Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość gorbaczow_2011
jak bede miala troszke czasu poszperam i wrzuce artykuly o nospie,ktora lekarze przepisuja teraz jak witaminy. To lek relatywnie bezpieczny w ciazy,w stanach szczegolnych na pewno daje wiecej pozytku niz szkody. Trudno klocic sie z opinia lekarza,ale pierwsze slysze o takich kosmicznych dawkach. ja mialam w pierwszej ciazy podobnie, brzuch sie napinal.musiaalm sie oszczedzac, maly zdrowy i w terminie.nospe bralam najczesciej rano. obnizone napiecie diagnozuje sie po porodzie, sila kopniakow nie ma tu nic do rzeczy. Prawda, dzieci ponospowe to glownie problem logopedow.nie jest ciezka dolegliwosc,ale trzeba przedyskutowac z lekarzem czy to rzeczywiscie koniecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik ja biorę asmag i ostatnio chciałam kupić coś innego typu magne b6 i pani w aptece powiedziała, że lepiej jakbym brała dalej ten asmag , więc coś w tym jest i nie każdy można brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błagam pomocy:(:( Staram sie o dzidzie bralam Clo w piatek bylam u ginek czy pechcerzyk rosnie mila 20mm w sobote zastrzyk Ovitrelle wczoraj bol jajnikow i podbrzusza dzis tez ale mniej jutro wizyta co to za bol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, ja teraz też mam Asmag. Pani w w aptece mi powiedziała, że witaminę B6 mam w zestawie witamin i generalnie każda zwiększona dawka jakiegokolwiek składnika powinna być skonsultowana z lekarzem. Ile tego Asmagu łykasz? Ja w pierwszych tygodniach ciąży brałam nospe przy bólach jak na okres - w sumie może z 10 tabletek zjadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pollny kwiat, może właśnie owulacyjny ból. raczej na kafe nikt Ci nie poda pewnej odpowiedzi. Jutro masz lekarza, więc na bank Ci odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja smaruję brzuch DAXem na rozstępy, piersi DAXem na piersi, i uda DAXem na cellulit, bo zrobił mi się okropny :( . Brzuch smaruję od samego początku ciąży, tylko na początku nie codziennie dopiero od jakiś 2 miesięcy smaruję już codziennie a czasem nawet w ciągu dnia się dosmarowuję bo mnie swędzi. Pasują mi te kremy bo się dobrze wchłaniają i mają fajny zapach. Brzuch też mi czasem twardnieje ale nic nie biorę na to, chyba że teraz lekarz coś zaleci. Idę jutro konsultować z innym ginem tą moją cukrzycę zobaczymy co mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik, wiesz jak to jest z lekarzami :) różnie bywa. Poszłam do okolicznego po skierowanie na badanie krwi a on dotknął mojego brzucha i od razu powiedział, ze jest zbyt twardy a gdy usłyszał o skurczach o razu przepisał magnez i nospe. Powiedział, ze dobrze, ze przyszłam bo z takimi skurczami mogłabym urodzić za kilka tygodni. W razie gdyby nie przeszło miałam jechać na ostry dyżur. Nie przeszło wiec wylądowałam na izbie przyjęć w szpitalu św. Zofii, tam powiedziano mi, że wszystko jest w normie. Odniosłam wrażenie, ze lekarz nie bardzo wie w jakim celu tam przyszłam i o co mi chodzi. Uspokoiłam się i zapomniałam o sprawie. A podczas wizyty u mojego prowadzącego usłyszałam, ze to jednak normalne nie jest i należny rozpocząć leczenie. Najpierw ze słabszym arsenałem, jeśli nie pomoże silniejszymi lekami a jeśli wciąż nic to szpital. Trochę mnie to przeraża, że lekarze mają tak odmienne zdania. A potem jeszcze naczytam się co piszą dziewczyny na forum i mam w głowie mętlik.. Biorę Magne B6. Nadziewany pączek, też mam cellulit ..i to jaki. Też daxa używam. A co do skurczy, jesli masz je czasem to normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem właśnie. Co lekarz to inna filozofia. Jedni uważają, że nie powinno się robić za często zwykłego badania ginekologiczengo w ciąży(mój pierswszy gin mi nie robił), a ten do którego chodzę teraz postukał się w głowę, jak mu powiedziałam, że tamten lekarz nie widział potrzeby. I zapytał na jakiej podstawie tamten lekarz oceniał szyjkę? Straszne zamieszkanie to wprowadza. Ja mam często wrażenie dysonansu poznawczego, jak tyle sprzecznych opinii do mnie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
: ] ja dostałam od jednego luteinę bo skróciła mi się szyjka.. sęk w tym, że byłam u niego pierwszy raz a żaden lekarz mi jej nie mierzył : ) Kolejny lekarz nie wiedział skąd ten poprzedni wiedział, że się skróciła.. Znalazłoby się jeszcze kilka kwiatków bo byłam od początku ciąży u pokaźnej grupki lekarzy. Aż ciarki przechodzą, że takie rodzynki prowadzą ciąże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja też miałam do czynienia z partaczami , a usg to już żadko który potrafi porządnie odczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze coś mi dziś bardzo ten brzuch twardnieje. i plecy bolą od siedzenia. Może powinnam wyjsc wcześniej do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie wreszcie odpoczniesz , bo teraz to już powoli chyba w pracy coraz bardziej ci dokucza brzuchol a po co się męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale się rozpisałyście, ja już nie nadążam:) Już się gubię, która co pisze:) Piszecie o Asmagu, że niby lepszy/bezpieczniejszy, a ja mam zalecone od lekarki 3 tabletki na noc MagneB6, na nocne skurcze łydek, wcześniej brałam 2 tabletki na twardnienia brzucha (choć niby normalne i niegroźne), a jeszcze wcześniej na kołatania serca. Nie wiecie, czemu niby ten Asmag jest lepszy? Że bez witaminy B6? Barbera, pocieszyłaś mnie, że nie tylko ja miałam/mam problem z kołataniem serca. Teraz jest lepiej, ale w pierwszym trymestrze, wpadłam w panikę z tym kołataniem, na dodatek strasznie mi tętno skakało (przy zawsze niskim ciśnieniu). Trafiłam na kardiologię, tam zrobili EKG, osłuchali dokładnie, zrobili badania krwi, wszystko wyszło OK, choć lekarz powiedział, że to tętno jest trochę za wysokie, na ekg wyszło chyba z 93, ale kazał się tym nie martwić, brać magnez i żelazo i tyle. Inny lekarz (dobry kardiolog), jak raz miałam tętno 107, za chwilę 117, a po kolejnym badaniu 130 i spanikowana zadzwoniłam znów na oddział powiedział, że to nic niezwykłego w ciąży, że tworzy się łożysko, układ krwionośny jest bardziej obciążony oraz że moje niskie ciśnienie jest wyrównywane przez wysokie tętno, czy coś w tym stylu. Moja ginka też twierdziła, że to się zdarza w ciąży. Co do twardnienia brzucha, ja czasem mam twardy od dziecka, a czasem ot tak, ale rzadziej niż jeszcze parę tygodni temu (choć lekarka wtedy mówiła, że to ćwiczenia macicy i że jak zdarza się do 10 razy dziennie, czasem nawet może boleć, to jest to norma niby). Nie wiem, czemu teraz mam mniej, może dzięki magnezowi. Olcik, miejmy nadzieję, że lekarz przepisując Ci tę Nospę wiedział, co robi, tak jak ktoś pisał: chyba lepiej brać Nospę niż urodzić przedwcześnie. Jak bardzo się martwisz, to skonsultuj to z jeszcze innym lekarzem, ale od nadmiaru konsultacji i różnych opinii też można ześwirować, potem już nie wiadomo, komu ufać. Może zapytaj Twojego lekarza, co myśli o tych dużych dawkach, zapewne racjonalnie Ci to wytłumaczy i uspokoi Cię. Ja Cię pocieszę, że od początku ciąży biorę minimalne dawki pewnych leków, których nie mogę odstawić, bo jak twierdzi