Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość Ewa1311
Macie już jakieś objawy? Ja czuję się jak przed okresem, tylko wszystko zdecydowanie bardziej: obrzęk i wrażliwość piersi zatrzymywanie wody na brzuchu i obrzęki nóg delikatne mdłości z rana pobolewanie podbrzusza - szczególnie wieczorem i rano.... A jak tam u Was, Kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie kobietki!!! dolaczam sie...jestem mama Aniołka i jestem obecnie w 5tyg 4dniu ciąży.strasznie jestem szczesliwa bo nie spodziewalam sie ze tak szybko sie uda ( w 2 msc starań, a o Aniołka staralismy sie 1,5 roku). szczesliwa a zarazem niespokojna, czy tym razem bede mogla sie cieszyc z ,, bycia mama".trzeba byc dobrej mysli!!!! jestem juz po pierwszej wizycie u lekarza.termin na 10 grudnia. wszystko jest ok.na usg bylo widac tylko pecherzyk ciazowy i pecherzyk zoltkowy, zbyt wczesnie by zobaczyc zarodek. lekarz przepisal mi luteine 2x dziennie, tak na wszelki wypadek. kolejna wizyte mam za 3 tyg i powinno byc juz widac zarodek z bijacym serduszkiem. czekam z niecierpliwoscia na to spotkanie. dree - widze ze stracilysmy nasze aniolki w tym samym czasie.musisz byc dobrej mysli bo zamartwianie sie napewno nie wplynie dobrze na twoja kruszynke.wiem z doswiadczenia ze to nie jest latwe. glowa do gory tym razem sie nam uda :) a co do objawow jakie mam...bol piersi, brodawki o wiele wrazliwsze i ciemniejsze, sennosc, wahania nastrojow, placzliwosc, wrazliwosc na zapachy, dziwne zachcianki ( a numerem jeden sa dla mnie w tej chwili sledziki,,hehe!!!), nie mam tez ochoty na rzeczy ktore lubilam jadac, nawet od kawy mnie odpycha. pamietajcie ze kazda kobietka przechodzi ciaze w inny sposob i nie zamartwiajcie sie jak nie zauwazycie u siebie wszystkich typowych objawow ciazowych. fajnie ze jestescie, bedzie nam razniej doczekac do grudnia :)) i na zakonczenie...GRATULACJE dla wszystkich fasolkowych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nas coraz więcej:) Dzisiaj 2dzień 6 tygodnia. Do objawów, oprócz tych, o których pisałam wcześniej, dołączyły się mdłości, ale codziennie od ok. 13-tej do wieczora i zachcianki - aktualnie preferuję kwaśne rzeczy, wczoraj np. ugotowałam 2 wielkie gary kapuśniaku!:) kduszynka - ja jestem mamą już 2 Aniołków:( ale teraz jestem naprawdę dobrej myśli. Jutro idę na kolejne badanie b-HCG (robię co 4 dni, żeby wiedzieć, czy ładnie przyrasta), a 21.04. do lekarza. Wtedy USG i okaże się, czy wszystko jest OK. Pozdrawiam wszystkie grudniowe mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MLLO
Witam,ja ostatnio za bardzo się pochwaliłam że nie mam mdłości.Od poniedziałku się zaczęło-mdłości i wymioty.Nie mogę nic przełknąć ani nic wypić bo mnie mdli okropnie.Boję się że się odwodnię.Nawet na wodę nie mogę patrzeć. Dodatkowo przed ciążą miałam zdiagnozowany refluks,a teraz to już w ogóle masakra. A wy jak się czujecie?U mnie to 6/7tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amidecorr30
Hej ja dola zalapalam..bylam prywatnie u jednego z najlepszych specjalistów w Szczecinie(wczesniej bylam panstwowo tydzien temu u 'lokalnej' pani dr,która sama stwierdzila ze ma 'stary'sprzet i aby sie pojawic uniej 22.04, dzis lekarz zobaczyl pęcherzyk ciążowy ale wg niego ze wzg na moje b.nieregularne cykle ciąża jest mlodsza niz wg termin OM(25.02.2011) i kazal przyjechac za 3tyg oraz byc dobrej mysli...jednak zaznaczyl ze jako specjalista musi poiformowac mnie o teoretycznym załozeniu ze moja ciąza moze sie poprostu nie rozwijac..choc on sam mysli ze poprostu jest za wczesnie...(moje cykle wahaly sie od 25to 36dni nawet).. Ja sie bardzo boje...dobrze ze moja córa jest i daje mi kopa do niemyslenia o czarnych scenariuszach.. Wg lekarza z dzis jemu to wyglada na ciąze 5tyg.moze nawet niespelna.. Powiedzcie co myslicie o wykonywaniu czestym uSG w ciazy?ja sie troszke obawiam bo juz mialam wykonane 2...:( eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amidecorr30
