Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

JA nie wiem co za bzdury, co za dentysta!! W ciąży trzeba leczyć zęby, bo bakterie i toksyny z ubytków próchniczych mogą zaszkodzić dziecku, poszukaj lepiej innego dentysty, który nie jest przed potopowy. Ja leczyła zęby w każdej ciąży, nawet kanałowo, łącznie z truciem i znieczuleniem. Teraz też idę, bo mi pół zęba odpadło. Będę też usuwać kamień, bo po porodzie napewno nie będę miałą na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith nie dziwię ci się ja też jestem przeczulona ze względu na długość starań, ale damy radę i później będziemy narzekać na kolejnym forum na nie przespane noce :) Olcik podziwiam tak bez znieczulenia, kiedyś też byłam twarda , ale starość nie radość i jakoś nie daję rady :) Karrrla to trzymam kciuki za dobre wyniki, ja w piątek znowu zobaczę moją kruszynkę i się okaże ile w końcu ma cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślę pozytywnie i mam nadzieję,że wszystkie szczęśliwie dobrniemy do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi na pewno poszukam innego bo nie wierzę w jej słowa, chociaż ma dwie małe dziurki , ale chce je zrobić i mieć spokój a później tylko kontrola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biorę duphaston i od wczoraj zmniejszyłam i mam 2x1 i luteinę znowu zwiększyłam 2x2 i wszystko jest na razie ok a leżeć na razie do przyszłej wizyty czyli do piątku kolejnego i wtedy już mój gin zdecyduje co dalej. Chociaż jak patrzę na mój wypis ze szpitala to mnie szlak trafia , że nikt nie zwrócił uwagi na wyniki usg bo jak mogło dziecko się zmniejszyć :( a do tego wychodzi, że ten drugi to jest teraz jak 5 cm torbiel i zobaczymy co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jakiś partacz robił Ci usg?w tych szpitalach to tak jest.byle do kolejnej wizyty-ja mam 28.06.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze ściaganiem kamienia wstrzymam sie do konca ciązy, teraz piaskowanie moze zrobie. Bakterie próchnicze nie tylko są niebezpieczne dla dziecka, ale nie leczone zęby mogą w ciąży zwyczajnie się posypać, bo wapń i inne witaminy idą dla dzidzi:) ja nie chce stracić uzebienia w ciazy:) wogóle nie chce sie "zapuscic" w ciazy, bo mogłabym potem deprechę złapać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno partacz i mam nadzieję go nigdy nie spotkać więcej, a niestety tak nam przyszło , że jedyna rozrywka to wizyta w gabinecie lekarskim i schiza co zobaczymy na usg. Podejrzewam, że jakbym miałam w domu takie usg to bym codziennie podglądała malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja z dnia na dzień jestem spokojniejsza. Nie chcę się nakręcać niepotrzebnie. Zdecydowanie wolę podejście Soniówki :) Ale mam pytanie. Jakie ryby jecie? Esska polecała mi dorsza i z pewnoscią skorzystam z rady i sobie na dniach kupię. A jakieś inne rybne propozycje albo jakiś super przepis na rybkę?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też-wydaje mi się,że jak będziemy czuły ruchy to nam trochę przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera, myślę, że możesz być spoooooookojna jeśli chodzi o wielkość brzdąca. liczenie maluszka to dwa klikniecia myszka, wiadomo, że za kazdym razem moze wyjsc malutka róznica. Jak już wspominałam, mialam NT robione przez 3 lekarzy, za kazdym razem inny wynik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith78 , No właśnie, ja wciąż czekam.. Kilka razy wydawało mi się, że czuję maluszka..a potem znowu cisza.No i już sama nie wiem czy to było TO czy tylko jakaś niestrawność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z rybek lubię tilapię, solę i pstrąga, wędzoną makrelę i ogólnie tłuste ryby bo takie podobno są najzdrowsze . Nie przepadam za dorszem i nie będę się zmuszać do jedzenia czegoś co mi nie smakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith, wiem co masz na myśli, mnie ciagnie tylko po prawej stronie,i też nie wiem co to jest i czemu tylko tam i z jednej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera , O Tilapii czytałam same negatywne opinie. Ale kupiłam sobie ostatnio jedną i zastanawiam się czy aby na pewno wszystko z nia bylo ok... Doprawiona wsadzilam do pieca i trochę się zdziwiłam jak była już gotowa- miała bardzo "galaretowatą" konsystencję.. Ja niestety jestem zmuszona wciskać w siebie rzeczy których nie lubie- tzn np warzywa i owoce. Przed ciąża jedyne mięso