wielu lekarzy ich brak może mieć gorsze skutki niż ich branie i że ogólnie działają tylko miejscowo i że nie są szkodliwe, ale wiem, że są osoby, które demonizują te leki, dlatego nawet nie będę tu pisać, co biorę, bo nie chcę czytać potem komentarzy, które mnie zestresują. Oczywiście lepiej nie brać nic, ale czasem się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam zdjęcie wózka na maila mi brzuch najczęściej twardnieje jak długo przy kompie siedzę, wystarczy że się położę czy poruszam chwilkę i przechodzi, ale uczucie to nie należy do najprzyjemniejszych. Mój gin powiedział żeby się nie bać chyba że będzie tych skurczy pow 10 na dzień albo będą bolesne i do tego z bólem pleców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorbaczow_2011 a u Ciebie te napięcia były też tak częste i w tak wcześniej ciąży? Tak jak wspomniałam wyżej u mnie brzuch twardniał 3-4 razy na godzinę już kilka tygodni temu. Robił się dosłownie jak kamień i trwało to może z 10 sekund. Chodzę do dobrego lekarza, ma świetne opinie i ciężko mi sobie wyobrazić żeby przepisał mi coś co może zaszkodzić dziecku. Przeczytałam trochę opinii o Nospie ale nigdzie nie widziałam dowodu na to, że problem z napięciem mięśniowym to właśnie przyczyna łykania nospy.Jak możesz to wrzuć tutaj ten artykuł o którym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle83, w związku z tym, że wymieniłaś wodę Żywiec Zdrój, chciałbym nawiązać do Twojej wypowiedzi. Instytuty takie jak Instytut Matki i Dziecka mogą wydawać swoje pozytywne opinie jedynie dla tych produktów, które spełniają określone, restrykcyjne standardy i normy dotyczące bezpieczeństwa dla niemowląt, dzieci oraz kobiet w ciąży i karmiących. Dzięki optymalnemu składowi mineralnemu, takim produktem jest również woda Żywiec Zdrój. Jest to woda podziemna, pierwotnie czysta pod względem chemicznym i mikrobiologicznym. Właśnie dlatego, świeżo po otwarciu, może zostać podana bez przegotowania. W sprawie wody odpowiedniej dla ciężarnych, nie mogę się z Tobą w pełni zgodzić. Według Stanowiska Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w sprawie spożycia wody pitnej przez kobiety w okresie rozrodczym, ciężarne oraz karmiące piersią, optymalna jest woda źródlana lub mineralna o niskiej mineralizacji (do 500 mg/litr), taka jak np. Żywiec Zdrój. Natomiast źródłem substancji odżywczych (w tym składników mineralnych) powinna być odpowiednio zbilansowana dieta, której podstawą jest wysokiej jakości woda. Jej głównym zadaniem jest nawadnianie organizmu, dzięki temu składniki odżywcze dostarczane wraz z pożywieniem są transportowane w organizmie. Warto pamiętać, że kobietom w ciąży nie zaleca się wód gazowanych, gdyż dwutlenek węgla może zwiększać zgagę, która bardzo często dokucza przyszłym mamom. Picie wód wysokozmineralizowanych należy skonsultować z lekarzem lub dietetykiem, gdyż nie są one przeznaczone do stałego spożycia. W czasie ciąży zapotrzebowanie na wspomniany przez Ciebie magnez wynosi 350 mg. Specjaliści ds. żywienia, w uzupełnianiu magnezu polecają produkty szczególnie bogate w ten pierwiastek, np. fasola - 500 mg, kakao - 440 mg, kasza jaglana i jęczmienna - 270-290 mg, soja - 250 - 290 mg, orzechy ziemne - 240 mg, kasza gryczana - 220 mg, orzechy włoskie i laskowe - 130 - 230 mg (zawartość w 100 g każdego z produktów). Pozdrawiam, Ekspert Żywiec Zdrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, o tej Nospie do było do "Mzelle", przepraszam, tak jak pisałam, już się gubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzkaa, nie szkodzi, dzięki za