Kduszynka-ale w którym doklanie tyg jestes wg lekarza? Gosiek-ja bym z checia bete robila ale na moim przeprasza'zadupiu' laboratorium brak..przeprowadzilam sie ze Szczecina do miasteczka oddalonego o 80km i tu jest tzw czarna dupa jesli idzie i o specjalistów i o sprzet.. wiecie ..tak sobie kminie ze kiedys z jednej strony bylo lepiej...raz :kobieta latwiej w ciaże zachodzila,szczesliwie ja donaszała-a jesli płód byl słaby poprostu sie ronil(wybaczcie ze pisze tak obcesowo-sama jestem emocjonalna i wspólczuje Wam kazdej stray bardzo) i zylo sie dalej.. a teraz w erze usg dooplerów itp.juz w bardzo wczesnej ciaży np ja oczekuje potwierdzenia 'ze wszystko bedzie dobrze" choc paradokslanie wiem ze nikt mi go dac nie moze... moze uspokoje sie jak uslysze serducho:(( i sie chyba nie zdecyduje na usg teraz przy odbiorze wyników cytologii(panstwowo) raz ,ze aparat pamieta czasy Hitleta;) dwa ze skoro mam miec usg za 3tyg to musze sobie to odpuscic i uzbroic sie w cierpliwosc.. ps fajnie ze jestes laski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
No właaaaaaśnie... Tak się zastanawiam, czy ma w ogóle sens moja dzisiejsza wizyta u gina? Czy ja się czasem nie wyrywam za wcześnie? Ostatnia miesiączka 2 marzec... Cykle mam długie zwykle... 31-32 dni... A ostatni przed tym - 43 dni... Sama nie wiem... Moja Kochana Ciotka radziła, żebym dopiero po Świętach poszła, żeby rozczarowania nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amidecorr30
Ewa..szczerze? poczekalabym. przez to ze wybralam sie za szybko schizuje strasznie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) dopisuje się. Termin mi wychodzi prawie na świeta - 22 grudnia. Troszke jeszcze jestem w szoku :P - nie planowaliśmy :/ ale juz się pomalutku cieszę. Tatuś jeszcze nie wie :( będzie miał niespodzianke jak wróci z pracy. Mam już jedną coreczę - zaraz skończy roczek. Fajnie że będzie miała rodzeństwo :) tylko martwie sie jak ja z dwojką wytrzymam hehe. No i tęsknię już potwornie za pracą - na wychowawczym jestem i juz fioła dostaję od siedzenia w domu. A tu kurcze jeszcze conajmniej roczek taki się szykuje... no o ile mnie nie wykopią z pracy - w końcu im się tam cierpliwość skończy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa ja tez bym zaczekała z pierwszą wizyta. Z moją corą bylam u lekarza w 6 tyg i co zrobił to pomacał mnie po brzuchu, powiedział że no może i ciaża i kazal łykać kwas foliowy i tyle. Chyba że prywatnie - wtedy możesz liczyć że usg zrobią i cos tam może zobaczysz. Ja tez jeszcze z wizyta poczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
No i żeście mi jeszcze bardziej namieszały Kobietki! ;) Dzisiaj byłby 45 dzień cyklu.... Ale w sobotę w 39 dc no wyszły dwa razy po dwie krechy jak byk! I to tak "od strzała" - mocne i to po pierwszych sekundach "nasiąkania" testu... Zrozumcie - ja nie wytrzymam jeszcze 2 tygodni niepewności! No nie wyobrażam sobie, jak miałabym gdybać przez ten cały czas... Nie wiem już sama, co robić.... Powiedzcie mi tak szczerze i realnie - co może się jeszcze stać? W sensie, kiedy będzie w miarę pewność, że fasolka się "utrzyma" - wiem, że całkowitej pewności to nie ma, ale taka... no spora pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
