kochała butelkę to naprawdę uważam, ze decyzja była trafiona. nie powinno się karmić na siłę, bo to ważna dziedzina życia a jedzenie ma być przyjemnością dla mamy i dziecka a nie bolesnym obowiązkiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Słuchajcie, wszędzie jest napisane,gdziekolwiek się nie obejrzycie, że karmienie naturalne daje dziecku lepszą odporność na choroby, więc nie rozumiem, jak można pytać "Gdzie to jest napisane" I to, że ktoś karmi dziecko butlą i jest zdrowe, o niczym nie świadczy. To karmienie piersią bowiem procentuje na przyszłości, nawet później, jak dziecko będzie w przadszkolu, szkole, procentuje na jego ogólnym zdrowiu nawet w starszym wieku. I to mówię ja, osoba mająca prawie roczne dziecko, które jest karmione od 4 miesiąca butlą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jeśli jakąś matke brzydzi kupka to co dziecka ma nie przewijać bo jej dobro ważniejsze " niehc tatuś przewija. jak sie oboje brzydzą to niech przewijają na zmianę. generalnie mnie rozbraja jak "jedynie słusznych rad" udziela ktoś kto w zasadzie nie ma nic do powiedzenia. mam taką koleżanką która całą moją ciążę mi tłukła że tylko poród naturalny, że gdzie cesarka, że się powinnam poświęcić dla dziecka itd. Jak juz urodzilam wpadla zobaczyc małą. trzyma ją na rękach, zachwyca się, i w koncu pyta "a ile ona waży?" Mowię że 3kg (już trochę odkarmiona była). na co koleżance sie zmienił wyraz twarzy - patrzy, patrzy i w koncu mowi "To takie się rodzą, tak?" Ja mówię ze takie jak się urodzi to małe, rodzą się przeważnie większe :D na to ona stwierdziła ze w takim razie ona sprawę porodu przemyśli :D usmialam sie jak nornica :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym karmiła piersią, bo potem dziecko jest odporniejsze. Zdrowie i dobro dziecka byłyby dla mnie ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
A co do dołka po porodzie, to ja też miałam, płakałam, tęskniłam za dawną wolnością i wszystko razem, ale mimo to rozum mówił mi właśnie, że mam dziecko i to moje zadanie, by o jego dobro dbać, a nie się rozczulać tylko nad sobą. Jakoś się pozbierałam i wszystko minęło, ja jestem zadowolona, dziecko też. Myślałam i o sobie i o dziecku.Jakoś ratowałam się z dołka, ale nie, żeby zaraz olać wszystko, "bo nie mam zamiaru się męczyć, bo ja ja ja i jeszcze raz ja jestem najważniejsza". Co do brzydzenia się, to brzydzicie się robić loda też ? Brzydzicie się kupek dziecka, nie brzydzicie się dotknąć penisa męża po wytrysku ? No chyba raczej nie, a cyca z mlekiem to się brzydzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taajasne :D a jak tatus pracuje po 12h to co dziecko ma tyle w gównie lezec :D ehhhh dla mnie obrzydzenie nie jest powodem dla nie karmienia bo nie wiem jak mozna brzydzic sie tego ze upragnione, 9 miesiecy noszone pod sercem dzieciatko chce jesc to co dla niego najlepsze :( to tak jakby sie brzydzic bliskosci z własnym dzieckiem jak dla mnie dlatego dla mnie to nie jest powód dla nie karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
no to nieswiadomie rozpetalam burze:D Dziewczyny ja probowalam karmic i bylo to meczace, dobijalo mnie, niewygodne i ogolnie nic zrobic nie moglam, na niczym sie skupic (nawet na dziecku, o ktorym zaczelam myslec z niechecia). Wytlumaczcie mi wiec jaki sens mialoby dalsze karmienie? Lepiej jakbym padala na pysk, byla wiecznie niezadowolona, zmeczona i zla? Wtedy dziecko byloby superszczesliwe? No prosze was naprawde tak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmienie piersią jest bardzo zdrowe z pewnoscią, ale dzisiejsze mleka to już nie zwykłe byle co w proszku, tylko są naprawdę zdrowe i nie ujmują zbytnio jakością mleku matki. A jesli kobieta ma być zestresowana i zdołowana płacząca z bólu to dziecko też poczuje jej nerwy i to także zaowocuje w przyszłości, z pewnoscią nie pozytywnie. myślę, ze należy przemyśleć za i przeciw i indywidualnie wybrać rozwiazanie bo to co dla jednej mamy i dziecka dobre, nie zawsze będzie dobre dla drugiej. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Tak - brzydzę sie i co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Anexis - to masz jakąś nerwicę obrzydzeń i źle z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też spróbowałam, ale ból był taki że łzy ciekły, mała niby mocno ssała ale nigdy nie wiedziałam ile zjadła. obrzydzenie to za mocne słowo ale całe to karmienie wydawało mi się wielce niehigieniczne i nieprzyjemne, więc po 2 dniach powiedziałam koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
