Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość bluuuuhhhh
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amidecorr30
Hej laski. ja wlasnie wybywam na zajecia sluchowiskowe z córcią.Wpadlam sie przywitac:D Ewa,czytam Ciebie i tak sobie mysle i mysle... i wybacz(nie zrozum mnie źle) ale za bardzo sie nakrecasz i generalizujesz.... Powiem Ci tak:mam za sobą 7h porodu sn przy udziale 2dawek oxy i rozwarciu które stanelo na magicznych w doope lepszych 2cm i ani krzty wiecej..zakonczylo sie to cc,ok stalo sie cos czego nieda sie przwidziec,cos co bylo koniecznoscią...i wiesz co? napisalas cos takiego: "sprawa: ryzyko dla dziecka przy SN. Znam statystyki i faktem jest, że CC to ŻADNE ryzyko dla dziecka, natomiast SN. Nie muszę nawet czytać specjalistycznych artykułów - mam wystarczająco dużo przykładów wokół siebie, wśród rodziny i znajomych, jak nieprawidłowo poprowadzony SN może okaleczyć dziecko. Porażenia mózgowe, wywichnięte barki, zniekształcone główki, krwiaki w główeczkach, niedotlenienia..."i niestety piszesz bzdury. Gdyby bylo jak mówisz-natura wymyslilaby 'inny' sposób na pojawienie sie dziecka po tej stronie...piszesz ze ryzyko jest zadne...i tu mnie telepie!!!!!moje dziecko min jest alergiczka oddechowa min przez to ze jego udzialem bylo cesarskie ciecie...w dogach rpodnych przy normalnym toku sn dziecko'przygotowywuje sie' i oddechowo i wysiłkowo..potem kolejny problem karmienie piersią.Nie jest to regula-ale czesto bywa ze pokram po cc pojawia sie pózno lub wcale..a slabsza psychicznie mama wymięka i mimo ze chciala karmic przy wrzasku 2dniowym noworodka placze razem z nim..i daje butle..Serio,cc nie jest lajetm...to nie jest zabieg aLE OPERACJA!!!!!!!!gdzie mnoża sie powiklania(ato blizna ,a to niemoznosc normalnego poruszania sie) i serio nie trybie kobiet które 'zalozenia " mówią ze cc jest 'lepsze' od sn.Nie neguje natomiast podejscia 'chce rodzic przez cc bo sie boje bólu,bo nie wyobrazam sobie inaczej"ok-kazdy jest inyy,ale przepraszam:niech nie mydli oczu o wyzszosci cesarskiego cięcia nad natiralnym porodem,,, Piszesz ze poród w PL to wg Ciebie masakra i rzez...cóz kazda ma pewnie inne spotrzezenia...zalzy to od personelu ,szpitalnych norm ale i podejscia samej pacjentki(to moje zdanie)Umnie bylo tak ze trafilam na zyczliwy personel,fajnych lekarzy a i ja sama nie prezentowalam postawy roszczeniowo-wymagajaco-opieprzającej...wiec moze warto popytac jak to jest w szpiatalach,klinikach obok Ciebie ,poszukac ...bez sensu zakladac odrazu masakare. i jesczze jedno KAZDY SZANUJĄCY SIE SPECJALISTA POWIE TOBIE ZE NAJLEPSZA DROGĄ PORODU(oczywiscie jesli niema wskazan dla mamy i dziecka) JEST PORÓD SN. takim sposobem nakreca jest spirala jakiejs chorej fazy,czegos nienaturaknego ,ba!!wynaturzonego podczas porodu ..rodzi to frustarcje zlosc i niepokój w przyszlych mamach. sorx za przydlugi post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amidecorr30 - w kwestii porodu zgadzam się z Tobą w 100proc. Ja chodziłam do szkoły rodzenia w szpitalu w ktorym rodziłam moja corke, prowadziły ja polożne z tego własnie szpitala. I naprawde nabrałam zaufania do tych kobiet. Poród sn oczywiście nie jest przyjemy ale mnie bardzo przekonały własnie przedstawiając korzyści dla dziecka: porod naturalny to potężna dawka bodźców dla dziecka - całkowicie naturalna i potrzebna - gdzies tez czytalam artykul na temat związku porodu a pozniejszym rozwojem dziecka - jak znajde to wkleje, przeciskanie sie dziecka przez kanal rodny pomaga mu w pozbyciu sie wod płodowych z organizu - to to o czym pisała armidecorr30, do tego tez własnie karmienie i hormonki ktore u kobiet budza instykt macierzynski. Podobno kobiety po cc czesciej maja depreche poporodowa. A jesli chodzi o ciecie to ja byłam troche pocieta - ale bardzo ładnie mi to zrobili i ładnie zszyli. obił to oczywiście lekarz a nie połozne, takze lekarz mnie potem zszywał. Wiecie co ja oczywiscie wolalabym nie miec tych szwow ale tez nasluchalam sie opowieści jak to krocze potrafi peknąć w