jakie jadłam to kurczak i to raz na jakis czas. Teraz delikatnie walcze z zieleniną i rybami, no i drob przynajmniej 2 razy w tygodniu. Solę i pstrąga też wypróbuje :D Dzieki za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, a gdzie go czułas ? bo mi sie zdaje,że na spojeniu łonowym i ciut wyżej, na załamaniu (?) tak na środku, tam gdzie jego tętno mi znaleźli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle właśnie wrzuciłam sobie też o tilapii i masz rację to takie cholerstwo jak panga , ale z drugiej strony nie można by nic jeść bo pracowałam kiedyś na fermie drobiu w biurze i wiem co kierownik fermy za specyfiki dla tych naszych zdrowych indyczków zamawiał to nikt by tego nie ruszył :) a nie jem tego non stop najwyżej raz na dwa tygodnie więc nie popadam w paranoję i jak mi smakuje to wcinam :D a warzywa i owoce to ja uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1893, Jakos nie jestem Ci w stanie dokladnie określić w którym miejscu ale odniosłam wrażenie, że mam motylka w brzuchu a innym razem czułam jakby mi coś małego skakało..ale w związku z tym, że teraz nie czuję nic...zaczynam dochodzic do wniosku, że to byla jakaś niestrawność i tyle. Czekam na kopa z prawdziwego zdarzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera, Dokladnie! Też staram się nie wariować i jeść wszystkiego po trochu. Niestety trudno o zdrowe, nieprzetworzone produkty. Nasze mamy miały pod tym względem łatwiejsze zadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część artykułu o rybach w ciąży "....Ostrożność nie zawadzi Mimo że ryby morskie są bogatym źródłem tych cennych związków, eksperci zalecają ostrożność w ich spożyciu właśnie w okresie ciąży. Przyczyną jest możliwość występowania w rybach zanieczyszczeń m.in. metalami ciężkimi, zwłaszcza rtęcią oraz dioksynami. Ważne jest więc, żeby wybierać te gatunki ryb, które zawierają dużo kwasów omega-3, ale jednocześnie jak najmniejszym stopniu mogą kumulować zanieczyszczenia. Warto bowiem wiedzieć, że nie wszystkie gatunki ryb są w jednakowym stopniu źródłem zanieczyszczeń. Najwięcej groźnych związków zawierają duże drapieżniki, zjadające mniejsze ryby i drobne morskie skorupiaki. Są to ryby długo żyjące, takie jak tuńczyk, miecznik, rekin, halibut. Im starsza ryba, tym więcej zawiera zanieczyszczeń. Dlatego nie zaleca się jedzenia tych ryb częściej niż raz w tygodniu w ilości 100 g. Dotyczy to zwłaszcza tuńczyka, który żyje 3040 lat. Kupując tuńczyka w puszce, warto korzystać z produktów różnych firm im większa różnorodność, tym mniejsze szanse na tuńczyka poławianego z akwenów skażonych. Lepszym wyborem jest jedzenie takich ryb jak sardynki, śledzie, makrela, dorsz (przede wszystkim świeżych lub mrożonych od czasu do czasu można zjeść także rybę z puszki). Ryby z tej grupy kobieta w ciąży może jeść zupełnie bezpiecznie 2 razy w tygodniu. Jedzenie takiej ilości ryb nie powoduje zagrożenia dla zdrowia matki i dziecka, a daje ogromne korzyści. Szlaban na surowiznę W okresie ciąży najlepiej zrezygnować z surowego mięsa ryb, np. tatara z łososia, sushi z ryb, surowego mięsa marynowanego w solance, np. śledzi, a także ryb wędzonych na zimno. Mogą one zawierać bakterie z rodzaju Listeria monocytogenes, niebezpieczne dla kobiet w ciąży. Surowe mięso ryb może być także źródłem pasożytów. Lepiej także na czas ciąży zrezygnować z owoców morza; bardzo szybko się psują, a mięczaki, filtrując w ciągu dnia duże ilości wody, wyłapują z niej wszystkie zanieczyszczenia. ....."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ESSka sorki , ale ta pani z tego programu jak dla mnie jest mało wiarygodna bo nie wygląda na taką co by wiedziała co je :) hihi to taki żarcik, ale zawsze jak ją widzę to mam takie skojarzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esska271, Nie widze odcinku o rybkach ale właśnie oglądam ten o masełku :] Dziekuje za link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, a ja ją bardzo lubię. Czyta etykiety i tłumaczy co oznaczają. Nauczyłam sie wybierać rzeczy zdrowe dzięki temu programowi, a nie jak leci bo ładne opakowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież napisałam, że to żart i to są moje skojarzenia a tu już znowu dyskusja :) ale zawsze człowiek wyobraża sobie , że jak ktoś zdrowo je to jest szczupły , a sama wiem jak się odżywiam i do takich nie należę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×