no dziekuje za diagnozę a teraz na co chorujesz Ty, skoto tyle w Tobie niezrozumienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Dla mnie argument, że nie karmię, bo się tego brzydzę, to wyraz wszechogromnej głupoty nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze a czy ja sie czepiam matek które przez karmienie wpadały w dołek, które tak cierpiały ze to sie odbija na dziecku? nie ja sie czepiam leni które sie brzydza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
czekam az dwie zwolenniczki karmienia piersia odpowiedza mi na moje pytania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Dla tępej głupoty zrozumienia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz z braku argumentów dziewczyny zaczną obrzucać się wyzwiskami i niestety tak jest zawsze na cafe ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach świeżej wiosny
Odpowiem pytaniem, dlaczego takie męczące i dobijające to dla Ciebie ? Przecież wiele więcej pracy trzeba wykonać karmiąc butlą, trzeba myć i wyparzać butelki, przygotowywać mieszankę, to zajmuje więcej czasu niż wyjęcie piersi i podanie gotowego , ciepłego pokarmu. Poza tym karmienie butlą wcale nie daje gwarancji, że dziecko nie będzie się tak często domagać jedzenia i że całe noce prześpi. Poza tym robienie butli w nocy to było dla mnie akurat o wiele bardziej męczące niż wyjęcie na śpiąco cyca i podanie dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jak tatus pracuje po 12h to co dziecko ma tyle w gównie lezec" to mamusia przewija jak taty nie ma w domu, a jak jest to on przewija. nie tworzcie sztucznych problemow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Mani - weź się odpierdol ode mnie - że się wyraże, bo nie jestem leniem Z drugą koleżanka popiszcie sobie na gg , będzie Wam raźniej. Obrażać kogoś jest łatwo, nie ? A czyja to wina, że macie takie ograniczone myślenie ? I wolę być leniem dla takich babsztyli jak Wy, niż uważać się za bóg wie jaką bohaterkę, bo zawalczyłam o laktacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam meza:)
bo dziecko mi wisialo na piersi non stop, nie przespalam nawet 2 godzin, ciagle chcialo cyca:O To bylo meczace wiesz? kiedy nic nie mozesz zrobic, wyspac sie, zjesc jak czlowiek, posiedziec chwile w spokoju, bo dziecko chce piersi. Dobijalo mnie to rozumiesz? Nie jestem robotem do karmienia, ale tez czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam meza:) ja juz ci odpisałam wyzej przed twoim pytaniem :P jesli karmienie ma zły wpływ na dziecko bo np mama wiecznie zapłakana to nie ma sensu ale nie karmienie tylko dlatego ze sie nie chce i czuje obrzydzenie jak dla mnie jest na poziomie gówniary dla której liczy sie tylko "JA" a dziecko na 2 miejscu albo i dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przecież wiele więcej pracy trzeba wykonać karmiąc butlą" bez przesady. "trzeba myć i wyparzać butelki" butelki sie myje na biezaco, zreszta co to za robota :D wyparza sie przed wieczorem tak zeby na noc byly gotowe, przeciez nikt chyba nie wyparza butelek po nocach :D "przygotowywać mieszankę" zajmuje tyle czasu co zagotowanie wody, a jak sie ma podgrzewacz i trzyma w nim zagrzana wode to tyle co wsypanie proszku. tez robota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
taajasne - podpisuje się pod kazdym Twoim postem :) U mnie tatuś się brzydzi. Ja trzeba to przebieze ale na ogól ja jestem od tego, nie mamy z tym żadnych problemow :) Te umycie butelki nie jest aż taką pracochłonna czynnością, wode mam zawsze gotową w termosie, przygotowanie czyli wymieszanie trwa kilka sekund.Na noc wszysto jest gotowe i czeka :) Moge to zrobić ja albo ojciec dziecka, tak samo jak ojciec może nakarmić. I task musze wstać do łózeczka bo ( o zgrozo ! ) maluch śpi w swoim więc nie widze prblemu :) No i przesypia te 6 godzin ciągiem mimo że niedawno skonczył miesiąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Mani - już mnie wyrpwaodziłaś z równowagi i dzięki Bogu syn mi wstał z drzemki, to sobie ide na dobre. Poza tym - skoro nie marmiłaś ani dnia piersią, to o czym Ty kobieto mówisz? Nie masz pojęcia jak to jest, to nie wypowiadaj sie na temat, który jest Ci obcy Słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
to pisałam ja - leniwa gówniara :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×