strone odbytu albo cewki moczowej - chyba nie musze pisac jak to sie przykro konczy dla kobiety. Poza tym tez te same połozne opowidały ze kobiety nacięte rzadziej poźniej cierpia z powodu róznyh dolegliwosci poporodowych - wypadanie macicy, pochwy etc. a to z tego powodu ze te ostatnie partie miesni nie sa nadmiernie rozciągane... Ja nie uważam żeby mi ktoś krzywde zrobił tym nacięciem. Poza tym naciecie szybkie skalpelem jest niemal bezbolesne a jak to by było z peknieciem po sam koniec tyłka... no nie wiem :P Osobiście gdym miała rodzic w towarzystwie niedoświadczonej połoznej to wolalabym zeby mnie nacieła niz zebym miala peknąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z poprzedniczkami. Ja,gdybym miała taki wybór, wybrałabym poród naturalny, ale niestety, nie będę go miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale do porodu jeszcze kupa czasu :P serio juz macie ochote o tym myslec? Ja to uciekałam od tej mysli do osatniej chwili ;) tzn do 7 m-ca bo od 7m-ca wlasnie do szkoły chodziłam A ja sie dzisiaj super czuje :) nawet mdlości nie mam. Wyspalam sie porządnie - podłam wczoraj razem z moja córą o 21 :D mąż z nami i mam teraz straszny bagalan :P ide chyba sprzątać póki mała spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
Nooo dzisiaj trochę lepsze samopoczucie, nie muli tak strasznie, tylko delikatnie. Ale i tak czuję się słabo, nie mam tej werwy co zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to chyba mamy jakiś dobry dzień - bo ja też dzisiaj świetnie się czuję i nawet spać mi się nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny chciałam do was do łączyć. od kilku dni bolał mnie brzuszek ale nie podobało mi sie ze za długo i powinnam dostać w końcu dziś zrobiłam test są grube dwie krechy jestem strasznie szczęśliwa :)jeszcze nawet mąż nic nie wie jak powiedziałyście swojemu o tej nowinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
Co to za SN, skoro urodziłyście dopiero po użyciu skalpela? I przy pomocy oxy? :-) To jest SN po polsku właśnie... I wmawianie, że bez nacięcia to się pęknie do samej szyi - kolejny polski zabobon... Doświadczona położna potrafi doprowadzić do rozwiązania bez użycia skalpela i chroniąc krocze. O ile ciąża przebiega bez komplikacji i nie ma anomalii anatomicznych... Tnie się tylko po to, żeby było szybciej... http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3354086.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
Jak przeczytacie powyższy artykuł, to zdanie sobie sprawę, że wszystkie argumenty za nacinaniem rutynowym - bzdury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ja dostalam oksytocyne pod sam koniec tylko na ostani party - polozna uznała ze dziecko juz ma dosyć po wykresach tętna płodu. Wiec pewnie i tez dlatego było cięcie. Tak jak juz napisalam - wololabym bez tego cięcia. Połozna mi tez powiedziała że natnie mnie jak stwierdzi że bez tego i tak pękne. I tak tylko troche zeby pekac zaczelo w strone uda a nie w inną. Ja tam jestem zadaowolna z personelu na jaki trafiłam i o to ciecie nie mam do nikogo żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
Ja odpadam z rozmowy o nacięciach krocza bo z samej rozmowy o tym robi mi się niedobrze :) Cześc misia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja swojemu nie musiałam mowić :P powedzialam żeby usiadl na chwilke bo musze mu cos powiedzec i sam zgadł :PPP a potem nie mógł przez chwile uwierzyc ze zgadł i myslal ze zartuje. No ale teraz juz się razem cieszymy z fasolki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentina
Witam Wszystkie Mamy! Serdecznie gratuluję! Mam prośbę dotyczącą ankiety do pracy magisterskiej. Jestem studentką V rok Zarządzani i Marketingu. Piszę pracę na temat wpływu reklamy na decyzje zakupowe matek dzieci do lat 2 i kobiet w ciąży. Jeśli jesteś matką dziecka do lat 2 lub jesteś w ciąży, albo zostaniesz (lub już jesteś) szczęśliwym tatą, babcią, dziadkiem, ciocią, wujkiem itp., weź udział w badaniu lub poproś bliską Ci kobietę o wypełnienie ankiety dotyczącej wpływu reklamy na decyzje konsumenckie młodych matek i kobiet w ciąży! Link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/59156/wplyw-re klamy-na-decyzje-konsumenckie-kobiet-w-ciazy-i-mlodych-matek .html Serdecznie dziękuję za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amidecorr30