A do ginekologa idę prywatnie, bo moja firma wykupuje nam pracownikom opiekę w prywatnym centrum medycznym. Jak lekarz będzie chciał, to oczywiście zrobi i USG. Facet jest z doktoratem i ma uprawnienia do opisu USG, więc powinien się znać... Ale wiem, że to nie cudotwórca i tak wcześnie mi może niewiele powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa nie pietraj się aż tak. Jak do tej pory nie byłas jeszcze w ciązy i nie poroniłas to nie masz co sie tak martwic. Jak test jest pozytywny to jestes w ciązy :) ciesz się. A pewność że z dużą szansą ciażę donosic będziesz miala jak skończy się pierwszy trymestr niestety. W pierwszym trymestrze poronienia zdarzają o wiele cześciej niz potem. Ale po co ty taki scenariusz zakladasz? Wiesz ja tez miałam problem z hormonami - jako nastolataka miałam kilkakrotnie tabsami okres wywoływany. A tu proszę - dwie ciąże bez jakiś wiekszych starań :) Łykaj kwas ewka :P i nie martw sie na zapas bo sobei cos wykraczesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz co... Jak masz tak myslec i siedziec jak na szpilach to lepiej juz idz do tego lekarza :P ale nie spodziewaj sie zbyt wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amidecorr30
Elizka ,a który to tc wg gina? i kiedy mialas om? hheehh ja wiem jak to jest kiedy czlowiek sie denerwuje...szkoda ze nic nieda sie 'przyspieszyc';0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amidecorr30 ja u gina jeszcze nie byłam. Według mnie to równe 5 tygodni, om 11 marzec. Wybiore sie do lekarza chyba tak ok 7-8tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
elizka_84 Mam swoje obawy, bo mam problem z prolaktyną... praktycznie od 19 roku życia miałam okres wywoływany tabletami, potem pigułka anty na podtrzymanie krwawień, a jak odstawiałam anty - to znowu zatrzymanie okresu... Okazało się, że chodziłam 10 lat do lekarki debilki, bo moim problemem była właśnie prolaktyna - a ona dawała mi antyki, które nie dość, że nie rozwiązywały problemu, to jeszcze go nasilały.... Wg niej z resztą miałam PCOs... Nowy gin, do którego chodzę powiedział mi pół roku temu, że faktycznie, gdyby patrzył tylko na prawy jajnik - to PCOs, ale drugi jest ok... Miesiączka jest... Owulacja jest... Więc jest dobrze... Tylko, że regularne miesiączki i owu zaczęłam mieć dopiero rok temu, jak sobie sama zaaplikowałam serię Castagnusa na zbicie prollaktyny po odstawieniu tabsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
Staram się po prostu być realistką i nie przypalać się, jak szczerbaty na suchary... Nie chcę potem rozczarowania... Do tego - jak to przy pierwszej ciąży pewnie, okrutnie się boję, czy będzie zdrowe po tylu latach "kuracji hormonalnej" u 'genialnej Pani doktor"... Zaliczyłam chyba wszystkie możliwe tabsy Scheringa: Diane35, Harmonet, Cilest, Yasmin, Yasminelle... Do tego gestomicron, duphaston i inne na wywołanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amidecor30- nie stresuj sie niepotrzebnie!!!!wszystko bedzie dobrze. moja ciaza tez jest mlodsza niz ta ktora obliczana byla na podst OM. a wszystko to prze dlugie lub niregularne cykle. owulacja wtedy wypada pozniej niz w 14dniu, jak to sie ksiazkowo podaje. ja owulacje mialam w 17dniu cyklu. dlatego moja ciaza tez jest mlodsza. na usg bylam we wtorek i lekarz ocenil 5tydz2dzien. zarodka nie bylo widac bo to jeszcze za wczesnie ale byl piekny pecherzyk ciazowy. nastepna wizyte tez mam za 3 tyg i jestem pewna ze wtedy uda sie nam zobaczyc nasze wyczekane fasolki!!!!! najlepiej na pierwsza wizte umowic sie w 7-8 tyg bo wtedy ma sie