Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

a ja dzisiaj byłam na wizycie przedporodowej, i jeszcze jestem lekko oszołomiona, bo to już niedługo :) Mały waży ok 2600 czyli kruszynka, do porodu powinien dobić do ok 3000. I taką śliczną mordkę widziałam na usg :) :), aż krzyknęłam Ojej jaki ładny :) hehe pierwszy raz taka reakcja z mojej strony. Torby już spakowane, nic tylko czekać. mi niestety nic nie cieknie, oby tylko pokarm przyszedł na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi już cieknie ładnych pare tygodni ale teraz coraz częściej (z lewej piersi intensywniej) więc mam nadzieje że pokarmu będzie sporo ale zaopatrze się też w herbatke na laktacje a co przezorny... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paczku to ze teraz nie cieknie nie oznacza ze beda pozniej problemy kolezanka tez do porodu tak miala a teraz karmi 7my miesiac i ciagle ma czym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie niestety będzie czekała chyba cesarka :( ze względu że mam podejrzenie rozejścia łonowego, a wole już mieć cesarkę niż mieć komplikacje przy porodzie i leżeć ponad 6 tygodniu w szpitalu unieruchomiona :( we czwartek wizyta u ortopedy ciekawe co powie, bo rojście na chwile obecna jest na 6 mm a powyżej 5 mm jest wskazanie do cesarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rozejście objawia się tym że strasznie boli przy chodzeniu zmianie pozycji, podnoszeniu nóg. Powiedziałam o tym swojemu ginowi a on mnie wysłał do ortopedy bo powiedział, że on kościami się nie zajmuję, więc poszłam do ortopedy, oczywiście prywatnie bo w tak krótkim czasie to się na nfz nie dostane, a on do mnie ze bez usg spojenia łonowego to nic nie może powiedzieć, trochę mnie podotykał nogi zaczął podnosić i uciskać to spojenie po czym wypisał skierowanie na usg do szpitala po czym powiedział żebym przyszła do niego z usg, ale stówke zainkasował :D dzisiaj byłam na tym usg, a że było to skierowanie z gabinetu prywatnego wiec i za usg musiałam zapłacic 40 zł, normalnie jakaś masakra :( ale na szczęście szwagierka załatwiła mi wizyte do ortopedy na czwartek na nfz, więc dobre chociaż to. Ale powiem Wam dziewczyny, że żadnej z Was nie życzę tego bólu, jest on okropny. Siadanie czy wstawanie sprawia mi tak ogromny ból, a nie mówię już jak leże w łóżku i chce się przekręcić na jeden bądź drugi bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, współczuję tych dolegliwości. A cesarką się nie martw aż tak, coraz więcej z nas czeka cc, niestety, ale trzeba szukać też plusów tego rozwiązania, bo mimo że niby poród sn lepszy, to cc też ma swoje zalety. Mnie też najpewniej czeka cc, bo Maluszek fiknął głową do góry i już małe szanse, że wróci na właściwą pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka współczuję bardzo tego bólu. Ja też bedę miała cesarkę, tyle że ja to się akurat cieszę. Zreasztą nie wszystkie cesarki są takie okropne, niektóre kobiety całkiem dobre to znoszą, może akurat z tobą też tak będzie :) A ja się dzisiaj wyspałam za wszystkie czasy. Ostatnio to spałam po 4 godziny, a dzisiaj aż 12 :) Chyba po wczorajszej wizycie stres mi trochę odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka juz po usg i na 37t3d waga go ok 3150g, jak z ksiazeczki :) nogi i brzuszek 37t i kilka dni, glowka tydzien mlodsza :) cale szczescie nie odwrocila sie i glowka w dol jest nadal - dziwne ze jej tam nie czuje, ale jest i sobie czeka :) fajnie lekarz zakonczyl wizyte: a teraz corka robi rodzicom papa i mowi do zobaczenia na zywo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mizelina
Nie wiem w czym może być lepsza cesarka od naturalnego porodu i z czego tu się cieszyć? Przecież to jest operacja... po znieczuleniu nie można wstawać przez 12 godz. dochodzi sie do siebie o wiele dłużej niż po zwykłym porodzie... Poza tym jest cholernie nieprzyjemny sam zabieg, przecież wszystko się czuje... nie boli co prawda ale jak sobie przypomnę to gmeranie w moich bebechach to mi się słabo robi. Gdyby nie to że mój syn był o wiele większy od mojej córki to nigdy bym się nie zdecydowała na cc a tym bardziej cieszyła się z tego. Sory ale nie rozumiem was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mizelina zadna z dziewczyn z tego forum nie decyduje sie na cesarke sama z siebie, z kaprysu, tylko niestety musza bo dzieciaki sie nie odwrocily i co maja teraz plakac? to nie od nich zalezne, a w kazdej sytuacji trzeba szukac dobrych stron, bo nawet i przy cesarce jakies sa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mizelina, my się nie cieszymy z cc i ja bym wolała sn, ale jak się nie ma co się lubi, to stara się polubić to, co się ma i próbuje doszukiwać plusów. Poza tym poród porodowi nierówny i to jest zawsze loteria, generalnie bezpieczniej i zdrowiej dla mamy i dziecka jest sn, ale jest mnóstwo wyjątków. Absolutnie nie zachwalam cc, ale z tego co się nasłuchałam i naczytałam, to można o wiele dłużej dochodzić do siebie po sn niż cc. Znam kobiety, które po cc są po 3, 4 dniach w domu i śmigają i znam takie, które po sn wychodziły po 7 dniach ze szpitala, miały przetaczaną krew, a potem jeszcze w domu długo dochodziły do siebie. Poza tym chyba żadna tu z nas nie planuje mieć cc na życzenie... i co? Mamy się dołować? Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mizelina tak to już jest na tym świecie, że nie wszystko można zrozumieć. Ale nie martw się już się poprawiam i dla twojego lepszego samopoczucia już piszę, jak to jestem przerażona i co chwilę płaczę i umieram ze strachu, bo przecież czeka mnie operacja. A teraz wyobraź sobie, że ktoś może mieć inne zdanie i doświadczenia niż ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrrr...znowu przekonywanie na siłę o wyższości porodu sn nad cc...po porodach pojawi się ktoś kto bedzie wywyższał karmienie naturalne nad mm...bo na pewno niektóre z nas beda od razu karmić mm czy to z wyboru czy z przymusu. Pomarańczki dajcie sobie już spokój, dosc takich tematów jest już na forum... Ja powiem wprost że ciesze się na cc. Wiem że to operacja, wiem że ciężko jest po i może jak już bede po to będę inaczej mówić ale na dzień dzisiejszy jest jak jest. Od zawsze byłam nastawiana na cięcie ze względu na moje oczy i teoretycznie mogłabym spróbować rodzić naturalnie ale nie wiem jak poradziłaby sobie z tym moja psychika a poza tym jesli rzeczywiście miałoby to jakieś konsekwencje dla mojego i tak słabego wzroku to bym sobie nie wybaczyła że nie poszłam na cc. Zresztą jakbym nie miała wskazań to nie wiem czy przypadkiem nie poszłabym na cc z wyboru, dość się naczytałam o komplikacjach po sn i sorry ale nikomu nic do tego. To nasze życie, nasze dziecko, nasze decyzje. End of story.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po wizycie...rośniemy i z dnia na dzien do przodu:) gbs pobrany i póki co Juleńka nie śpieszy się do wyjścia...kolejna wizyta 29.11, chyba,że...:) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mizelina ciebie to już całkiem popieprzyło dziewczynko jak chcesz kogoś krytykować dawać "dobre" rady stań przed lustrem... :D A zresztą nie ma co się przejmować choć strasznie mnie takie wirtualne osoby denerwują!!! A ja jutro mam wizyte tak więc zobaczymy co się tam u nas dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też po wizycie: - szyjka krótka - rozwarcie jest - główka nisko - dzidzia waży 3031g (pięknie przybrała przez 2 tyg) więc lekarz powiedział, że na jego oko będzie przed terminem i że właściwie w każdej chwili może się urodzić. mam zwolnienie wypisane do dnia planowego porodu z miesiączki, a później czy urodzę czy nie zaczyna się już macierzyński. to była ostatnia wizyta, ale w przyszłym tygodniu mam odjechać do szpitala na KTG i wtedy jeszcze spotkam się z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Szun i Asia1893 gratuluję - już niedługo będziecie z maleństwami:) Ja mam jeszcze 4 tygodnie do cesarki. Jutro wizyta kontrolna i zobaczę ile to moje dziecię waży:) pewnie coś koło 4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) po wizycie okazuje się, że Synuś waży 2820 (waga z poniedziałku), więc przybrał w tydzień jakoś 150 :) szyjka się skraca, ale pessar jeszcze ją trzyma- całe szczęście, cieszę się, że się na niego zdecydowałam. Wczoraj rozpoczęłam 38 tydzień, więc już nie byłby wcześniaczkiem, jestem z siebie dumna i z Niego !! Mogłam zdecydować, czy już rodzić i postanowiłam walczyć jeszcze o ten tydzień, ze względu na wagę, żeby przytyła Kruszynka :) Więc walczymy, ale najprawdopodobniej 22,11 przyjmujemy się do szpitala, a na następny dzień rodzimyyyy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę, że wiecej tu chyba będzie listopadówek niż grudniówek :) My mamy jutro wizytę 35 tydz. 3 tygodnie temu mała ważyła ok 2 kg więc jestem ciekawa ile przybrala na wadze :) Nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje udanych wizyt. Ja dopiero mam w piątek.. Mój G wczoraj lekko blady wrócił z pracy bo wezwano jego kolege - jego żona zaczęła rodzić a termin miała na...7 grudnia :) jeszcze jak mu powiedziałam że mi sie brzuch zaczyna obniżać bo lepiej oddycham i że kości łonowe i pachwiny mnie bolą to