esska ale co Ty stale o tym nacięciu!!!????serio ja nawet w pierwszej ciązy nie myslałam o tym!!!czemu zakladasz ze na 100%to Ciebie dotknie,ze bedzie beznadziejnie ze bedziesz miala traume,ze polozne i lekarze sa do bani,sprzęt z ery kamienia łupanego a sam poród tego dziecka to wyczyn na miare wejscia na K2 bez uprzedniego przygotowania???? przciez mozesz trafic do szpitala z 5cm rozwarciem i urodzic po godzinie poczym powiedziec ze ...tak to mozesz rodzic i z 10x!!;) Osobiscie staram sie nie wybiegac i nie teoretyzowac nigdy...poprostu czekam na rozwój wypadków. a mam wrazenie ze szukasz potwierdzenia dla siebie'tak,poród cc jest lepszym rozwiązaniem niz sn'.. Ok.sa miejsca które sama omijam szerokim łukiem,wiem jak tam 'tasmowo' traktuje sie pacjentki...ale no prosze Cie nie dajmy sie zwariowac ze cala Polska to jeden wieli syfiasty zaścianek Europy.. ** cisze sie ,ze lepiej sie czujecie!! Misia gratuluje serdecznie!spokojnej ciaży zycze!! a mnie muli dzis starsznie,cos próbuje zjesc od rana i mi nie idzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
amidecorr30: Kochana, ja po prostu WIEM, jak wygląda porodówka w moim mieście... wiem też jak wygląda w klinice, gdzie będę rodzić - o ile dojadę.... Uwierz mi - nie wszędzie jest tak samo, ale akurat tutaj... Szału nie ma! Żeby nie było wątpliwości: lubelszczyzna. Mam mocne podstawy mieć konkretne obawy, bo w miejscowym szpitalu dokładnie tak jak pisałaś: kamień łupany, a w klinice: łóżka na korytarzu i taśma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
Ja stale o nacięciu? nie.... po prostu nie lubię szukania komplikacji tam gdzie ich na razie nie ma. A poza tym rozmowy o sprawach związanych z porodami, operacjami, tzw. wgłębianie sie w szczegóły powoduje, że robi mi sie słabo dlatego powyższe stwierdzenie ami decorr. Może chciałas to napisac do Ewy ?? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1311
amidecorr30: Wolę być zorientowała i wyrobić sobie zdanie wcześniej, kiedy jeszcze mam siłę i czas na ewentualną zmianę lekarza, szpitala, etc. A nie jak mnie już przypili i zgodzę się na wszystko, bo nie będę wiedziała, co jest grane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrla333
słuchajcie bylam wczoraj na kolejnym usg i okazało sie ze to ciąża bliżniacza :) 8 tydzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
Ewcia wybór rodzaju porodu to Twoja indywidualna sprawa, jesli boisz się rodzić SN porozmawiaj z lekarzem prowadzącym o CC. To Ty masz się czuć dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
Brawooooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratulacje :))))) Podwójne szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrla333
ciesze sie bardzo ale jak to bedzie wygladało w czasie porodu. jaka ja gruba bede ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
:) jak dojrzałe jabłuszko będziesz wyglądać :) Ja na USG dopiero idę 23 maja to Wam powiem co wyszło :) Dasz sobie napewno radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja według wyliczeń powinnam urodzić 11 grudnia. Obecnie jestem w 7 tyg. i mam mega mdłości. U lekarza byłam w 5 tyg. był pęcherzyk:) Teraz idę równo za tydzień. Mam nadzieję, że bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esska271
Cześc Olcik, serdecznie Cie witam w naszym gronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do amidecorr30
najlepiej wmawiac ze alergia dziecka to wina cc...skoro po tylu godzinach zdecydowali zrobic cc,to znaczy ze dziecko musialo byc niezle przyduszone i nie mialo szans na wydostanie sie "naturalną"droga.tego jez nie bierzesz pod uwagę?jest roznica miedzy cc zaplanowanym a cc robionym z konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×