pewnosc ze cos juz bedzie widac. ja nie czekalam tak dlugo ze wzgledu na wczesniejsze poronienie i lekarz przepisal mi luteine tak na wszelki wypadek. a wiec czekajmy cierpliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa jak naprawde masz az takie problemy z tymi hormonami to faktycznie idz do lekarza szybciej... lekarz cie uspokoi ew. zdecyduje czy jakies badania hormonalne musisz zrobic etc. Tu nic mądrego w temacie pewnie nikt ci nie napisze ;) Fakt że moze lekarz ci jeszcze ciązy na usg nie potwierdzi ale dla spokoju tez warto sie przejsc. Ja bym poszła i wypytala o te hormonki - duzo tego u Ciebie było z tego co piszesz. Ale tez nie martw sie przeciez na zapas :* juz po poł roku po odstawieniu tabsów mozna smiało przeciez w ciaze zachodzic. Kobiety zachadza w ciaże tez przeciez jak biora te tabletki i rodza zdrowe bobaski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jestem tu nowa. I mam nadzieję że już niedługo będę mogła się tu legalnie zadomowić. To mój 4 cykl starań. Za kilka dni będę testować. Ale w tym miesiącu wszystko jest tak jakby inaczej. Wyczytałam już chyba wszędzie że w 4 tygodniu ciąży praktycznie nie ma się objawów, a mie tak od 4 dni mdli, bolą mnie jajniki od czasu do czasu i krzyż (ale nie tak jak na @), czuję sie tak jakbym miała lekkie zawroty głowy, ściany co prawda mi nie wirują ale czasem muszę bardziej uważać jak chodzę:) piersi mi się lekko zmieniły, mam biały śluz i czuję jakby było mokro (czego nigdy wcześniej przed @ nie miałam) więc żywię nadzieję że się udało. a poza tym to w dzień mogłabym z łóżka nie wychodzić tak mnie muli. potem w nocy nie mogę spać (chyba za bardzo o tym wszystkim myślę) Testować jeszcze nie chce bo boję się że może być za wcześnie. Zrobie sobie co najwyżej prezent na święta. Trzymam za was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia- ja ostatnia miesiaczke mialam 3 marca i we wtorek bylam na wizycie u lekarza i na usg bylo widac tylko pechezryk ciazowy i zoltkowy, wiec u ciebie tez juz powinno go widac. mysle ze wiztyta u lekarza ci nie zaszkodzi, skoro milas problemy z prolaktyna to warto zasiegnac porady lekarza, napewno zleci ci jakies badania hormonalne i byc moze sama rozmowa z lekarzem cie troche uspokoi :) ( tak bylo w moim przypadku) daj znac co i jak u ciebie:) a co do mdlosci to ja jeszcze zadnych nie mam :) asle slyszalam ze picie herbatki z imbirem pomaga. kolezanki pily i im pomagalo. moze warto sprobowac?? wszystkim kobietkom udanego weekendziku!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aszja - bede trzymac kciuki !!! ja robilam test w dniu spodziewanej miesiaczki i wyszly od razu wyszly 2 grube krechy :) ale szczerze mowiac juz kilka dni wczesniej zauwazylam ze cos jest nie tak :) az sie poplakalam ze szczescia. zycze ci bys zobaczyla te wymarzone kreseczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce robić za wcześnie bo ostatnio spóźniła mi się @ 5 dni zrobiłam teścik i wyszły jakby 2 kreski (ta druga prawie niewidoczna), a następnego dnia przyszła :(. beczałam chyba pół dnia, nie chce przechodzić teraz tego samego więc poczekam :). lekarz powiedział że mogła być fasolka ale doszło do samoistego poronienia (czy jakoś tak) więc się podłamałam. Tylko spokój może mnie uratować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) ponieważ dzisiaj na usg słyszałam serduszko (niesamowite - puls u 6 mm zarodka!) i doktor powiedział że gratuluje - dołączam sie do grupy na grudzień. Mój termin to mikołajki. Jestem 6,3 hbd, chodź wg. OM powinno byc 8,0 hbd. Byłam na usg tydzień temu i było widac