odpowiedź. Ja też jestem z tych, które nie łykają leków ani witamin "tak sobie". Przed ciąża nie brałam żadnych antybiotyków ani środków przeciwbólowych. Od lat leczyłam się miodem, ziołami i czosnkiem, ewentualnie witaminą C. Nospę wzięłam pierwszy raz w ciąży. A tu nagle mam łykać tyle proszków i słyszę jeszcze o poważnych skutkach ubocznych ich działania to zaczynam się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pączek śliczny ten Twój wózek :) fajny kolorek :) nie można porównywać skurczy na początku ciąży i tych później bo macica jest większa i to jest całkiem inne uczucie i siła. Początkowe są jak na okres , a teraz to właśnie twardnienie i stawianie się brzucha , więc inne dawki pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że trzeba słuchać swojego lekarza, tym bardziej że wybrałaś go świadomie nie z przypadku, on wie najlepiej no i przecież nie zapisałby ci tego gdyby nie było to konieczne. A jak się straci zaufanie do lekarza to zostaje już tylko panika. Ja też teraz miałam małą batalię z rodziną bo mi zaczęli mącić w głowie że tej insuliny za dużo na pewno bioręi czy to nie zaszkodzi.... i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam, że grunt to zaufanie do lekarza prowadzącego... na forach jest zbyt wiele opinii i rożnych przypadków... nie możemy do końca się ze sobą utożsamiać bo każda z nas jest inna i inaczej przechodzi przez pewne etapy w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Barbera :) stoi na środku pokoju a ja się napatrzeć nie mogę, tylko gondola pojechała już do wymiany bo miała parę niedoróbek. i oczywiście wczoraj budzę się patrzę a w mojej ślicznej gondolce śpi mój kocur cały zadowolony :) pewnie stwierdził że to dla niego taki leżaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żywiec Zdrój :) Ja do tej pory piłam wodę, która wpadła mi w ręce -żywiec, cisowiankę, kroplę beskidu czyli te dostępne w każdym sklepie i mocno reklamowane. Z moją opinią zgadzać się bądź nie w tym temacie niestety się nie da- bo to co napisałam o wodzie jakiś czas temu to informacja, którą uzyskałam od pani dietetyk podczas wykładu o odżywianiu kobiet w ciąży a nie moja własna opinia. Ja wody nie badam, nie znam się zupełnie na tym jaką wodę pić się powinno a jakiej nie. Polecam natomiast stronę wodadlazdrowia, tak można pogłębić wiedzę na temat wody. No i artykuł: http://img.iap.pl/s/153/202087/Edytor/File/Prasa/c749_POLSKA_Dziennik_Lodzki_%28dodatek%29__16_17_07_11__3827_31.pdf "W wodach źródlanych mineralizacja jest znacznie niższa, przez co nie dostarczają one odpowiedniej ilości niezbędnych pierwiastków i mają znikome właściwości zdrowotne. Zdaniem niektórych ekspertów, przyczyniają się wręcz do wypłukiwania pewnych elektrolitów z organizmu" Zaczęłam pić Muszyniankę, Piwniczanke i podobne wody właśnie po wykładzie i poczytaniu informacji na stronie o wodzie. A żywiec tylko od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziewany pączek, pewnie wszystkie właścicielki kotów będą miały dwa łebki w gondolach.. Jakoś sobie nie wyobrażam, że mój kocur nie zainteresuje się wózkiem :) i nie potraktuje go jak nowego legowiska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kotów to moja ś.p. kotka potraktowała by gondolę nie tylko jako sypialnie , ale i kuwetę :) a co do wody ja piję jaka mi smakuje, a przypadkiem jest to żywiec a nawet nie zastanawiałam się nad składnikami itp. ale myślę , że jakoś przeżyję :) u mnie w mieście kranówa jest zdatna do bezpośredniego spożycia , ale tego nie ryzykuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×