zbladł mocniej i kazał mi w końcu zadzwonić do szpitala jak z terminem, czy jakas konsultacjev mam mieć wcześniej.. :D jejku jak on się słodko stresuje :P Coś Barbery nie widac, czyżby już...? No pisała że ten tydzień albo za 3 wiec kto wie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super,ze po tych wizytach Waszych wszystko ok my też po wizycie: -szyjka średnia -rozwarcia brak -dzidzia nie za duża -część leków rozkurczowych odstawionych -położenie główkowe -ktg w porządku ale to dobrze,bo żeby nie miało miana wcześniaka to jeszcze chociaż ze 2 tygodnie następna wizyta 29.11 a ktg za tydzień super już tak pisać, kiedy maluszkowi praktycznie już nic nie grozi:) ciekawe jak tam asia b i olcik i ich maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faknie że wszystko ok po wizytach no i nie wiem jak wy ale mi dziwnie z tym że już następna wizyta to na porodówce. Szok normalnie że to już tak szybko. Z remontem się trochę nie wyrobiliśmy i jak dobrze pójdzie to dopiero w niedzielę pokój małego będzie zrobiony. Trochę niedobrze że wszystko takie świeże będzie, no ale trudno. też myślę że Barbera już jest mamusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tu kiedys pisałam i tak was trochę śledzę to, super że tak ze sobą wciąż piszecie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączek, w niedzielę dopiero pomalujecie pokój? My też się nie wyrobiliśmy z wieloma rzeczami (co prawda mamy niby do terminu jeszcze miesiąc, ale czas pędzi jak dziki) i zastanawiam się właśnie czy malować, czy już sobie darować? Wydaje mi się, że jak się użyje dobrej farby, to parę dni wietrzenia i powinno być OK? Jak masz z tym cc? Przychodzisz na konkretny termin czy masz czekać aż się poród sam zacznie? Nietoperku, nie martw się, ja też (akurat ja, nie mąż), mam schizy z tym cc, że zacznie się poród, a ja to przeoczę, albo tak szybko pójdzie, że nie zdążą mi zrobić cc. Jutro mam wizytę u mojej lekarki, zobaczymy, co powie. Dziś rozmawiałam z położną przez telefon i powiedziała, że jak tylko odejdą mi wody albo zaczną się skurcze, to mam jechać do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja juz 35 tydzien i wyobrazcie sobie ze cukrzyca niby mi sie pojawila bylam u dibetologa i od pon jestem na diecie i jem owszem dietetyczne rzeczy ale czasami ciut wiecej niz moge a cukier mam w normie i mam pewne podejrzenia ze moja glukoza zle wyszla i ide jutro ja powtorzyc bo wydaje mi sie ze niepotrzebnie sie katuje ta dieta....jejku juz chcialabym aby maly byl z nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha u nas też roboty na całego, piec gazowy już wisi ale my teraz kładziemy sami rurki do c.o. na strychu ;) przynajmniej mój G się troszkę odstresowywuje a śmiechu też mamy bo robimy to sami nie mając pojęcia bo pierwszy raz :P ale za to dużo kasy oszczędzimy.. Teraz przerwa na kakao i kremówkę :D Kurcze ja się nie mogę zebrac żeby zadzwonić do wojewódzkiego.. cały czas myśle czy to dobry wybór i jak mnie tam potraktują.. Wiadomo że i tak wszystko zależy na jaką zmianę się trafi ale ja niestety jestem taka że nie umiem upomnieć się o swoje.. w dzień bedzie mój G do obrony (a on jest na ten szpital cięty-miał tam przejścia z tatą i babcią) ale boję się nocy zdana na siebie z maluszkiem i bólem..zważywszy że w szpitalu byłam raz jak miałam 7 lat... W zasadzie tylko to mnie stresuje a takto się z wszystkiego smieje, mój G za to mówi że osiwnie do czasu porodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzkaa my z tym malowaniem to mamy tak że do zrobienia jest pokój małego, drugi pokój i hol, bo na raz piętro robiliśmy(jeszcze jednego pokoju nie zdążyliśmy ruszyć ale on sobie poczeka) Więc wczoraj mi wycyklinowali podłogi, dzisiaj i jutro lakierowanie, a w piątek i sobotę malowanie. Mam nadzieję że w niedzielę już będzie koniec remontów i zaczniemy przenosić rzeczy. A do tego jeszcze schody drewniane właśnie się robią, więc montowane to będą przed samym terminem. Trochę się przeciągnęło, ale to był konkretny remont, ocieplanie, regipsy, kładzenie podłogi drewnianej... Trochę tego było no i wszystko mój mąż z tatą sami robili. A cc mam na konkretny termin tzn 1.12 rano między 7.30 a 9.00 mam przyjechać i już. Jeśli się coś zacznie wcześniej to mam telefon do anestezjologa i mam dzwonić że jadę do nich i że będzie cesarka. No i też gdyby coś się działo lub jakbym miała jakieś pytania to mam do niego dzwonić o każdej porze dnia i nocy :) Ja mam nadzieję że nie zacznie mi się wcześniej tylko na termin konkretny pojadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×