zarodek o wielkości 1,2 mm, bez słyszalnej akcji serca. No i dr zalecił ponowne usg w ciągu tygodnia aby sprawdzić, czy to idzie w dobrym kierunku (jak już któraś z was mówiła - czy jest młodsza czy może się nie rozwija).Dzisiaj nastrój miałam fatalny, bo przede mną z kolejki dwie dziewczyny wyszły z gabinetu usg płacząc... No cóż. Mi nie dane było to staranie, o którym mówicie, nie mam żadnych takich badań... Zaszliśmy w ciążę w drugim cyklu po odstawieniu tabsów. Złoty strzał. Cały marzec seks był tylko raz ze względu na ciągłe wyjazdy moje lub małża (mijaliśmy się z walizkami w drzwiach). Także się nie nabzykał :)) myśleliśmy aby zacząć coś na serio kombinować właśnie w grudniu... z objawów jest masakryczny ból piersi (nie mogę spać na boku, musiałam kupić większe staniki - i to już w 5 tc!!) a oprócz tego nic. Może łatwiej się wkurzam (ale może sobie na to pozwalam) i szybciej mi sie chce spac -ale ja ogólnie jestem śpiochem. I nie sądzę, że brak tych innych objawów jest jakimś problemem. A właściwie to mysle ze mam fuksa. Ja bym poszła na usg dla potwierdzenia ciąży. Ja w sumie z testu to już wiedziałam w 4 tygodniu - nie dlatego że nie mogłam się doczekać, ale dlatego, że już b.długo czekałam na okres (a ból piersii brzucha - jest dla mnie jasnym sygnałem że nadchodzi, więc to trochę mylące). A to po prostu owulacja była dużo później. Czy was wasze ciąże zaskoczyły? Mnie tak. W tym miesiącu mam dwa wyjazdy samolotem - do Genewy i do Rzymu i nie mogę ich odwołać. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, p. dr powiedziała że nie ma zagrożenia, jeśli się dobrze czuję. Potem już postaram się nie latać.. no rozpisałam się, za co sorry. NA kiedy macie terminy genetycznego usg? w poniedziałek ide do pani gin po dalsze instrukcje (usg robi inny specjalista) - jakich badań mogę się spodziewać??? Grudzień to strzelec - całkiem fajnie :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo, to znowu ja :P fioła dostaje musze z kimś gadac :P juz bym strasznie chciała żeby maż z pracy wrocil zeby się z nim podzielić radosna nowiną :P A jak na złość dzisiaj dlużej musi zostać grrr..... Pierworodna dzisiaj strasznie marudna- ząbki jej idą, juz druga drzemka dzisiaj i chyba ma lekka goraczke. Co do objawów to nie mam poza dziwnym bólem głowy i zawrotami żadnych - ale nie wiem czy to od ciazy. Fam fatal - pierwsze badania to oczywiście morfologia i mocz, zapewne tez grupa krwi, wymaz i chyba wirusy. O chryste własnie mi uświadomilas że znowu bedzie kłucie co miesiąc :/ a ja mam straszną igłofobię ..... o zgrozo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ,dołaczam do Was:))) Wreszcie po roku staran!!u mnie brak miesiaczki od 8kwietnia..2 testy pozytywne:))czyli jakis 5 tydz. we wtorek 1 wizyta mam nadzieje ze juz cos zobacze:)) Termin połowa grudnia pewnie:))samopoczucie hmmm... cały czas zmeczona jestem,bol piersi,i lekki brzucha.Ogólnie jest OK:)))oby tylko wszystko było dobrze..!!Pozdrawiam serdecznie:))))!!!wszystkie mamy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja też dołączam:) wczoraj byłam u gina, ale to dopiero 3-4 tydzień ciąży, więc jedyne co zobaczyłąm to pęcherz płodowy... Za dwa tygodnie powtórna wizyta, mam nadzieję dostrzec coś więcej;) objawów żadnych nie mam, bo podobno za wcześnie. jedynie piersi strasznie bolą i urosły troche;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizka_84 - kurde, co miesiąc kłucie? czemu tak często...??? Ah mogłam się domyślić dzisiaj sporo lasek chodziło po klinice z wacikami lub plasterkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×